Gdzieś tam na końcu świata...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
bwoj54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6792
Od: 8 wrz 2012, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu!Twoje rabatki urzekają ;:215 Ileż uroku jesienią wnoszą do ogrodu hortensje i dalie. Uwielbiam je ;:108 . Kilka lat temu, głównymi, jesiennymi kwiatkami były astry , choć dalie też są w moim ogrodzie od dawien dawna. Pozdrawiam serdecznie! ;:168
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Dziewczyny czy czujecie wiosnę w powietrzu? Bo ja przyznaję-jakoś słabo. Chyba dopadło mnie przesilenie zimowe-za oknem biało, mroźno i na dodatek co rusz pojawiają się nowe kopce kretów. Uparły się na jedną rabatę jakbym tam krecie złoto miała :evil: No nic-byle do wiosny...a przynajmniej do pięknych słonecznych, pachnących wilgocią i ziemią dni ;:138 Póki co-obłowiłam się w nasionka i zamierzam je wysiać po 20 lutego. Miałam prawie nic nie siać, ale wyszło jak zwykle ;:306 W zeszłym roku zaczęłam siać pod koniec stycznia, ale siewki były słabe, trzeba było uważać z podlewaniem i opieką nad nimi. Te wysiane pod koniec lutego były zdrowsze i bardzo szybko dogoniły te pierwsze. ... tylko,że powyrzucałam swoje zeszłoroczne tacki do wysiewów i teraz mam tylko kilka nowych. Byłam przekonana, że z zasiewami w domu koniec-bo to bałagan, bo na oknach w salonie (jedyne od południa) zamiast dorodnych doniczkowców stały tacki po owocach wypełnione ziemią i siewkami...heh..na przyszłość muszę być mądrzejsza i nie wierzyć własnym obietnicom; a przynajmniej tym dotyczącym ogrodu (z nowymi rabatkami też miał być koniec ;:224 )

Madziu
-U mnie jest niezła ziemia, może dlatego wszystko dobrze rośnie. Z tym, że traw mam tylko kilka-jedna NN (jeszcze nie kwitła), ale myślę, że może to być trawa pampasowa, proso od Danusi i kostrzewę siną. Miskant zebrinus chyba mi padł-nie wiem dlaczego, może coś nie tak było z sadzonką. A to co na zdjęciach przypomina trawy to w większości liliowce. Nie mam pojęcia jak będą kwitły. Ależ jestem ich ciekawa ;:167

Aniu-Ja mam chłodny garaż w bryle domu, więc z przechowywaniem bulw nie mam kłopotów. Dalie wkładam w skrzynki, lekko przysypuję piaskiem i trwają tak do wiosny. Nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu-jak kwitną to nie ma nic piękniejszego w ogrodzie :lol: Ty masz za to wspaniałe róże-ja jeszcze się do nich w pełni nie przekonałam. Zobaczymy po tym sezonie-mam kilka nowych nabytków-może mnie oczarują, wtedy zamiast dalii będę sadzić róże.
Aniu canny podpędzam w domu pod koniec lutego w zwykłej ziemi z podwórka. Wtedy kwitną całkiem wcześnie i pięknie się rozrastają. Niemniej w tym roku podpędzę tylko dwie, które docelowo wylądują w donicach. Nie mam już takich wielkich donic-karpy bardzo się porozrastały i jest za dużo zachodu z ich podpędzaniem.

Martuś ;:196 Lubię takie mini rabatki-ale coś czuję, że będą się one rozrastać do midi-rabatek :D Dalie uwielbiam, nie mogę się im napatrzeć. ...zamówiłam 10 nowych :lol: Miałam tylko trzy miniaturowe, ale nie mogłam się oprzeć zdjęciom. Twarda byłam-mieczykom się oparłam, floksom się oparłam, daliom nie dałam rady. Piotrek mnie zamorduje bo mu garaż bulwami obstawię w końcu tak, że nie będzie mógł samochodem wjechać ;:306 Ale jak tu oprzeć się takiej urodzie.

AniuLubię pokazywać ogród tak jak sama lubię oglądać u innych. Mój ogródek jest jeszcze bardzo młody-szczególnie widać to zimą, tym bardziej cieszę się że się podoba :) Ale mając za wzór takich mistrzów aranżacji jak Ty liczę na to, że i mi wyjdzie z niego coś ładnego ;:215

Renatko-nie ma sprawy :)

Aniu-Kusisz, kusisz ;:124 Powoli przemycam róże...chyba cichcem przed samą sobą. Na razie muszę wymienić gislaine de felig..coś tam coś tam(wybacz-te nazwy są katorgą dla języka-nie umiem ich rozpoznawać:D) bo przyszła przesuszona i tak czułam że nic z niej nie będzie. Bardzo podoba mi się alchemist, ale to chyba nie na moje rejony. Chciałabym coś wesołego, lubię róże puste w środku, kolorowe...może coś doradzisz? Powinna być pnąca lub parkowa, odporna przede wszystkim na mróz i mączniaka.

Bogusiu
Dziękuję ;:196 U mnie astrów nie ma, ani jednorocznych ani marcinków. Zamierzam zdecydowanie to zmienić bo astry bylinowe bardzo mi się podobają. Chociaż dalie to i tak dla mnie najpiękniejsze kwiaty na świecie (chyba bo generalnie co zdjęcie u Was to co innego jest najpiękniejsze na świecie ;:306

Na pierwszym planie-sadźce z mojego siewu. Miały może ze 40 cm, ale kwitły. Ciekawe czy w tym roku bedą wyższe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2044
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu ja też u siebie wiosny nie czuję ;:185 jakieś takie ostatnio mam chandrowate dni... u mnie zima , puchem okryty cały ogród. Ale Twoje ujęcia ogrodowe są takie piękne, bardzo lubię je oglądać i zaraz weselej człowiekowi. Pozdrawiam i przesyłam ;:3
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu wiem,że u Ciebie przodują dalie,są piękne,gdy kwitną ;:333 Pojawiają się coraz to nowe,wymyślniejsze odmiany i można je podzielić,przez co jest ich więcej albo się wymieniać.
Lubisz róże puste z małymi kwiatkami? Może zobacz sobie na hmfie Cornelię?
Theresa Bugnet to bardzo odporna róża,dosyć spora rośnie,ale naprawdę godna uwagi:)
Z terminatorek mam jeszcze Nevadę z białymi kwiatami,a w środku żółte pylniki ;:333
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Piękne te rabaty, a taki zielony trawnik, ;:215 to u mnie tylko marzenie. U mnie dziś ptaki śpiewały, tak, że nie spieszyło mi się do domu. :shock:
Awatar użytkownika
Anna11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4538
Od: 1 sty 2009, o 17:24
Lokalizacja: lubelszczyzna

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu :wit wysepki wyglądają bardzo delikatnie na trawniku...można trawnik podbierać i podbierać, zazdroszczę ile Masz jeszcze wolnego miejsca ;:173 Różyczkę jedną mam różową z małymi płatkami, wpadła mi w oko jeszcze biała...tylko nie wiem jak się nazywa. Nevada też ciekawa, tamta była inna...z mniejszą ilością płatków.
Awatar użytkownika
Sylwia85
1000p
1000p
Posty: 3555
Od: 24 lut 2013, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu też tak uważam że najfajniejsze jest to że ogród cały czas się zmienia. Jak nie pora roku to inne nasadzanie, dodatki. I jak tu nie kochać tego co się robi.
Uwielbiam wiosnę może dlatego że tak bardzo jest się spragnionym kwiatów, i słońca. Już się nie mogę doczekać :)
Jak ja to dobrze znam. Też się zarzekałam że z sadzeniem wcześniej roślin będzie koniec a tu szykuję się pomalutku co prawda do tegorocznego sadzenia wcześniej dali, begonii ( których jeszcze nie mam ale już myślę ).
Aniu a jak tak u Ciebie krajobraz ? Nadal zimowy?
Awatar użytkownika
gracha
1000p
1000p
Posty: 4328
Od: 23 maja 2012, o 21:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Witaj Andziu , zauważyłam u Ciebie w donicach canny ,jak rosły :?: dalie to miałam w donicach też mi ładnie rosły ,muszę spróbować z cannami bo mało miejsca na rabatach :wit
Pozdrawiam Gracha
Mój Raj cz.5
Moje wątki
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Krysiu-Dziękuję za miłe słowa ;:196 Żebyś wiedziała-i ja ostatnio jestem jakaś podminowana, nic mi się nie chce, jakoś tak smutno. Ale to chyba efekt zimy, która przyszła nagle po pięknych, ciepłych dniach. Wszyscy myśleliśmy, że to już wiosna, a tu klops...nic to-jeszcze trochę i znów skowronki zaczną swoje trele.

Aniu-No właśnie-tyle jest pięknych dalii i tak łatwo je mnożyć. Ja już swoje podzieliłam i rozdałam, ale przyjdą kolejne. Nie mogę się doczekać, żeby to wszystko posadzić :D
Co do różyczek to nadal temat otwarty. Ten Alchemist-ach...ale myślę też o jakichś żółtych-herbacianych. Heh tyle ich jest:) Popatrzyłam w internecie na Teresę. Piękna róża. I teraz zastanawiam się czy ja przypadkiem takiej nie mam :) Co prawda kwitła w tym roku tylko pięcioma kwiatami, ale opis się zgadza, wczesne kwitnienie też- jednorazowe, cienkie, przewieszające się pędy. Aniu spójrz-czy to może być ona? Pytam tylko hipotetycznie bo pewnie do właściwego rozpoznania trzeba więcej danych, kwiatów...ale może...

Obrazek

Obrazek

Soniu-Miło, że Ciebie zimowe przesilenie nie łamie ;:196 U mnie było dziś cały dzień na lekkim minusie i ptaków nie słychać. Ale dobrze, że u Ciebie jest inaczej. To zawsze zwiastun, ze i do mnie wróci ocieplenie.
Soniu u mnie jest gliniasta ziemia. Na jedno to dobrze-wszystko rośnie pięknie. Ale z drugiej strony-dłuższe opady wiążą się z małymi podtopieniami-niektóre rośliny tego nie wytrzymują. Dwa lata temu straciłam tak wszystkie dalie (których zresztą do dziś nie mogę przeboleć. Szczególnie jednej. A ze oczywiście nazw nie znam, to teraz nie mogę na nią trafić.

Aniu
Nevada jest przepiękna, ale mam nieco podobną Mme Plantier (tak, tak-tylko kolor jest ten sam, ale dla mnie laika różanego to dużo ;:306 ) Chciałabym coś nieco innego. Bardzo podoba mi się róża historyczna Agnes, ale chciałabym w końcu coś co powtarza kwitnienie. Nie wiem dlaczego tak strasznie podobają mi się różyczki które kwitną tylko raz ;:145 Ale doszłam do wniosku, że to ma być jasna róża-żółtawa, morelowa, biało-jakaś tam....jeeej tyle ich jest. A i musi pachnieć. Uwielbiam pachnące róże ;:167
Aniu trawnik podbieram średnio dwa razy w sezonie. Niemniej Piotrek powiedział, że może już wystarczy, żebym trochę przestrzeni zostawiła. Nie zastosuję się do polecenia ;:306 Co więcej-zamierzam wejść na jego teren-drugą część działki z sadkiem, kojcem psa i budyneczkiem gospodarczym. Pod budyneczkiem w zeszłym roku kwitły słoneczniki. Piotrek kręcił na to nosem, ale że lubi ozdobne i normalne słoneczniki to nic nie mówił. W tym roku 'walnę; tam z grubej rury-kosmosy i słoneczniki :D-w końcu rabatka już jest....i mam plan kolejny, ale to muszę już ostrożnie, maleńkimi kroczkami, powolutku.. ;:306 ;:170

Sylwuś-Koniecznie NIE SADŹ jeszcze dalii. Ja swoje podpędzałam w zeszłym roku od początku marca, a może to nawet nieco później było. W każdym razie to za wcześnie na podpędzanie. One jak już skiełkują to rosną bardzo szybko, a że nie można ich wynieść na dwór to robią się anemiczne, wyciągnięte i bez podpórki ani rusz. Zdecydowanie wystarczy jeśli zaczniesz je podpędzać na początku kwietnia. Ja już mam nauczkę. W tym roku podpędzę tylko kilka-do donic. Resztę wsadzę bezpośrednio w ziemię. Za to jakbyś chciała spróbować to już można powolutku szykować się do podpędzania cann. Ja w zeszłym roku zaczęłam to robić w połowie lutego i to był bardzo optymalny termin.

Grażynko-Widzę, że ze zdrówkiem lepiej. To dobrze. Trzymaj się ciepło Kochana ;:196
U mnie canny w donicach rosły rewelacyjnie. Podlewałam je mocno, co jakiś czas z odżywką do pelargonii-bo akurat taką miałam :D Te z donic były najpiękniejsze i najokazalsze, ale donice były ogromne. Jesienią Piotrek ledwo wyciągnął karpy tak się rozrosły. Korzenie zajęły calusieńką tę wielką donicę. No, ale posadziłam je w czystym kompoście bo zabrakło mi ziemi. Piękne były. W tym roku zrobię powtórkę.

I na koniec, aby troszkę odpędzić te chandry...pojazdy najczęściej parkujące u mnie w ogródku:

Obrazek

oraz takie, które czasem widać poza moim ogrodzeniem :) Proszę dobrze się przyjrzeć :D

Obrazek

A że temat był nieco różany; róża, która pachnie niezwykle-trochę waniliowo, trochę owocowo. NN, przytargana ze starego gospodarstwa, półdzika-zarosła tam całe podwórze. Kwitnie bardzo wcześnie-razem z piwoniami i tylko raz. Ma silnie kolczaste gałązki i sięga nieco ponad kolana. Nie wiem nawet jak ją ciąć...w każdym razie urzeka wiosną zapachem.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Jest-znalazłam różę dla siebie ;:138 The Pilgrim ;:138 Piekna jest....co prawda nici z pustaczkowatości, ale jest piękna :) Odporna na choroby, na mróz-mogłoby być nieco lepiej, ale skoro tatoo okrywam i już wyrosła na 2 metry (co jest ponoć niemożliwe przy tej róży w naszym klimacie) to i tę okryję :), pachnie i powtarza kwitnienie. Teraz tylko muszę ją znaleźć i kupić ;:131

Macie może taką różyczkę?
Awatar użytkownika
Viola K
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2356
Od: 14 mar 2013, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Trzebnicy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu.. Obrazek

..spaceruję sobie po Twoim ogrodzie nocą .. i tak mi fajnie ciepło się robi , zielono i kolorowo - będę miała lepszy sen

Łubinów Ci zazdroszczę , jak ja je uwielbiam - dużo wysiałam :uszy


... a patrzę na Kubę i buzia mi się śmieje, fajny ten Twój malec ;:167



Pozdrawiam Cię .
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7946
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu - czytam, że kupiłaś nasionka - pochwal się zakupami :D
Ja już pierwsze wysiewy mam za sobą. Miałam mocne postanowienie, że w domu nie będę siała nic oprócz pelargonii, ale...zawsze jest jakieś ale prawda :wink:
Dalie masz obłędne! Gdzie przechowujesz bulwy? Masz pewnie dobrą piwnicę. Ja w tym roku kupiłam nasiona dalii i będę siała pod płotem, liczę na kolorowy busz...
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21497
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Pilgrim raczej nie będzie pnąca, ale angielki lubią wyrosnąć w spore krzaki :D Pnąca półpełna i odporna jest Iceberg, ogromna raz kwitnąca Lykkefund, moja ulubiona śmieciucha to New Dawn, ale ta jest różowa. Theresa Bugnet powtarza kwitnienie i pachnie, zimą pędy przebarwiają się na czerwono i jest to ogromny krzak-z czasem :wink: Możliwości róż można sprawdzić na tej stronie.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”