Jesień w familokowym
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Jesień w familokowym
KAROLINO niestety takich informacji o zdrwotności róż raczej na plakietkach nie piszą .Tych informacji trzeba szukać ,albo na Forum w u osób ,które mają te róże ,albo w szkółkach skąd są te róże .Jednak u jednych róża jest zdrowa,. a u innych chora więc nie ma złotego środka . U choruje od samego początku Irina Bohdalova czyli Anisade .i zastanawiam sie kiedy wyzdrowieje .Ma jeszcze jeden sezon przed sobą inaczej fora ze dwora,bo ma już drugie miejsce Fotki jak najbardziej aktualne
ANIUczasem udaje mi się stworzyć fajną kompozycję ,ale czasem nie utrafię z terminem kwitnienia i wtedy klapa Natomiast w naturze wszystko ze wszystkim się komponuje i współgra
OLU też byłam wczoraj w tym OBI ,ale jak dla mnie katastrofa .Mam ten sklep niedaleko siebie. Była cudnie pachnąca róża z malinowymi kwiatami wielkokwiatowa ,ale cena mnie odstraszyła 56 zeta .Nic nie kupiłam prócz nawozu i podpórek pod róże
IRENKO pozostawię to bez komentarza Jesteś niepoprawna i za chwilkę zniknie warzywnik
EWUNIU ja tez zaczęłam przesadzać ,bo od przyszłego tygodnia zapowiadają pogorszenie pogody, a nie mam zamiaru sie rozchorować .To co pisałam Tosi to było jakiś czas temu .W obecnych czasach pogoda jest nieprzewidywalna .Niegrzeczne róże też wyjeżdżają z ogródka
ANIUczasem udaje mi się stworzyć fajną kompozycję ,ale czasem nie utrafię z terminem kwitnienia i wtedy klapa Natomiast w naturze wszystko ze wszystkim się komponuje i współgra
OLU też byłam wczoraj w tym OBI ,ale jak dla mnie katastrofa .Mam ten sklep niedaleko siebie. Była cudnie pachnąca róża z malinowymi kwiatami wielkokwiatowa ,ale cena mnie odstraszyła 56 zeta .Nic nie kupiłam prócz nawozu i podpórek pod róże
IRENKO pozostawię to bez komentarza Jesteś niepoprawna i za chwilkę zniknie warzywnik
EWUNIU ja tez zaczęłam przesadzać ,bo od przyszłego tygodnia zapowiadają pogorszenie pogody, a nie mam zamiaru sie rozchorować .To co pisałam Tosi to było jakiś czas temu .W obecnych czasach pogoda jest nieprzewidywalna .Niegrzeczne róże też wyjeżdżają z ogródka
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień w familokowym
Ostatnia jak lody waniliowe wygląda
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Jesień w familokowym
Ja już też mam kupiony Dolomit.
Rozsieję po pierwszych opadach śniegu.
Większość mam już uprzątniętą, zostały tylko do okrycia najwrażliwsze róże, bo reszta musi sobie radzić sama.
Rozsieję po pierwszych opadach śniegu.
Większość mam już uprzątniętą, zostały tylko do okrycia najwrażliwsze róże, bo reszta musi sobie radzić sama.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień w familokowym
A ten dolomit to jest traktowany jak nawóz czy chodzi o ulepszenie gleby ?
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jesień w familokowym
Dziękuję Jadziu za pomoc, ale ciągle mam wątpliwości. Ta roża ktora najbardziej pachnie na pewno nie jest Bacarole, jej kwiat jest znacznie mnmniejszy od dwóch pozostałych i nie ma bardzo ciemnego pączka. Niemniej miło mi Cię było gościć, już poodałam link do strony, a jak wpisać na dole "Rózyczki u Ewki" tak by był to link - nie mam pojęcia
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień w familokowym
Jadziu Ty jesteś znawcą hodowli róż, i takie pytanie mi się nasówa - jak jest z tą plamistością, zanika czy konieczny będzie oprysk
wiosną następnego roku.
wiosną następnego roku.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Jesień w familokowym
HELU opryski profilaktyczne zawsze warto robić .Róże ,które w ubiegłym sezonie były zdrowe teraz chorują, chociaż nie tak mocno .Parę ,które każdego roku chorowały zostały wyautowane .Calutki sezon pryskałam EM-ami i po mimo tego chorują ,chociaż nie jest tak tragicznie niż w inne lata .Trochę zawaliły deszcze i ciepło, a to dla grzybów raj .W przyszłym sezonie chyba więcej razy opryskam Bioseptem i czosnkiem i będę widzieć czy pomaga .Sezon grapefruitowy sie zacznie więc będę zbierać skórki
EWUNIU wysłałam Ci PW .No cóż próbowałam .Dzisiaj zrobiłam fotkę liści Lincolna są skórzaste grube lekko błyszczące
MATI jako nawóz wapniowo magnezowy Nawóz wapniowo-magnezowy stosowany w odpowiednich dawkach spełnia równocześnie szereg niezwykle ważnych funkcji:
- zwiększa zawartość magnezu (Mg) w glebie i roślinach,
- odkwasza glebę poprawiając jednocześnie jej chemiczną i fizyczną strukturę (gruzełkowanie gleby),
- zwiększa przyswajalność azotu i fosforu, zatrzymuje wodę i powietrze,
- poprawia cechy jakościowe roślin oddziaływując na zdrowotność produktów roślinnych przeznaczonych dla człowieka i zwierząt,
- wnosi do gleby mikroelementy (bor, miedź, mangan, cynk, żelazo, molibden, chrom), które spełniają ważne funkcje w roślinie jak np.: regulowanie procesu asymilacji, wytwarzanie garbników, enzymów i mikroorganizmów potrzebnych roślinom,
- zwiększa odporność roślin na wymarzanie w okresie zimowym,
- przeciwstawia się degradacji gleby wywołanej skażeniem metalami ciężkimi, powodowanym szybkim rozwojem przemysłu, motoryzacji i urbanizacji,
- z uwagi na duży stopień rozdrobnienia łatwo przechodzi do reakcji w glebie i jest szybko przyswajany przez rośliny,
- poprawia rozkład resztek słomy i obornika tworząc próchnicę. z tej stronki
GRAŻYNKO ja też powoli kończę robotę na ten sezon tulipany posadzone dzisiaj dosadziłam Galanthusy ,bo każdego roku mnie nimi dręczysz .Zaczynam także znosić donice do domu
EWUNIU wysłałam Ci PW .No cóż próbowałam .Dzisiaj zrobiłam fotkę liści Lincolna są skórzaste grube lekko błyszczące
MATI jako nawóz wapniowo magnezowy Nawóz wapniowo-magnezowy stosowany w odpowiednich dawkach spełnia równocześnie szereg niezwykle ważnych funkcji:
- zwiększa zawartość magnezu (Mg) w glebie i roślinach,
- odkwasza glebę poprawiając jednocześnie jej chemiczną i fizyczną strukturę (gruzełkowanie gleby),
- zwiększa przyswajalność azotu i fosforu, zatrzymuje wodę i powietrze,
- poprawia cechy jakościowe roślin oddziaływując na zdrowotność produktów roślinnych przeznaczonych dla człowieka i zwierząt,
- wnosi do gleby mikroelementy (bor, miedź, mangan, cynk, żelazo, molibden, chrom), które spełniają ważne funkcje w roślinie jak np.: regulowanie procesu asymilacji, wytwarzanie garbników, enzymów i mikroorganizmów potrzebnych roślinom,
- zwiększa odporność roślin na wymarzanie w okresie zimowym,
- przeciwstawia się degradacji gleby wywołanej skażeniem metalami ciężkimi, powodowanym szybkim rozwojem przemysłu, motoryzacji i urbanizacji,
- z uwagi na duży stopień rozdrobnienia łatwo przechodzi do reakcji w glebie i jest szybko przyswajany przez rośliny,
- poprawia rozkład resztek słomy i obornika tworząc próchnicę. z tej stronki
GRAŻYNKO ja też powoli kończę robotę na ten sezon tulipany posadzone dzisiaj dosadziłam Galanthusy ,bo każdego roku mnie nimi dręczysz .Zaczynam także znosić donice do domu
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień w familokowym
Dzięki za info o nawozie a widok ogólny piękny
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Jesień w familokowym
Mati ma rację, widok na ogródek przecudny. Jadziu dziękuję za zainteresowanie moją nnką pnącą, tez bym chciała wiedzieć co to za jedna, ale trudno do jakiejkolwiek ją dopasować. Gdyby nie to, że nie powtarza kwitnienia to na 90% powiedziałabym - Polka.
Jak sie zdenerwuję to na wiosnę kupię Polkę i porównam . Informacja o nawozie bardzo mi się przyda.
Jak sie zdenerwuję to na wiosnę kupię Polkę i porównam . Informacja o nawozie bardzo mi się przyda.
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3082
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Jesień w familokowym
Jadziu, kopalnio wiedzy ogrodniczej, nic dziwnego, że Twoje rośliny takie dorodne.
Często podpatruję i staram się stosować Twe pomysły u siebie. PW.
Często podpatruję i staram się stosować Twe pomysły u siebie. PW.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Jesień w familokowym
ZOSIU jaka ja tam kopalnia wiedzy .Kopalnia jest net tylko trzeba poszukać i masz wszystko na tacy .Staram sie prowadzić ogródek ekologicznie i nie lubię stosować nawozów sztucznych .Mam do nich awersję
DAYSY lubię szukać tego czego nie wiem .Czasem udaje sie odszukać to co mnie interesuje .Polecam sie na przyszłość
MATI taki soczysty buziak a to dla Ciebie za niego
Ta róża w tym sezonie jest wyjątkowo zdrowa i bujnie kwitnie po raz któryś .Niestety nie wiem kim jest
DAYSY lubię szukać tego czego nie wiem .Czasem udaje sie odszukać to co mnie interesuje .Polecam sie na przyszłość
MATI taki soczysty buziak a to dla Ciebie za niego
Ta róża w tym sezonie jest wyjątkowo zdrowa i bujnie kwitnie po raz któryś .Niestety nie wiem kim jest
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12934
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Jesień w familokowym
ależ ten Szarłat dorodny, stoi na na warcie uparcie, nawet nie wiedziałam o jego zaletach zdrowotnych bo dekoracyjny to fakt niezaprzeczalny, już mam nasionka
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Jesień w familokowym
Ja Ciebie dręczę ?
No co Ty, jak mogę dręczyć tak sympatyczną ogrodniczkę.
Też dzisiaj zasuwałam w ogrodzie jak nigdy.
Ale dzień był tak przyjemny, że żal byłoby go zmarnować.
Wycinam wszystko co chore aż do ziemi a potem wszystko zleję wyciągiem z czosnku i szałwii, żeby te grzybska chorobowe trochę powybijać.
No co Ty, jak mogę dręczyć tak sympatyczną ogrodniczkę.
Też dzisiaj zasuwałam w ogrodzie jak nigdy.
Ale dzień był tak przyjemny, że żal byłoby go zmarnować.
Wycinam wszystko co chore aż do ziemi a potem wszystko zleję wyciągiem z czosnku i szałwii, żeby te grzybska chorobowe trochę powybijać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki