Ogród Lokiego ? część kolejna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Cześć, Loki!
Bardzo piękne masz zimowity. Ciekawe jak długo trwa ich kwitnienie.
Ja swoje chyba wywalę. Po pierwsze za nazwę - nie życzę sobie przywoływacza zimy, a po drugie - za to, że już po kilku godzinach zamieniają się w nieestetyczne leżące flaki .
Mój ogród, niestety, szybko brzydnie. Wiatr, susza, grad i niemoc ogrodnika zrobiły swoje...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie - Jagi
Bardzo piękne masz zimowity. Ciekawe jak długo trwa ich kwitnienie.
Ja swoje chyba wywalę. Po pierwsze za nazwę - nie życzę sobie przywoływacza zimy, a po drugie - za to, że już po kilku godzinach zamieniają się w nieestetyczne leżące flaki .
Mój ogród, niestety, szybko brzydnie. Wiatr, susza, grad i niemoc ogrodnika zrobiły swoje...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie - Jagi
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Na flaczenie zimowitów jest bardzo prosty sposób.
wystarczy posadzić je pomiędzy roślinami, które utworzą dla nich stelaż.
U mnie tę funkcje pełnią epimedia i niskie odmiany różaneczników.
Azalie i różaneczniki mają płytki i zwarty system korzeniowy.
Z powodzeniem można je uprawiać w odizolowanych od podłoża stanowiskach.
Starczy wykopać dół, wyłożyć czarna włókniną (dobrze porobić w niej dziury, inaczej po jakimś czasie się zamuli i rośliny zwyczajnie uduszą się po większych opadach), uzupełnić odpowiednim podłożem i można zrobić rabatę składającą się z wybranych roślin wrzosowatych.
Z magnoliami byłoby trudniej, potrzebują więcej przestrzeni.
wystarczy posadzić je pomiędzy roślinami, które utworzą dla nich stelaż.
U mnie tę funkcje pełnią epimedia i niskie odmiany różaneczników.
Azalie i różaneczniki mają płytki i zwarty system korzeniowy.
Z powodzeniem można je uprawiać w odizolowanych od podłoża stanowiskach.
Starczy wykopać dół, wyłożyć czarna włókniną (dobrze porobić w niej dziury, inaczej po jakimś czasie się zamuli i rośliny zwyczajnie uduszą się po większych opadach), uzupełnić odpowiednim podłożem i można zrobić rabatę składającą się z wybranych roślin wrzosowatych.
Z magnoliami byłoby trudniej, potrzebują więcej przestrzeni.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Loki czy u Ciebie w tym roku też słabiej kwitly zimowity? U mnie wiosną miały piękne liście ale jesienią nie wszystkie zakwitły
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
@ JagiS ? Zimowity kwitły około dwóch tygodni? może nieco dłużej? I w sumie je lubię, fakt, że lubią się pokładać, ale na pewno się ich nie pozbędę. Zresztą ja z zasady nie pozbywam się roślin, które sam siałem lub sadziłem. A co do efektów warunków pogodowych ? nic mi nie mów. Zauważyłaś pewnie, że od wielu miesięcy nie wkleiłem żadnej fotki poglądowej? Bo też i nie było czego wklejać? Jednoroczne w zasadzie niemal całkowicie diabli wzięli? Co nie wygniło na wiosnę, to uschło latem? Takiej katastrofy nie miałem odkąd mam ten ogród?
@ Madziagos ? gdy kupiliśmy dom z chwastowiskiem (bo zamiast ogrodu była połać dwumetrowych chwastów), jeden jedyny raz zamówiliśmy profesjonalnego ogrodnika, żeby to uprzątnął. No i ów ogrodnik co chwilę przybiegał po nas, bo kosząc wszystko natrafił a to na rododendrona, a to na kamelię, a to na hortensję? Wszystkim tym roślinom przygotowałem stanowisko w jednym miejscu, wykopując wielki dół i wsypując wielki wór kwaśnej ziemi z wrzosowiska. Rododendron zakwitł raz i jak na razie żyje, ale ledwo. Hortensja miewa się różnie, ale kwitnie co roku (tyle że nigdy nie wkleiłem tu jej fotki, bo też i nigdy hortensje mi się nie podobały ani trochę)? Za to kamelia ? która jest pośrodku rabaty i co za tym idzie ma najwięcej kwaśnej ziemi dookoła ? co roku kwitnie bardzo obficie?
@ E-Genia ? nie, zimowity kwitły całkiem ładnie, jak co roku. Co bardziej wymagające odmiany (te o kwiatach pełnych) już dawno wypadły, a co przeżyło, ma się dobrze.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Madziagos ? gdy kupiliśmy dom z chwastowiskiem (bo zamiast ogrodu była połać dwumetrowych chwastów), jeden jedyny raz zamówiliśmy profesjonalnego ogrodnika, żeby to uprzątnął. No i ów ogrodnik co chwilę przybiegał po nas, bo kosząc wszystko natrafił a to na rododendrona, a to na kamelię, a to na hortensję? Wszystkim tym roślinom przygotowałem stanowisko w jednym miejscu, wykopując wielki dół i wsypując wielki wór kwaśnej ziemi z wrzosowiska. Rododendron zakwitł raz i jak na razie żyje, ale ledwo. Hortensja miewa się różnie, ale kwitnie co roku (tyle że nigdy nie wkleiłem tu jej fotki, bo też i nigdy hortensje mi się nie podobały ani trochę)? Za to kamelia ? która jest pośrodku rabaty i co za tym idzie ma najwięcej kwaśnej ziemi dookoła ? co roku kwitnie bardzo obficie?
@ E-Genia ? nie, zimowity kwitły całkiem ładnie, jak co roku. Co bardziej wymagające odmiany (te o kwiatach pełnych) już dawno wypadły, a co przeżyło, ma się dobrze.
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Czyli skórka niewarta wyprawki
Cóż, ja nie mogę z powodu kapryśnej aury uprawiać wielu roślin, Ty nie możesz mieć rodków z powodu odczynu gleby, kto inny chciałby coś tam jeszcze, itd.
Nie ma się tego, co się lubi, trzeba polubić to, co się ma.
Na szczęście pozostaje nam szeroki wybór roślin.
Mam koleżankę, której ogród położony jest w strefie 3a, na wysoko położonych pustynnych obszarach stanu Alberta.
Tam to dopiero jest problem, a jednak coś tam też rośnie i kwitnie.
Cóż, ja nie mogę z powodu kapryśnej aury uprawiać wielu roślin, Ty nie możesz mieć rodków z powodu odczynu gleby, kto inny chciałby coś tam jeszcze, itd.
Nie ma się tego, co się lubi, trzeba polubić to, co się ma.
Na szczęście pozostaje nam szeroki wybór roślin.
Mam koleżankę, której ogród położony jest w strefie 3a, na wysoko położonych pustynnych obszarach stanu Alberta.
Tam to dopiero jest problem, a jednak coś tam też rośnie i kwitnie.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Tak jak piszesz ? nawet pomimo ograniczeń czy to klimatycznych czy glebowych czy wreszcie rozmiarowych (bo taką paulownię czy katalpę też bym chciał mieć, ale do dwustumetrowego ogrodu się ona po prostu nie nadaje) i tak wybór pozostaje gigantyczny i można znaleźć pełno roślin, które będą nam się podobały i cieszyły oko.
BTW ? pamiętasz sosnę czarną, którą sprawiłem sobie tej wiosny? Nie przeżyła upalnego, suchego lata ? pomimo doraźnego podlewania...
Pozdrawiam!
LOKI
BTW ? pamiętasz sosnę czarną, którą sprawiłem sobie tej wiosny? Nie przeżyła upalnego, suchego lata ? pomimo doraźnego podlewania...
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
A to coś musiało z nią być nie tak.
Sosna czarna jest właściwie całkowicie odporna na suszę.
Ale kto wie, odmiany karłowate, albo rośliny szczepione, mogą być dużo słabsze.
U mnie po suszy tez wypadło kilka roślin, stres robi swoje i choroby kończą żywot takiej osłabionej rośliny.
Z absolutnie odpornych na suszę i mróz, niewielkich iglaków o pięknym pokroju polecam jodłę górską abies lasiocarpa COMPACTA.
Mam taką w ogrodzie, chyba już z 12 lat, ma może 2 metry, jest przecudna.
Zajmuje mało miejsca i nie ma właściwie żadnych wymagań.
Sosna czarna jest właściwie całkowicie odporna na suszę.
Ale kto wie, odmiany karłowate, albo rośliny szczepione, mogą być dużo słabsze.
U mnie po suszy tez wypadło kilka roślin, stres robi swoje i choroby kończą żywot takiej osłabionej rośliny.
Z absolutnie odpornych na suszę i mróz, niewielkich iglaków o pięknym pokroju polecam jodłę górską abies lasiocarpa COMPACTA.
Mam taką w ogrodzie, chyba już z 12 lat, ma może 2 metry, jest przecudna.
Zajmuje mało miejsca i nie ma właściwie żadnych wymagań.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Nie wiem, co z nią było nie tak? Zaczynam podejrzewać, że poprzedni właściciele ogrodu wylewali tu i ówdzie jakieś produkty chemiczne i gleba jest skażona miejscami na pewnej głębokości? Nie pierwszy raz mam już tak, że coś rośnie rośnie rośnie i nagle zdycha nie do końca wiadomo dlaczego...
Z niewielkich iglaków mam Picea glauca Daisy?s White ? kieszonkowa choinka do kieszonkowego ogrodu. :-P No i kosodrzewinę z nasion?
Pozdrawiam!
LOKI
Z niewielkich iglaków mam Picea glauca Daisy?s White ? kieszonkowa choinka do kieszonkowego ogrodu. :-P No i kosodrzewinę z nasion?
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Wcale nie musieli czegokolwiek wylewać.
Niektóre rośliny są z góry skazane na wypadnięcie z bardzo różnych powodów, np. choroby grzybowe, których objawów nie widzimy, a które rozwijają się w błyskawicznym tempie w określonych warunkach. Nieraz rośliny z doniczek mają nienaturalnie ułożone korzenie. Tak ułożona bryła korzeniowa nie rozrasta się na boki czy w głąb. Zamiast tego korzeń przybiera coraz bardziej nienaturalną formę i w końcu zamiera.
Inną przyczyną ginięcia roślin mogą być np. pędraki.
Nie zawsze widać, że to one zawiniły, czasem po prostu znajdujemy w pewnym momencie uschniętą roślinę.
Niektóre rośliny są z góry skazane na wypadnięcie z bardzo różnych powodów, np. choroby grzybowe, których objawów nie widzimy, a które rozwijają się w błyskawicznym tempie w określonych warunkach. Nieraz rośliny z doniczek mają nienaturalnie ułożone korzenie. Tak ułożona bryła korzeniowa nie rozrasta się na boki czy w głąb. Zamiast tego korzeń przybiera coraz bardziej nienaturalną formę i w końcu zamiera.
Inną przyczyną ginięcia roślin mogą być np. pędraki.
Nie zawsze widać, że to one zawiniły, czasem po prostu znajdujemy w pewnym momencie uschniętą roślinę.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Jednym słowem ? trudno orzec co się stało i dlaczego...
A poniżej porcja aktualnych fotek z ogrodu.
Calendula officinalis
Datura innoxia
Lablab purpureus
Petunia x hybrida
Salvia coccinea
Pozdrawiam!
LOKI
A poniżej porcja aktualnych fotek z ogrodu.
Calendula officinalis
Datura innoxia
Lablab purpureus
Petunia x hybrida
Salvia coccinea
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Heavenly Blue zdążył zakwitnąć przed przymrozkami...
Ipomoea tricolor
Pozdrawiam!
LOKI
Ipomoea tricolor
Pozdrawiam!
LOKI
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Witaj Loki.
Czasami rośliny wypadają bez przyczyny. Tak to już jest. Jeszcze masz kwitnienia. A jaka jest u Ciebie jesien?
Czasami rośliny wypadają bez przyczyny. Tak to już jest. Jeszcze masz kwitnienia. A jaka jest u Ciebie jesien?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Lokiego ? część kolejna
Nie no, zawsze jakaś przyczyna musi być, choć niekoniecznie ją znamy? ;-)
A co do jesieni ? do zeszłego tygodnia jesień była słoneczna i ciepła. Od tego tygodnia mamy już ochłodzenie, zrobiło się też szaro, buro i ponuro? Na weekend nawet nocne przymrozki zapowiadają?
Pozdrawiam!
LOKI
A co do jesieni ? do zeszłego tygodnia jesień była słoneczna i ciepła. Od tego tygodnia mamy już ochłodzenie, zrobiło się też szaro, buro i ponuro? Na weekend nawet nocne przymrozki zapowiadają?
Pozdrawiam!
LOKI