Witam w części drugiej.

krwawnica pospolita kosmos siarkowy

Wpisuję się jako pierwsza Buziaczki kochana i do usłyszenia. Na dniach postaram się nadrobić wątek

wpisuję się i ja

Mireczko wpisuję się kochana

Witaj w nowym wątku. Od razu zacznę od hortensji, jak większość. Są faktycznie gigantyczne, aż przeszło mi przez myśl, że to może nie Anabelle, tylko ta większa (coś na I). I w dodatku taka... niezwykle puszysta, kulista. Oczu nie mogłam oderwać. Pozdrowienia ;)))

Zawsze z przyjemnoscia do Ciebie zagladam, Mireczko!

I ja witam w nowej części..załapałam się nawet na pierwszą stronę. . Hortensje piękne olbrzymie kwiaty. A róż zazdroszczę...ja w tym roku prawie bez róż, bardzo mi ich brakuje. Podobnie jak ty..w domku. Niech się tylko pogoda poprawi już mnie tu nie będzie.

I ja jestem . Już po robocie , a nogi to mi w tyłek wchodzą od tego stania w kuchni. Jutro do słoiczków będę ładowała dżemik. I wiecie co, nie wierzę, że mam rozpoczętą drugą część i tyle Was mnie już odwiedziło. Dzięki serdeczne. Pewnie ta wilgotna i ciepła pogoda sprzyja tej mojej " Anabelli". Sama nie mogę się napatrzyć jej kwiatom. No, co by jej nie zauroczyć tfu,tfu.















kuklik

Czy już jesteśmy wszyscy po kawie porannej? Dzionek rozpoczęty nawet całkiem , całkiem. Niebo niebieściutkie, lekki wiaterek. A jak u Was się zapowiada? Mam do rozszyfrowania roślinkę. Zauważyłam podobną u Małgosi - ona ma perukowca, a moja roślinka go przypomina. Ktoś mi potwierdzi moje domysły? Miłego dnia życzę.




Justynko, Twoja pelargonia wygląda cudnie.

Mireczko kochana, dopiero dotarłam do Ciebie. Nie masz w stopce linka do drugiej części a ostatnio jak zaglądałam do pierwszej części to jeszcze drugiej nie było
Cieszę się że tak ładnie Tobie kwitnie pelargonia. Moje się opóźniają bo ja próbowałam moje troszkę zagęścić (ułamywałam wierzchołek) ale już widzę pączusie kwiatuszków. Jak będziesz ją dobrze nawozić to się odwdzięczą dużą ilością kwiatów. Pamiętaj tylko że ona nie lubi deszczu i lepiej rośnie pod zadaszeniem.
Buziaczki kochana

-- 19 lip 2012, o 18:58 --

Ale na pierwszą stronę się załapałam ;)

Żurawki masz z nowych zakupów Soki, dżemiki Ty masz zdrowie kobieto - rozumię, że z ogrodkowych krzaczków ?

Witaj Ilonko! Nie żurawki to zeszło roczne zakupy. Zaprawy robię ze swoich owoców. Ale to nie są jakieś ogromne ilości.

Mi w tym roku wyszło 12 słoiczków wiśni drylowanych. Jeszcze będą gruszki do zaprawienia no i oczywiście pomidory, ogórki i fasolka. Potem w zimę fajnie się zajadać letnimi zbiorami gdy za oknem śnieg pada i zimno.

Mirko dobre i tyle. Mi się marzą krzaczki borówkowe, ale na tej mojej glinie pomiżej szpadla to jedynie super rośnie perz . Zanim coś posadzę to muszę lej po bombie wykopac i wymianę ziemi zrobic. Wycieliśmy 4 śliwy to miejsce by było

A jak u ciebie z kompostem Ilonko ? U mnie są miejsca przeróżnej ziemi. Tam gdzie hosty rosną, zostawiłam gliniastą, super rosną. Tam gdzie wszystko inne wykorzystuję ziemię przekompostawaną. Są i miejsca gdzie jest piach. W jakim rejonie masz działeczkę, może na stałe mieszkach i działeczka przydomowa?
Justynko , masz rację. Jak swoje to wiesz co jesz. Dla nas dwoje wystarczy, a i dla synów wystarczy.

Mirko ja to "rzut beretem" od Ciebie z byłymi "Rowerami" przez płot lub jak kto woli niedaleko toru regatowego , także dni wolne to poranna kawusia musowo na tarasiku
Moja częśc ogrodu to po przejściach komunistycznych. Była sobie dobra ziemia, ale zakładano przez ogrody rury ciepłownicze, nie dla mieszkańców dzielnicy, więc dobrą wywieźli a piachem, gliną i różnym dziadostwem zasypali. A że mi się zachciało kwiatów i innych roślin w ogrodzie to teraz mam
A z kompostem to tak dopiero od zeszłego roku staram się byc za pan brat

Witaj Mireczko
I ja nowicjusz wpadłam do Ciebie z wizytką i przesyłam pochwałę za pelargonie z takim kolorkiem kwiatka jeszcze się nie spotkałam - śliczny