Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
znajdź 10 szczegółów którymi różnią się te obrazki
Pozdrawiam. Beata.
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
I to jest powód, dla którego warto robić zdjęcia ogrodów. Jak nachodzi "nerw" typu - jak mało zrobiłam/em w tym roku, warto porównać kilka zdjęć i humor się poprawia
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- misia53
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1446
- Od: 3 paź 2011, o 00:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
Witaj
ładne liliowce tez są moją chorobą... kilka razy mówiłam stop ,tyle pięknych odmian i nie mogę ulec pokusie.
ładne liliowce tez są moją chorobą... kilka razy mówiłam stop ,tyle pięknych odmian i nie mogę ulec pokusie.
Mój ogród - moje marzenie
Moje nadwyżki
https://plus.google.com/photos/11666739 ... 490/albums" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki
https://plus.google.com/photos/11666739 ... 490/albums" onclick="window.open(this.href);return false;
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
Adasiu-witam!Bardzo podoba mi się twoje motto i chyba mogę się pod nim podpisać,bo więcej czytam na forum u innych niż piszę
Beatko tomaszkowa cieszę się,że do mnie zajrzałaś masz cudowne poczucie humoru,ale ja głównie widzę ,że dużo się jeszcze w temacie obróbki zdjęć muszę nauczyć
Zacznę od początku!Ja i mój m oboje pochodzimy ze wsi,ale przez szesnaście lat mieszkaliśmy w niewielkim mieszkanku w bloku,co prawda temat zmiany lokum powracał w naszych rozmowach co jakiś czas to zajęci pracą i trójką dzieci jakoś tak tkwiliśmy w koleinach codzienności.Aż przyszedł czas nieplanowanych niespodzianek Fakt ,że rodzina jeszcze nam się powiększy i pierwsza myśl żeby tylko zdrowe było,ten mój prezent na czterdzieste urodziny...a potem...nie pomiejścimy się tutaj Dostałam takiego kopa,że w pół roku znalazłam dom,sfinalizowałam zakup i we wrześniu 2010 przeprowadziliśmy się do własnego domu,a w listopadzie urodziło się moje najmłodsze słoneczko Pierwszy rok to zakładanie warzywnika na ugorze !Wymyśliłam sobie ,ż będzie ekologicznie ,bez oprysków.Wiosna 2011
Jesienią było 1:0 dla perzu,ale się nie poddaję.Ociepliliśmy i pomalowaliśmy dom,a wzdłuż starej betonowej dróżki posiałam aksamitki i dosadziłam we wrześniu cebulki tulipanów.Na więcej zbrakło czasu i sił
Beatko tomaszkowa cieszę się,że do mnie zajrzałaś masz cudowne poczucie humoru,ale ja głównie widzę ,że dużo się jeszcze w temacie obróbki zdjęć muszę nauczyć
Zacznę od początku!Ja i mój m oboje pochodzimy ze wsi,ale przez szesnaście lat mieszkaliśmy w niewielkim mieszkanku w bloku,co prawda temat zmiany lokum powracał w naszych rozmowach co jakiś czas to zajęci pracą i trójką dzieci jakoś tak tkwiliśmy w koleinach codzienności.Aż przyszedł czas nieplanowanych niespodzianek Fakt ,że rodzina jeszcze nam się powiększy i pierwsza myśl żeby tylko zdrowe było,ten mój prezent na czterdzieste urodziny...a potem...nie pomiejścimy się tutaj Dostałam takiego kopa,że w pół roku znalazłam dom,sfinalizowałam zakup i we wrześniu 2010 przeprowadziliśmy się do własnego domu,a w listopadzie urodziło się moje najmłodsze słoneczko Pierwszy rok to zakładanie warzywnika na ugorze !Wymyśliłam sobie ,ż będzie ekologicznie ,bez oprysków.Wiosna 2011
Jesienią było 1:0 dla perzu,ale się nie poddaję.Ociepliliśmy i pomalowaliśmy dom,a wzdłuż starej betonowej dróżki posiałam aksamitki i dosadziłam we wrześniu cebulki tulipanów.Na więcej zbrakło czasu i sił
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
Misiu
Jakie to miłe,że zanim człowiek skończy post klepać...ktoś zajrzy z odwiedzinami Liliowcom nie można się oprzeć- za dużo ich jest Jedynym ogranicznikiem zawartość portfela ,niestety jest
Jakie to miłe,że zanim człowiek skończy post klepać...ktoś zajrzy z odwiedzinami Liliowcom nie można się oprzeć- za dużo ich jest Jedynym ogranicznikiem zawartość portfela ,niestety jest
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
Bejka zmiany widać u Ciebie ogromne , tylko pamięć Cie trochę zawodziła
i zwyczajnie zapomniałaś jak było a na fotkach widać ogromny postępy.
Przypomina mi się jak ja wkraczałam w tą swoją działeczkę gdzie królową była pokrzywa
a rycerstwo to perz . Oj toczyłam z nimi bitwy
Teraz też mam bałagan i gęstwinę ogromną ale troszkę bardziej kolorową
i to mnie cieszy.
Bejko bardzo podobają mi się Twoje roślinki ale jak sama dobrze wiesz ja już nie mam
gdzie za bardzo sadzić , wiec pozwól mi się nimi spokojnie zachwycać .
I nie mieć obaw że zaczniesz je wiosną tarmosić i dzielić .
i zwyczajnie zapomniałaś jak było a na fotkach widać ogromny postępy.
Przypomina mi się jak ja wkraczałam w tą swoją działeczkę gdzie królową była pokrzywa
a rycerstwo to perz . Oj toczyłam z nimi bitwy
Teraz też mam bałagan i gęstwinę ogromną ale troszkę bardziej kolorową
i to mnie cieszy.
Bejko bardzo podobają mi się Twoje roślinki ale jak sama dobrze wiesz ja już nie mam
gdzie za bardzo sadzić , wiec pozwól mi się nimi spokojnie zachwycać .
I nie mieć obaw że zaczniesz je wiosną tarmosić i dzielić .
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
Renia rozgość się spokojnie molestować więcej nie będę....ale jakby coś to wiesz... Och jak żałuję,że nie zrobiłam zdjęć ołownikowi od ciebie-wyobraź sobie kwitł w listopadzie niebieściaczek słodki za to coś innego niebieskiego co sieje się samo i raz posadzone zostaje w ogrodzie
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
Bejka czytając Twoją opowieść to jakbym swoje życie widziała. Podziwiam za ogrom włożonej pracy w dom, ogród jak i dzieci
Warzywniaczek ogromny. Jak dużą masz działkę?
Warzywniaczek ogromny. Jak dużą masz działkę?
Pozdrawiam. Beata.
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
Beatko
W pierwszej części Kocimiętki Sławek żartobliwie napisał,że nie cierpi ludzi ,którzy mają hektarowe ogrody,ale...93 ary to jeszcze nie hektar Warzywniak rzeczywiście jest ogromny,ale oprócz warzyw sadzę też co roku kilka podręcznych rządków kartofli Po trzech sezonach jest 3:0 dla perzu ale nadal się nie poddaję Dorobiłam się nawet foliaka
A Kubuś spuszczony na sekundę z oczu ucieka boso,żeby pojeść truskawek ,albo malinek
W pierwszej części Kocimiętki Sławek żartobliwie napisał,że nie cierpi ludzi ,którzy mają hektarowe ogrody,ale...93 ary to jeszcze nie hektar Warzywniak rzeczywiście jest ogromny,ale oprócz warzyw sadzę też co roku kilka podręcznych rządków kartofli Po trzech sezonach jest 3:0 dla perzu ale nadal się nie poddaję Dorobiłam się nawet foliaka
A Kubuś spuszczony na sekundę z oczu ucieka boso,żeby pojeść truskawek ,albo malinek
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 523
- Od: 12 maja 2008, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
O tak! Warzywniak to rzecz ważna, szczególnie dla dzieci
Wspaniale jest nakarmić oczy pięknymi widokami, ale jeszcze wspanialej nakarmić brzucho skarbami z działki
Wspaniale jest nakarmić oczy pięknymi widokami, ale jeszcze wspanialej nakarmić brzucho skarbami z działki
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
no to masz gdzie dziecię swoje szujać. U mnie działka 9 razy mniejsza to i moja pociecha zgubić mi się nie może. Zazdroszczę a i czasami współczuję bo z takim areałem na pewno jest co robić
Pozdrawiam. Beata.
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
Och dziewczyny kochane jaki ja miałam wczoraj powrót do do domu.... Skończyłam pracę o 22,na dworze -19 ,droga śliska jak szklanka,ale jeszcze się nie załamuję...odpalam autko...ufff....zapaliło...i tu zaczęły się schody!Padło ogrzewanie szyby zamarznięte od środka tak że ledwo udało mi się wyskrobać małe kółeczko ,zero widoczności po bokach...na rondzie otwierałam drzwi żeby zobaczyć,czy droga wolna No mówię wam koszmar!Normalnie docieram do domu w niecałe dziesięć minut,wczoraj zmarznięta i z lekka rozdygotana dotarłam przed jedenastą
Beatko z Kubusiem był taki problem,że dziecko towarzyskie ani myślało błąkać się po polach i lasach tylko uciekał na drogę,po sąsiedzku ma kolegę ruch co prawda nie wielki,ale stresik spory,bo jak maluch wymyślił sobie wycieczkę to pędził na oślep z szybkością światła!Tak ,że ogrodzenie stało się dla nas priorytetem!W sumie mam ogrodzone jakieś 20arów podwórka ,reszta to mniej więcej po równo dzika ,podmokła łąka,którą staramy się przynajmniej dwa razy do roku wykosić...tylko na co mi ta trawa i ostatni kawałek działki to tak mniej więcej piętnastoletni lasek...nawet grzyby mam własne
Esmeraldo co do pyszności z działki zgadzam się z tobą w stu procentach Jako dziecko garściami rwałam pierwsze młode marchewki,ogóreczki obrane ,przekrojone na pół i tylko z solą ,no i pomidor ,który pachniał pomidorem.Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się,że to co dla mnie oczywiste dla moich wychowanych w mieście nastolatków już oczywiste nie jest Ich reakcja na obiad z pierwszych własnych warzyw
-Byłaś w mieście na zakupach
-Nie
-To skąd ta zupka...???
No mówię wam bezcenne Okazało się,że dla nich jadalne jest tylko to co przynoszę do domu ze sklepu,warzywniak z jedzeniem nie kojarzyli zupełnie!Pomidor prosto z krzaka na talerzyku w lodówce Hitem ubiegłego sezonu był u mnie pomidor Bawole serce,ale pierwsza reakcja moich dzieciaków...ta nazwa i kształt...no mówię wam jakbym im naprawdę kazała jeść surowe serce bawołu
Beatko z Kubusiem był taki problem,że dziecko towarzyskie ani myślało błąkać się po polach i lasach tylko uciekał na drogę,po sąsiedzku ma kolegę ruch co prawda nie wielki,ale stresik spory,bo jak maluch wymyślił sobie wycieczkę to pędził na oślep z szybkością światła!Tak ,że ogrodzenie stało się dla nas priorytetem!W sumie mam ogrodzone jakieś 20arów podwórka ,reszta to mniej więcej po równo dzika ,podmokła łąka,którą staramy się przynajmniej dwa razy do roku wykosić...tylko na co mi ta trawa i ostatni kawałek działki to tak mniej więcej piętnastoletni lasek...nawet grzyby mam własne
Esmeraldo co do pyszności z działki zgadzam się z tobą w stu procentach Jako dziecko garściami rwałam pierwsze młode marchewki,ogóreczki obrane ,przekrojone na pół i tylko z solą ,no i pomidor ,który pachniał pomidorem.Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się,że to co dla mnie oczywiste dla moich wychowanych w mieście nastolatków już oczywiste nie jest Ich reakcja na obiad z pierwszych własnych warzyw
-Byłaś w mieście na zakupach
-Nie
-To skąd ta zupka...???
No mówię wam bezcenne Okazało się,że dla nich jadalne jest tylko to co przynoszę do domu ze sklepu,warzywniak z jedzeniem nie kojarzyli zupełnie!Pomidor prosto z krzaka na talerzyku w lodówce Hitem ubiegłego sezonu był u mnie pomidor Bawole serce,ale pierwsza reakcja moich dzieciaków...ta nazwa i kształt...no mówię wam jakbym im naprawdę kazała jeść surowe serce bawołu
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 523
- Od: 12 maja 2008, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Trzy rabatki...to jeszcze nie ogród!
To i mleko z marketu? Co to "krowa"?
Straszne to jest, przecież ziemia to podstawa, to matka-żywicielka...
Ale mamy XXI wiek, warzywa typu pomidor, ogórek są uprawiane w potężnych tunelach na włóknach kokosowych
Sprzeciwiam się temu, dokąd starczy sił warzywa i owoce będą pochodziły z własnej ziemi!
Dla malucha polecam koktajlowe słodkie odmiany pomidorów, np. taki Megagroniasty jest jak słodki cukiereczek
Straszne to jest, przecież ziemia to podstawa, to matka-żywicielka...
Ale mamy XXI wiek, warzywa typu pomidor, ogórek są uprawiane w potężnych tunelach na włóknach kokosowych
Sprzeciwiam się temu, dokąd starczy sił warzywa i owoce będą pochodziły z własnej ziemi!
Dla malucha polecam koktajlowe słodkie odmiany pomidorów, np. taki Megagroniasty jest jak słodki cukiereczek