Witam w kolejnej odsłonie "siedliska z sosnami". Będzie mi niezmiernie miło jeśli dalej będziecie mnie odwiedzać. Zachęcam do odwiedzin stałych bywalców oraz wszystkie nowe osoby.
Część nr.2 jest TUTAJ.

Mimo tego, że mieszkam w tym miejscu już 7 rok, to ten sezon był moim pierwszym ogrodowym sezonem. Dzięki Waszej serdeczności i szczodrości wzbogaciłam o się o niezliczoną ilość roślinek, o niektórych istnieniu dowiedziałam się dopiero tutaj.
Forum jest dla mnie miejscem serdecznych spotkań, pogaduszek i rozmyślań o ogrodzie i nie tylko. Dzięki Wam zaczynam widzieć świat i ogród inczej.
Obecna część będą oparta na wspomnieniach moich poczynań i planach tego co będę chciała zrobić wiosną.

Zapraszam serdecznie

Na powitanie zimowa róża


i ośnieżone marcinki

No nie musisz się już martwić, że nikt nie będzie chciał zaglądać pod sosny
A tak przy tej okazji bardzo proszę o nie nazywanie chałupki po dziadkach tak nieelegancko "dziado......"
Ależ też Ci tego sniegu nanisło. A iglo jak?

druuuga!

Jak miło . Podium zajęte.

ILONKO, no dobra, dom po dziadkach więcej nie będzie nazwany dzia.... Wszak zbliża się Święto Zmarłych, a ten dom jest w rodzinie od pokoleń. Z tego co wiem to conajmniej pradziadkowie w nim mieszkali czyli rodzice mojej babci, a mamy taty

PATI, witam serdecznie i jest mi bardzo miło, że mnie znalazłaś

BASIU, gratuluję miejsca na podium. Zapraszam serdecznie

Melduję się w nowym wątku

No proszę i kiedy to się stało. Witaj w nowym wątku, a bałwana powiedz synkowi jeszcze niejednego zrobi w zimie, po co w jesieni

Marzenko, kilka dni nie miałam jak zajrzeć na FO a u Ciebie już nowa część wątku
Te zaśnieżone krajobrazy i bałwanek w październiku rzeczywiście niesamowite, kwitnące róże i zielone liście drzew wyglądają spod śniegu jak malowane
No i widzę, że dzielnego pomocnika do odśnieżania masz, więc żadne zaspy niegroźne

Dzień dobry, Marzenko i gratuluję nowej części wątku!

Justynko , witam serdecznie.

Marysiu, masz rację, ale wiesz ten pierwszy bałwan najfaniejszy , kolejna budowa to igloo będzie, jak śniego oczywiście dopisze, jednak poproszę o normalnej porze roku, zimą na święta.

Dorotko, oczywiście pomocnika od małego przyuczam do pomagania mamie, żebym na stare lata miała pociechę, choć jak będzie? czas pokaże. Póki co nie mogę narzekać. Widoki dziwne jak na tę porę roku, to fakt, ale jak się obieca dziecku lepienie bałwana, to słowa trzeba dotrzymac i lepić trzeba

Agnieszko witam cieplutko. Nie wiem jak to się dzieje, że te wątki tak pędzą. Zakładając pierwszy martwiłam się: co ja będę ludziom pokazywać, przecież u mnie nic nie rośnie, a dziś 3cia część . Postaram się nie zawieźć nikogo.

Cześć, gratuluję kolejnej części, ale zdjęcia zimy zostaw na czwartą
Póki co jesień, może i natura się wkrótce opamięta i znów będzie złota, polska....

Jestem
Następny watek pracoholiczki ogrodowej

Cześć Marzenko
Jestem i zostaję Podziwiam Twoją pracę i zaangażowanie, walkę z przeciwnościami losu i trudnymi warunkami w ogrodzie, dajesz sobie swietnie radę! Będę z przyjemnością śledzić Twoje poczynania dalej

Marzenko witam w trzeciej części Twojego wątku i gratuluję frekwencji, gdyż rośliny nie najważniejsze, tylko sympatyczna ogrodniczka .

To i ja wpiszę się na 1.stronie,Pani Marzenko
Pomyślności
Sławek

Ha ha i nie tylko ja nie zdążyłam na pierwszą stronkę się załapać

Bejka

Hejka Marzena, zapisuję sobie wątek, gratulacje trzeciej części. Byle do wiosny to zaszalejemy ogrodowo

Zapisałam się na szybko, żeby znaleźć się na podium, ale teraz jeszcze dopiszę, że bardzo bym chciała zobaczyć to, co zrobiłaś w domu, nie ukrywam, że i z samolubnych względów, bo chcę zdobyć motywację i przekonanie do roboty patrząc, jak Ty sobie radzisz nie mając żadnej męskiej pomocy