Siedlisko z sosnami cz.2

[Edyś]

Dorosłym się przegrzewa a co dopiero dziecku
Marcinki od Ciebie rosną a już się bałam, że coś im się stanie Na razie w donicy dużej.

[Maska]

Marzenko ja też po wojażach miejskich umęczona - gorąco! Teraz po obiedzie idę do ogrodu - zobaczę co słychać.
Wypoczywaj, bo jutro codzienność!

[Sosenki4]

Halinko, w domu mam chyba zawolny net i z zdjęć nici. Jutro w pracy nadrobię jak szef da, bo do kompletu jeszcze prezes przyjeżdża. Na dodatek mamy gościa z DE, żeby nas obejrzał i wznowił lub nie certyfikat TUV.

Edytko, wyszłam teraz na chwilkę, żeby królika przestawić z siatką, bo "włączyłam" ekologiczną kosiarkę z nawożeniem i podlewaniem, czyt. wystawiłam królika na trawnik, i cień mu uciekł. Nie chcę jeść gotowanej na słońcu maskotki synka

Marysiu, ogród ugotowany stoi u mnie omdlony od słońca, a to dopiero drugi dzień tak praży. Co będzie po tygodniu? . Ale dla Twoich dzieci poświęcę ogród, żeby tylko oni mieli pogodę na wyjeździe. Wyjazd do miasta w taką pogodę to czyste szaleństwo

[Maska]

Marzenko w końcu w dzień może być ładnie a w nocy może popadać. To nawet im odświeży powietrze. Coś o burzach też przebąkują. Bardzo szybko schnie, przedwczoraj plewiłam i super szło a dzisiaj w truskawkach piachokurz.

[mar33]

Marzenko szkoda Twojej pracy jeśli wypadają roślinki przy takich upałach,może zmień taktykę w ogrodzie.Słaba ziemia bo piasek więc spróbuj robić nasadzenia wiosną i jesienią a wcześniej posadź to do doniczek i doniczki podlewaj.Aby dobrze podlać to trzeba by było zrobić nawadnianie bo takie powierzchniowe są za małe,roślinki szukając wody idą krzonkami nie w w dół tylko płasko bo tam mają wilgoć i szybko się ziemia nagrzewa przy takich upałach,wtedy roślinki kaput,a Ty lejesz i płacisz za wodę a coraz droższa.Jeśli dobrze się ukorzenią w doniczkach,potem wsadzając w dołki trochę kompostu lub lepszej ziemi i będzie powodzenie w uprawie.U mnie też nie jest idealna gleba a roślinki sobie radzą bez podlewania,pozdrowienia Maria
U mnie już teraz piecze i jak tu wysłać paczki

[Sosenki4]

Marysiu (Masko) taki układ idealnie mi pasuje. W dzień pogoda słoneczna, a w nocy deszcz. Bajka i marzenie. Jednak czasem marzenia się spełniają i trzeba je mieć

Marysiu (mar33), sadzenie do donic też fajna sprawa i część tak sadzę, takie małe okazy, żeby nie zginęły w polu. Problem z tym, że daoniczki potem wysychają jeszcze szybciej niż ziemia, bo do czarnego słoneczko mocniej ciągnie. Jak chcę mieć je na oku to w słońcu by musiały stać, a jak dam do cienia, to czasem zdarzy mi się zapomnieć i wtedy lipa. No właśnie pomyślałam teraz jak moja katalpa w donicy z ziarenka i świerki czy jodły z szyszek . No jakoś nie ogarniam się znów w całości. Jak jedno nadgonie (słoiki z wekami), to dom zarasta. Najlepsza ucieczka jest w ogrodzie, bo tu jak coś się zrobi, to po czasie widać efekty na plus, bo rozrastają się rośliny i ogród pięknieje. A w domu można sprzątać na okrągło i tak ciągle będzie na nowo robota

to czeremchy, które pięknie wyglądają o każdej porze roku, teraz ubierają się w korale z owoców








Wiosną tak pięknie kwitła

[April]

Nie no, kiedy Ty masz czas na FO? przez weekend tyle stron. Ja jak zwykle opóźniona Wysłałam dziś paczuszkę. Krzewuszkę spróbuj sobie ukorzenić bo mi nie wyszło. Masz też wierzbę z korzonkami, powinna sobie poradzić, choć możesz ją wsadzić na początek do większej donicy i zadołować niech się dobrze ukorzeni. Ona potrzebuje dużo wody. I cebulki przybyszowe Flore Pleno tej nakrapianej, też najlepiej do doniczek żeby urosły. Tylko kilka bo miałam ją tylko jedną niestety.

[Sosenki4]

Jolu, stokrotne dzięki za paczuszkę . Wierzba pójdzie do donicy i w ziemię. Potem mam już upatrzone dla niej miejsce . Krzewuszka też do donic umaczana w ukorzeniaczu i na ganek. Beton na ganku i tak mam zielony, bo trzymam tu swoje przedszkole doniczkowe, żeby móc podlewać systematycznie. No i jak mam na oku, to pamietam, bo ja sklerotyczka jestem straszna. Jednak jak ma się wszystko na głowie, to czasem pojemność pamięci zamała.
Ukrywałam się wczoraj w domu przed upałem i Młody pozwolił trochę na FO posiedzieć, bo zajęty był bajkami na swoim kompie


No to teraz zaległy spacer po lesie, mam wsród swoich gości amatorów spacerów leśnych, więc muszę o nich zadbać. Proszę założyć wygodne buty, idziemy...










Chyba jednak taki długi ten spacer nie był tym razem. To było w środę 15go i popadywało cały dzień, stąd strój małego towarzysza wyprawy.

To jeszcze nie koniec zdjęć na dziś, zapraszam do oglądania

[skorpion811-51]

Pędzisz dziewczyno już nowy wątek a ja go nie zauważyłam ,ale już
naprawiam i jestem

[Sosenki4]

Witam Cię Stasieńko serdecznie. Oj, sama jestem zszokowana, że mam już 2gą część. Nie sądziłam, że tak szybko zleci pierwsza część. W piątek Pani Babuchna poprosiła o nową część i z jej pomocą się udało. Zapraszam w swoje skromne progi, zapraszam

[Sosenki4]

pewna obaw i wątpliwości wstawiam szkic siedliska, zrobiony na prędko na kartce A4. Działka ma 140x60m. Całej oczywiście nie szkicowałam, bo za tytułowymi sosnami jest dzicz totalna czyli pagór z rzadkimi sosnami, parę czeremch i nic więcej, nawet ogrodzenia nie ma

całość siedliska, do tego trzeba dodać 90m w dal za domkiem synka







widok z tarasu na całość ogrodu, bo tutaj chcę mieć pięny ogród



tu tworzy się rabata 30-metrowa

widok na altanę i starodrzew, do którego zaproszę wkrótce

[April]

Trudno zagospodarować taki wąski i długi pas ziemi ale widzę dajesz radę Plany wykonane to teraz zostaje tylko realizacja

[Sosenki4]

ciąg dalszy
z tarasu (którego nie ma, rośnie tu wszystko oprócz paru źdźbeł trawy)skręcamy w lewo

po drodze z prawej strony jestrabatahortensjowo-hostowa+ inne roślinki z prezentów


idziemy dalej i po prawej jest starodrzew, głównie dzikie śliwy, akacje, jest też jarzębina
po prawej mijamy ruiny starej obory






dochodzimy do brzegu działki, gdzie wiosną sadziłam 80 tui Brabantów, zarastają trawą i proszą o wysypanie kory

obracamy się w lewo i idąc wzdłuż siatki doszlibyśmy do szosy. Za krzakiem akacji jest stary dom




oto stary dom, fragmencik


i wracamy do cywilizacji, czyli zawracamy. w głębi taras z poprzewracanymi krzesłami- robota synka