Moje spełnione marzenie Malgocha1960

[Mariolcia1962]

Małgosiu codziennie rano w łazience przed lustrem mówię ,ale jestem dzisiaj piękna , wypoczęta i uśmiechnięta powiem Ci ,że pomaga na samopoczucie .

[christinkrysia]

Małgosiu stworzyłaś piękny ogród pracą własnych rąk , z którego możesz być dumna. Oglądamy ciekawe zakątki, podziwiamy i traktujemy jako wzorce u siebie. Teraz przy emisji audycji zobaczą tez inni i z tego powinnaś być dumna tu i teraz !!!
Jednak zamiast dumy i radości meczysz swą psychikę paroma zbędnymi kilogramami ... będziemy Cię oglądać jako właścicielkę ogrodu, która tu mieszka i pracuje a nie modelkę na wybiegu .
Ja nie wyobrażam sobie abyś była inna
Głowa do góry , uśmiech na twarz i wiara w siebie - tak trzymaj

[Margo2]

Faktycznie Maja lubi przyjeżdżać do ogrodu kilka razy w roku., w sumie ma rację, bo o każdej porze ogród inaczej się prezentuje
Moje hortensje w tym roku też mizerne
Mimo podlewania. Widać, że to jeszcze za mało

[malgocha1960]

Mariola,muszę spróbować twoją metodę,może i u mnie zadziała.
Krysiu,ja już nie marzę o figurze modelki,bo jej nie będę miała,ale dlaczego kurczaki chociaż te 10 kg nie mogę zrzucic.Nie mam silnej woli,na razie ściągnęłam sobie ćwiczenia i mam zamiar chociaż 2 razy w tygodniu poćwiczyć,ale brak tego twardego postanowienia.Mnie gubi słodkie,które kocham.
Gosiu,ja mam 64 hortensje,z tego kwitnie może połowa,a z tej połowy jestem zadowolona z kilku.Też podlewałam,ale to nie to co deszcz.

Dzisiaj mam chrzest i chrzciny wnusia,ponadto odbieram nagrodę za wygrany konkurs za najpiękniejszy ogród w mieście.Wczoraj i dzisiaj u nas jest agra,ale nie poszalałam,bo wczoraj padał deszcz,a dziś juz nie ma czasu.Kupiłam tylko wiśnię ozdobną,margeretkę miniaturową,żurawkę z dużych w kolorze fioletowym i trawkę.

[beacia0088]

Małgosiu ogród cudny,warty obejrzenia i podziwiania co ja z resztą praktycznie codziennie robię .Zaglądam i nie mogę się nadziwić jak ty dałaś radę stworzyć tak cudne miejsce na ziemi,które powinien oglądać cały świat i teraz właśnie będzie ta chwila ,Ja oglądam każdy odcinek a twój z ogromną przyjemnością obejrzę ,już się nie mogę doczekać .Gratuluję wygranej na najpiękniejszy ogród ,należała ci się w stu procentach
Kochana prezentujesz się cudnie i nie wmawiaj sobie,że waga to coś strasznego.Masz kochającą rodzinę i cudnego wnusia i on nie patrzy na twoją wagę,tylko na babcię,która go kocha ponad wszystko .Kochanego ciała nigdy za wiele,jak to mawia mój mąż jak zaczynam narzekać,bo też do tych szczuplutkich nie należę
Miłego dnia w tym ważnym dniu dla was i dla bobasa

[malgocha1960]

Beatko,dziękuję,że wpadłaś do mnie mimo zaniedbanego wątku.Mam nadzieję,ze powoli będę nadrabiać.
Jest juz po chrzcinach tego mojego szczęścia i po agrze,udało mi się zdobyć znowu pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejszy ogród w mieście 2015 rok. Na agrze nie poszalałam,bo nie mam już nawet kawałka wolnego miejsca,a mam jeszcze na pewno ponad 150 cebul do wsadzenia tulipanów i narcyzów. Kupiłam tylko ozdobną wiśnię na pniu, fioletową żurwkę, miniaturowe margaretki i trawkę,która jest jeszcze w doniczce,bo nie wiem gdzie ja posadzić.

[malgocha1960]

[PEPSI]

Małgosiu, przede wszystkim gratuluję Ci wygranej. Należało się Ślicznie wyglądasz na scenie
A wnusio jak szybko urósł...ileż chłop już sobie liczy miesięcy ? Fajniusi taki. Do schrupania.
Z ogromną przyjemnością obejrzałam zdjęcia. Urzekł mnie biały kosmos. Mam tylko różowy i pomarańczowy.

[Jagodka]

Gosiu - nie tylko Ty rzadko pojawiasz się - o sobie nie wspomnę . Tegoroczne upały mnie wykończyły totalnie , a przecież trzeba było podlewać to i owo , bo rośliny ozdobne , maliny i pomidory nie dałyby rady przeżyć bez wody . Teraz dopiero po deszczach zazieleniło się jak należy .

Serdecznie gratuluję wygranej - chyba za kasę nie będziesz kupować kolejnych roślin , bo jak sama piszesz miejsca już brak . Ale znając Ciebie ...znów przygarniesz kolejne begonie , albo inne ciekawe odmiany róż , hortensji etc... , które zewsząd kuszą - zresztą cebule wiosenne wszędzie się zmieszczą .

Słodziutki ten Twój Igorek - mam wrażenie , że ma roczek , a nie kilka miesięcy i ...podobny jest do Ciebie .
Niech rośnie zdrowo i cieszy Twe oczęta i raduje serce .
Co do gabarytów naszych - ani mi się śni odchudzanie ... już raz spróbowałam - dziękuję . Organizm całkowicie rozregulowałam - potem dopiero się zaczęły problemy ...w dwa tygodnie schudłam prawie 9 kg .
Jak mawia Dorota Wellman - nie jestem k**** - nie muszę się wszystkim podobać . Święta racja - ważne , że się sobie podobam i zakrywam to , czego mam w pewnych miejscach za dużo , a odkrywam to , co chcę - i nie chodzi tutaj o ciało , a o serce , to , co nie jest widoczne gołym okiem . Na zasadzie równowagi ... patrzący nie skupia się na oponach - bo ich nie widać , a tylko na tym , co mam do powiedzenia .
Ważne jest nastawienie i nie skupiaj się na swych kilogramach - tylko na tym , co chcesz przekazać innym .

Masz wokół siebie kochające osoby i przyjaciół , którzy cenią sobie czas spędzony z Tobą .

Pozdrawiam serdecznie

[Margo2]

Moje gratulacje. To chyba bardzo miło drugi raz dostać tę samą nagrodę.
Ogród został znowu doceniony
Igor to mały elegant.

[Tajka]

Małgosiu gratuluję cudnego Wnuczka i nagrody, a ogród masz przepiękny. Rośliny dorodne i tak szybko urosły, widać, że zadbane.

[ilona2715]

Gosiu, nie wiem czego mam Ci najpierw gratulować, tyle się u Ciebie dzieje, że trudno nadążyć, ogród kipi kolorami i tyle w nim ciekawych a zarazem dorodnych roślin, że aż trudno uwierzyć, iż jeszcze niedawno upały dawały tak w kość. Nagroda jak najbardziej zasłużona, a Ty jak fajnie wyszłaś , tylko pozazdrościć, Majka w ogrodzie czekam na info kiedy będzie emisja, no i wnusio rośnie jak na drożdżach, to już mały dżentelmen

[malgocha1960]

Gosiu,wnusio skończył 4 miesiące,jest duży na swój wiek,ale i też ma w kogo.Kosmos sam sie rozsiewa,pomarańczowy miałam w ubiegłym roku,ale nie rozsiał się.
Jagódko,pięknie wszystko ujmujesz w słowa,ale jak się tyle nawet od wdychanego powietrza to cięzko się z tym pogodzić niestety.
Gosiu,dziękuję, w przyszłym roku nie będę mogła startować to sobie odpuszczę chociaż doniczkowce,a większość pelargonii wsadzę do gruntu,nie wyrabiam na kręgosłup.
Tereniu,dziękuję. Muszę poświęcić sobie jeden dzień na zaległości na forum,ale poczekam na deszczowy dzień.
Ilonko,dzięki serdeczne,wnusio to największy skarb,teraz to wiem,że inaczej się kocha jak własne dziecko.