Marysiu - Masko - podziwiam za wytrwałość w dochodzeniu do sedna sprawy

Rzeczywiście, jeśli chodzi o platany i ich cięcie widziałam takowe na wielu skwerach miejskich w mieścinkach na południu Niemiec. Pytanie tylko, czy mi się to podobało....Tak troszkę wyglądały jak ...postaci z innego świata.Jednak wolę "mojego" platana, który rośnie majestatycznie od wielu, wielu lat w okolicach mojego "pracowego" okna. Jest ogromny i piękny w swojej naturszczyźnie.
Marysiu - z tego świątecznego wypoczynku najbardziej cieszył mnie fakt, że mogłam być z moją siostrą, która niedawno owdowiała i święta były tym czasem, kiedy potrzebowała kogoś bliskiego...
Jadziu - to dobrze, że masz osobę, która pomoże Ci w pracach porządkowych. Dbaj o siebie. I jakże mi miło, że cieszysz się z mojego powrotu.
Aguś - chwastów na zdjęciach nie godzi się pokazywać

Jutro przy sprzyjajacych warunkach pogodowych pokażę mój warzywniak...tam dopiero jest impreza...chwastowa
Madziu - ja też przeżywałam, że tam klimat o wiele łagodniejszy...Cóż...Pamiętam, jak kilka lat temu moja uparta mamunia zakupiła tą choinkę, którą pokazałam na fotkach, a która w tamtym klimacie przepięknie rośnie. Zapomniałam jak się nazywa, a w stronach gdzie mieszka moja siostra w wolnym tłumaczeniu mówią na nie "małpie drzewo"....No i ta choineczka, kosztująca dość sporo, okrywana całą zimę,,,,nie przetrwała. Trzeba przywyknąć...Mam strefę 6 b i tego się trzymam.
