Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
julianna
1000p
1000p
Posty: 1145
Od: 21 gru 2011, o 21:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

:wit Ewo
Piękną masz już wiosnę w swoim ogródku. Wiesz może jak się te iryski nazywają? Mam takie iryski u siebie , ale nie podpisałam. ;:196
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.

H. Jackson Brown
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewo-rozalko :) no masz rację, ciągle te róże :lol: I ciągle wypatruję ;:oj
Julianno, to irysy Katharine Hodgkin :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa, co byś mi poradziła.
Co roku róże nam przemarzały i nie było problemu :lol: . Ciachało się wszystko to co przemarzło i zostawały małe kikuty, z których wyrastały młode pędy. Tym razem róże mają się dużo lepiej. Wysoko nad ziemią pukają pączki. Przy piennych to dobrze.
A wielkokwiatowe??
Pomimo, że prawie cały pęd jest zdrowy, to i tak go przyciąć nisko, żeby wytworzyć nowy dla lepszego kwitnienia?
Czy też przyciąć wyżej?
:wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ja też chcę się przywitaC ;:196
Ja swoje róże kupione w marketach (w tym też jakąś blay z lidla) posadziłam do doniczek. Lilie oraz irysy także poszły do doniczek. Teraz wygląda to tak, że pod szopą mam szpaler czerniących się doniczek w niewiarygodnej ilości.
Dodam, ze jeszcze dojdzie 5 szt. róż w doniczkach z R.

No to się zaczęło na dobre!
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Romek - wielkokwiatowe możesz albo przyciąc krócej, na 3-4 oczka i wtedy będą kwitnąc trochę później, ale dużymi kwiatami, albo dłużej - około 7 oczek, wtedy będą kwitły wcześniej i będą miały trochę mniejsze kwiaty, ale gęściejsze. Poza tym młodsze i słabsze krzewy można ciąć silniej niż te starsze i mocniejsze.
Witaj, Monika! Cieszę się, ze znowu jesteś :)
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Niestety rozkłada mnie jakieś przeziębienie...i to żebym je chociaż złapała w ogrodzie, a tu nie wiadomo gdzie... :( Kurczę, gardło mnie boli jak nie wiem co, a najgorsze, że za tydzień wyjeżdżam rekreacyjnie...oby to rzeczywiście była rekreacja :wink:

Co do ogrodu, to M posadził wczoraj róże, no naprawdę dzielny z niego człowiek :D ...wprawdzie efekty zobaczę dopiero w przyszłym tygodniu :D ale trudno - niezależnie od wszystkiego rosną. Dwie poszły do doniczek - jedna z rozmysłem, a dla drugiej jeszcze nie znalazłam miejsca, bo kupiłam ją kierując się li tylko jej urodą i własnym chciejstwem, a nie zastanawiając się, czy i gdzie będzie pasować...a kwiaty ma pomarańczowe, więc miejscówkę trzeba dobrze przemyśleć ;:108
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21497
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Moje róże siedzą w wodzie i mam nadzieję, że dziś i jutro je posadzę. Skończyłam cięcie modrzewi i widzę światełko w tunelu :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Dziękuję Ewa, miłego dnia.
:wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
x-ag-a
---
Posty: 13320
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Wpadam sprawdzić czy róże posadzone, a tymczasem czytam że się zaziębiłaś... ja też chodzę z katarem i kaszlem, a działać w ogrodzie trzeba :roll:
Zdrowiej żebyś na wyjazd była jak nowa... ściskam! ;:196
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Walczę z przeziębieniem, zamiast z ogrodem :( Ale i tak pewnie bym coś robiła, gdyby nie to, że nie jestem w domu...

Ewa, moje światełko w tunelu bardzo nikłe i odległe :wink:
Agusiu, dziękuję za pożyteczne zyczenia! :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21497
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Współczuję, że chorujesz. Może to wynik tęsknoty za ogrodem, gdy przebywasz na wygnaniu? :wink:
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Właśnie sobie uświadomiłam, że nie widziałam mojego ogrodu już ponad tydzień...a będę tam dopiero w środę lub czwartek :( pewnie ominie mnie kwitnienie niektórych wczesnych wiosennych, a z kolei zastanę być może niektóre tulipany już w pełnym rozkwicie :)
Pikowanie w większości też czeka...aż się boję, co zastanę po powrocie na parapetach ;:202

Basiu - dzięki!
Ewa, ja jestem pewna, że moje przeziębienie ma związek z tęsknotą za ogrodem... :wink:

Na szczęście chyba ;:14 to będzie jedno z takich lżejszych niedomagań...ot tam, lekki ból gardła i katar - obstawiam tygodniówkę i tyle :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Smoczyczka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 23 lut 2013, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ogród się zapłacze i popełni z rozpaczy harakiri... Ponad tydzień bez ogrodu to skandal.

Jak ja zazdroszczę tych tulipanów...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”