Florą malowane 2
Re: Florą malowane 2
Alu
dobrze, że nadrobiłaś zaległości i wkleiłaś zdjęcia, bo mogłam pospacerować po Twoim ogrodzie. Dzisiaj leje, więc i ja mogę nadrobić zaległości i poprzeglądać strony Forum z czego się cieszę.
Zapowiadanych afrykańskich upałów nie ma, dla roślin to dobrze, ale z korzystania z basenu nie bardzo. Może sierpień będzie łaskawszy to i ja się załapię na kąpiel?
Alu fotografuj Swój ogród, bo nie wszystkie rośliny czekają z kwitnieniem, niektóre mogę zobaczyć tylko na zdjęciu.
dobrze, że nadrobiłaś zaległości i wkleiłaś zdjęcia, bo mogłam pospacerować po Twoim ogrodzie. Dzisiaj leje, więc i ja mogę nadrobić zaległości i poprzeglądać strony Forum z czego się cieszę.
Zapowiadanych afrykańskich upałów nie ma, dla roślin to dobrze, ale z korzystania z basenu nie bardzo. Może sierpień będzie łaskawszy to i ja się załapię na kąpiel?
Alu fotografuj Swój ogród, bo nie wszystkie rośliny czekają z kwitnieniem, niektóre mogę zobaczyć tylko na zdjęciu.
Pozdrawiam Ela
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Florą malowane 2
Alicjo, Elu!
Wybaczcie, że tak późno, ale z całego serca dziękuję za możliwość wstępu do zaczarowanego ogrodu Eli
Wprawdzie Jagi uprzedzała mnie, że ten ogród to cudo, ale i tak oniemiałam z zachwytu, zabrakło mi słów. A to dlatego, że widać w nim prawdziwą wirtuozerię. Kompozycje, kondycja roślin i nieuchwytny artyzm całego założenia po prostu zawalają z nóg i to od razu, zaraz po przekroczeniu linii furtki.
Spędziłam z Wami wspaniałe popołudnie, dziękuję!
Po powrocie nie obyło się bez refleksji...
Każdy, kto wraca od Eli do swojego ogrodu, powinien na wszelki wypadek zażyć Relanium
Pozdrawiam serdecznie!
Wybaczcie, że tak późno, ale z całego serca dziękuję za możliwość wstępu do zaczarowanego ogrodu Eli
Wprawdzie Jagi uprzedzała mnie, że ten ogród to cudo, ale i tak oniemiałam z zachwytu, zabrakło mi słów. A to dlatego, że widać w nim prawdziwą wirtuozerię. Kompozycje, kondycja roślin i nieuchwytny artyzm całego założenia po prostu zawalają z nóg i to od razu, zaraz po przekroczeniu linii furtki.
Spędziłam z Wami wspaniałe popołudnie, dziękuję!
Po powrocie nie obyło się bez refleksji...
Każdy, kto wraca od Eli do swojego ogrodu, powinien na wszelki wypadek zażyć Relanium
Pozdrawiam serdecznie!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Florą malowane 2
Żałuję,że nie byłam na spotkaniu i tym bardziej dziękuję za fotki u Krysi
Elu,Alu dziękuję za pamięć i zaproszenie
Wiem,że oglądanie zdjęć nijak się ma do wizyty,podziwiania i bycia razem...tym bardziej żal...
Ogród na zdjęciach jest piękny i śladu po dzikach nie ma
Elu,Alu dziękuję za pamięć i zaproszenie
Wiem,że oglądanie zdjęć nijak się ma do wizyty,podziwiania i bycia razem...tym bardziej żal...
Ogród na zdjęciach jest piękny i śladu po dzikach nie ma
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Florą malowane 2
Lato w tym roku deszczowe i u nas w umiarkowanych temperaturach. Zapomniałam co to podlewania, a i rośliny dłuuuuugo kwitną, jak na przykład ten żylistek, którego ładnie wyglądające kwiaty spowodowały, że jeszcze go nie przycięłam i przysłania pysznogłówkę. W poprzednich latach gdy zakwitła pysznogłówka dawno już był przycięty.
Ta pogodna jedynie nie służy, kwiatom róż. Większość pleśnie lub pokrywa się kropkami bądź brązem. Nawet moja zeszłoroczna faworyta róża aleksander mackenzie. Na szczęście jest jeden wyjątek. Faworytą tego deszczowego lata będzie u mnie róża Baronesse, kwitnie i zdobi mój ogród cały lipiec i żaden deszcz tego nie zmienia.
No a teraz czas przywitać moich gości (przepraszam, że tak długo kazałam czekać na odpowiedź. )
asma To prawda- szkoda, że nie wszystkie Kaszubki mogły dojechać. Nie było Madziagos, Klarysy, Izaziem, Amby, Yollandy no i Ciebie . Spotkałyśmy się u mamy (ELAM) z JagiS, Lisicą, Ignis05 i jej słynącą z pysznych wypieków sąsiadką Tereską. Było jak zwykle w tym towarzystwie BARDZO miło. Do zdjęć dotarłaś już u Krysi, ja jak Ci pisałam nie miałam aparatu foto.
Jeśli chodzi o ciemne żurawki to one dobrze radzą sobie na słońcu. Gorzej z tym jasnymi. Te się przypalają.
Tu dobrze sobie radzą bo rabatka przy wschodniej ścianie domu, gdzie słońce tylko do południa.
alunia Bardzo dziękuję za miłe słowa, jak mniemam od mojej imienniczki.
Lisica
Nie mam co wybaczać, najważniejsze że udało się spotkać w realu, a jeśli chodzi o regularność spotkań wirtualnych to pierwsza muszę zabić się w pierś i prosić o przebaczenie. Wszak nie zdążyłam Ci odpowiedzieć na poprzedni post.
Jeśli chodzi o ASTRID GRAFIN ON HARDENBERG to u mnie też zachowuje się jak arystokratka. Ten jeden, jako taki kwiatek zakwitł w kilkudniowej przerwie między deszczami, pozostałe A posadziłam ją Tu przy ławeczce, aby pachniała. Niestety nie ma co pokazywać, więc pozwalam by przysłaniał ją wiciokrzew japoński. Za to w tym miejscu dobrze spisuję się powojnik purpurea plena elegans, który jako jedyny z powojników, które wsadzałam u mnie, przetrwał. Chyba dlatego, że toleruje kwaśna glebę.
Pashmina
Park polecam, z roku na rok coraz ładniejszy. Jeśli chodzi o róże Astrid to ja przestałam się nią zachwycać (patrz wyżej) zresztą moje kolory reprezentuje róża hansestadt rostock, która u mnie zakwita jako ostatnia z róż.
Maska
Mój liliowy szpalerek z Lilii Cordelia zakwitł (jak miło, że o nim pamiętasz ) Mocno rok temu lilie podzieliłam i wydałam w dobre ręce więc trochę mniej gęsty niż w ubiegłym roku.
anabuko1
Ta lilia o której piszesz Spring pink to jedna z pierwszych u mnie. Posadziłam jedną sztukę a z roku na rok coraz jej więcej.
Tak samo zachwycam się lilią Little kiss Jest w moich ulubionych kolorach, z roku na rok jest ich więcej. A tego chłodnego lata zdobi mój ogród już trzeci tydzień. No tylko u mnie nie jest little, pewnie dlatego, że musi się sptd klonu jesionolistnego flamingo wyciągać do słońca.
karolacha
Witam w moich skromnych progach. Widząc jak sobie radzisz z róża gizelką i glicynia to i z milinem dasz sobie radę. Lubisz szersze widoki to proszę widok na wał przy ogrodzeniu (od niego zaczęłam tworzyć mój ogród)
izaziem
Izuni może gdyby wszystkie róż intensywnie pachniały, nie dałoby się przejść tą aleją w parku. Dla Ciebie, miłośniczki jeżówek moja ulubiona: raspberry truffle, licząc na spotkanie (pw).
Madziagos
Wbiegłaś do parku wejherowskiego od tyłu od lasów. Ja częściej zaglądam od strony miasta, choć ta bardziej naturalna jej część też ciekawa. Nie wiem czy do biegania? Wąsko tam i chyba przy bieganiu trzęsie. Po biegu mogę Cię zaprosić na odpoczynek na ławeczce.
lemonka Witam Cię serdecznie. Lubisz szersze perspektywy? To proszę widok na mój roślinny parawan, zasłaniający część prywatną ogrodu z trawniczkiem, który wpadł Ci w oko.
elam
To prawda, dobrze że forum motywuje, aby przejść się z aparatem i utrwalić te piękne przemijające widoki jak na przykład ten z darowanych przez Ciebie roślinek: hortensji Pink Annabelle (Invincibelle Spirit)i liliowców.
Afrykańskich upałów nie ma, ale za nimi nie tęsknię a i rośliny dłużej cieszą swą urodą, a z basenu i tak korzystamy. Jeśli chodzi o sierpień to trzymam za słowo i mam nadzieję że do nas dołączysz.
Ta pogodna jedynie nie służy, kwiatom róż. Większość pleśnie lub pokrywa się kropkami bądź brązem. Nawet moja zeszłoroczna faworyta róża aleksander mackenzie. Na szczęście jest jeden wyjątek. Faworytą tego deszczowego lata będzie u mnie róża Baronesse, kwitnie i zdobi mój ogród cały lipiec i żaden deszcz tego nie zmienia.
No a teraz czas przywitać moich gości (przepraszam, że tak długo kazałam czekać na odpowiedź. )
asma To prawda- szkoda, że nie wszystkie Kaszubki mogły dojechać. Nie było Madziagos, Klarysy, Izaziem, Amby, Yollandy no i Ciebie . Spotkałyśmy się u mamy (ELAM) z JagiS, Lisicą, Ignis05 i jej słynącą z pysznych wypieków sąsiadką Tereską. Było jak zwykle w tym towarzystwie BARDZO miło. Do zdjęć dotarłaś już u Krysi, ja jak Ci pisałam nie miałam aparatu foto.
Jeśli chodzi o ciemne żurawki to one dobrze radzą sobie na słońcu. Gorzej z tym jasnymi. Te się przypalają.
Tu dobrze sobie radzą bo rabatka przy wschodniej ścianie domu, gdzie słońce tylko do południa.
alunia Bardzo dziękuję za miłe słowa, jak mniemam od mojej imienniczki.
Lisica
Nie mam co wybaczać, najważniejsze że udało się spotkać w realu, a jeśli chodzi o regularność spotkań wirtualnych to pierwsza muszę zabić się w pierś i prosić o przebaczenie. Wszak nie zdążyłam Ci odpowiedzieć na poprzedni post.
To prawda ja zawsze gdy wracam od mamy zauważam że moje rośliny mniejsze, mniej bujne ale i tak kochane.Lisica pisze:Po powrocie nie obyło się bez refleksji...
Każdy, kto wraca od Eli do swojego ogrodu, powinien na wszelki wypadek zażyć Relanium
Jeśli chodzi o ASTRID GRAFIN ON HARDENBERG to u mnie też zachowuje się jak arystokratka. Ten jeden, jako taki kwiatek zakwitł w kilkudniowej przerwie między deszczami, pozostałe A posadziłam ją Tu przy ławeczce, aby pachniała. Niestety nie ma co pokazywać, więc pozwalam by przysłaniał ją wiciokrzew japoński. Za to w tym miejscu dobrze spisuję się powojnik purpurea plena elegans, który jako jedyny z powojników, które wsadzałam u mnie, przetrwał. Chyba dlatego, że toleruje kwaśna glebę.
Pashmina
Park polecam, z roku na rok coraz ładniejszy. Jeśli chodzi o róże Astrid to ja przestałam się nią zachwycać (patrz wyżej) zresztą moje kolory reprezentuje róża hansestadt rostock, która u mnie zakwita jako ostatnia z róż.
Maska
Mój liliowy szpalerek z Lilii Cordelia zakwitł (jak miło, że o nim pamiętasz ) Mocno rok temu lilie podzieliłam i wydałam w dobre ręce więc trochę mniej gęsty niż w ubiegłym roku.
anabuko1
Ta lilia o której piszesz Spring pink to jedna z pierwszych u mnie. Posadziłam jedną sztukę a z roku na rok coraz jej więcej.
Tak samo zachwycam się lilią Little kiss Jest w moich ulubionych kolorach, z roku na rok jest ich więcej. A tego chłodnego lata zdobi mój ogród już trzeci tydzień. No tylko u mnie nie jest little, pewnie dlatego, że musi się sptd klonu jesionolistnego flamingo wyciągać do słońca.
karolacha
Witam w moich skromnych progach. Widząc jak sobie radzisz z róża gizelką i glicynia to i z milinem dasz sobie radę. Lubisz szersze widoki to proszę widok na wał przy ogrodzeniu (od niego zaczęłam tworzyć mój ogród)
izaziem
Izuni może gdyby wszystkie róż intensywnie pachniały, nie dałoby się przejść tą aleją w parku. Dla Ciebie, miłośniczki jeżówek moja ulubiona: raspberry truffle, licząc na spotkanie (pw).
Madziagos
Wbiegłaś do parku wejherowskiego od tyłu od lasów. Ja częściej zaglądam od strony miasta, choć ta bardziej naturalna jej część też ciekawa. Nie wiem czy do biegania? Wąsko tam i chyba przy bieganiu trzęsie. Po biegu mogę Cię zaprosić na odpoczynek na ławeczce.
lemonka Witam Cię serdecznie. Lubisz szersze perspektywy? To proszę widok na mój roślinny parawan, zasłaniający część prywatną ogrodu z trawniczkiem, który wpadł Ci w oko.
elam
To prawda, dobrze że forum motywuje, aby przejść się z aparatem i utrwalić te piękne przemijające widoki jak na przykład ten z darowanych przez Ciebie roślinek: hortensji Pink Annabelle (Invincibelle Spirit)i liliowców.
Afrykańskich upałów nie ma, ale za nimi nie tęsknię a i rośliny dłużej cieszą swą urodą, a z basenu i tak korzystamy. Jeśli chodzi o sierpień to trzymam za słowo i mam nadzieję że do nas dołączysz.
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Florą malowane 2
Hej
Pospacerowałam po Twoim ogrodzie, odprężyłam się...
Piękna tavróża Baronesse.
Pospacerowałam po Twoim ogrodzie, odprężyłam się...
Piękna tavróża Baronesse.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Florą malowane 2
A wielką przyjemnością pospacerowałam po twoim ogrodzie.
Obejrzałam piękne , kolorowe rabaty i śliczne kwitnienia.
Dużo liliowców lili.jeżówek, piękne odmiany.,żurawek i przecudnych óż.
Ta róża Baronesse zasługuje na większą uwagę.Podoba mi się.A jak piszezs kwitnie jeszcze długo. to już całkiem
Hansestadt Rostock tez [piękna i ten jej zapach, ech
No tak, na takie upały to tytlko basen najlepszy
Obejrzałam piękne , kolorowe rabaty i śliczne kwitnienia.
Dużo liliowców lili.jeżówek, piękne odmiany.,żurawek i przecudnych óż.
Ta róża Baronesse zasługuje na większą uwagę.Podoba mi się.A jak piszezs kwitnie jeszcze długo. to już całkiem
Hansestadt Rostock tez [piękna i ten jej zapach, ech
No tak, na takie upały to tytlko basen najlepszy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Florą malowane 2
Alu cudna ta trufla! Moje jeszcze nie wszystkie kwitną ale Lejlani i różwa półpełna tworzy już niezły łan i można się dzielić
Ziemia wilgotna jak nigdy i cały czas coś tam rozsadzam.
Elu żółty liliowiec od Ciebie jest w tym roku chyba najpiękniejszy! zdrowy i okazały. A mam kilka 'zardzewiałych' i chyba muszę się ich pozbyć.
Może w końcu po długim czasie uda nam się spotkać
Ziemia wilgotna jak nigdy i cały czas coś tam rozsadzam.
Elu żółty liliowiec od Ciebie jest w tym roku chyba najpiękniejszy! zdrowy i okazały. A mam kilka 'zardzewiałych' i chyba muszę się ich pozbyć.
Może w końcu po długim czasie uda nam się spotkać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Florą malowane 2
Alu a ta stipa u Eli to wieloletnia?
A Aleksander MC u mnie jak zwykle beznadziejny i chory. A taki niby nie do zdarcia, kanadyjski...
A Aleksander MC u mnie jak zwykle beznadziejny i chory. A taki niby nie do zdarcia, kanadyjski...
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Florą malowane 2
Twój ogród zachwyca kolorowymi rabatami i trawniczkami oraz porządkiem. Ładnie zaaranżowałaś rabaty. Różnorodność roślin i kolorów powoduje, że ogród tętni życiem i robi pogodne, wesołe wrażenie. Dużo pracy wkładasz aby utrzymać rabaty w tak idealnym stanie?
Jakoś nie wpadłam na to, że róże ładnie wyglądają obok liliowców. Widzę że liliowce tworzą u Ciebie ogromne kępy. Bardzo mi się podobają. Róża 'Hansestadt Rostock' za plecami ma liliowca o tym samym kolorze. Bardzo ładny duet. Na takiej dużej przestrzeni można tworzyć co się chce. Jeżówki też dobrze wyglądają. Zraziłam się do tych roślin, bo wyginęły mi wszystkie, a trochę odmian kupiłam. Nad różą 'Baronesse' kiedyś zastanawiałam się, ale obecnie nie planuję już nowych róż. Za mało miejsca i za mokro. Za chwilę zakwitną hortensje, będzie co podziwiać.
Basen jak to mówią obecnie "pełen wypas", oj zanurzyłabym się w nim w taki dzień jak dziś.
Jakoś nie wpadłam na to, że róże ładnie wyglądają obok liliowców. Widzę że liliowce tworzą u Ciebie ogromne kępy. Bardzo mi się podobają. Róża 'Hansestadt Rostock' za plecami ma liliowca o tym samym kolorze. Bardzo ładny duet. Na takiej dużej przestrzeni można tworzyć co się chce. Jeżówki też dobrze wyglądają. Zraziłam się do tych roślin, bo wyginęły mi wszystkie, a trochę odmian kupiłam. Nad różą 'Baronesse' kiedyś zastanawiałam się, ale obecnie nie planuję już nowych róż. Za mało miejsca i za mokro. Za chwilę zakwitną hortensje, będzie co podziwiać.
Basen jak to mówią obecnie "pełen wypas", oj zanurzyłabym się w nim w taki dzień jak dziś.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Florą malowane 2
Alicjo
Jak pięknie i kolorowo prezentuje się Twój ogród.
Moje lilie , te pomarańczowe od Ciebie też są już takie bujne.
Fajnie wygląda otoczenie Twojego ogrodu.
A basen, pamiętam, jak usiłowałam w nim pływać w pełnym makijażu.
Teraz, w te upały to jak znalazł i nad morze jeździć nie trzeba.
Miłego dnia i pozdrowienia dla Eli.
Jak pięknie i kolorowo prezentuje się Twój ogród.
Moje lilie , te pomarańczowe od Ciebie też są już takie bujne.
Fajnie wygląda otoczenie Twojego ogrodu.
A basen, pamiętam, jak usiłowałam w nim pływać w pełnym makijażu.
Teraz, w te upały to jak znalazł i nad morze jeździć nie trzeba.
Miłego dnia i pozdrowienia dla Eli.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Florą malowane 2
Alu dziękuję za zdjęcie Tak! o tych liliach myślałam to nic że przerzedziłaś, bo są równie ładne a jak się rozrosną to będzie jak było Wstawionymi zdjęciami roślin jestem zachwycona, tzn roślinami bo zdjęcia wiadomo robisz śliczne!
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Florą malowane 2
Tym bardziej dziękuję ,że i u mnie ta piękna lilia cieszy oczy
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Florą malowane 2
witch Dziękuję za wizytę, dla mnie ogród to też odprężenie. Dla Ciebie słoneczny liliowiec Hals Frans.
Izaziem-Izuniu Moje jeżówki też nie wszystkie kwitną, czekam aż zakwitnie przesadzona i podzielona niska czerwona, którą z pierwotnego miejsca wykurzyły jej dzieci niepowtarzające cech matczynych. Niestety ta część co miałam dla Ciebie w doniczce i której nie zdążyłam do Ciebie dowieźć nie przeżyła, ale trzy w gruncie niedługo będą kwitły. Jak okażą się czerwone jedna będzie Twoja.
Zmartwiłaś mnie tym Twoim Aleksandrem myślałam, że to to deszczowe lato spowodowało, że tak się pochorował. Rok temu był taki piękny, takie z nim wiązałam plany. Stipa u mnie i u mamy nie przeżyła zimy. Trochę się wysiało nowych. Dla niej to nie problem, bo uwielbia kupować na ryneczku i co roku wsadzać roślinki. Dla mnie leniucha to już gorzej. Dlatego nie myślę już o tej trawie choć jest piękna.
A to kolejna jeżówka, którą bardzo lubię.
Yollanda- Jeżówki chyba lepiej się czują w piaszczystej glebie, Twoja dla nich za dobra. Jeśli chodzi o mój ogród tworzony był jako ogród dla leniuchów. Wysypaliśmy dość znaczna warstwę ściółki z trocin i kory by utrzymywać wilgoć i zmniejszyć ilość chwastów. Brak u mnie też jednorocznych, dalii i innych które trzeba wyciągać na zimę. Pracuś to moja mama nie ja. W ogrodzie jedynie spacerując poobcinam przekwitłe kwiaty róż i poobrywam przekwitłe liliowce, od czasu popielę, ale nie jestem pedantką i gdy chwasty nie są zbyt wielkie i one mi nie przeszkadzają. Rośliny traktuję jako barwne plamy tworzące obrazy. A liliowce zaczynają na nich malować, gdy róże już przestają wieść prym. No może z wyjątkiem Hansestadt rostock bo to moja najpóźniej kwitnąca róża, na szczęście kolorystycznie współgra z sąsiadującym jej liliowcem Apricot beauty bądź Kwanso (nie wiem którego mam i czym się one różnią)
Czy poznajesz któryś z tych liliowców. Ten z żółtym środkiem ładnie pachnie, a ten bardziej na lewo od Hortensji Vanille fraise przypomina mi Twojego Summer wine. Jeśli potwierdzisz to o jednego NN mniej.
Ignis05-Krysiu
Też pamiętam Twoją i Izy kąpiel w moim baseniku. Iza to znany pływak, ale Ty zaimponowałaś mi swoja "fantazją ułańską" Makijaż nie pamiętam by na tym ucierpiał, więc może powtórzysz to w przyszłym tygodniu? Dla Ciebie mojej liliowce NN, które przywędrowały do mnie od mamy. Może umiesz nadać im nazwy.
Asiu-Asma Cieszę się, że Cordelia dobrze się spisuje w zaprzyjaźnionych ogródkach, sama ją dostałam od znajomej. Planuję zrobić Twoją zupkę cukiniową w przyszłym tygodniu, muszę poszukać gdzie mam przepis.
Podziwiałam Twoje olbrzymie lilie, ja takich gigantów nie mam, ale Anabelka jest słusznych rozmiarów no, ale wszerz.
Marysiu
Bardzo dziękuję za miłe słowa, ale zdjęciami kogoś innego ja się zachwycam, szczególnie gdy aparat skierowany jest w górę. Uwielbiam Twoje wschody słońca, na mojej fotografii Sunset- jeżówka, niestety do urody przywoływanego jej nazwą zjawiska dużo jej brakuje. Więc dorzucę jeszcze Marmelade
anabuko1 Podziwiałam u Ciebie prześliczne odmiany liliowców. Takiej kolekcji to ja nie mam. Nie mogąc Ci zaimponować liliowcami, pokuszę jeżówkami.
Izaziem-Izuniu Moje jeżówki też nie wszystkie kwitną, czekam aż zakwitnie przesadzona i podzielona niska czerwona, którą z pierwotnego miejsca wykurzyły jej dzieci niepowtarzające cech matczynych. Niestety ta część co miałam dla Ciebie w doniczce i której nie zdążyłam do Ciebie dowieźć nie przeżyła, ale trzy w gruncie niedługo będą kwitły. Jak okażą się czerwone jedna będzie Twoja.
Zmartwiłaś mnie tym Twoim Aleksandrem myślałam, że to to deszczowe lato spowodowało, że tak się pochorował. Rok temu był taki piękny, takie z nim wiązałam plany. Stipa u mnie i u mamy nie przeżyła zimy. Trochę się wysiało nowych. Dla niej to nie problem, bo uwielbia kupować na ryneczku i co roku wsadzać roślinki. Dla mnie leniucha to już gorzej. Dlatego nie myślę już o tej trawie choć jest piękna.
A to kolejna jeżówka, którą bardzo lubię.
Yollanda- Jeżówki chyba lepiej się czują w piaszczystej glebie, Twoja dla nich za dobra. Jeśli chodzi o mój ogród tworzony był jako ogród dla leniuchów. Wysypaliśmy dość znaczna warstwę ściółki z trocin i kory by utrzymywać wilgoć i zmniejszyć ilość chwastów. Brak u mnie też jednorocznych, dalii i innych które trzeba wyciągać na zimę. Pracuś to moja mama nie ja. W ogrodzie jedynie spacerując poobcinam przekwitłe kwiaty róż i poobrywam przekwitłe liliowce, od czasu popielę, ale nie jestem pedantką i gdy chwasty nie są zbyt wielkie i one mi nie przeszkadzają. Rośliny traktuję jako barwne plamy tworzące obrazy. A liliowce zaczynają na nich malować, gdy róże już przestają wieść prym. No może z wyjątkiem Hansestadt rostock bo to moja najpóźniej kwitnąca róża, na szczęście kolorystycznie współgra z sąsiadującym jej liliowcem Apricot beauty bądź Kwanso (nie wiem którego mam i czym się one różnią)
Czy poznajesz któryś z tych liliowców. Ten z żółtym środkiem ładnie pachnie, a ten bardziej na lewo od Hortensji Vanille fraise przypomina mi Twojego Summer wine. Jeśli potwierdzisz to o jednego NN mniej.
Ignis05-Krysiu
Też pamiętam Twoją i Izy kąpiel w moim baseniku. Iza to znany pływak, ale Ty zaimponowałaś mi swoja "fantazją ułańską" Makijaż nie pamiętam by na tym ucierpiał, więc może powtórzysz to w przyszłym tygodniu? Dla Ciebie mojej liliowce NN, które przywędrowały do mnie od mamy. Może umiesz nadać im nazwy.
Asiu-Asma Cieszę się, że Cordelia dobrze się spisuje w zaprzyjaźnionych ogródkach, sama ją dostałam od znajomej. Planuję zrobić Twoją zupkę cukiniową w przyszłym tygodniu, muszę poszukać gdzie mam przepis.
Podziwiałam Twoje olbrzymie lilie, ja takich gigantów nie mam, ale Anabelka jest słusznych rozmiarów no, ale wszerz.
Marysiu
Bardzo dziękuję za miłe słowa, ale zdjęciami kogoś innego ja się zachwycam, szczególnie gdy aparat skierowany jest w górę. Uwielbiam Twoje wschody słońca, na mojej fotografii Sunset- jeżówka, niestety do urody przywoływanego jej nazwą zjawiska dużo jej brakuje. Więc dorzucę jeszcze Marmelade
anabuko1 Podziwiałam u Ciebie prześliczne odmiany liliowców. Takiej kolekcji to ja nie mam. Nie mogąc Ci zaimponować liliowcami, pokuszę jeżówkami.