Siedlisko z sosnami cz. 6
- czar_na
- 1000p
- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Witaj Marzenko
My też marząc o własnych owocach posadziliśmy 3 lata temu kilka owocowych drzewek niestety póki co drzewa mają się licho i mimo ,że w tamtym roku jabłonka zawiązała kilka owoców podczas suszy zrzuciła je wszystkie. Boję się ,że mimo podlewania rośliny będą kuleć,bo woda momentalnie odpływa.
My też marząc o własnych owocach posadziliśmy 3 lata temu kilka owocowych drzewek niestety póki co drzewa mają się licho i mimo ,że w tamtym roku jabłonka zawiązała kilka owoców podczas suszy zrzuciła je wszystkie. Boję się ,że mimo podlewania rośliny będą kuleć,bo woda momentalnie odpływa.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Aniu (aniabania) podobne daty urodzin, czyli podobne charakterki. Cóż, chciałabym poleżeć na leżaczku i popatrzeć na ogród, ale on wciąż wymaga ogromu pracy. Na codzień jestem sama z 5letnim synem, więc praca w ogrodzie ciągnie się jak przysłowiowe flaki...
Twój areał wcale niemały i pracy w nim pewnie też masz sporo, ale z tego co widziałam to masz już bardzo fajnie urządzony ogród, a nasadzenia takie różnorakie i okazałe. Moje to patyczki w niektórych przypadkach, ale sama widzę, że patyczki tawuł sadzone 2,5roku temu, to teraz spore krzaczki
Co do podpowiedzi do ogrodu na piasku, to polecam berberysy, tawuły i pęcherznice z krzewów, bylinki wciąż sama poznaję, a na skalniak standardowo- rojniki. Serdecznie zapraszam na kolejne odwiedziny
Misiu (lora), nie było mnie zimą, bo cóż tu pokazywać? Czas też kradnę, żeby na FO zajrzeć i coś napisać. Jeżówki od Ciebie posadziłam na małej różance pod oknem jadalni. Wierz lub nie, ale nie wiem co z nimi, bo nie wstawiłam znacznika, a zrobił się na niej taki misz-masz, że nie wiem co jest co. Usuwam tylko mlecz i perz. Inne rośliny zostawiam i czekam co z nich wyrośnie. Mam maleńkie siewki jeżówek z nasion, które wysiałam w domu i jak podrosną, to porównam z sadzonkami od Ciebie. Będę szczęśliwa jak to wszystko się poprzyjmuje i zakwitnie latem...
Aniu (czar_na) u mnie tak samo jest. Niby drzewka kwitną, ale potem albo majowy mróz zcina zalążki owocków albo letnia susza. Podlewanie niewiele pomaga, piasek jest przeokrutny dla sadu. Teraz co prawda wybieram taczkę ziemi rodzimej, sypię glinę na dno i dobrej ziemi, ale czy to coś da? Czas pokaże. Będziemy nawzajem sobie kibicować z sadem na piasku
Twój areał wcale niemały i pracy w nim pewnie też masz sporo, ale z tego co widziałam to masz już bardzo fajnie urządzony ogród, a nasadzenia takie różnorakie i okazałe. Moje to patyczki w niektórych przypadkach, ale sama widzę, że patyczki tawuł sadzone 2,5roku temu, to teraz spore krzaczki
Co do podpowiedzi do ogrodu na piasku, to polecam berberysy, tawuły i pęcherznice z krzewów, bylinki wciąż sama poznaję, a na skalniak standardowo- rojniki. Serdecznie zapraszam na kolejne odwiedziny
Misiu (lora), nie było mnie zimą, bo cóż tu pokazywać? Czas też kradnę, żeby na FO zajrzeć i coś napisać. Jeżówki od Ciebie posadziłam na małej różance pod oknem jadalni. Wierz lub nie, ale nie wiem co z nimi, bo nie wstawiłam znacznika, a zrobił się na niej taki misz-masz, że nie wiem co jest co. Usuwam tylko mlecz i perz. Inne rośliny zostawiam i czekam co z nich wyrośnie. Mam maleńkie siewki jeżówek z nasion, które wysiałam w domu i jak podrosną, to porównam z sadzonkami od Ciebie. Będę szczęśliwa jak to wszystko się poprzyjmuje i zakwitnie latem...
Aniu (czar_na) u mnie tak samo jest. Niby drzewka kwitną, ale potem albo majowy mróz zcina zalążki owocków albo letnia susza. Podlewanie niewiele pomaga, piasek jest przeokrutny dla sadu. Teraz co prawda wybieram taczkę ziemi rodzimej, sypię glinę na dno i dobrej ziemi, ale czy to coś da? Czas pokaże. Będziemy nawzajem sobie kibicować z sadem na piasku
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Dziewczyny nie przejmujcie się tak tymi drzewkami owocowymi. Nasz sadek też miał wiele kryzysów kilka razy drzewka były obgryzione przez zające. Z owocami też nie było rewelacji niestety drzewa potrzebują dużo czasu. Tym bardziej, że nie miały żadnej osłony i wiatr nieźle hulał dopiero jak drzewa w okół nich podrosły i stworzyły osłonę przed wiatrem to drzewka owocowe wzięły się za wzrost. Najlepsze jest to, że nasza gruszka dopiero po 11 latach zaowocowała miała ostatnią szansę bo już tata miał ją ściąć, może się przestraszyła Teraz sadek jest już dość porządny jest sporo owoców.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8631
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko, bardzo się cieszę, że róże ode mnie dobrze rosną! Nie mogą przynieść mi wstydu
Budleje pozno ruszają, nawet w czerwcu, więc spokojnie, daj im czas.
Czekamy na świeże fotki
Budleje pozno ruszają, nawet w czerwcu, więc spokojnie, daj im czas.
Czekamy na świeże fotki
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko, ja z piwoniami sadzę floksy - te wysokie i astry jesienne oraz rozchodniki.
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Potwierdzam: róże Kasi biją na głowę sklepowe...mam widok porównawczy za kuchennym oknem, te od Kasi już po pół metra listowia mają, a sklepowe od niechcenia pojedyncze listki wypuszczają Tak sobie myślę...kupować róże, podsyłać Kasi na zaczarowanie i odbierać odmienione?
Mało Cię w tym sezonie na forum, mam nadzieję, że to się zmieni, bo bardzo jestem ciekawa wyglądu Twojego ogrodu po zeszłorocznych rewolucjach!
Mało Cię w tym sezonie na forum, mam nadzieję, że to się zmieni, bo bardzo jestem ciekawa wyglądu Twojego ogrodu po zeszłorocznych rewolucjach!
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Potwierdzam, straszone drzewa lepiej owocują, w tym roku 5 jabłonek straszonych eksmisją dostało mnóstwo pąków kwiatowychszostani pisze:Dziewczyny nie przejmujcie się tak tymi drzewkami owocowymi. Nasz sadek też miał wiele kryzysów kilka razy drzewka były obgryzione przez zające. Z owocami też nie było rewelacji niestety drzewa potrzebują dużo czasu. Tym bardziej, że nie miały żadnej osłony i wiatr nieźle hulał dopiero jak drzewa w okół nich podrosły i stworzyły osłonę przed wiatrem to drzewka owocowe wzięły się za wzrost. Najlepsze jest to, że nasza gruszka dopiero po 11 latach zaowocowała miała ostatnią szansę bo już tata miał ją ściąć, może się przestraszyła Teraz sadek jest już dość porządny jest sporo owoców.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Ale nie można za mocno straszyć, bo zejdą ze strachu! Ja kiedyś pomachałam jabłonce siekierą. Obrodziła w następnym sezonie, ale w kolejnym zdechła na amen! Zaschła, czy zachorowała. Nie wiem, to było 12 lat temu, wtedy nie dociakałam, tylko wycięłam...
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Cześć Marzenko, jak sobie radzisz? Miałaś dziś mróz? U mnie biało. Jak wrócę z pracy to będę oceniać szkody i okrywać bo ma być jeszcze zimniej tej nocy...
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8631
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Pat, przysyłajsurvivor26 pisze:Potwierdzam: róże Kasi biją na głowę sklepowe...mam widok porównawczy za kuchennym oknem, te od Kasi już po pół metra listowia mają, a sklepowe od niechcenia pojedyncze listki wypuszczają Tak sobie myślę...kupować róże, podsyłać Kasi na zaczarowanie i odbierać odmienione?
Cieszę się dziewczyny, że rózyczki dobrze rosną, polecam się na przyszłość
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Dziś dzień przywitał mnie mrozem i bielą w ogrodzie, jak nic było -3. Mam wielką nadzieję, że z wyglądu zważone rośliny w ciągu dnia się podniosą i będzie co podziwiać...
Odpowiedzi będą jutro, bo dziś już nie dam rady. Dziękuję wszystkim za to, ze mimo strasznie zaniedbuję wątek i tak licznie zaglądacie do mnie
jedne z pierwszych sadzonych w siedlisku tulipanów
moja kolekcja szafirków, mam 4 odmiany
wcześniej pokazywany biały również jest, ale program od zdjęć się zbuntował właśnie i nie pokażę go chyba teraz...
o, odwiesił się to biały szafirek
Odpowiedzi będą jutro, bo dziś już nie dam rady. Dziękuję wszystkim za to, ze mimo strasznie zaniedbuję wątek i tak licznie zaglądacie do mnie
jedne z pierwszych sadzonych w siedlisku tulipanów
moja kolekcja szafirków, mam 4 odmiany
wcześniej pokazywany biały również jest, ale program od zdjęć się zbuntował właśnie i nie pokażę go chyba teraz...
o, odwiesił się to biały szafirek
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
sznurek szafirków... takie ilości mam dzięki Lidzi (slila), dziękuję
i seria tulipanów
niektóre już przekwitają
inne zaczynają
te są ciekawe
żonkile przy świerku
zbliżenie na nie
inne żonkile z rozmarynem, który w gruncie przezimował. W tle róża od Kasi (robaczek)
i jeszcze inne żonkile
Miłego popołudnia
i seria tulipanów
niektóre już przekwitają
inne zaczynają
te są ciekawe
żonkile przy świerku
zbliżenie na nie
inne żonkile z rozmarynem, który w gruncie przezimował. W tle róża od Kasi (robaczek)
i jeszcze inne żonkile
Miłego popołudnia
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Witam w Wielki Piątek. Dziś mróz był, ale już nie taki duży jak wczoraj. Po wczorajszym rośliny żyją i mają się świetnie. w ogóle nie zauważyły mrozu i dalej dzielnie kwitną, rosną i pną się ku słońcu
Zaległe odpowiedzi:
Anitko (szostani) jak się nie przejmować drzewkami owocowymi? Człowiek je sadzi, stara się, a potem nici z owoców. Moje w tym roku mają rekordowo dużo pąków kwiatowych i drżę, żeby majowi ogrodnicy nie zaszkodzili albo, żebym znów ja czegoś nie zepsuła: zapomniała w porę podlać, nie wypieliła czy przegapiła szkodniki i choroby. Trzymaj za mnie kciuku proszę
Kasiu (robaczek) uczę się cierpliwości jako ogrodnik i wiem, że na budleje trzeba i warto poczekać. Nie wykopuję więc żadnej i czekam . Uważaj, bo jeszcze skorzystam z oferty i będę wysyłać do Ciebie róże na podpędzenie i podkarmienie . Choć jak sama proponowałaś i podpowiadałaś, nie zamawiam kolejnych w tym sezonie i obserwuję te co już mam. Dbam o nie i podziwiam.
Jest to trudne postanowienie biorąc pod uwagę jakie pięknotki są pokazywane na naszym FO i kuszą niemiłosiernie, żeby je mieć u siebie.
Aniu (Rudomianka) rabata z piwoniami ciągle w planach, do sierpnia tak będzie, więc wszelkie podpowiedzi i sugestie mile widziane. Twoje zestawienia bardzo ciekawe i atrakcyjne cały rok
Pati (survivor26) pomysł na podsyłanie róż do Kasi kuszący, ale co ona na to? Co do mojej bytności na FO, to staram się jak mogę i bywam tu ile tylko mogę. Oczywście będę pokazywać ogród po ubiegłorocznych rewolucjach. Zresztą mam obiecane Twoje odwiedziny, więc sama osobiście to wszystko zobaczysz , ale czy aby się nie zawiedziesz ?
CDN...
Zaległe odpowiedzi:
Anitko (szostani) jak się nie przejmować drzewkami owocowymi? Człowiek je sadzi, stara się, a potem nici z owoców. Moje w tym roku mają rekordowo dużo pąków kwiatowych i drżę, żeby majowi ogrodnicy nie zaszkodzili albo, żebym znów ja czegoś nie zepsuła: zapomniała w porę podlać, nie wypieliła czy przegapiła szkodniki i choroby. Trzymaj za mnie kciuku proszę
Kasiu (robaczek) uczę się cierpliwości jako ogrodnik i wiem, że na budleje trzeba i warto poczekać. Nie wykopuję więc żadnej i czekam . Uważaj, bo jeszcze skorzystam z oferty i będę wysyłać do Ciebie róże na podpędzenie i podkarmienie . Choć jak sama proponowałaś i podpowiadałaś, nie zamawiam kolejnych w tym sezonie i obserwuję te co już mam. Dbam o nie i podziwiam.
Jest to trudne postanowienie biorąc pod uwagę jakie pięknotki są pokazywane na naszym FO i kuszą niemiłosiernie, żeby je mieć u siebie.
Aniu (Rudomianka) rabata z piwoniami ciągle w planach, do sierpnia tak będzie, więc wszelkie podpowiedzi i sugestie mile widziane. Twoje zestawienia bardzo ciekawe i atrakcyjne cały rok
Pati (survivor26) pomysł na podsyłanie róż do Kasi kuszący, ale co ona na to? Co do mojej bytności na FO, to staram się jak mogę i bywam tu ile tylko mogę. Oczywście będę pokazywać ogród po ubiegłorocznych rewolucjach. Zresztą mam obiecane Twoje odwiedziny, więc sama osobiście to wszystko zobaczysz , ale czy aby się nie zawiedziesz ?
CDN...