Ogród - moje miejsce na ziemi....
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko, trafiłam jakoś "przez przypadek" do Twojego ogrodu i zachwyciłam się Takie klimaty właśnie lubię - wszystko świetnie skomponowane, ale nie zanadto uporządkowane, wszystkiego "dużo", ale bez chaosu. Wiele ogrodów forumowych bardzo mi się podoba, ale nie są "moje", a Twój - to miejsce, w którym widzę również siebie
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3378
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko i ja się wpadłam przywitac w jesiennej części Twojego wątku
Kącik z oczkiem coraz piękniejszy...omszone kamienie wyglądają zachwycająco
Kącik z oczkiem coraz piękniejszy...omszone kamienie wyglądają zachwycająco
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Witam gości wszystkich miłych
Wybyłam odpoczywać nad morze. Musze Wam powiedzieć, że Bałtyk o tej porze roku jest wspaniały! Nie ma ludzi, plaże puste, czyste, ciche - nie licząc oczywiście szumu morza i krzyku mew. Nasze morze i tak nie bardzo nadaje sie do kąpieli więc strata niewielka a pogoda we wrześniu czy październiku może być całkiem przyjemna.
Dzis podczas porannego spaceru mimo wiatru było bardzo milo, spacer szybkim krokiem, dla zdrowia, głębokie wdechy, fale uderzające o brzeg - super. Oby tylko nie padało.
Aprilko, jesienne kwitnienie róż może być równie spektakularne jak latem. U mnie takim przykładem jest Coral Palace, Bonica czy Polka. A juz kolory jesienią są znacznie piękniejsze, nie wypłowiałe od upału.
Taka Global Water wiosną była bladoróżowa
Majeczko, pszczoły uwijają się przed zimą. Dośc sporo ich jeszcze można spotkac w ogrodzie. U mnie okupują rozchodniki i werbenę. Na tej ostatniej widziałam nawet fruczaka gołąbka , ale niestety nie miałam pod ręką aparatu
Magdo-lulko witaj! Huśtawka pod drzewem ma wielkie 'wzięcie' w ogrodzie. latem jest na niej przyjemny chłód, wiosną kiedy kwitnie jabloń jest bardzo romantycznym miejscem na poranna kawkę. Takie loże to dopiero wypas! Ech czuję, ze byłby to mój ulubiony zakątek czytelniczy. Widziałam takie z moskitierami - po prostu bomba! Muszę obejrzeć twoje.
No tak, duże drzewa tworzą ten specyficzny klimat dojrzałości w ogrodzie.
Agnesik, dziękuję za mile słowa
Tereniu, od jakichś trzech lat staram się właśnie zapewniać te jesienne kolory. wcześniej, wstyd przyznać kolory w ogrodzie kończyły się w zasadzie w sierpniu. Zaczynał się rok szkolny, ja przestałam wychodzić do ogrodu, bo nic nie kwitło, nie czerwieniało, nie zlociło się.
A teraz - oczywiście to zasługa forum jesień u mnie jest naprawdę piękna. masę przebarwiających sie roślin, trawy, róże, chryzantemy. To wszystko znalazło sie w ogrodzie za sprawą podglądania waszych ogrodów.
Sama nie wiem jak to sie stało, ze mam aż tyle cebul do sadzenia. Planowałam jedynie niewielkie zakupy drobnicy cebulowej, bo ta najbardziej ucierpiała zimą i trochę późnych tulipanów ze względu na komunię. A potem jakoś tak.... samo poszło Ale nie powiem cieszę się i już nie mogę doczekać się wiosny kiedy to wszystko rozkwitnie.
Grazynko, nie wiem jeszcze czy to problem To znaczy problemem jest miejsce a raczej jego brak. Nie przewidziałam, ze ona tak wybuja i rosnie na brzegu ścieżki. obaczymy jak będzie za rok. Chciałabym taki obsypany kwiatami krzew jak widuje sie na zdjęciach Austina.
Kleo dziękuję ci bardzo Ja uwielbiam jesień! Cieszę sie, ze i mój ogród to odzwierciedla.
Ewo, wiele ogrodów omijamy chodząc po swoich "utartych forumowych szlakach" Cieszę sie, ze postanowiłaś nie niego zboczyć i wstąpić do mnie. I bardzo się cieszę, ze ci się podoba. Co do tego "dużo' to masz rację. Ogród nie chce rosnąć wraz z roślinami i efekty tego w niektórych miejscach są bardzo widoczne. trzeba będzie wiosna pomyśleć o jakimś przerzedzeniu, bo taki ścisk nie wszystkim roślinkom wychodzi na zdrowie.
zapraszam na spacery kiedy tylko masz ochotę, ja wybieram się do twojej różanki
Grazia witaj szalona kobieto Wróciłaś już z wojaży? Kącik z oczkiem dojrzewa, zarasta.
czytałam o planach likwidacji węża To co powstanie?
Zdjęć znad morza wam nie wstawię, bo aparat został w domu Ale za to mam w zapasie troszke fotek ogrodowych. No to na dobrą niedzielę
Przepiękna, jesienna Pas de Deux
Pilgrim
Malo popularna na forum Heidietraum - zupełnie nie rozumiem dlaczego. To fantastyczna, odporna róża.
Okolice oczka
Wybyłam odpoczywać nad morze. Musze Wam powiedzieć, że Bałtyk o tej porze roku jest wspaniały! Nie ma ludzi, plaże puste, czyste, ciche - nie licząc oczywiście szumu morza i krzyku mew. Nasze morze i tak nie bardzo nadaje sie do kąpieli więc strata niewielka a pogoda we wrześniu czy październiku może być całkiem przyjemna.
Dzis podczas porannego spaceru mimo wiatru było bardzo milo, spacer szybkim krokiem, dla zdrowia, głębokie wdechy, fale uderzające o brzeg - super. Oby tylko nie padało.
Aprilko, jesienne kwitnienie róż może być równie spektakularne jak latem. U mnie takim przykładem jest Coral Palace, Bonica czy Polka. A juz kolory jesienią są znacznie piękniejsze, nie wypłowiałe od upału.
Taka Global Water wiosną była bladoróżowa
Majeczko, pszczoły uwijają się przed zimą. Dośc sporo ich jeszcze można spotkac w ogrodzie. U mnie okupują rozchodniki i werbenę. Na tej ostatniej widziałam nawet fruczaka gołąbka , ale niestety nie miałam pod ręką aparatu
Magdo-lulko witaj! Huśtawka pod drzewem ma wielkie 'wzięcie' w ogrodzie. latem jest na niej przyjemny chłód, wiosną kiedy kwitnie jabloń jest bardzo romantycznym miejscem na poranna kawkę. Takie loże to dopiero wypas! Ech czuję, ze byłby to mój ulubiony zakątek czytelniczy. Widziałam takie z moskitierami - po prostu bomba! Muszę obejrzeć twoje.
No tak, duże drzewa tworzą ten specyficzny klimat dojrzałości w ogrodzie.
Agnesik, dziękuję za mile słowa
Tereniu, od jakichś trzech lat staram się właśnie zapewniać te jesienne kolory. wcześniej, wstyd przyznać kolory w ogrodzie kończyły się w zasadzie w sierpniu. Zaczynał się rok szkolny, ja przestałam wychodzić do ogrodu, bo nic nie kwitło, nie czerwieniało, nie zlociło się.
A teraz - oczywiście to zasługa forum jesień u mnie jest naprawdę piękna. masę przebarwiających sie roślin, trawy, róże, chryzantemy. To wszystko znalazło sie w ogrodzie za sprawą podglądania waszych ogrodów.
Sama nie wiem jak to sie stało, ze mam aż tyle cebul do sadzenia. Planowałam jedynie niewielkie zakupy drobnicy cebulowej, bo ta najbardziej ucierpiała zimą i trochę późnych tulipanów ze względu na komunię. A potem jakoś tak.... samo poszło Ale nie powiem cieszę się i już nie mogę doczekać się wiosny kiedy to wszystko rozkwitnie.
Grazynko, nie wiem jeszcze czy to problem To znaczy problemem jest miejsce a raczej jego brak. Nie przewidziałam, ze ona tak wybuja i rosnie na brzegu ścieżki. obaczymy jak będzie za rok. Chciałabym taki obsypany kwiatami krzew jak widuje sie na zdjęciach Austina.
Kleo dziękuję ci bardzo Ja uwielbiam jesień! Cieszę sie, ze i mój ogród to odzwierciedla.
Ewo, wiele ogrodów omijamy chodząc po swoich "utartych forumowych szlakach" Cieszę sie, ze postanowiłaś nie niego zboczyć i wstąpić do mnie. I bardzo się cieszę, ze ci się podoba. Co do tego "dużo' to masz rację. Ogród nie chce rosnąć wraz z roślinami i efekty tego w niektórych miejscach są bardzo widoczne. trzeba będzie wiosna pomyśleć o jakimś przerzedzeniu, bo taki ścisk nie wszystkim roślinkom wychodzi na zdrowie.
zapraszam na spacery kiedy tylko masz ochotę, ja wybieram się do twojej różanki
Grazia witaj szalona kobieto Wróciłaś już z wojaży? Kącik z oczkiem dojrzewa, zarasta.
czytałam o planach likwidacji węża To co powstanie?
Zdjęć znad morza wam nie wstawię, bo aparat został w domu Ale za to mam w zapasie troszke fotek ogrodowych. No to na dobrą niedzielę
Przepiękna, jesienna Pas de Deux
Pilgrim
Malo popularna na forum Heidietraum - zupełnie nie rozumiem dlaczego. To fantastyczna, odporna róża.
Okolice oczka
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Witam serdecznie, z wielką przyjemnością odbyłam wędrówkę po Twoim ogrodzie. Jest fantastyczny, bogactwo roślin i to ciekawe połączenie z kamieniami . Jestem pod wielkim wrazeniem. Zapraszam do siebie.
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
To pociągnij ją w górę na jakiejś pergolce.
Przygięte pędy wypuszczają podobno więcej krótkopędów kwiatowych, ale nie sprawdzałam dokładnie.
Więc będzie okazja przetestować właśnie na niej.
Przygięte pędy wypuszczają podobno więcej krótkopędów kwiatowych, ale nie sprawdzałam dokładnie.
Więc będzie okazja przetestować właśnie na niej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Wpadłam żeby się przywitać....myślałam, że już wszystko widziałam i wszystko znam a tu tyle się dzieje.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko czytałam przed chwilą u Alionuszki odn. Gertrude......ja też ją mam....to jest potwór ...i nie licz, że zima zweryfikuje. Moja się rozrosła jeszcze bardziej i nawet taka ciężka zima jej nie przeszkodziła. Zostaw jej miejsce i na szerokość i wysokość.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25116
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko, plotkowałyście o mnie
Cóż za zaszczyt.
Zazdroszczę Justynce. Też chętnie zobaczyłabym Twój ogród na żywo.
A co do morza, to uważam, ze sezon jest u nas za póxno otwierany i za wcześnie zamykany.
Ja też chyba wolałabym wyjazd o tej porze. Najgorsze jest tylko to, że wszystko jest pozamykane. A jak u Ciebie, macie gdzie zjeśc, albo wyjść posiedziec w ogóle?
Cóż za zaszczyt.
Zazdroszczę Justynce. Też chętnie zobaczyłabym Twój ogród na żywo.
A co do morza, to uważam, ze sezon jest u nas za póxno otwierany i za wcześnie zamykany.
Ja też chyba wolałabym wyjazd o tej porze. Najgorsze jest tylko to, że wszystko jest pozamykane. A jak u Ciebie, macie gdzie zjeśc, albo wyjść posiedziec w ogóle?
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Bogusiu, bardzo mi miło, zapraszam kiedy masz ochotę. Wpadnę do ciebie niebawem
Grazynko, koniecznie muszę ją wiosną na czymś podeprzeć. Myślałam o podporze w formie słupa i próbę oplątania róży na niej.
Eluśko, dziękuje ci bardzo Mówisz, ze Gertrudka taka na mróz odporna? Oj czuje w takim razie, ze muszę ją przesadzić w miejsce gdzie będzie miała więcej luzu. Tylko muszę jej takie znaleźć co wcale nie jest takie proste, pomyślę. Zastanawiam się, jakbym ją dobrze podlała, postarała się szeroko okopać to może nie odchoruje za bardzo przenosin? Nie chciałabym jej przycinać tych długich pędów, w przyszłym roku powinna juz pięknie zakwitnąć.
Na razie miała pojedyncze kwiaty, ale ładne i pachnące
Gosia, nie tyle plotkowałyśmy tylko wspominałyśmy zime i straty które poczyniła w innych ogrodach.
Nie ma co zazdrościć tylko przyjeżdżaj, zapraszam w każdej chwili
Co do mojego pobytu, rzeczywiście większość restauracji, kawirni, knajp i tym podobnych przybytkow pozamykana, ale... wcale mi to nie przeszkadza. W ośrodku, w którym jestem jest wszystko od basenu począwszy na kawiarni skończywszy. (http://www.ow-akces.pl/ ) A zjeść poza posiłkami się nie da bo juz nic sie nie mieści I tak muszę się pilnować żeby nie przytyć przez te dwa tygodnie bo żarełko jest wspaniałe a do tego wszystkie posiłki w formie szwedzkiego stołu.
Wiesz, ja wbrew pozorom nie przepadam za imprezami, więc bólu nie ma
Jutro wybieramy sie na "spacer" brzegiem morza do Mrzeżyna (jakieś 6 km w jedną stronę) Mam nadzieje, ze dam radę
Grazynko, koniecznie muszę ją wiosną na czymś podeprzeć. Myślałam o podporze w formie słupa i próbę oplątania róży na niej.
Eluśko, dziękuje ci bardzo Mówisz, ze Gertrudka taka na mróz odporna? Oj czuje w takim razie, ze muszę ją przesadzić w miejsce gdzie będzie miała więcej luzu. Tylko muszę jej takie znaleźć co wcale nie jest takie proste, pomyślę. Zastanawiam się, jakbym ją dobrze podlała, postarała się szeroko okopać to może nie odchoruje za bardzo przenosin? Nie chciałabym jej przycinać tych długich pędów, w przyszłym roku powinna juz pięknie zakwitnąć.
Na razie miała pojedyncze kwiaty, ale ładne i pachnące
Gosia, nie tyle plotkowałyśmy tylko wspominałyśmy zime i straty które poczyniła w innych ogrodach.
Nie ma co zazdrościć tylko przyjeżdżaj, zapraszam w każdej chwili
Co do mojego pobytu, rzeczywiście większość restauracji, kawirni, knajp i tym podobnych przybytkow pozamykana, ale... wcale mi to nie przeszkadza. W ośrodku, w którym jestem jest wszystko od basenu począwszy na kawiarni skończywszy. (http://www.ow-akces.pl/ ) A zjeść poza posiłkami się nie da bo juz nic sie nie mieści I tak muszę się pilnować żeby nie przytyć przez te dwa tygodnie bo żarełko jest wspaniałe a do tego wszystkie posiłki w formie szwedzkiego stołu.
Wiesz, ja wbrew pozorom nie przepadam za imprezami, więc bólu nie ma
Jutro wybieramy sie na "spacer" brzegiem morza do Mrzeżyna (jakieś 6 km w jedną stronę) Mam nadzieje, ze dam radę
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Ja w tym roku byłem nad morzem poza sezonem letnim w maju.Chyba już więcej latem nie pojadę.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8631
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko Dobrze, ze do mnie zajrzałaś, bo całkowicie umknął mi Twój nowy wąteczek!
Ale już jestem i podziwiam Twój wspaniały, klimatyczny ogrod...fotorelacja Justynki zachwycająca, chyba miło podziwia się ogród widziany okiem innego fotografa? Jak dla mnie, jest fantastycznie
Pozdrawiam serdecznie
Ps. Na ostatnich fotach to Gertrude? I co jeszcze?
Ale już jestem i podziwiam Twój wspaniały, klimatyczny ogrod...fotorelacja Justynki zachwycająca, chyba miło podziwia się ogród widziany okiem innego fotografa? Jak dla mnie, jest fantastycznie
Pozdrawiam serdecznie
Ps. Na ostatnich fotach to Gertrude? I co jeszcze?
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Jurku, prawda, że poza sezonem jest dużo przyjemniej ?
Kasiu, ja tez zgubiłam twój wątek, ale wiedziałam, że czegoś mi brakuje czytam zaległości, wkrótce sie odezwę.
Na pierwszym i ostatnim zdjęciu jest James Galway, jesienne kwiaty, na drugim Crown Princess Margareta.
Ten pierwszy w jesiennym kwitnieniu w tym roku kiepsko, niestety ale bardzo wysilił się latem. Margareta sadzona jesienią jest w tej chwili jedną z najsłabszych z moich angielek, wraz z Mary Rose, Falstafem i MW, ale mam nadzieję, ze sobie poradzą.
bardzo się ciesze, ze Justynka zechciała odwiedzić mój ogród. Było bardzo milo
Grażynko, dziękuję. Jest miło
Na dobry poniedziałek zostawiam
Degenhardt
Kronenburg
Kasiu, ja tez zgubiłam twój wątek, ale wiedziałam, że czegoś mi brakuje czytam zaległości, wkrótce sie odezwę.
Na pierwszym i ostatnim zdjęciu jest James Galway, jesienne kwiaty, na drugim Crown Princess Margareta.
Ten pierwszy w jesiennym kwitnieniu w tym roku kiepsko, niestety ale bardzo wysilił się latem. Margareta sadzona jesienią jest w tej chwili jedną z najsłabszych z moich angielek, wraz z Mary Rose, Falstafem i MW, ale mam nadzieję, ze sobie poradzą.
bardzo się ciesze, ze Justynka zechciała odwiedzić mój ogród. Było bardzo milo
Grażynko, dziękuję. Jest miło
Na dobry poniedziałek zostawiam
Degenhardt
Kronenburg