Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu dzięki naprawdę dzięki za takie doznania estetyczne! Ja nawet nie wiedziałam, że takie piękne liliowce istnieją!
Co daje pomidorówka dyniom?
Co daje pomidorówka dyniom?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4024
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Rzepka, witaj, zapraszam do odwiedzin .
jondi, oj są cudeńka. A te najnowsze to ceny też mają cudne. Liliowcomaniacy sprowadzają je z USA.
Liliowce miałam od początku działki - 4 stare odmiany: dwie czerwone, żółtą i żółto-beżową. I myślałam, że tylko takie są. Aż tu na Forum odkryłam jakie to bogactwo odmian, kolorów. No i opanowała mnie chciwość, pożądanie , żeby też mieć ich choć trochę. To zaczęło się dwa lata temu. Niestety, liliowce zajmują sporo miejsca i nic już więcej nie uda mi się wcisnąć, chyba żebym zrezygnowała z uprawy warzyw, ale tego nie zrobię .
Pomidorówka tak jak i pokrzywówka daje dużo azotu , potasu i innych mikroelementów. Gnojówki roślinne można robić z różnych roślin. Jedna z koleżanek z mojego ROD pochwaliła się, że robi gnojówkę ze skrzypu. No to ja się pytam, skąd ona wzięła ten skrzyp, a ona na to, że przywlekła pełną siatę z cmentarza .
jondi, oj są cudeńka. A te najnowsze to ceny też mają cudne. Liliowcomaniacy sprowadzają je z USA.
Liliowce miałam od początku działki - 4 stare odmiany: dwie czerwone, żółtą i żółto-beżową. I myślałam, że tylko takie są. Aż tu na Forum odkryłam jakie to bogactwo odmian, kolorów. No i opanowała mnie chciwość, pożądanie , żeby też mieć ich choć trochę. To zaczęło się dwa lata temu. Niestety, liliowce zajmują sporo miejsca i nic już więcej nie uda mi się wcisnąć, chyba żebym zrezygnowała z uprawy warzyw, ale tego nie zrobię .
Pomidorówka tak jak i pokrzywówka daje dużo azotu , potasu i innych mikroelementów. Gnojówki roślinne można robić z różnych roślin. Jedna z koleżanek z mojego ROD pochwaliła się, że robi gnojówkę ze skrzypu. No to ja się pytam, skąd ona wzięła ten skrzyp, a ona na to, że przywlekła pełną siatę z cmentarza .
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Brrr... mam nadzieję, że z tym cmentarzem to anegdota, w każdym pomidorze widziałabym ducha.Ja też mam pełne maki w czerwonym kolorze, od kilku lat wysiewają się same u mnie i okolicznych sąsiadek, w tym roku wyrosło kilkanaście fioletowych,kolorek nawet ciekawy, ale puste w środku, więc je unicestwiłam, zobaczymy w przyszłym roku co wyrośnie?
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu mam wrażenie że Twoja działka jest w innym klimacie , takie dorodne warzywa że aż milo popatrzeć.
W liliowcach tez jestem zakochana ale niestety miejsce dla nich się kurczy, teraz jak kwitną to codziennie stoję nad nimi podziwiam i obrywam przekwitłe kwiaty.
Ja do gnojówki z pokrzyw dodaję skrzypu rośnie go na działce sporo bo mamy drogę wysypaną tłuczniem a to dla skrzypu doskonałe warunki.
W liliowcach tez jestem zakochana ale niestety miejsce dla nich się kurczy, teraz jak kwitną to codziennie stoję nad nimi podziwiam i obrywam przekwitłe kwiaty.
Ja do gnojówki z pokrzyw dodaję skrzypu rośnie go na działce sporo bo mamy drogę wysypaną tłuczniem a to dla skrzypu doskonałe warunki.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jeśli ktoś na cmentarzu ma kogoś bliskiego to cmentarz nie jest mu straszny...
Ja już mam obsesję na punkcie szukania skrzypu, moje oczy automatycznie przeszukują wszystkie pobocza i nic:(!
Ja już mam obsesję na punkcie szukania skrzypu, moje oczy automatycznie przeszukują wszystkie pobocza i nic:(!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu uwielbiam odwiedzać Twój ogród.Myślisz ,że z tych nasionek jeżówki ,które od Ciebie dostałam,też się znajdą takie piękne ,bo wzeszły ładnie.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4024
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Rzepka, historia autentyczna. Babka była na cmentarzu i zobaczyła jak kawałek dalej kobieta porządkowała zaniedbany grób, z którego wyrwała stos perzu. Więc się spytała, czy może sobie to zielsko wziąć. A tamta oddała jej z radością i jeszcze reklamówkę dołożyła . No cóż, zielonozakręceni szukają surowca do użytku działkowego gdzie mogą i żadne miejsca im nie straszne .
Jolu, u mnie skrzypu nigdzie nie ma. Co do warzyw, to cały czas pracuję nad swoją glebą, żeby ją ulepszyć i w końcu zaczynają być widoczne efekty. A wiosną zrobiłam analizę gleby i zastosowałam nawozy zgodnie z zaleceniami .
jondi, skrzyp jako dodatek do gnojówki to na pewno świetna rzecz, ale jak czytam jakie ludzie mają problemy z pozbyciem się go z działki, to już wolę go nie mieć .
Teresko, nasiona jeżówek zbierałam jesienią, ale na pewno nie były one z pełnych, bo te w ogóle się nie zapylają. Zapewne jest tam głównie odmiana podobna do jeżówki botanicznej purpurowej, może zielona .
To jeszcze trochę liliowców
I coś innego
Jolu, u mnie skrzypu nigdzie nie ma. Co do warzyw, to cały czas pracuję nad swoją glebą, żeby ją ulepszyć i w końcu zaczynają być widoczne efekty. A wiosną zrobiłam analizę gleby i zastosowałam nawozy zgodnie z zaleceniami .
jondi, skrzyp jako dodatek do gnojówki to na pewno świetna rzecz, ale jak czytam jakie ludzie mają problemy z pozbyciem się go z działki, to już wolę go nie mieć .
Teresko, nasiona jeżówek zbierałam jesienią, ale na pewno nie były one z pełnych, bo te w ogóle się nie zapylają. Zapewne jest tam głównie odmiana podobna do jeżówki botanicznej purpurowej, może zielona .
To jeszcze trochę liliowców
I coś innego
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
A to na czerwono ?? co to za roślnka ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu piękne masz liliowce. Ten najciemniejszy mi się najbardziej podoba. No ale właśnie, co to "coś innego" ?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4024
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Dorotko, Madziu, te czerwone kwiatuszki, to kwiaty żurawki 'Lipstick' na tle paproci athyrium filix-femina ' dress dagger' . To ta żurawka w lewym górnym rogu.
Wczoraj przyszła do mnie paczka z hostami. 3 miesiące na nie czekałam (kłopoty rodzinne właścicielki sklepu) ale uparłam się i w końcu nabyłam . Przyszły: 'Alakazaam', Dragon Tails', Hyuga Urajiro', 'Justine', 'Marrakesh?, 'Ripple Efect?, 'X-Ray?
Więc dzisiaj mimo padającego deszczu pojechałam na działkę, żeby je wkopać. Przy okazji zebrałam ogórki - blisko 3 kg i cukinie oraz wiaderko ślimaków. Niestety w większości to pomarańczowe potwory. Dwa lata temu słyszałam o ich pladze na południu Polski - dotarły już do Warszawy. Inwazja się rozpoczęła .
Wczoraj przyszła do mnie paczka z hostami. 3 miesiące na nie czekałam (kłopoty rodzinne właścicielki sklepu) ale uparłam się i w końcu nabyłam . Przyszły: 'Alakazaam', Dragon Tails', Hyuga Urajiro', 'Justine', 'Marrakesh?, 'Ripple Efect?, 'X-Ray?
Więc dzisiaj mimo padającego deszczu pojechałam na działkę, żeby je wkopać. Przy okazji zebrałam ogórki - blisko 3 kg i cukinie oraz wiaderko ślimaków. Niestety w większości to pomarańczowe potwory. Dwa lata temu słyszałam o ich pladze na południu Polski - dotarły już do Warszawy. Inwazja się rozpoczęła .
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Patrząc na Twoje warzywa już chciałam zadac pytanie jak radzisz sobie ze ślimkami?U mnie tych potworów jest plaga podobnie jak skrzypu i jeśli ktoś będzie potrzebował moge wysłać ilosci na worki.Nie mogę się go pozbyć. Druga część działki zamist nie jest porośnieta trawą tylko skrzypem.Ostanią deską ratunku ,jaką zamierzam zrobic, to analiza gleby, bo być może oprócz podmokłego terenu,jest za mało któregoś ze składników mineralnych i dlatego mam tyle tego zielonego drzewka.Jolu warzywka masz pokazowe,Nie wiem co się dzieje w tym roku ale prawdopodobnie to robota ślimorków że wszystko co zostało posiane i nawet ładnie wzeszło po jednej nocy znika.Ogórki udało mi sie uchować trzy krzaczki, ale coś zmarniały i są przywiednięte, nawet po dość obfitych opadach.Jeszcze nigdy nie miałam takich kłopotów z warzywami jak w tym roku.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4024
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Joasiu, oprócz analizy gleby sprawdź na jakim poziomie masz wody gruntowe. Jeżeli część działki jest podmokła, to na drugiej części też pewnie wody gruntowe blisko powierzchni. Wykop dołek na 2-3 szpadle i po pewnym czasie sprawdź, jak podszedł wodą. Rośliny nie lubią mieć stopy cały czas w wodzie i to może być powód więdnięcia - uszkodzony system korzeniowy .
Walka ze skrzypem jest trudna. Próbowałaś Roundapu Bez chemii chyba się nie obejdzie.
Co do ślimaków, to bardzo sprawdza mi się Snakol. Ślimory żrą go ąż miło - zwłaszcza właśnie te bezskorupowe . I nawet jak pada deszcz, to te granulki nie rozpuszczają się .
Walka ze skrzypem jest trudna. Próbowałaś Roundapu Bez chemii chyba się nie obejdzie.
Co do ślimaków, to bardzo sprawdza mi się Snakol. Ślimory żrą go ąż miło - zwłaszcza właśnie te bezskorupowe . I nawet jak pada deszcz, to te granulki nie rozpuszczają się .
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu , ale masz busz w ogrodzie, tak w warzywniku jak i rabatach kwiatowych pozazdrościć ogórków , marzy mi się swojski zerwany z grządki i od razu wszamany Pomidorki w donicach pokazowe a w ogrodzie też już kolorki łapią ? Ślimaki na dotarcie do Ciebie potrzebowały dwóch lat to do mnie z półtora bo droga ciut krótsza , już się zaczynam bać jakieś pojedyncze sztuki u siebie zbierałam znaczy norma póki co , może moja zima je odstraszy