Nasze działki cz.III

[renzal]

U mnie chrzan też żyje własnym życiem... W zaplanowanym i zabezpieczonym miejscu było mu źle, ale świetnie radzi sobie poza nim...

[Tosia1]

Marylko, wpisz się jeszcze raz, bo wszystko pokićkałam

[maryla-56_56]

Tosiu zauważyłam, ale już byłam ponownie.
Reniu nareszcie mam swój chrzan, który wszyscy uwielbiają.
Ma grządkę, niech rośnie. My go zjemy.
To właśnie dlatego, że przesadziłaś gipsówkę - padła Ci.
Zrobisz miejsce wiosną, posiejesz i już bedzie - chyba, że zechcesz przesadzić.
Bożenko do wiosny już niedaleko.
Romciu koleżanka musiała się cieszyć ( ja bym się cieszyła )
Hortensja obejmuje Chopina coraz bardziej, pewnie trzeba będzie go przesadzić.
A lilia w kropki to tygrysia.
Bogusiu musisz koniecznie dojrzeć szybko.
Pokażesz swoje strony, w których przebywasz no i postępy w ogródku.
A z chrzanem nie walcz, po prostu go zjedz.
Małgosiu
Miejsce dla mnie jest super, zgadzam się
A marzenia już się spełniły, mam zajęcie na lata.
Obawiałam się, żeby na emeryturze nie było nudów.
Stało się, nie będzie czasu na nudy.

[renzal]

Żeby wpływały mi odpowiednie pieniążki na konto, to już ja sobie czas zagospodaruję! Tyle fajnych rzeczy mogłabym robić...

Patrząc na Twoją pracę, to sądzę Marylko, że nie wiesz co to nuda! Tylko podziwiać!
A i serduszko masz dobre

[Tosia1]

Zgadzam się z Renatą. wielkie i dobre!!
Ja mam gipsówkę w kolorze niebieskim. Śliczne to jest, ale jeszcze małe, chociaż kwitło jednym pędem. Miałam chęć przesadzić, ale teraz nie ruszam. Dobrze jest poczytać mądre rady

[Margo2]

Najważniejsze jest znaleźć sobie zajęcie. Ale przecież TY i tak miałas zajęcie
2 działeczki to nie betka.
No, ale możliwość przeniesienia się do ciszy i spokoju jest bezcenna.

[mamafrania]

;:
Ja mam gipsówkę w kolorze niebieskim.

Człowiek cały czas się uczy... To jest niebieska gipsówka?

[zbyszek50]

Witaj, pozwoliłem sobie na "spacer" po twoim ogródku i jestem pod wrażeniem. jest slicznie

[maryla-56_56]

Reniu i Tosiu Jesteście Kochane- potraficie posłodzić.
Wiem, że też nie będziecie się nudziły na emeryturce, oby tylko zdrówko dopisało.
Tosiu pokaż tą swoją gipsówkę.
Gosiu zajęć ubywa, dzieci wyfruwają więc robimy to co lubimy.
Działka jest super, ale to nie ogród przy domu
Sama dobrze wiesz.
Aniu ja też nie widziałam niebieskiej gipsówki.
Różową tak. Może Tosia pokaże swoją.
Być może w tamtym regionie to inna roślinka tak się nazywa.
dziękuję Zbyszku Witaj u mnie.
Pozdrawiam.

[renzal]

Marylko! Jakie tam słodzić, od tego jest Stewia! Prawda i tylko prawda! Co mi przypomniało i biegiem podlałam ostatni całkiem zdechły krzunek Może odżyje biedactwo.

[RomciaW]

Oj tak Marylko ,tylko o zdrówko możemy prosić ............co więcej trzeba Też nie widziałam niebieskiej gipsówki Stewię kupiłam mojej sąsiadce ,bardzo ładnie jej rośnie

[Margo2]

Kupiłam koleżance dla mamy stewię w tym roku w Łącku. Zapomniałam się zapytać, czy korzystała

A Ty Renatko korzystasz?

Marylko, wiem, że ogród przy domu to jest najlepsza sprawa. U Ciebie faktycznie niedługo dzieci wyfruna i będziesz bardziej swobodna

[Bufo-bufo]

Dzisiaj sypnęło u mnie pierwszym śniegiem, a jest to ten najładniejszy - duże płatki. Przyuważyłam Marylko piękny łan gipsówki u Ciebie, może i ja doczekam się takich chmurek, o niebieskiej jeszcze nie słyszałam, miałam kiedyś płożącą różową. Podobnie jak Renatę -Renzal ostatnio wzięło mnie na na stare asparagusy. Stewię można zasuszyć i chyba taka jest bardziej użyteczna, mam jeszcze zapas z zeszłego roku