Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

A cóż ja bym tu miała łapać, jak tu nie pada!? Obrazek

W zeszłym roku, od marca do listopada, to może ze trzy, cztery razy padał solidny deszcz (taki jednodniowy!) i najwyżej ze trzy razy mżyło. Tu jakiś okropny mikroklimat jest i nie pada. Chmurzy się, grzmi, spadnie pięć kropel w siedmiu rzędach i to jest deszcz! Ponoć to najsuchszy region Polski.
W tym roku to i tak jest "mokro", bo już od marca kilka razy padało. Kiedyś to nawet przez dwa dni!
Ale dziś to już dawno po deszczu i nawet trawa zdążyła wyschnąć. I nie podlało jak trzeba. Chyba się zapłaczę. Obrazek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42117
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Nie płacz...tylko płać ....oczywiście za wodę, albo twórz tylko skalniaki!
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7669
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

MARGOLCIA.........u mnie deszcz od rana, planow miałam sporo ale nie wyszło......za to Twoje kanciki niczego sobie, nie marudż bo są proste i kanciaste :;230
a że Wielkopolska chroniona i broniona przed klęskami i żywiołami to się zgadzam.....
x-sz-i
---
Posty: 795
Od: 24 lut 2014, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Witam :wit
Muszę się wypowiedzieć po tym co przeczytałam :D strasznie, ale to strasznie się tobie dziwie, że jeszcze trzymasz mieszkanie w mieście, płacisz czynsz dwa razy, strata pieniędzy. Męczysz się bo chciałabyś mieć swój kawałek ziemi a tak nie masz. Widzę, że tu wszyscy ci dobrze piszą zdecyduj się kobito w końcu :D bo tylko czas tracisz. Co do wymarzonej posesji no to nie znajdziesz nigdy takiej trzeba iśc na kompromis. Jednak skoro szukasz lasów z grzybami wody no to warmińsko mazurskie idealne w wielkopolskim tego nie znajdziesz :D
My mamy swój staw więc to też jakieś rozwiązanie masz rybki na miejscu, do lasu mam około kilometra, grzyby rosną różne podgrzybki, maślaki, prawdziwki, kurki, koźlarze, prawdziwki i pyszne gąski. Dodatkowo las cały w jagodach także można robić konfitury. Do miasta 12km.
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

szostani pisze:Witam :wit
Muszę się wypowiedzieć po tym co przeczytałam :D strasznie, ale to strasznie się tobie dziwie, że jeszcze trzymasz mieszkanie w mieście, płacisz czynsz dwa razy, strata pieniędzy. Męczysz się bo chciałabyś mieć swój kawałek ziemi a tak nie masz. Widzę, że tu wszyscy ci dobrze piszą zdecyduj się kobito w końcu :D bo tylko czas tracisz. Co do wymarzonej posesji no to nie znajdziesz nigdy takiej trzeba iśc na kompromis. Jednak skoro szukasz lasów z grzybami wody no to warmińsko mazurskie idealne w wielkopolskim tego nie znajdziesz :D
My mamy swój staw więc to też jakieś rozwiązanie masz rybki na miejscu, do lasu mam około kilometra, grzyby rosną różne podgrzybki, maślaki, prawdziwki, kurki, koźlarze, prawdziwki i pyszne gąski. Dodatkowo las cały w jagodach także można robić konfitury. Do miasta 12km.
Witam Cię szostani :wit i już spieszę odpowiedzieć.
Nie jest tak źle. W mieście mamy mieszkanie bezczynszowe, więc to że wyjeżdżamy i ono stoi puste, tak bardzo nie boli. ;:306
A nie bardzo nadaje się do sprzedania, bo jest wydzielonym lokalem w domu rodzinnym (bez ziemi), otoczonym ze wszech stron jednym klanem. Zresztą tak jak pisałam, my nie chcemy go sprzedawać.
Musimy znaleźć coś co "zmieści się nam w kieszeni" (a musi nam się właściwie zamknąć w dwukrotności nowego wieku emerytalnego plus maksymalnie dwukrotność wieku rozpoczęcia nauki w szkole :wink: ), ale też coś co będzie nam pasowało. "Na siłę" nic nie kupię, bo nie mamy już czasu na popełnianie błędów.
A szukamy wszędzie gdzie las i woda. W Wielkopolsce też tego mnóstwo. Teraz przecież jesteśmy w Puszczy Noteckiej, nad Wartą, a w promieniu 5 km mamy 6 jezior.
Mazury też wchodzą w grę, ale ceny tam zbyt wysokie. Tam się płaci za samą nazwę! Jak w taksówce, za trzaśnięcie drzwiami. :;230
Ostatnio co tydzień gdzieś jeździmy i coś oglądamy, ale przy niczym jeszcze serce nie drgnęło. Ale może?! Kiedyś?!
x-sz-i
---
Posty: 795
Od: 24 lut 2014, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

To ewentualnie koło mazur może coś? Wiadomo jak bezpośrednio przy jeziorze to cena masakryczna, ale jest wiele miejscowości w warmińsku mazurskim przy lesie do jeziora trochę dalej, ale i taniej. Ja mieszkam 2 km od warmińsko mazurskiego do najbliższego jeziora mam ponad 20 km.
Awatar użytkownika
spagusia
200p
200p
Posty: 211
Od: 4 maja 2010, o 21:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wałcz

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Margolciu, biję wielkie ;:180 dla Twojego samozaparcia i chęci spełniania marzeń. Mazury rzeczywiście są piękne, ale niestety drogie. Może poszukacie czegoś w moich okolicach-Pojezierze Wałeckie i Pojezierze Drawskie? Jezior, rzek i lasów grzybowych pod dostatkiem, a i ceny chrześcijańskie ;) Pozdrawiam!
Agnieszka/Adzia
Duc in altum!
Adziowa Chwaszczoria
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Adziu, dzięki za uznanie dla mego samozaparcia. Właśnie jutro jedziemy oglądać domek w Rytlu (to duża wieś w Borach Tucholskich). Domek jak dla nas wystarczający (91 m), działeczkę ma co prawda baaaardzo malutką, bo tylko 250 metrów (a na tym domek o powierzchni zabudowy 45 m), ale za to ze zdjęć sprawia wrażenie przyzwoite. Wiadomo oczywiście, że coś tam trzeba będzie zrobić, ale podobno niewiele. Zobaczymy!

szostani, na Mazurach i w okolicy jest do sprzedania bardzo wiele, bardzo fajnych domków, ale nie znalazłam jeszcze nic co by mi pasowało. No, może poza jednym, w Burdągu, ale on za drogi jest, a ludzie nie chcą nic zejść z ceny.

U nas, po wczorajszym deszczu, przydmuchanym mi przez Marysię (chwała Jej za to!) dziś zrobiło się ładnie, słonecznie i ciepło. Ale ja zamiast porobić coś w ogródku, uwaliłam się na krzesełku i napawałam słońcem i ciepełkiem. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że w moim ogródku nie bardzo było co robić. No, może trawa do koszenia, ale kosiarki brak, więc trzeba wołać pana do koszenia, a pan za robotę kosi całkiem niezłą sumkę, więc odwlekam jak mogę.
Jak już będę miała swój ogródek to kupię sobie kosiarkę i żaden pan nie będzie mi dyktował ile mam bulić. Co prawda mój małż mówi, że jeśli kupimy dom w Rytlu, to on sprawi mi dobre nożyczki, żebym miała czym strzyc trawnik - tyle tam tego.

Dziś u nas spotkałam pierwszego winniczka. To rzadkość na moich piaskach. Jak w ciągu sezonu spotkam 10 ślimaków to dużo. Ten jest pierwszy w tym sezonie.
Obrazek

Powoli i u mnie zaczyna coś kwitnąć.
Róże są dopiero w pąkach - tylko jedna zakwitła, ale tak schowała kwiatek, że trudno go zobaczyć.
Obrazek

Obrazek Obrazek

Zaczynają też kwitnąć akacje, których na działce multum. To straszny chwast i śmieciarze, ale pachną nieziemsko. Pachnie też kwitnąca czeremcha.
Obrazek Obrazek

Powojniki jeszcze w pąkach. No i mam niespodziankę. Zakwitła pojedyńcza konwalia. W zeszłym roku nie kwitły.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4397
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Margolciu, ja Cię już 'wyczaiłam' chwilę po tym, jak otworzyłaś wątek, ale zgubiłam w międzyczasie i odnalazłam dzięki Twojemu wpisowi u mnie. Szerszy komentarz będzie potem, a teraz tylko o wyprowadzce: nie pękaj, kupuj chałupkę i zmykaj z miasta! I na wsi możesz znaleźć łatwy dostęp do cywilizacji, wystarczy zacumować w pobliżu jakiegoś miasteczka (najlepiej powiatowego), jeśli chodzi o potrzeby na emeryturze, to na wieś często szybciej karetka dojedzie, jakby była potrzeba, niż w dużym mieście, powiatowi lekarze nie są gorsi od wojewódzkich, a jak człowiek nie ma siły gdziekolwiek jechać, to na asortymencie oferowanym w wiejskim sklepiku przeżyje bez trudu :wink: Zresztą jak patrzę na sasiadki w wieku mocno emerytalnym raźno pomykające 7 km pod górę na rowerze do miasta lub i na nogach, to sobie myślę, że ich miejskie rówieśniczki takie wyczyny by zejściem śmiertelnym przypłaciły, z czego wniosek, że życie na wsi jest zdrowsze...nawet zaczęte stosunkowo późno :wink:
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42117
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Margolciu u mnie też dzisiaj piękny prawie letni dzień, pół dnia gościłam forumkę, a pół sadziłam i kosiłam, ale łatwiej pracowało mi się w deszczu niż w tym upale :wink:
I wiesz kosząc myślałam o Tobie ....muszę coś zrobić z kancikami :;230, bo brzydko moje wyglądają. Chałupkę jak przyzwoita to kupujcie ważniejszy stan domu niż wielkość działki, a i na kosiarce zaoszczędzisz ;:224
A ja dzisiaj miałam spotkanie z żabcią ale miałam w ręce łopatkę zamiast aparatu :oops:
I różyczki już Ci kwitną ;:138 uwielbiam zapach akacji ;:215
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Masz rację Pati, ilekroć widzę moją sąsiadkę (tak około 75 ) jadącą 6 km. do miasteczka po zakupy, na rowerze, to zgroza mnie ogrania. ;:202 6 km przez wielki las, raz pod górkę, raz z górki, o dzikach nie wspomnę, a ona zasuwa tam, a z powrotem z obciążeniem. A mnie się nie chce jechać samochodem i ciągle się licytuję z małżem, któż to dziś pojedzie na zakupy?! ;:306
To fakt, że wiejskie kobiety mają o wiele więcej krzepy, a ja na dokładkę jestem jeszcze gruba i leniwa! Choć moje lenistwo jest trochę wybrakowane i wybiórcze. W ogrodzie mogę robić do upadku. Piec i gotować mogę, i czytać mogę i zbierać grzyby. I cos tam jeszcze mogę... O to mogę długo, dużo i namiętnie. ;:109

Marysiu, dzięki że o mnie pamiętałaś. :wit
Jutro zapewne się rozstrzygnie. Jedziemy oglądać i pan nam zaproponował żebyśmy sie przenocowali w domu, to go lepiej poznamy. No i będziemy mieli czas na obejrzenie okolicy. :D
A mała działka, też ma swoje plusy. I tak jak piszesz - oszczędność na kosiarce, i pazerność roślinna będzie musiała być ograniczona (już to widzę! ;:224) , dobrze, że dom ma spory balkon, to będzie można szaleć balkonowo. Wokół są przepiękne plenery, z których można korzystać. I jest wśród ludzi, bo ja jestem towarzyska i nie chcę sama w lesie!
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Witajcie dziewczęta!
O chłopcach, którzy by mnie odwiedzili na razie nic nie wiem, ale może jakiś zagląda?! Więc od nowa...

Witajcie dziewczęta i chłopcy, :wit :wit
No i jestem po wyprawie na oglądanie domu.
Bory Tucholskie, rzeka (nieduża, ale zawsze), jeziora w okolicy, lasu to aż za dużo, więc wszystko to czego potrzebujemy. Wieś przy głównej drodze przelotowej, ale "nasz" dom w bocznej uliczce, dość daleko od szumu i hałasu. Podjeżdżamy, zatrzymujemy się pod bramą i juz widzimy, że nie do końca jest to, to o co nam chodzi. ;:185
Uliczka nie nosi znamion uliczki wiejskiej. Wygląda i ma charakter dokładnie taki sam, jak nasza ulica w mieście. Ładne domy, wille i posesje typowo "miastowe". Wszystko to na malusieńkich działkach. Z geoportalu wiem, że działki te mają po 250-300 metrów, a niektóre domy postawione na nich są wielkie. Nie wiem jak to właściciele pozałatwiali w gminie, ale przepisowej odległości od granicy działki to wiele z nich nie zachowuje. Jest po prostu ciasno. ;:222
Ale nie zrażamy się, musimy obejrzeć wszystko. :D
Od strony ulicy działeczki jest tyciu, tyciu i rosną na niej dwie ogromne jodły, dwukrotnie wyższe od domu. Piękne, ale zasłaniają światło i "wyżerają" wszystko z podłoża. Pod nimi piach i igliwie. Nawet miejsca na leżaczek nie ma.
Z prawej strony zostawione miejsce na wjazd samochodu. Małż wjeżdża, ale ma problem z wyjściem z auta, tak wąski jest ten placyk, a małż jest szczupły. Wjazd zresztą też utrudniony, bo wąsko i po obu stronach murki oporowe. ;:160
Pan właściciel zaprasza. Wchodzimy do budynku. Oglądamy i stwierdzamy, że jest taki jak na zdjęciach. Na parterze salon z kominkiem, łazienka i kuchenka. Wygodne schody na górę i znów salon, tym razem bez kominka i dwie malutkie (takie po 5 metrów) sypialenki.
Właściciel nam wszystko opowiada, pokazuje i zostawia. Jutro się spotkamy, a my mamy sobie wszystko dokładnie obejrzeć.
Mąż ogląda dom szczegółowo, a ja lecę na działkę. I spory zawód! ;:185 ;:145
Tej działki w zasadzie nie ma. Na planach ma ona 251 metrów (15x16,7), ale w 3/4 jest ona zboczem wału przeciwpowodziowego i dom jest z tyłu wpuszczony w ten wał prawie na głębokość parteru. Tak, że w kuchni i łazience wąziutkie okienka są pod samym sufitem, a od zewnątrz są poniżej terenu w wybetonowanym wykopie. Całość jest poszatkowana betonowymi murkami oporowymi, układającymi się schodkowo, tak że więcej na tych metrach jest betonu niż ziemi. A i ziemia lichutka - piach, igliwie i szyszki.
Aaa, bo zapomniałam napisać, że z tyłu budynku, w odległości 1,5 m rośnie sosna gigant. Taki pomnik przyrody o średnicy pnia zapewne ok. 1 m. Gigantyczne gałęzie ma nad połową działki i nad prawie całym domem. Strach, bo rośnie na skarpie wału, korzeniami rozsadza murki, a szyszek z niej leci tyle, że można byłoby dom ogrzewać zimą. Oczywiście gdyby miało to sens, bo dom jest nieocieplony i chyba źle izolowany, a zbudowany z wielkiej płyty. Na parterze jest zimno i wilgotno.
Nie pokażę zdjęć, bo nie chcę Panu robić antyreklamy, nic mi przecież nie zrobił, może komuś to będzie odpowiadało. Mnie nie.
Mogę zamieścić tylko zdjęcie gałązek sosny i planik działki.
Tak, że rano mówimy Panu, że nie kupimy, bo działka nie spełnia oczekiwań rekreacyjnych. Rozstajemy sie w zgodzie i jedziemy do domu.


Obrazek
Obrazek
x-sz-i
---
Posty: 795
Od: 24 lut 2014, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Nie dziwie się, też bym takiej działki nie chciała, za mała dla mnie działka powinna mieć najmniej 20 arów, dobrze że mamy 50 arów to można poszaleć z roślinami :D W dodatku napisałaś, że dom nie spełnia oczekiwań, nie jest ocieplony a to duży minus bo jeżeli dom jest ocieplony zaoszczędzasz na ogrzewaniu, w zimę masz ciepło a w lato chłód bo się nie nagrzewa. Bądź dobrej myśli na pewno uda się kupić odpowiednią posesje, trzymam kciuki.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”