Jeszcze raz od początku

[Wanda7]

Caramella - jakąż ona piękna. Zaraz jeszcze raz się jej przyjrzę.
U mnie niestety pojawiają się pierwsze ślady plamistości. Dzisiaj zrobiłam oprysk.

[Tacca]

Helenko jabłuszka wyglądają bardzo apetycznie , to ozdobne, czy jadalne?

[Helios]

Witajcie o mojej zwykłej porze.
Dzisiaj króciutko, bo muszę się dokształcić jak założyć drugą część wątku

Grażynko i Bogusiu przez całe lata robiłam paczuszki i paczuszeczki, jak dzieci studiowały i były poza domem. Teraz robię przysmaki wnusiom. To chyba mamom i babciom zostało zakodowane w genach.

Wandziu ja już od tygodnia walczę z czarną plamistością i wielkokwiatowych. Wygląda na to, że postęp choroby został zatrzymany, mam taką nadzieję. Działałam radykalnie, nie tylko zostały opryskane, ale pozbawiłam je nie tylko zarażonych listków, cięłam również gałązki, wszystko na czym dostrzegłam choćby ślad choroby. Doszłam do wniosku, że i tak stracą liście, więc zrobiłam to sama.

Danusiu - jabłonka jest ozdobna ale przy okazji również bardzo jadalna.

[lora]

Witaj ledwo dotarłam do kompa ...
piszesz o plamistości ja już nie wiem co robić pryskam wszystkim kto co powie...teraz dopadła świecznicę masakra...
a przecież już pryskałam...chyba ta pogoda sprzyja...

[zwkwiat]

Helenko, jeżeli Ci się udało z czarną plamistością, to wielki wyczyn, bo najczęściej wyhamowuje a później wraca, U mnie nie ma jej dużo,

[Helios]

Zosiu ja tylko mam cichą nadzieję, że ją przyhamowałam Na moje szczęście jest tylko na paru krzaczkach i na oddzielnej rabacie.


Zamykam tę część wątku. Kontynuacja jest : tutaj.

Zapraszam - Helena