Opowieści z mchu i paproci
-
- 50p
- Posty: 72
- Od: 22 lut 2018, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Opowieści z mchu i paproci
Podziwiam zapał do pszczół. Może kiedyś będę miała tylko nie mam skąd czerpać wiedzy o nich. Żadnego pszczelarzy nie znam a i książek jak na lekarstwo. No ale może kiedyś jakąś kupię i się doksztalcę. Zawsze tak mam że zaczynam nie od tej strony co wszyscy... Najpierw sprzęt a dopiero potem możliwości i działanie. Kupię książkę, doksztalcę się to i może teren na pasiekę się znajdzie Dalie polecam. nie wiem czy konrektnie ta odmiana tak zadziała ale w zeszłym roku miałam rabatę z daliami z siewu i regularnie przylatywały tam pszczoły "sąsiada" (dwie ulice dalej:))
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Opowieści z mchu i paproci
Super, że udało się przeszkodzić w ucieczce pszczół Jeden z moich znajomych miał kiedyś ule, uwielbiałam słuchać jak o nich opowiadał, to naprawdę bardzo ciekawe.
Mąż wie co kupić Piękny ten powojnik.
Mąż wie co kupić Piękny ten powojnik.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Re: Opowieści z mchu i paproci
Dobroczynek, Małgonia i Seba -witajcie !
Seba ! Mąż faktycznie pielęgnuje tę lipę od samego początku , wiele lat , choć nie od nasionka, a znalazł i posadził sobie taką malutką lipią siewkę. Para się już tymi bonsaiami ze 30 lat z lepszym czy gorszym skutkiem. Ostatnie lata z lepszym Ma jeszcze taki mały lasek z iglicznii, ale dopiero kiluletni, cienkie pnie .
nie tak jak lipa, której pień już ładnie pogrubiał
Powojnik o tyle dziwny , że na etykiecie ma napisane, iż kwitnie już od III Sprawdzę w przyszłym roku ( jak nie zmarznie )
clem3 Małgoniu ! ja też nie mogę przestać gadać o pszczołach, ale chyba nie przynudzam , bo moje wnuki lubią o nich słuchać zamiast bajki na dobranoc. Siedzą cichutenko i z uwagą ,,chłoną "
Dobroczynek Ja często myślałam o pszczołach i nie wiem co było w końcu impulsem , że powiedziałam ,,teraz !". Mąż mnie powstrzymywał , zniechęcał nie wierzył , że pszczoły będą miały co robić w mieście. Ogródeczek przy domu jest malutki i nie widział w nim miejsca na ule, a stoją na chwilę obecną 3 i chyba będę musiała postawić czwarty , z tego schwytanego roju. Co do wiedzy to dużo znajdziesz na YT. Trzeba wybrać co wartościowe. Bardzo fajne filmy robi Ciacho . Pokazał w ubiegłym roku cały sezon zeszłoroczny od początku roku, aż po zimowanie. Moim zdaniem to dobra i solidna wiedza. Tak, że jak ktoś się uprze to i teren i wiedza są w zasiegu ręki na moim przykładzie. A nauczyć się o pszczołach nie jesteś w stanie tylko z książek. To pszczoły uczą pszczelarza cały czas i zaskakują nawet doświadczonych, więc jeśli myślisz o tym to do dzieła
Pszczelarze polecają sobie ,,Gospodarkę pasieczną : Wandy Ostrowskiej jako swoistą biblię . A czy warto mieć choć dwa trzy ule ? Oto dowód . Mój pierwszy tegoroczny zbiór miodu ( wiadro ma 18 l)
To białe na powierzchni to pęcherzyki powietrza, miód musi postać w odstojniku z dobę dwie żeby wypłynęły na wierzch. Wprawne oko powyżej zaworu spustowego i trochę w lewo zobaczy w ok. 1/3 wiadra małą kreskę. Tyle miodu z pierwszego miodobrania miałam w zeszłym roku. A teraz prawie całe wiadro !! Wydaje mi się więc , że chyba nieźle pszczółki sie czują pod moim okiem W każdym razie nie za bardzo im szkodzę hahaha jak pogoda dopisze i Pan Bóg pobłogosławi może będą w tym sezonie jeszcze takie dwa. Z akacji i z lipy . Zdam relację
Zakupiony jesienią President zaczyna swój spektakl
i oczko coraz to piękniejsze , jest też stołówką i domem i poidłem dla wielu stworzeń. To cieszy, że ogródek nie jest mój . Jak cały wszechświat nie należy do nikogo . Stworzony, aby być wszystkim dla wszystkich , za darmo.
Kaczuszki są tu już domownikami, a ogródek ich azylem, jedzą , odpoczywają , pływają i drzemią na trawce
.
Seba ! Mąż faktycznie pielęgnuje tę lipę od samego początku , wiele lat , choć nie od nasionka, a znalazł i posadził sobie taką malutką lipią siewkę. Para się już tymi bonsaiami ze 30 lat z lepszym czy gorszym skutkiem. Ostatnie lata z lepszym Ma jeszcze taki mały lasek z iglicznii, ale dopiero kiluletni, cienkie pnie .
nie tak jak lipa, której pień już ładnie pogrubiał
Powojnik o tyle dziwny , że na etykiecie ma napisane, iż kwitnie już od III Sprawdzę w przyszłym roku ( jak nie zmarznie )
clem3 Małgoniu ! ja też nie mogę przestać gadać o pszczołach, ale chyba nie przynudzam , bo moje wnuki lubią o nich słuchać zamiast bajki na dobranoc. Siedzą cichutenko i z uwagą ,,chłoną "
Dobroczynek Ja często myślałam o pszczołach i nie wiem co było w końcu impulsem , że powiedziałam ,,teraz !". Mąż mnie powstrzymywał , zniechęcał nie wierzył , że pszczoły będą miały co robić w mieście. Ogródeczek przy domu jest malutki i nie widział w nim miejsca na ule, a stoją na chwilę obecną 3 i chyba będę musiała postawić czwarty , z tego schwytanego roju. Co do wiedzy to dużo znajdziesz na YT. Trzeba wybrać co wartościowe. Bardzo fajne filmy robi Ciacho . Pokazał w ubiegłym roku cały sezon zeszłoroczny od początku roku, aż po zimowanie. Moim zdaniem to dobra i solidna wiedza. Tak, że jak ktoś się uprze to i teren i wiedza są w zasiegu ręki na moim przykładzie. A nauczyć się o pszczołach nie jesteś w stanie tylko z książek. To pszczoły uczą pszczelarza cały czas i zaskakują nawet doświadczonych, więc jeśli myślisz o tym to do dzieła
Pszczelarze polecają sobie ,,Gospodarkę pasieczną : Wandy Ostrowskiej jako swoistą biblię . A czy warto mieć choć dwa trzy ule ? Oto dowód . Mój pierwszy tegoroczny zbiór miodu ( wiadro ma 18 l)
To białe na powierzchni to pęcherzyki powietrza, miód musi postać w odstojniku z dobę dwie żeby wypłynęły na wierzch. Wprawne oko powyżej zaworu spustowego i trochę w lewo zobaczy w ok. 1/3 wiadra małą kreskę. Tyle miodu z pierwszego miodobrania miałam w zeszłym roku. A teraz prawie całe wiadro !! Wydaje mi się więc , że chyba nieźle pszczółki sie czują pod moim okiem W każdym razie nie za bardzo im szkodzę hahaha jak pogoda dopisze i Pan Bóg pobłogosławi może będą w tym sezonie jeszcze takie dwa. Z akacji i z lipy . Zdam relację
Zakupiony jesienią President zaczyna swój spektakl
i oczko coraz to piękniejsze , jest też stołówką i domem i poidłem dla wielu stworzeń. To cieszy, że ogródek nie jest mój . Jak cały wszechświat nie należy do nikogo . Stworzony, aby być wszystkim dla wszystkich , za darmo.
Kaczuszki są tu już domownikami, a ogródek ich azylem, jedzą , odpoczywają , pływają i drzemią na trawce
.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Opowieści z mchu i paproci
Gratuluję wspaniałego zbioru miodu To wielka satysfakcja musi być i dla... podniebienia
Ale fajnie mieć własne zrębki! Powojnik przepiękny! Dobrego sezonu życzę
Ale fajnie mieć własne zrębki! Powojnik przepiękny! Dobrego sezonu życzę
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Re: Opowieści z mchu i paproci
dziękuję Igala. Miodek przesmaczny i własny. Polecam taką dzialalnośc
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Opowieści z mchu i paproci
Nieźle się pszczółki postarały Powojnikom podoba się u ciebie, nie wiem dlaczego nie mam jeszcze Presidenta Oczko wyszło wam cudnie, ja też cieszę się z każdego stworzonka odwiedzającego mój ogród, no może oprócz nornic
Napisz coś więcej o tym nowym powojniku Avalanche, bo mało informacji o nim w google. Wyczytałam, że kwiaty ma wielkości 3 cm, to prawda?
Napisz coś więcej o tym nowym powojniku Avalanche, bo mało informacji o nim w google. Wyczytałam, że kwiaty ma wielkości 3 cm, to prawda?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Re: Opowieści z mchu i paproci
Małgosiu ! M dostał ten powojnik w kwietniu na urodziny od swojej siostry. Nie mogę o nim nic powiedzieć , bo ja też wiem tyle co znalazłam w Googlu. Kwiaty są naprawdę białe a co do wielkościto może nawet większe niż 3 cm, myślę, że niektóre do 5 cm prawie, ale jego urok tkwi w tym, że nie sa duże za to w ogromnej ilości i b. długo trzymały sie na krzaczku, ale i zimno było. Zrozumiałam, że jest zimozielony, ale boję sie , że może nie przetrwać silnych mrozów. Liście ma skórzaste i ciemnozielone o niespotykanym u powojników kształcie Dorasta podobno do 2 m. Po angielsku nazwa na etykiecie brzmi ,,Evergreen Clematis"
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Re: Opowieści z mchu i paproci
No i wczoraj znowu ulewa, świata nie było widać zza ściany deszczu. Potargało mi krzewy w ogródku a zamiast ścieżki miałam rzeczkę
Mam nadzieję, że żylistek, który był jeszcze wczoraj prosty jak świca jednak choć trochę się podniesie. Pszczółki go uwielbiają. Tak samo jak czosnki przed swoim ulem, ale pod warunkiem , że słonko je ogrzewa
to te moje tajemnicze tulipany hahaha ! Wyrosły na takie cóś.
Nowo zakupione jesienią różyczki zaczynają kwitnienie:
Crazy for you
i jakieś cudo , które zakupiłam na targach . nazwa brzmiała tak jakoś z francuska. może ktoś zna tę odmianę ?
ma piękne, zdrowe i ciemnozielone liście, cudny kontrast do kwiatów
i Bradford Castle, choć słabo pachnie ale pełna uroku zwłaszcza w pierwszym, obfitym kwitniwniu
W stawku niespodzianka! Pierwszy pąk lilii wodnej w tym roku
Cieżko mi wyrzucać roślinki , które same się zasiewają w ogródku, niezły z tego wychodzi dziki bałagan, ale czyż nie jet piekny ten koleś ?
Lecę do pszczółek , póki troszkę dziś chłodniej. Niełatwo się pracuje w upał w pełnym rynsztunku
Mam nadzieję, że żylistek, który był jeszcze wczoraj prosty jak świca jednak choć trochę się podniesie. Pszczółki go uwielbiają. Tak samo jak czosnki przed swoim ulem, ale pod warunkiem , że słonko je ogrzewa
to te moje tajemnicze tulipany hahaha ! Wyrosły na takie cóś.
Nowo zakupione jesienią różyczki zaczynają kwitnienie:
Crazy for you
i jakieś cudo , które zakupiłam na targach . nazwa brzmiała tak jakoś z francuska. może ktoś zna tę odmianę ?
ma piękne, zdrowe i ciemnozielone liście, cudny kontrast do kwiatów
i Bradford Castle, choć słabo pachnie ale pełna uroku zwłaszcza w pierwszym, obfitym kwitniwniu
W stawku niespodzianka! Pierwszy pąk lilii wodnej w tym roku
Cieżko mi wyrzucać roślinki , które same się zasiewają w ogródku, niezły z tego wychodzi dziki bałagan, ale czyż nie jet piekny ten koleś ?
Lecę do pszczółek , póki troszkę dziś chłodniej. Niełatwo się pracuje w upał w pełnym rynsztunku
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Opowieści z mchu i paproci
Hej Ewa no proszę ile miodziku super pszczółki pracują na swoją Panią ;) ogród w pełni życia, kwitnie pięknie.
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Re: Opowieści z mchu i paproci
Hej Maniolku ! Pszczółki zaskoczyły mnie totalnie. W drugim miodobraniu wzięłam 2 !!!! takie wiadra wypełnione po brzeg. W sumie już 72 kg miodu w tym sezonie, a liczę jeszcze na dwa zbiory, zobaczymy , nie ode mnie to zależy Do tej pory nie mogę pozbierać szczęki z podłogi. M w zachwycie padł plackiem na podłogę podczas nalewania do wider i z rozkoszą obserwował jak leci nasze płynne złoto
Ale ogród po naszym gradzie masakra. Ciekawe jak u Ciebie działeczka ?
Ale ogród po naszym gradzie masakra. Ciekawe jak u Ciebie działeczka ?
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Opowieści z mchu i paproci
Ewa no to miodziku nie zabraknie przez całą zimę U mnie działka jako tako, rośliny jakoś przetrwały, jedynie daszek na mojej altanie pocięło i jest jak durszlak no ale co zrobić, oby więcej takich załamań pogody nie było.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Opowieści z mchu i paproci
Hej Ewa! Co tam u Ciebie w ogrodzie słychać? Jak przygotowania do nowego sezonu?