Moje chwastowisko - SoniaJ
Soniu,
nie wiem czy wygrałaś ze mną czy też nie, bo ja na swojej działce nie byłam od maja - nie mam potrzeby, więc nie jeżdżę. I nie mam pojęcia jak tam wygląda ;) Ale za kilka dni się tam wybiorę z mężem, bo wreszcie wróci i zrobię kilka fotek.. wówczas staniemy do pojedynku. Przygotuj się.. odbędzie się w samo południe ... hihihihihi
Pozdrawiam słonecznie
Lucyna
nie wiem czy wygrałaś ze mną czy też nie, bo ja na swojej działce nie byłam od maja - nie mam potrzeby, więc nie jeżdżę. I nie mam pojęcia jak tam wygląda ;) Ale za kilka dni się tam wybiorę z mężem, bo wreszcie wróci i zrobię kilka fotek.. wówczas staniemy do pojedynku. Przygotuj się.. odbędzie się w samo południe ... hihihihihi
Pozdrawiam słonecznie
Lucyna
Guciu-dziękuję za odwiedziny.
Jeszcze zaplątała mi się jakaś fotka....zapraszam do mojego chwastowiska.
Najlepiej z łopatką pod pachą
I jeszcze małe sprostowanie w poprzednim poście napisałam,że w niektórych miejscach na działce mam 30 cm żwiru.A przed chwilą mój szanowny M. mi uświadomił,że jest to ponad pół metra podkładu drogowego!!! Jak ja się przez to przebiję,żeby posadzić swoje krzaczki i inne cudeńka?????
Pomocy,rady!!!
Jeszcze zaplątała mi się jakaś fotka....zapraszam do mojego chwastowiska.
Najlepiej z łopatką pod pachą
I jeszcze małe sprostowanie w poprzednim poście napisałam,że w niektórych miejscach na działce mam 30 cm żwiru.A przed chwilą mój szanowny M. mi uświadomił,że jest to ponad pół metra podkładu drogowego!!! Jak ja się przez to przebiję,żeby posadzić swoje krzaczki i inne cudeńka?????
Pomocy,rady!!!
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Moje chwastowisko
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2341
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Ja sadziłam swoje róże prawie na "betonie". Dokładnie glina wymieszana z iłem i szlaką przywiezioną dla utwardzenia w czasie budowy. Jak wykopali mi mężczyźni / ja nie dałam rady wbić szpadla/ dołki wielkości wiadra i nalałam wody do tych dołków to przez trzy dni woda nie mogła wsiąknąć. Tak, że nie martw sie, Ciebie też krzewy i drzewa dadzą sobie radę.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Soniu, będzie dobrze... ogród to :koncepcja, czas i praca. Miejsce pod ogród masz, a przecież to jest najważniejsze. Zimą wymyślisz sobie co i jak , a z wiosną ruszysz. Trzymam kciuki. A żebyś uwierzyła,że początki zwykle są trudne- zerknij na moje "chwastowisko " sprzed lat :
Dziś jest to miejsce nie do poznania. I u Ciebie tak będzie.
Dziś jest to miejsce nie do poznania. I u Ciebie tak będzie.
Krysiu pocieszyłaś mnie!
Ewelino,miło,że wpadłaś do mnie.A gdzie jest to Twoje chwastowisko?
Gdy byłam u Ciebie widziałam tylko piękny ogród.
Ewelino,miło,że wpadłaś do mnie.A gdzie jest to Twoje chwastowisko?
Gdy byłam u Ciebie widziałam tylko piękny ogród.
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Moje chwastowisko
Ewelino,,już widzę...A ile czasu zajęło Ci opanowanie tego chaosu?
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Moje chwastowisko
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Soniu to jaką warstwę masz gleby na tym żwirze?
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Dziewczyny,dziękuję za pocieszenie.
Ewelino,2-3 sezony-może?Grzebałam w ziemi w tym sezonie,i choć napracowałam się bardzo,to jakoś efektów nie widać...
Doroto-żeby nie było,że jak tak tylko psioczę na te moje chwasty!
Może i chwasty,ale zawsze moje...zawsze marzyłam o kawałku ziemi (pola-hi hi hi) ,a kiedy już jest to wiesz-apetyt rośnie w miarę jedzenia-chciałabym mieć trawnik zieloniutki(np.taki jak Eweliny) i mnóstwo roślin.Ale do tego daleka droga.
Aniu(Lady-r)-a bo ja wiem,co to za ziemia? Nawiało ją przez te wszystkie lata,kiedy działka stała odłogiem.Ale w niektórych miejscach jest chyba naprawdę dobra ziemia,bo pysznią się na niej wielgachne pokrzywy,a kiedyś tam rosły ziemniaki.
Ewelino,2-3 sezony-może?Grzebałam w ziemi w tym sezonie,i choć napracowałam się bardzo,to jakoś efektów nie widać...
Doroto-żeby nie było,że jak tak tylko psioczę na te moje chwasty!
Może i chwasty,ale zawsze moje...zawsze marzyłam o kawałku ziemi (pola-hi hi hi) ,a kiedy już jest to wiesz-apetyt rośnie w miarę jedzenia-chciałabym mieć trawnik zieloniutki(np.taki jak Eweliny) i mnóstwo roślin.Ale do tego daleka droga.
Aniu(Lady-r)-a bo ja wiem,co to za ziemia? Nawiało ją przez te wszystkie lata,kiedy działka stała odłogiem.Ale w niektórych miejscach jest chyba naprawdę dobra ziemia,bo pysznią się na niej wielgachne pokrzywy,a kiedyś tam rosły ziemniaki.
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Moje chwastowisko