Jesień w familokowym
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jesień w familokowym
Jadziu u Ciebie te chryzantemy mają jakby większe kwiaty
u nas w tym roku prawie wcale nie padało a ja chryzantem nie podlewałam..
Dzisiaj od Ćwika dostałam taką wiadomość odnośnie wapnowania
żeby wapnować rośliny te które nie lubią kwaśnej ziemi- ma to odporni je od mrozu
a na róże można jeszcze dać nawóz jesienny -taką wiadomość przekazał.
u nas w tym roku prawie wcale nie padało a ja chryzantem nie podlewałam..
Dzisiaj od Ćwika dostałam taką wiadomość odnośnie wapnowania
żeby wapnować rośliny te które nie lubią kwaśnej ziemi- ma to odporni je od mrozu
a na róże można jeszcze dać nawóz jesienny -taką wiadomość przekazał.
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień w familokowym
To chyba złocienie albo tam margerytkianym pisze:Jadziu a te różowe kwiatki to chryzantemy czy marcinki?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Jesień w familokowym
MATI te kwiaty to chryzantema czyli złocień
MARYSIU jak pisze zawsze nasza babcia Jadzia chryzantemy podlewać podlewać i jeszcze raz podlewać .One lubią dużo wody wtedy rosną i kwitną .Swoich nie musiałam podlewać ,bo podlewanie było cały czas darmowe Już oglądałam się za nawozem jesiennym, bo nazwę podała mi Ewunia z podwórkowego Agrofoska jesienna .Nie jestem zwolenniczka sztucznych nawozów ,ale jak trza to muszę poszukać
ANIU te kwiatki to chryzantemy .Mam je już parę lat ,ale rosły w słonecznym suchym miejscu .Teraz posadziłam je do ogródka w miejsce pół cieniste.Są ładniej wybarwione
MARYSIU jak pisze zawsze nasza babcia Jadzia chryzantemy podlewać podlewać i jeszcze raz podlewać .One lubią dużo wody wtedy rosną i kwitną .Swoich nie musiałam podlewać ,bo podlewanie było cały czas darmowe Już oglądałam się za nawozem jesiennym, bo nazwę podała mi Ewunia z podwórkowego Agrofoska jesienna .Nie jestem zwolenniczka sztucznych nawozów ,ale jak trza to muszę poszukać
ANIU te kwiatki to chryzantemy .Mam je już parę lat ,ale rosły w słonecznym suchym miejscu .Teraz posadziłam je do ogródka w miejsce pół cieniste.Są ładniej wybarwione
- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 961
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Jesień w familokowym
Jadziu teraz to tylko forum mi zostało i piękne fotki z kwiatami. Prace przy fundamentach się przeciągają i w tym roku chyba nie zdążymy odbudować naszego ogródka.Bardzo mi go brakuje .Mam trochę cebulek tulipanów i nie zdążę chyba ich wsadzić
A u Ciebie takie piękne różyczki .Ten Mrs Lincoln ma taki soczysty kolor.bardzo mi się podoba.
Chociaż mogę nacieszyć oko.Nie sadziłam ,że taki rozgrzeb pod oknem będzie działał tak przygnębiająco.Nawet Misia nie chce patrzeć przez okno
A u Ciebie takie piękne różyczki .Ten Mrs Lincoln ma taki soczysty kolor.bardzo mi się podoba.
Chociaż mogę nacieszyć oko.Nie sadziłam ,że taki rozgrzeb pod oknem będzie działał tak przygnębiająco.Nawet Misia nie chce patrzeć przez okno
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Jesień w familokowym
Jadziu Pan Lincoln cudowny lubię takie aksamity - można się w nim zakochać. Widzę, że u Ciebie chryzantemy też kwitną a u mnie jeszcze w malutkich pączkach. Chyba nie doczekam się kwiatków w tym roku Wszędzie, gdzie zajrzę, widzę chryzantemy porozwijane a moje stoją jak zaczarowane, porosły wielkie a kwiatów "ani widu ani słychu".
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień w familokowym
Twoja Ascot chyba dosyć wysoka urosła widać po zdjęciu. Jak się u Ciebie ona sprawuje? Jesteś z niej zadowolona?
Ja mam dwie zupełnie różne sadzonki...jedna pokazała piękne, wielkie kwiatuchy...a druga jakaś taka niechętna do kwitnienia i do wzrostu ...przynajmniej obie zdrowe.
Ja mam dwie zupełnie różne sadzonki...jedna pokazała piękne, wielkie kwiatuchy...a druga jakaś taka niechętna do kwitnienia i do wzrostu ...przynajmniej obie zdrowe.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Jesień w familokowym
Jadziu witam , jakie Ty msz piękne róże ! wszystkie rosną na Twojej działce ? jeśli tak to coś niesamowitego ile fachowych nazw...o rety ! a jakie profesjonalne zdjęcie motyli ! widać rękę prawdziwego fotografa - artysty pięknie u Ciebie będę czerpać nazwy róż, bo ja biorę jak leci a Ty widzę wiesz które lepiej kwitną, mniej chorują i z takiej wiedzy warto korzystać pozdrawiam i serdecznie zapraszam karolina
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień w familokowym
Twój ascot cudny
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Jesień w familokowym
Witam miłych gości Pogoda dopisuje ,wiec trzeba to wykorzystać i trochę popracować ,żeby na zimę był porządek .Chore różane liście wciąż opadają ,wiec trzeba je wyzbierać .Zielone i białe stworki [mączliki i skoczki] już krążą i składają jajeczka na liściach .Po mimo ,ze żółte tablice wiszą jest ich i tam mnóstwo zarówno na tablicach jak i na liściach
MATI a mnie średnio sie podoba w takiej fazie .Lubię róże ,które pokazują całe swoje wnętrze jak wielkokwiaty czyli dostojne różane kwiaty takie jak Lincoln czy Gloria dei
KAROLCIU witam Cię w mojej oazie .Dziękuję za tyle miłych słów pod moim adresem .Nie jestem aż takim różanym znawcą jest tu mnóstwo mądrzejszych ode mnie ,ale wciąż się uczę.Kiedyś też tak kupowałam róże oczami chociaż nadal tak kupuję ,ale dodatkowo spoglądam na strefę [zimowanie ]i odporność na choroby
DOROTKO moja Ascot nie jest wysoka .Ma jakieś 120 ,ale ,że kwiaty patrzyły w ziemię wiec tak je sfociłam .Ładnie kwitła mam ją 3 sezon ,ale słabo jest rozgałęziona .Wiosna krótkie cięcia
DAYSY witaj również w mojej oazie .W Lincolnie trzeba sie zakochać jeśli lubi się wielkokwiatowe róże.Cudnie pachnie ,ale w tym sezonie trochę kaprysił ,więc teraz dopiero nadrabia stracony czas , bo zagroziłam wywaleniem .Chyba poskutkowało Wiosną porobiłam sadzonki z jednej wielkiej kępy i gdzie nie spojrzę wszędzie mam żółte chryzantemy Jesienią i wiosną ten kolor jest energetyczny razem z czerwienia
GRAŻYNKO to masz przerąbane Wiem jak uwielbiasz swoje rabatki .No cóż mus to mus ,ale mogliby się pospieszyć z pracami
MATI a mnie średnio sie podoba w takiej fazie .Lubię róże ,które pokazują całe swoje wnętrze jak wielkokwiaty czyli dostojne różane kwiaty takie jak Lincoln czy Gloria dei
KAROLCIU witam Cię w mojej oazie .Dziękuję za tyle miłych słów pod moim adresem .Nie jestem aż takim różanym znawcą jest tu mnóstwo mądrzejszych ode mnie ,ale wciąż się uczę.Kiedyś też tak kupowałam róże oczami chociaż nadal tak kupuję ,ale dodatkowo spoglądam na strefę [zimowanie ]i odporność na choroby
DOROTKO moja Ascot nie jest wysoka .Ma jakieś 120 ,ale ,że kwiaty patrzyły w ziemię wiec tak je sfociłam .Ładnie kwitła mam ją 3 sezon ,ale słabo jest rozgałęziona .Wiosna krótkie cięcia
DAYSY witaj również w mojej oazie .W Lincolnie trzeba sie zakochać jeśli lubi się wielkokwiatowe róże.Cudnie pachnie ,ale w tym sezonie trochę kaprysił ,więc teraz dopiero nadrabia stracony czas , bo zagroziłam wywaleniem .Chyba poskutkowało Wiosną porobiłam sadzonki z jednej wielkiej kępy i gdzie nie spojrzę wszędzie mam żółte chryzantemy Jesienią i wiosną ten kolor jest energetyczny razem z czerwienia
GRAŻYNKO to masz przerąbane Wiem jak uwielbiasz swoje rabatki .No cóż mus to mus ,ale mogliby się pospieszyć z pracami
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jesień w familokowym
Jadziu, widzę że masz Bacarolle i Mr Lincoln. Ja próbuję ustalić nazwy kilku czerwonych róż. Jedna, to być może właśnie Bacarolle, a druga, jak sądzi Gosia _ Deride to może być Lincoln. Ale pewności nie ma. Czy mogłabyś wejść do mnie i spojrzeć okiem znawcy na zamieszczone zdjęcia? Może jakaś sugestia?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Jesień w familokowym
Jadziu może dawka była za duża albo za wcześnie był rozsypany.
Ja stosuję go od lat i nigdy mi się to nie przytrafiło.
A roślinki rosną po nim dobrze.
Ja stosuję go od lat i nigdy mi się to nie przytrafiło.
A roślinki rosną po nim dobrze.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Jesień w familokowym
GRAŻYNKO kupiłam dzisiaj jesienny nawóz ,bo specjalnie poszłam po niego do OBI Pustki totalne mnóstwo jeszcze pełnowartościowych roślin wyrzucają do kontenera na zewnątrz,ale nie przecenią Przywlokłam z tego kontenera wrzosa i 2 wielkie donice .Fakt ,że były trochę pęknięte ,ale nie szkodzi zaleje sie klejem i będzie jak znalazł dla Daturki i Złocienia W czwartek wysieje ten nawóz i poleję Rosahumusem.Chyba nie pogryzą się razem Dolomit wysypię dopiero zimą na śnieg [o ile będzie ]
EWUNIU nie wiem czy Ci pomogłam jeśli tak to sie cieszę .Trochę mnie przeceniasz jaki tam ze mnie znawca
EWUNIU nie wiem czy Ci pomogłam jeśli tak to sie cieszę .Trochę mnie przeceniasz jaki tam ze mnie znawca
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Jesień w familokowym
Jadziu i następna noc w życiorysie przerwana, wszystko chrapie a ja szukam miejsca na nowe roślinki jutro przyjadą.