Pospacerowałam wczoraj po ogrodzie...
Zeby nie było, że wszędzie kolorowo i rabatowo, to pokażę 'tyły'. Na samym końcu ogrodu mamy sad, winniczki, krzewy owocowe i kompostownik z palet.
Drzewka otulone piankowymi rurkami p/sarenkom i zającom
Są już pierwsze dojrzewające owoce na ostrżynie bezkolcowej
Sad oddzielony jest murkiem od części 'ogniskowej'. Rosną też obok murku krzewy i świerk Hoopsi, które mają z czasem za zadanie stworzyć nieformowaną ścianę
Za murkiem miejsce na ognisko. Na razie nie jest tam ładnie. Z czasem planujemy wybudowanie ładnej altany, ogniska z kamienną obudową, kominka. Trzeba na to czasu i funduszy, więc ta część ogrodu czeka na końcu kolejki, ale ja konsekwentna jestem i powoli zrealizuję swój plan
A dalej już za kolejnym przejściem coraz lepiej, kolorowo, choć widać jaka trawa przesuszona. Dzisiaj pada od nocy, więc szybko się zazieleni