Mój kwiatowy azyl cz. 5
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Pogoda nadal bez zmian. Rano bielutko, a w południe wiosennie...prawie
Beatko dzisiaj w końcu wykopałam dalie i na ich miejsce posadziłam cebulki tulipanów.
Pracowałam szybciutko i sprawnie, aby jak najszybciej mieć to z głowy.
Z tego, co czytam, to nie tylko u mnie osłabł zapał do "grzebania w ziemi" (Grażynko dzięki ), bo już myślałam,
że ze mną jest coś nie tak.
Za to wiosną znowu ruszę pełną parą, aby ogród przyciągał młodych ogrodników (Mati właśnie doczytałam, ile masz lat ),
a i starzy bywalcy nie uważali czasu spędzonego u mnie za zmarnowany
Beatko dzisiaj w końcu wykopałam dalie i na ich miejsce posadziłam cebulki tulipanów.
Pracowałam szybciutko i sprawnie, aby jak najszybciej mieć to z głowy.
Z tego, co czytam, to nie tylko u mnie osłabł zapał do "grzebania w ziemi" (Grażynko dzięki ), bo już myślałam,
że ze mną jest coś nie tak.
Za to wiosną znowu ruszę pełną parą, aby ogród przyciągał młodych ogrodników (Mati właśnie doczytałam, ile masz lat ),
a i starzy bywalcy nie uważali czasu spędzonego u mnie za zmarnowany
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Mi też się już nie chce, zostawiłam na wiosnę porządki, aż dziwne bo ja to z tych kur grzebiących jestem
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3424
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Iwonko, ja również dołączam do Waszego grona , siedzę w domu i mówię trzeba by było jeszcze to i tamto zrobić na ogrodzie i na mówieniu się kończy, nie wiem dlaczego, ale nie mogę się zmobilizować, to chyba sprawia świadomość nadchodzącej zimy, za to wiosną mogę "dziubać" od rana do wieczora
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Ścieżki super wyszły.
Chryzantenka piękna
Ja większość prac ogrodowych mam już za sobą.Jeszcze tylko pory zostały.
I okrywanie na zimę.
Przebudowa rabatki wokół hortensji, odłożona na wiosnę,bo wówczas więcej werwy w człowieku jest,i dzień dłuższy i do pracy bardziej się chce po długim zimowym leniuchowaniu.
Chryzantenka piękna
Ja większość prac ogrodowych mam już za sobą.Jeszcze tylko pory zostały.
I okrywanie na zimę.
Przebudowa rabatki wokół hortensji, odłożona na wiosnę,bo wówczas więcej werwy w człowieku jest,i dzień dłuższy i do pracy bardziej się chce po długim zimowym leniuchowaniu.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Iwonko już zakończyłaś prace ogrodowe ?
Przymrozki coraz silniejsze wieszczą od przyszłego tygodnia, więc czas okryć to co jeszcze zostało.
Przymrozki coraz silniejsze wieszczą od przyszłego tygodnia, więc czas okryć to co jeszcze zostało.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
U mnie dzisiaj spadł pierwszy śnieg, tak więc nic już nie będę działać w ogrodzie. Poprzestanę na wspominkach. Tobie Iwonko jakoś ostatnio chęci do pisania tutaj i czytania osłabły. A ja myślałam, że akurat teraz, gdy Twój ogród tak się zmienił po ostatnich inwestycjach, będziesz z zapałem pokazywać jego odnowione fragmenty. A ty tak niepokojąco przycichłaś
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Grażynko...Wandziu...dziewczyny... aż trudno uwierzyć, że minął miesiąc od mojego ostatniego wpisu...to niesamowite, jak ten czas szybko leci. Gdyby nie fakt, że przybywa mi lat, to nie miałabym nic przeciwko takiemu stanu rzeczy
Ogród od jakiegoś czasu leży odłogiem (nie pamiętam, kiedy do niego zaglądałam). Do tej pory pogoda była więcej, niż łaskawa, więc nawet nie kopcowałam róż. Teraz jednak zrobiło się zdecydowanie zimniej, wieje lodowaty wiatr i tylko patrzeć, jak spadnie pierwszy śnieg (do tej pory nie spadł nawet płateczek).
Zdjęć wspominkowych nie będzie, bo moje wątki żyją zgodnie z porami roku. Zamykać też na razie nie będę, po prostu ulegną hibernacji, aż do czasu, gdy wydarzy się w ogrodzie coś godnego odnotowania.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i nie obiecuję, że będę systematycznie zaglądać na forum, bo wielkimi krokami zbliżają się święta, a i inne przyziemne obowiązki trzymają mnie daleko od komputera. Buziaki
Ogród od jakiegoś czasu leży odłogiem (nie pamiętam, kiedy do niego zaglądałam). Do tej pory pogoda była więcej, niż łaskawa, więc nawet nie kopcowałam róż. Teraz jednak zrobiło się zdecydowanie zimniej, wieje lodowaty wiatr i tylko patrzeć, jak spadnie pierwszy śnieg (do tej pory nie spadł nawet płateczek).
Zdjęć wspominkowych nie będzie, bo moje wątki żyją zgodnie z porami roku. Zamykać też na razie nie będę, po prostu ulegną hibernacji, aż do czasu, gdy wydarzy się w ogrodzie coś godnego odnotowania.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i nie obiecuję, że będę systematycznie zaglądać na forum, bo wielkimi krokami zbliżają się święta, a i inne przyziemne obowiązki trzymają mnie daleko od komputera. Buziaki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Mój ogród też w stanie hibernacji i też płatka śniegu nie widziałam.
Jedynie ptactwo żeruje nagminnie w karmikach.
Może na Mikołaja doczekamy śniegu ?
Jedynie ptactwo żeruje nagminnie w karmikach.
Może na Mikołaja doczekamy śniegu ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Ale tu wszyscy pohibernowani Może was ciut rozbudzę Ponieważ zapowiadają huragan Aleksander, to chyba trzeba zajrzeć do ogrodu, ogarnąć zabawki. Ja dopiero w ostatni weekend kończyłam kopcowanie róż, malutkie kopczyki ale zawsze. No i okryłam dwie czy trzy bardzie wrażliwe różyce. No ale ja miałam przerwę ogrodową więc się nie dziwcie że energia dopiero we mnie wzbiera
Pozdrawiam ciepło z nadzieją że czasem zajrzysz i szepniesz słówko co tam słychać u ciebie
Pozdrawiam ciepło z nadzieją że czasem zajrzysz i szepniesz słówko co tam słychać u ciebie
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Jakoś mi chęć do życia nie wróciła
Róże nadal nie mają kopców. Kiedy mam całą sobotę dla siebie, wieje jakiś wredny orkan. Dziś jest ładnie, ale w niedzielę raczej nie latam po ogrodzie ze szpadlem
Tylko koty wyglądają na zadowolone i grzeją ogony na parapetach
Róże nadal nie mają kopców. Kiedy mam całą sobotę dla siebie, wieje jakiś wredny orkan. Dziś jest ładnie, ale w niedzielę raczej nie latam po ogrodzie ze szpadlem
Tylko koty wyglądają na zadowolone i grzeją ogony na parapetach
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3424
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Iwonko, mi również czas wciąż ucieka, więc wiem jak to jest, a komputer to już kompletny pożeracz czasu, jednak w końcu się zmobilizowałam, gdyż zatęskniłam za koleżankami z forum i wpadłam choć na chwilkę z najlepszymi życzeniami noworocznymi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój kwiatowy azyl cz. 5
Iwonko, i ja cię przywołam pytaniem: czy zamierzasz nas jeszcze odwiedzić? Bo jak widzisz sporo osób tu o tobie pamięta