Ogródek Robaczka cz. 10

[robaczek_Poznan]

Dzień dobry!
Poniedziałkowy poranek nie należy do moich ulubionych, ale perspektywa weekendu i ekscytującej wycieczki pozytywnie mnie napędza

Agnieszko, jarzmianki mam w 4 odmianach, Lars, Primadonna, Major Alba i klasyczna, ale wiem, ze jest ich znacznie więcej. Miłego dnia
Agness, witaj! Chryzantemy na zdjęciu pokazywanym na poprzedniej stronie są z października 2012. Teraz ogrod wygląda bardziej letnio ;-) Ale kupiłam chryzantemy w sobotę i wkrótce bedą posadzone w miejsce przekwitłych laurencji. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie!
Annes, witam i zapraszam
Julek, cześć Oglądałam Dzisaj foty z zeszłego roku wposzukiwaniu mgły dla Lisicy i trafiłam na zdjęcia z Twoich odwiedzin
Marysiu, the Fairy jest cała w pączkach! Mam nadzieję, że zdąży zakwitnąć
Ewa, te zdjęcia robiłam rano, światło było zupełnie inne. Wyostrzyłam nieco i wszystko. O wskazówki odnośnie ustawień będę Cię prosić, jestem na bakier z manualem...

[ewa_rozalka]

Cześć Kasiu ,witam się z Tobą w jesiennym ,pięknym ogrodzie .Stworzyłaś takie miejsce ,do którego zawsze zaglądam z wielką przyjemnością

[Jule]

A wiesz, ze D. ostatnio pytal sie czy czasem nie jade do Ciebie Oczywiscie, nie ma to nic wspolnego z nieodparta checia udzialu towarzyskiego a raczej z Firma ktora ma Jakis patent na rozbieranie nierozbieralnych reflektorow halogenowych do samochodow (jakies tam silniczki wyzionely ducha ale samych silniczkow nie mozna dokupic i trzeba Cale lampy) a ktora to Firma jest gdzies niedaleko Ciebie.

[robaczek_Poznan]

Hahaha, Julek to się nawet nie zastanawiaj!
W ten weekend mnie nie ma, w kolejny zapowiedzieli się rodzice, ale każdy kolejny weekend mi pasuje
Ewunia, witaj

[Lisica]

Kasiu,
Coraz bardziej mi się u Ciebie podoba. Teraz Lisica paraduje w diamentowej kolii, z różą Astrid Graffin za uchem i w oparach tajemniczej mgły.
Ciekawe, co będzie dalej....

[lulka]

Kasiu przyczłapałam po długiej nieobecności, a tu już kolejna część. Jesień się wkradła, a u Ciebie wciąż tyle kwitnących. Zdjęcie Ascot przeglądającej się w ciurkadełku, to mistrzostwo
Cóż to za wycieczka przed Tobą ? Ja dopiero w grudniu na 1 dzień wybywam na bajkową wycieczkę

[April]

Kasiu, nie załapałam się na szampana a po nocy się nie włóczę wiec dopiero teraz zaglądam
Nie być u Ciebie to towarzystkie samobójstwo Poza tym kusisz takimi widokami.
Zdjęcia były bardzo dobre ale teraz faktycznie, mają jeszcze większą głębię. Podziwiam nieustannie.

[constancja]

Teraz sama widzisz jaką rolę gra światło w fotografii. Ono robi 70% efektu. Reszta to odpowiednie ustawienia, obróbka, oko fotografa, a tylko mała cząstka to dobry sprzęt. Ja często, jak światło nie dopisuje, próbuję nadrabiać ustawieniami i obróbką. Jest kilka takich sztuczek.

[robaczek_Poznan]

Ewa, chętnie je poznam Ja idę na łatwiznę i lecę na AF Przed pracą nie mam czasu na sesje, a w weekendy nie wstaję tak wcześnie, wiec zostają popołudnia...coraz krótsze z resztą. Weekendowa lekcja fotografii bardzo mi się przyda
April, dla Ciebie kochana szampan już się chlodzi, do tego truskawki
Lulka, jadę do Constancji A inne wypady na ten tok na razie bez konkretów, pójdziemy na żywioł ;-) Gdzie się wybierasz w grudniu?
Lisico, dalej moze być tylko lepiej ;-)

Miłego

[constancja]

Lulka, nie bij......
Kasia, ona leci do św. Mikołaja i będzie jeździć psimi zaprzęgami i karmić renifery i w ogóle....... strasznie jej zazdroszczę.

[Jule]

Ja od tego weekendu do przyszlego, udzielam sie goscinnie, tek ze to i tak odpada ale musze pomyslec. Z tym ze te reflektory, to wolala bym regenerowac jednak wiosnal chociaz mowia ze pazdziernik ma byc dosc ladny

[robaczek_Poznan]

Julek, jak będzie pogoda to wsiadałasz w auto i jesteście Beczka z zeszłego roku wciąż czeka na otwarcie A jak byłoby deszczowo to faktycznie lepiej wiosną
Ewa, ja tam wolę ciepłe kraje....

[lulka]

Oooo to fajna wycieczka. Bory Tucholskie są piękne

Lulka, nie bij......
Kasia, ona leci do św. Mikołaja i będzie jeździć psimi zaprzęgami i karmić renifery i w ogóle....... strasznie jej zazdroszczę.

no właśnie tam lecę . Ja też wolę ciepłe kraje (to w lutym), dlatego tam zabalujemy tylko 1 dzień. Kusi mnie jednak ten bialutki, puszysty śnieżek i psi zaprzęg, bo my psiary jesteśmy wszystkie. Ach, no i najważniejsze, to uradowana mina mojej młodszej córci, bo od starszej mogę ochrzan dostać(tu było ryzyko), że ją ciągam po wioskach św.Mikołaja, a na nią ukochany chłopak czeka . Te pierwsze miłości
Kasiu pozwolę sobie wysłać pw z pytankiem, może mi pomożesz?