Długo wahałam sie czy stworzyć własny wątek ogrodowy, głównie z powodu małego doświadczenia ogrodowego
Ogródkiem zajmuję się od jakiś czterech lat, wcześniej jakoś nie bardzo mnie ciągnęło do grządek. Ale jak już zasmakowałam w dotyku ziemi na dłoniach, to nie wyobrażam sobie żebym nie miała gdzie się nią upaprać
Mieszkam w domu wielopokoleniowym przy którym jest spory ogródek, ogromna miłość i oczko w głowie mojej teściowej. To chyba właśnie dzięki niej nabrałam ochoty na posiadanie choć maleńkiego ogródeczka tylko dla siebie.
Na podwórku było kawałek miejsca po dawnej piaskownicy dla dzieci i to właśnie tam postanowiłam stworzyć swój mini ogródeczek.

Na początku prezentował się tak



jak widzicie nic nadzwyczajnego, ot kilka roślinek posadzonych do ziemi, ale mój i dla mnie najpiękniejszy. Po jakimś czasie okazało się że pomysł nie do końca przemyślany bo podczas podlewania wypłukiwało się mnóstwo ziemi. No i wpadłam na pomysł stworzenia piętrowego ogródka z gazonów

A oto ogródeczek po zmianach, tak wyglądał w zeszłym roku





Potem stwierdziłam że obok , pod świerkiem marnuje się kawałek miejsca i posadziłam co nieco



znalazłam też trochę miejsca pod oknami



A ostatnio teściowa powiedziała że powinnam przejąć opiekę nad dużym ogrodem
Mam nadzieję że z jej i waszą pomocą podołam temu zadaniu

no to jestem pierwsza
Teresko dasz radę kochana nie zastanawiaj się tylko bierz,jak dają.

Lucy pewnie że biorę mam nadzieję że pod moją opieką jeszcze bardziej rozkwitnie

Tak wyglądał w zeszłym oku



Na razie po zimie wyglądał tak



Ale już trochę się dobrałam do rabatek

-to normalne ,jak sie zacznie to moze jeszcze tu i tu . Teraz przed Tobą ogromne wyzwanie -Nie zawieść teściowej . Śluzę pomocą sąsiadko i moimi roślinami z działki . Czekam na zdjęcia po porządkach wiosennych -u mnie zdałaś na "6"

Olkuchętnie skorzystam z twojej pomocy, zarówno jeśli chodzi o wiedzę, jak i roślinki

A teraz oceń jak mi te rabatki wychodzą

to miejsce jako pierwsze odchwaściłam, po to żeby moją wymarzoną Avalon posadzić na centralnym miejscu

powstała zupełnie nowa rabatka różana jeszcze wymaga pewnych poprawek

odnowiłam też rabatę z hortensją, zamierzam tam posadzić cynie

A te rabaty były gęsto porośnięte mchem i jeszcze jakimś chwaściorem podobnym do porostów, musiałam zdejmować całe warstwy wraz z ziemią

Narobiłaś się Teresko. Już ja wiem, ile sił kosztuje zdarcie darni... Poczatek znakomity. Czekam oczywiście na ciąg dalszy

Witaj i ciekawie tu jest super

Aniu darń zdjęłam z warstwą ziemi i wykorzystam do uzupełnienia ubytków powstałych po zimie w trawniku
Piotrze miło mi Cię gościć

Jestem pełen podziwu . Już to widzę -ręce ubabrane w ziemi po łokcie .Widać jakie rośliny lubisz -Róże -na dobry początek pięć krzaczków . Tak trzymaj

Brawo,brawo Tesiu
No to wsiąkłaś na całego,powodzenia i dużo sił na ten początek nowego

Tesiu, świetnie że się zdecydowałaś, Twój ogródek z tamtego roku, to jakbym swój widziała

mam tylko ciut więcej miejsca, i rozumiem że taka enklawa bardzo Ci odpowiadała

dlatego że była Twoja i przez Ciebie zagospodarowana, a wtedy nawet najmniej ciekawa roślinka

tworzy niepowtarzalny nastrój kiedy kwitnie lub owocuje.

Teraz jesteś panią na" włościach", a Twój opis wielopokoleniowego domu stwarza dużo ciepła już na samym starcie

w tym wątku.

Cieszę się że z takim zapałem bierzesz się do pracy, teściowa nie mogła znależć lepszej chwili żeby Ci ten ogródeczek

podarować

Witam i podziwiam ogromny zapał.
Będę śledziła postępy jak będzie rozkwitał Twój ogródek.
Powodzenia.

Miło Cię przywitać Teresko .Roboty przed tobą moc ,ale to czysta przyjemność .Dużo już zrobiłaś i fajnie Ci to wyszło .Z wielką przyjemnością będę Cię odwiedzała

Olku oczywiście że moje ulubione to różyczki
Krysiu, żebyś wiedziała że wsiąkłam
Agatko u mnie w domu mieszkają cztery pokolenia, najstarszy jest dziadek lat 104, a najmłodszy siostrzeniec lat 22
Iwonko
Ewciu miło że zajrzałaś zapraszam częściej

Wiem że technicznie z ogródkiem sobie poradzę , zwłaszcza że mogę liczyć w tym względzie na pomoc Olka ( a to doświadczony działkowiec ) a także i na wasze rady Ale muszę być bardzo ostrożna i delikatna, żeby moja teściowa nie poczuła się nagle odsunięta na boczny tor. Przecież ten ogródek to sens jej życia Tak więc w tym roku nie planuję jakiś wielkich zmian, niech się najpierw oswoi z nową sytuacją.

W ogrodzie jest siedem rododendronów, z czego pięć pięknie kwitło w zeszłym roku ( pozostałe dwa to maluszki )

Teresko piękne różaneczniki .Ja też mam kilka .Poradzisz sobie na pewno to widać z jaką chęcią się za wszystko wzięłaś Z teściową ,to faktycznie musisz dyplomatycznie ,bo w tym wieku to one są bardzo wrażliwe na te sprawy.

Tereniu!
Wyobrażam sobie jak piękny ogród z czasem stworzysz.Kochasz rośliny i one odwdzięczają Ci się pięknym kwitnieniem. Będę podglądać i serdecznie Ci kibicuję. Wiem ile wysiłku kosztuje ściąganie darni na początek,kopanie tworzenie rabatek. Im większy wysiłek, tym większa przyjemność potem z efektów naszej pracy.Buziaki

Teresko melduję się w Twoim wątku ogrodowym i będę ci kibicować z całego serca
Na pewno stworzysz razem z teściową cudowne miejsce