Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Witaj Jolu:-). Mszyce wreszcie pokonane i liczę ze zmaltretowana przez nie papryka odzyje:).Piękne mąki i liliowce . Za wskazówki co do Malach Szkatułki dziękuję, przetestuje:). Pozdrawiam
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4024
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Iwonko, przechwaliłam żurawki, bo mi też jedna posadzona wiosna nowizna uschła . Nie mam pojęcia dlaczego. Może ją jakiś stwór podgryzł, albo kupiłam z jakąś chorobą . Liliowce w czasie upałów pięknie mi kwitną, ale trzeba je obficie podlewać. Co poniektórzy hodowcy twierdzą co prawda, że nie ma takiej potrzeby, ale to wszystko zależy od posiadanej gleby .
Mariolu, było mi bardzo miło. No i miałam wymówkę, żeby nic nie robić, bo w końcu nawet pracowitemu ogrodnikowi należy się od czasu do czasu dzień wolny , a jak jestem sama to jakoś z tego przywileju nie korzystam .
jondi, skrzypu nie posiadam, ale o ile wiem, to wszystkie gnojówki produkuje się przez 2 tygodnie.
Moniko, wszystkie moje warzywa bardzo zyskały w tym roku na nawiezieniu zgodnie z zaleceniami po analizie gleby. Tydzień temu podlałam dyniowate, pomidory i papryki gnojówką z liści pomidorów oraz podsypałam saletrą potasową. Za kilka dni jeszcze raz zasilę saletrą potasową (maleńka dawka), bo owocują a tego potasu w glebie brakowało. I tak będę robić co ok. 2 tygodnie. Co do odpadania kwiatków na pomidorach, to niestety u mnie też tak się dzieje. To żadna choroba, tylko niestety rekcja na wysoką temperaturę. Normalnie mam zawiązane po 2 grona, a na większości odmian u góry to po 1-2 zawiązane pomidorki . Nic nie można na to poradzić - jedyna rada to uprawiać odmiany, które nawet w wysokich temperaturach dobrze wiążą. Wczoraj właśnie zrobiłam obchód plantacji i porobiłam zapiski na temat każdej z 27 odmian.
W zeszłym roku też jakiś stwór wędrował mi w ziemi wzdłuż łodyg dyniowych, chociaż podejrzewałam raczej mysz polną niż kreta .
Teresko, mam wrażenie że zależy to też od gleby. Jeżeli nawet na pełnym słońcu dłużej trzyma wilgoć, to żurawki łatwiej zniosą taką miejscówkę. Witaj w gronie hemeromaniaków . Jak znam życie, to na pewno na tych 3 się nie skończy .
Karolinko, u mnie w szklarni mszyce też pojawiają się co roku na papryce, ale co dziwne opanowują tylko 1-2 krzaki. W tym roku jeszcze ich nie widziałam, ale jestem czujna . A Malachitowa Szkatułka to pyszny pomidor i jak u mnie to był najwcześniejszy, ale nie powinno się dopuścić do przejrzenia .
Czas na relację z ogródka. Od wiosny przygotowywałam etapami grządki hostowe. Mogę stwierdzić, że na 95% są gotowe. Te brakujące procenty to 3 hosty, których mi zabrakło, bo moi dostawcy mnie zawiedli , zabrakło mi też żwiru (ale to już nie problem, trzeba pojechać, kupić i przytargać). No i za skalniakiem porozkładać jeszcze parę kamieni .
Piękna jest teraz pora. Lubię jak jest gorąco i słonecznie. Porozwijały się lilie OT.
I liliowce dają pokaz .
Jeżówki też nie próżnują.
Tutaj wlazły między nie pędy dyni
I takie ogólne widoczki
Oczywiście nie może zabraknąć pomidorów. Usunęłam sporo liści i wreszcie je widać. Zresztą przy tej pogodzie nieźle nabierają masy .
Mariolu, było mi bardzo miło. No i miałam wymówkę, żeby nic nie robić, bo w końcu nawet pracowitemu ogrodnikowi należy się od czasu do czasu dzień wolny , a jak jestem sama to jakoś z tego przywileju nie korzystam .
jondi, skrzypu nie posiadam, ale o ile wiem, to wszystkie gnojówki produkuje się przez 2 tygodnie.
Moniko, wszystkie moje warzywa bardzo zyskały w tym roku na nawiezieniu zgodnie z zaleceniami po analizie gleby. Tydzień temu podlałam dyniowate, pomidory i papryki gnojówką z liści pomidorów oraz podsypałam saletrą potasową. Za kilka dni jeszcze raz zasilę saletrą potasową (maleńka dawka), bo owocują a tego potasu w glebie brakowało. I tak będę robić co ok. 2 tygodnie. Co do odpadania kwiatków na pomidorach, to niestety u mnie też tak się dzieje. To żadna choroba, tylko niestety rekcja na wysoką temperaturę. Normalnie mam zawiązane po 2 grona, a na większości odmian u góry to po 1-2 zawiązane pomidorki . Nic nie można na to poradzić - jedyna rada to uprawiać odmiany, które nawet w wysokich temperaturach dobrze wiążą. Wczoraj właśnie zrobiłam obchód plantacji i porobiłam zapiski na temat każdej z 27 odmian.
W zeszłym roku też jakiś stwór wędrował mi w ziemi wzdłuż łodyg dyniowych, chociaż podejrzewałam raczej mysz polną niż kreta .
Teresko, mam wrażenie że zależy to też od gleby. Jeżeli nawet na pełnym słońcu dłużej trzyma wilgoć, to żurawki łatwiej zniosą taką miejscówkę. Witaj w gronie hemeromaniaków . Jak znam życie, to na pewno na tych 3 się nie skończy .
Karolinko, u mnie w szklarni mszyce też pojawiają się co roku na papryce, ale co dziwne opanowują tylko 1-2 krzaki. W tym roku jeszcze ich nie widziałam, ale jestem czujna . A Malachitowa Szkatułka to pyszny pomidor i jak u mnie to był najwcześniejszy, ale nie powinno się dopuścić do przejrzenia .
Czas na relację z ogródka. Od wiosny przygotowywałam etapami grządki hostowe. Mogę stwierdzić, że na 95% są gotowe. Te brakujące procenty to 3 hosty, których mi zabrakło, bo moi dostawcy mnie zawiedli , zabrakło mi też żwiru (ale to już nie problem, trzeba pojechać, kupić i przytargać). No i za skalniakiem porozkładać jeszcze parę kamieni .
Piękna jest teraz pora. Lubię jak jest gorąco i słonecznie. Porozwijały się lilie OT.
I liliowce dają pokaz .
Jeżówki też nie próżnują.
Tutaj wlazły między nie pędy dyni
I takie ogólne widoczki
Oczywiście nie może zabraknąć pomidorów. Usunęłam sporo liści i wreszcie je widać. Zresztą przy tej pogodzie nieźle nabierają masy .
-
- 500p
- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Piękne pomidory . Ja kupiłam jedną sadzonkę właściwie dla liści i mam jeden owoc na razie. Wszystko pięknie u Ciebie kwitnie.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu możesz nam zdradzić co to za odmiana tych donicowo/balkonowych? Na zdjęciu wyglądają tak ,że ma się ochotę natychmiast je schrupać
Kiedy je wysiewałaś?
Pozdrowienia
Kiedy je wysiewałaś?
Pozdrowienia
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu to nie ogród to bajka! Widok całości musi być piękny!
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4024
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Iwonko, dziękuję
Rzepka, to odmiana wysoka niby koktailowa (bo owocki nie są wcale takie mini) wprowadzona do obrotu forumowego przez forumowicz. Nazywa się 'Perła Małopolski'. Siałam 1 marca, potem 3 razy przesadzana w coraz większe doniczki by ostatecznie wylądować w 10l wiadrze. Fertygowana, czyli do każdego podlewania 5ml/l nawozu Florowit do pelargonii. Smak normalny pomidorowy. Konsumuję je od tygodnia . A poniewąż balkon mogę zamknąć szybami, więc być może będę się nimi cieszyć do listopada .
jondi, całość jest niezła, a właściwie to busz .
Rzepka, to odmiana wysoka niby koktailowa (bo owocki nie są wcale takie mini) wprowadzona do obrotu forumowego przez forumowicz. Nazywa się 'Perła Małopolski'. Siałam 1 marca, potem 3 razy przesadzana w coraz większe doniczki by ostatecznie wylądować w 10l wiadrze. Fertygowana, czyli do każdego podlewania 5ml/l nawozu Florowit do pelargonii. Smak normalny pomidorowy. Konsumuję je od tygodnia . A poniewąż balkon mogę zamknąć szybami, więc być może będę się nimi cieszyć do listopada .
jondi, całość jest niezła, a właściwie to busz .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Joluś piękne masz jeżówki. Fajne mają kolorki. Podobne do moich Jak patrzę na Twoje pomidorki to normalnie robię się głodna. Ja na swoje czekam i czekam. Ani jeden nie zrobił się czerwony. Cały czas panuje zieleń.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu właśnie przeszukałam Twój poprzedni wątek. Szukałam przepisu na ketchup. Już go kiedyś brałam, ale gdzieś mi się zawieruszył. Pomidory co prawda zielone, ale może za jakiś czas przepis się przyda. Spróbuję tak z 2 kg. Czy mi wyjdzie. Szukałam jeszcze Twojego przepisu na przecier..ale chyba go nie dodałaś. Mogłabym Cię o niego baaardzo ale to baaardzo prosić?
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu piękne jeżówki i rabata żurawkowa mam nadzieję, że moja za jakiś czas też taka będzie
a pomidorki jakie dorodne
pozdrawiam
a pomidorki jakie dorodne
pozdrawiam
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4024
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Madziu, tutaj podawałam przepis na keczup - pozycja 176: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=728 . Przecier robię podobnie, tzn. pierwszy etap - przygotowanie gęstego przecieru pomidorowego. Następnie tylko go solę i dodaję odrobinę ostrej papryki (to niekoniecznie, ale dodaje smaczku). Robię takie gęste przeciery, bo nie mam miejsca na trzymanie soków pomidorowych. Poza tym, jak się go potem używa do gulaszu czy lecza cukiniowego, nie trzeba ich odparowywać. Nie lubię, jak mi te potrawy pływają w wodzie.
Moje pomidorki w większości też zielone, ale wczoraj skonsumowałam już jednego czerwonego. Właściwie to parę dni powinien jeszcze powisieć, ale nie mogłam się oprzeć . Jeszcze dwa mi dochodzą - jeden będzie żółty
baseda, witaj i zaglądaj
Moje pomidorki w większości też zielone, ale wczoraj skonsumowałam już jednego czerwonego. Właściwie to parę dni powinien jeszcze powisieć, ale nie mogłam się oprzeć . Jeszcze dwa mi dochodzą - jeden będzie żółty
baseda, witaj i zaglądaj
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Rabatka żurawkowo-hostowa cudna moje klimaty ,mi też jedna z nowości tegorocznych padła ale wiem już dlaczego-może odbije?? a robiłaś już zdjęcie(bo może przegapiłam ) tej naszej"niby Ice Age Trail"??
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu poczutałam Twój przepis na ketchup i aż chce mi się go robić:). Szkoda, że nie mam aż tylu pomidorów ale jak już będzie tak daleko zawsze mogę przepis podzielić:). Dzięki choć to nie ja pytałam:) zostałam wyręczona:).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu- wpadłam do pracy więc szybko zajrzałam -piękne lilie,liliowce,pomidory i jeżówki, a rabata hostowa i ścieżka świetnie wyszły