Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7669
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

EWO...czy ta Stadt Rom rośnie jako duży krzew, bo ja tyle miejsca co Ty to nie posiadam więc muszę ostra selekcję w nasadzeniach robić, już mam żle posadzoną Edenkę ale ją zostawię w tym miejscu a dosadzę przez Ciebie zachwalaną i polecaną ;:108

:wit
Awatar użytkownika
tesia39
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9113
Od: 9 kwie 2012, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewciu, ale miałaś fajne spotkanie, miło was widzieć takich uśmiechniętych ;:138
Róża Stadt Rom niesamowicie się rozrosła przez rok ;:oj
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Krysiu, Stadt Rom teoretycznie jest różą okrywową i nie powinna być wyższa i szersza niż 70 cm; u mnie tej wysokości nie przekracza, ale na szerokość jest większa, ma co najmniej 1 m w najszerszym miejscu.
Tesiu - rzeczywiście spotkanie było bardzo miłe; tak żałuję, że wszyscy nie mieszamy bliżej... bardzo lubię takie wypady :D
Basiu, tak, Jędrula w pełni się wykazał jako model :D To wobec tego jeszcze jedna odsłona.

Obrazek

A u mnie pada...pewnie nie tylko u mnie... :( Chociaż właściwie są plusy - nie trzeba podlewać :D Jakoś tak lubię widzieć szklankę do połowy pełną :D

Czy ktoś wie, co to za róża - kupiona jako bezimienna w markecie; posadzona w ubiegłym roku bardzo ładnie się rozrosła :)
Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7817
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewo mam lilię Myth ale tylko jedną cebulkę. Albo jeszcze nie kwitła albo przegapiłam w tym gąszczu ;:306 Muszę sprawdzić.

Jędrula bardzo mi się podoba ;:157
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Jolu, a jeszcze mi przychodzi do głowy, ze to może być Pink Palace...zwłaszcza że brałam lilie od Rozanki, a ona je ma... :roll:
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

U mnie tez pada - moze widziałabym szklanke do połowy pełną gdyby to był tylko deszcz - wczoraj sypał grad i pada do dziś. Odrobine się przejasniło, ale potem znowu zaczeło. Od wczoraj od 14 do dzis nie padało moze przez godzine, a tak leje, nie pada. No ale faktycznie nie będzie trzeba podlewać...
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

No robi wrażenie ta Stadt Rom. Po roku taka różnica ;:oj Pięknie przyrosła ;:63 i jak kwitnie.
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewuś bardzo miło tu u Ciebie :) Ogród piękny, taki swojski ;:167 A najbardziej zachwyciła mnie ta różowa pusta różyczka, no i liliowce-ale to norma, bo to moja miłość największa ;:167
Ewciu, czytam że się jeszcze nie przeprowadziliście na swoją wioskę. To tak jak moi teściowie-miotają się co zrobić. Moja teściowa odkupiła od brata dom po rodzicach i teraz remontują tam sami, kopią, sadzą itd. Teść jako że jest na emeryturze to siedzi tam od wczesnej wiosny, teściowa dojeżdża tylko na dłuższy urlop. Na stałe mieszkają w Zabrzu, a dom jest pod Białą. Kawał drogi. My namawiamy ich żeby zamieszkali tam tylko wiosną i latem, a zimą aby wracali do miasta-skoro i tak mieszkania nie sprzedają. W takim -może nie starym, ale też nie nowowczesnym domu ciężko by im było zimą. Trzeba palić, nosić węgiel, do sklepu daleko, a zimą-no cóż-ogród śpi... no chyba że zamierzają grzać się nawzajem przed kominkiem;:173
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewcia, wszystko ładne, ale róże jednak naj .....
Przy okazji dowiedziałem się, że jest też lilia Chopin. Z różą Chopin mają coś wspólnego wspólnego - kolor żółty. Tylko lilii białego brak :) .
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Wczoraj po kilku dniach deszczu wreszcie odpuściło, rzuciłam się więc w grządki jak szalony ogrodnik...o czym za chwilęObrazek

Romek - ja tez się zgadzam, co do róż :D ale muszę namierzyć lilię Chopin; mogłaby sobie rosnąc w dobrym towarzystwie :D
Aniu - to my tak, jak Twoi teściowie, tylko że my mieszkamy bardzo blisko naszego domku na wsi, no i ...ach, nostalgia mnie naszła...nie obok Białej :(
W każdym razie to też jest dla nas argument - co tu robić w zimie? Chyba odśnieżać :;230
Dorotko - mam taki tajny plan....ciii...bo deklarowałam, że już koniec z nowymi różami...żeby jesienią kupić jeszcze jedną :)
Aniu, mam nadzieję, że u Ciebie tez juz ładna pogoda; a co do deszczu - to widzę, jak niektóre rośliny na tym skorzystały np. rododendrony i ketmie; widzę dopiero teraz, że ich nie rozpieszczam podlewaniem... :(

A co do wczorajszych działań - na pierwszym miejscu długiej listy była rabata żwirowa, która ostatnio zasłużyła na mało zaszczytny tytuł rabaty wstydu...nie było to może aż tak bardzo widoczne, bo i tak jest zarośnięta wszelakim dobrem, w gąszczu którego dodatkowe chwasty nie rzucały się aż tak bardzo w oczy :lol:
Ale oto dowody:

Obrazek

[IMG]http://
images69.fotosik.pl/30/cdb613c8c0459ce7med.jpg[/IMG]


Obrazek

Obrazek

A swoją drogą...ładny oset wyhodowałam, prawda? :;230
Chociaż i tak największym chwastem okazała się...macierzanka... :roll: której kępka nie dość, że rozrosła się do monstrualnych rozmiarów , to jeszcze zaczęła się wysiewać wszędzie wokół i niedługo miałabym tam niezłe poletko.
W każdym razie - może trudno w to uwierzyć - z tego kawałka została wywieziona prawie taczka chwastów!
No a potem rzuciłam się na, przylegającą do powyższej, rabatę za oczkiem wodnym (która - jako że mało widoczna - była zawsze odkładana na później), zawadziłam z lekka o samo oczko, wycinając przekwitłe rośliny i usuwając jakieś chwasty, które się zalęgły w strefie przybrzeżnej... aby potem się przenieść do warzywniczka w celu odchwaszczenia...a, i jeszcze wyrwałam chwasty na jednej małej rabacie i...zrobiło się ciemno :D

No w każdym razie teraz to wszystko wygląda chyba lepiej?

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

gajowa pisze: ... muszę namierzyć lilię Chopin; mogłaby sobie rosnąc w dobrym towarzystwie ...
Myślałem, że już ją masz. Chodziło mi o tą
gajowa pisze:
Chopin

Obrazek
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

To pracowity dzionek miałaś ;:224 A co do Twojego tajnego planu.... ;:131 Tak, znam te obietnice ;:306 Ja też ciągle obiecuję, że to już ostatnia róża, a kończy się jak zawsze... :), zakupem następnych. Ja na wiosnę miałam kupić tylko kilka a zamówiłam 30 szt, a potem jeszcze dokupowałam kolejne. To poważna ' choroba ' :uszy ta różyczka.
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5077
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Romku. Cytowana przez Ciebie lilia pod nazwą Chopin to przecież liliowiec i chyba nie o tej nazwie. :;230
Ewuniu. Pracowita z Ciebie kobitka, ale efekty od razu widać. :D
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”