A ja durna zauroczona kwiatem nie zauważyłam ,że on nie ogrodowy tylko doniczkowy , piękność .KaRo pisze:Mirko to jest Orbea plamista(Orbea variegata )
Ogródek KaRo cz.8
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ogródek KaRo cz.8
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4022
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródek KaRo cz.8
Cieszę się, że tamarillo owocuje, widać, że mu dobrze u Ciebie.
Dla mnie trochę za duże, będę podziwiała je tutaj.
Masz dużo, dużo cudowności, czekamy na wiosenną dokumentację...
Dla mnie trochę za duże, będę podziwiała je tutaj.
Masz dużo, dużo cudowności, czekamy na wiosenną dokumentację...
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21720
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek KaRo cz.8
Mirko Orbea to prawie jak roślina ogrodowa - spędza całe lato w ogrodzie
Madziu po raz pierwszy znalazłam siewki cieszynianki .
Oczywiście bardzo mnie to cieszy,bo ja zazwyczaj wyplewiam nieświadomie takie niespodzianki.
W ubiegłym sezonie przeoczyłam coś i mam dzięki temu kolejną kępkę tej ślicznej wiosennej byliny.
Iwonko tamarillo zaaklimatyzowało się doskonale,kwitło i obrodziło jak widać
ale po minionej zimie może być nie ciekawie .
Póki co obcięłam i obserwuję,tak jak i inne doniczkowce.
Majowy deszcz jak zawsze uczynił w ogrodzie cuda.
Wszystko wybuchło i super...
Madziu po raz pierwszy znalazłam siewki cieszynianki .
Oczywiście bardzo mnie to cieszy,bo ja zazwyczaj wyplewiam nieświadomie takie niespodzianki.
W ubiegłym sezonie przeoczyłam coś i mam dzięki temu kolejną kępkę tej ślicznej wiosennej byliny.
Iwonko tamarillo zaaklimatyzowało się doskonale,kwitło i obrodziło jak widać
ale po minionej zimie może być nie ciekawie .
Póki co obcięłam i obserwuję,tak jak i inne doniczkowce.
Majowy deszcz jak zawsze uczynił w ogrodzie cuda.
Wszystko wybuchło i super...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ogródek KaRo cz.8
Nic tylko przysiąść przy kawusi i podziwiać Twój raj.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12951
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek KaRo cz.8
Krysiu to ja też przysiądę się co Mirka będzie sama a tu takie widoki - u mnie niestety sucho.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ogródek KaRo cz.8
Tylko gospodyni nie ma nie wiem co z tą kawusią
U mnie też susza.
U mnie też susza.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek KaRo cz.8
Zmieszczę się na ławeczce,posuniecie się?
Krysiu czy wiosną podnosisz te swoje pieńki w ogrodzie? Ja pod każdym znajduję całą familiję tych grubych,tłustych robaków i niszczę,zanim pomyślą rozejść się po ogrodzie
Krysiu czy wiosną podnosisz te swoje pieńki w ogrodzie? Ja pod każdym znajduję całą familiję tych grubych,tłustych robaków i niszczę,zanim pomyślą rozejść się po ogrodzie
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21720
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek KaRo cz.8
Jestem,jestem moje Drogie Dziewczyny
U mnie dzisiaj wieczorem lało jak z cebra i do tego długo i bardzo mocno.... było super
Już widzę jak jutro wszystko będzie pięknie odświeżone,ożywione.
Kawy nie pijam ale zapraszam Was.
Gości częstuję jak tylko mają ochotę na kawę.
Pieńki podnoszę ,sprawdzam bo te tłuściochy trzeba 'załatwić' zanim one załatwią moje rośliny
A miałyby co jeść
Nie jeden już raz mnie załatwiły.
Pozdrawiam Was
U mnie dzisiaj wieczorem lało jak z cebra i do tego długo i bardzo mocno.... było super
Już widzę jak jutro wszystko będzie pięknie odświeżone,ożywione.
Kawy nie pijam ale zapraszam Was.
Gości częstuję jak tylko mają ochotę na kawę.
Pieńki podnoszę ,sprawdzam bo te tłuściochy trzeba 'załatwić' zanim one załatwią moje rośliny
A miałyby co jeść
Nie jeden już raz mnie załatwiły.
Pozdrawiam Was
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogródek KaRo cz.8
Piękny masz ogród, poluję na Twojego Styrakowca, mam nadzieję ,że pokażesz w fazie kwitnienia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ogródek KaRo cz.8
Lubię tą majowa grę kolorów , wszystko mienie się cudownymi barwami .
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21720
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek KaRo cz.8
Olaboga jak dawno mnie tu nie było!
Wszystkiemu winna pogoda i moje wkręcenie się w uprawę ogórków.
Miałam więc zajęcie i mam nadal.
Muszę robić przetwory, z konieczności bo urodzaj ogórków mam ogromny!
Zaczęło się niewinnie od wysiania w kwietniu kilku nasion na parapecie
a zrobiła się plantacja .
Powstała na miejscu trawnika,który był w przebudowie od jesieni 2017.
Nie ma go do dzisiaj i nie wiem czy będzie jesienią bo póki co mam'pole'
pod uprawy.
Mam więc koper,sałatę ,kilka krzaków pomidorów i bardzo dużo ogórków.
Nawet chrzan mąż mi sprowadził i uprawiam go na 'polu',
tylko,że jeszcze jest to młoda uprawa.
Nie mam pojęcia ile muszę czekać by wytworzył się duży/gruby korzeń zdolny do użytku w przetworach.
Czy wie ktoś z Was kiedy może to nastąpić?
Póki co pokażę Wam moje pole- morze ogórasów
byście mogli zorientować się ile mam zajęcia z nimi,od połowy czerwca
Pomidorów jest tylko tyle coby zużyć na bieżące potrzeby i mam nadzieje,że tak będzie.
Nie wyobrażam sobie bym musiała je wykorzystać na przetwory.
Nie mam siły w te upały robić cokolwiek a tu
przytrafiło mi się przymusowe przetwórstwo .
Owszem bardzo smaczne są te ogórasy ale jakie ilości można je przerabiać w domowych warunkach?
Codziennie zbieram 8-10 kg .
Mam na bieżąco małosolne,a ukiszone zamykam w słojach,
aj jaka to pyszna robota mi się przytrafiła w te wakacje
Pozdrawiam smacznie
Wszystkiemu winna pogoda i moje wkręcenie się w uprawę ogórków.
Miałam więc zajęcie i mam nadal.
Muszę robić przetwory, z konieczności bo urodzaj ogórków mam ogromny!
Zaczęło się niewinnie od wysiania w kwietniu kilku nasion na parapecie
a zrobiła się plantacja .
Powstała na miejscu trawnika,który był w przebudowie od jesieni 2017.
Nie ma go do dzisiaj i nie wiem czy będzie jesienią bo póki co mam'pole'
pod uprawy.
Mam więc koper,sałatę ,kilka krzaków pomidorów i bardzo dużo ogórków.
Nawet chrzan mąż mi sprowadził i uprawiam go na 'polu',
tylko,że jeszcze jest to młoda uprawa.
Nie mam pojęcia ile muszę czekać by wytworzył się duży/gruby korzeń zdolny do użytku w przetworach.
Czy wie ktoś z Was kiedy może to nastąpić?
Póki co pokażę Wam moje pole- morze ogórasów
byście mogli zorientować się ile mam zajęcia z nimi,od połowy czerwca
Pomidorów jest tylko tyle coby zużyć na bieżące potrzeby i mam nadzieje,że tak będzie.
Nie wyobrażam sobie bym musiała je wykorzystać na przetwory.
Nie mam siły w te upały robić cokolwiek a tu
przytrafiło mi się przymusowe przetwórstwo .
Owszem bardzo smaczne są te ogórasy ale jakie ilości można je przerabiać w domowych warunkach?
Codziennie zbieram 8-10 kg .
Mam na bieżąco małosolne,a ukiszone zamykam w słojach,
aj jaka to pyszna robota mi się przytrafiła w te wakacje
Pozdrawiam smacznie
Re: Ogródek KaRo cz.8
Krysiu, cudne to Twoje 'pole', masz tam wszystko czego potrzeba by przeżyć lato. Ja uwielbiam gruntowe ogóreczki, więc pewnie odżywiałabym się tylko nimi
Ogród wspaniały, tyle pięknych zakątków.
Ogród wspaniały, tyle pięknych zakątków.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21720
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek KaRo cz.8
Elu witaj Ja również lubię zrywać z krzaka i natychmiast konsumować takiego młodego ogóreczka.
No i małosolne również przepadam za nimi.
Pieczywko z domowej roboty smalczykiem i małosolny mogę tak żyć całe lato.
Jednak przesadziłam z ilością.
Nie nadążam zbierać i przetwarzać ,myślę już o wyrwaniu całych krzaków i będę mieć święty spokój
Zresztą w moim ogrodzie zauważalne są już oznaki nadchodzącej jesieni...
Lipiec był pod znakiem kwitnienia hortensji,
jeszcze wczoraj pięknie wyglądały olbrzymie Rose Boquet
ale dziś zauważyłam zdecydowaną zmianę koloru.
To jesienny wygląd tej samej hortensji,wszystkie ogrodowe już takie są...
Mimoza w pełnym rozkwicie
Zawilec jesienny i czerwone korale berberysa
To wszystko 31 lipca?!
Aż mi się słabo robi na myśl o zimie w październiku
No i małosolne również przepadam za nimi.
Pieczywko z domowej roboty smalczykiem i małosolny mogę tak żyć całe lato.
Jednak przesadziłam z ilością.
Nie nadążam zbierać i przetwarzać ,myślę już o wyrwaniu całych krzaków i będę mieć święty spokój
Zresztą w moim ogrodzie zauważalne są już oznaki nadchodzącej jesieni...
Lipiec był pod znakiem kwitnienia hortensji,
jeszcze wczoraj pięknie wyglądały olbrzymie Rose Boquet
ale dziś zauważyłam zdecydowaną zmianę koloru.
To jesienny wygląd tej samej hortensji,wszystkie ogrodowe już takie są...
Mimoza w pełnym rozkwicie
Zawilec jesienny i czerwone korale berberysa
To wszystko 31 lipca?!
Aż mi się słabo robi na myśl o zimie w październiku