
Skończyła się piękna, słoneczna jesień, dzisiaj pada od przedpołudnia, miałam nadzieję,że jeszcze jutro i pojutrze popracuję w ogrodzie bo trochę mam wolnego a tu klops

zachmurzyło się okropnie, a w telewizyjnej pogodzie nie zapowiadają optymistycznie, trzeba będzie pracować pod parasolem

W moim ogrodzie sporo róż ma jeszcze pączki, które niestety już się nie rozwiną
Aniu 
niestety nie znam nazwy tego ślicznego ognistego Klonika, kupiłam dwa miały być takie same, ale jak się okazało już tej jesieni tego roku co je nabyłam, a było to chyba dwa lata temu, właśnie przy zmianie kolorów z letnich na jesienne okazały się zupełnie różne, w szkółce nie zauważyłam także,że mają inną strukturę liści, dopiero po dokładniejszych oględzinach widać różnicę. Róza o której piszesz

to Graham Thomas, nie zastanawiaj się Aniu tylko kupuj, polecam; śliczny kolorek, intensywny zapach i ładnie powtarza, dosadziłam do niej Powojnika ciemnofioletowego, ale w tym roku trochę się minęły z kwitnieniem, Graham kończył pierwsze, a powojnik dopiero zaczynał, szkoda bo tylko przez chwilkę był fajny duet.
Aniu dla Ciebie Graham z soboty, jeszcze

świeciło. Pozdrawiam
Capri
Żurawka nabrała jesiennych barw.
James Galway
jeszcze rozchodniczek kwitnie
Casanowa- czaruje
Garden of Roses zapączkowana, cudowna róża kwitnie nieprzerwanie
Jeszcze raz Capri- piękny napakowany kwiat
Życzę udanego tygodnia
