100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
O, takiej twórczości by mi się przydało trochę , ale raczej pod kątem jak by tu jeszcze upchać.. następną różę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4841
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
Cieszę się razem z Tobą - Agnieszko, na uporządkowanie terenu przed domem, koniec tymczasowości - wreszcie !.
Pamiętam to błocko podczas kanalizacji .
Pewnie masz więcej pomysłów na nasadzenia, trudno się zdecydować, prawda?
Najgorsze te straty w roślinach, ale trudno byłoby mieć "pustynię" przed domem do czasu zakończenia wszelkich prac.
Ja przebudowuję rabatę i też wszystko wykopuję. Żeleźniak wyłazi z ziemi a już się martwiłam o niego .
Pamiętam to błocko podczas kanalizacji .
Pewnie masz więcej pomysłów na nasadzenia, trudno się zdecydować, prawda?
Najgorsze te straty w roślinach, ale trudno byłoby mieć "pustynię" przed domem do czasu zakończenia wszelkich prac.
Ja przebudowuję rabatę i też wszystko wykopuję. Żeleźniak wyłazi z ziemi a już się martwiłam o niego .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
Och Elsi - żebyś wiedziała, że trudno ;-) CHociaż powiem Wam, że zakładać od nowa rabatki z tym bagażem doświadczenia, które nagromadziłam dzięki Wam, to zupełnie inna bajka ;-) Staram się robić wszystko z umiarem, no i przełamałam się do iglaków, bo jednak same chabazie straszace zimą przed domem, to nie to...posadziłam więc jałowce - Arnold i Blue coś tam, taki mały, i sosenkę i cyprysika "Sungold" ( drugiego jeszcze dokupię). Oprócz tego, tawułę Snowmound i śliwę dzieciecą (żelazna konsekwencja, już w zimie to tak zaplanowałam) , karaganę, w planach jeszcze jakaś sosenka szczepiona na kijku.
Krysiu - tak, strasznie sie cieszę, nie wiem do końca jeszcze jak to wszystko będzie wyglądać, ale baza już jest.
Aniu, a co - dokupiłam trzy mocne róze ( nie będę się martwić o suszę i mróz) - Lykkefund na ganek, Margueritte Hilling na front i Ballerinę (tę juz wiem, ze jutro przesadzę ). Klasyka to klasyka.
Oliwko - sugerowałaś, abym znalazła miejsce u siebie na magnolię gwiaździstą, i w sumie OInzynieria mi to załatwiła - ja tę magnolie mam od dwóch lat w dużej donicy, bo szukałam na nią miejsca, no i sięznalazło - będzie rosła właśnie tam, gdzie panowie nam wykopali dziurę.
Ave - miodunkę już dzieliłam, jest u mojej mamy. Ależ ona kaitnie! Już miesiąc, i cały czas ma nowe kwiaty. Coś niesamowitego, trudno znaleźć inny wiosenny kwiatek, które tak długo cieszyłby oko.
Co do kanalizacji, to trudny temat i dołujący, w tej chwili mamy rozkopaną jedną częśćogrodu, jutro jak Bozia pozwoli to panowie moze łaskawie przyjadę i przyłączą nas do dziękuję. Ale trzymajcie kciuki...ja nie wiem, jak to można tak robić projekt wykonawczy bez wizji lokalnej - i stąd te kłopoty...
Mieliśmy przez to doprawdy ciężki tydzień, do czego dołożyła się jeszcze nasza średnia córka...wiecie jak to jest, mówi się dzieciom, aby nie dotykały obcych zwierzątek, ale każde mysli, że go to nie dotyczy, prawda? A tu się trafił taki malutki słodziutki kotecek...i teraz jeździmy do Łańcuta na zakaźny na zastrzyki, a na drugi tydzień będziemy musieli jeszcze opowiedzieć naszą historię Sanepidowi. Pocieszające jest to, że te zastrzyki, wbrew legendom, nie są bolesne (i to, jak mnie pouczyła pani doktor, już od lat siedemdziesiątych ;-) No ale jakby nie było, jest to nieco uciążliwe...
Jejku, w ogóle tyle sie dzieje, szkoda mi zanudzać swoimi historiami, wiec może pokażę, co mam. Zakłądam, że na zdjęciach trafi sie tu i ówdzie jakiś element małej architektury, który zostawiła nam Inżynieria Rzeszów
Prunusy ;-)
Nowe rabatki ( część)
Kamulce & Co.
Chwasty ;-)
Milej niedzieli!
Krysiu - tak, strasznie sie cieszę, nie wiem do końca jeszcze jak to wszystko będzie wyglądać, ale baza już jest.
Aniu, a co - dokupiłam trzy mocne róze ( nie będę się martwić o suszę i mróz) - Lykkefund na ganek, Margueritte Hilling na front i Ballerinę (tę juz wiem, ze jutro przesadzę ). Klasyka to klasyka.
Oliwko - sugerowałaś, abym znalazła miejsce u siebie na magnolię gwiaździstą, i w sumie OInzynieria mi to załatwiła - ja tę magnolie mam od dwóch lat w dużej donicy, bo szukałam na nią miejsca, no i sięznalazło - będzie rosła właśnie tam, gdzie panowie nam wykopali dziurę.
Ave - miodunkę już dzieliłam, jest u mojej mamy. Ależ ona kaitnie! Już miesiąc, i cały czas ma nowe kwiaty. Coś niesamowitego, trudno znaleźć inny wiosenny kwiatek, które tak długo cieszyłby oko.
Co do kanalizacji, to trudny temat i dołujący, w tej chwili mamy rozkopaną jedną częśćogrodu, jutro jak Bozia pozwoli to panowie moze łaskawie przyjadę i przyłączą nas do dziękuję. Ale trzymajcie kciuki...ja nie wiem, jak to można tak robić projekt wykonawczy bez wizji lokalnej - i stąd te kłopoty...
Mieliśmy przez to doprawdy ciężki tydzień, do czego dołożyła się jeszcze nasza średnia córka...wiecie jak to jest, mówi się dzieciom, aby nie dotykały obcych zwierzątek, ale każde mysli, że go to nie dotyczy, prawda? A tu się trafił taki malutki słodziutki kotecek...i teraz jeździmy do Łańcuta na zakaźny na zastrzyki, a na drugi tydzień będziemy musieli jeszcze opowiedzieć naszą historię Sanepidowi. Pocieszające jest to, że te zastrzyki, wbrew legendom, nie są bolesne (i to, jak mnie pouczyła pani doktor, już od lat siedemdziesiątych ;-) No ale jakby nie było, jest to nieco uciążliwe...
Jejku, w ogóle tyle sie dzieje, szkoda mi zanudzać swoimi historiami, wiec może pokażę, co mam. Zakłądam, że na zdjęciach trafi sie tu i ówdzie jakiś element małej architektury, który zostawiła nam Inżynieria Rzeszów
Prunusy ;-)
Nowe rabatki ( część)
Kamulce & Co.
Chwasty ;-)
Milej niedzieli!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
No Aga, szał ciał przed tym domem Eligancko, że tak powiem
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
Już obsadzone rabatki Pamiętaj, żeby cebulowych nasadzić Na suche miejsce pasowałaby juka, w dodatku jest zimozielona. W tym roku swojej nic nie robiłam i wygląda lepiej, niż okrywana
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
Dzięki za dobre słowo Dorotko, no szał to jest, w porównaniu z tym, co było wcześniej
Ewuś, jukkę mam, też o niej pomyślałam, jest na rabatce z karaganą, Balleriną i sosenką. Cebulowych muszę koniecznie nasadzić, może pod tym betonem nornicom nie będzie się chciało atakować
Szukałam jeszcze powojnika na takie słoneczne stanowisko, zajrzałam do książki Marczyńskiego, i jest! - Kermesina, którą właśnie wykopałam w związku z robotami ziemnymi, wedlug autora ma nieduże wymagania i lubi pełne słońce Będzie jej tam dobrze.
Ewuś, jukkę mam, też o niej pomyślałam, jest na rabatce z karaganą, Balleriną i sosenką. Cebulowych muszę koniecznie nasadzić, może pod tym betonem nornicom nie będzie się chciało atakować
Szukałam jeszcze powojnika na takie słoneczne stanowisko, zajrzałam do książki Marczyńskiego, i jest! - Kermesina, którą właśnie wykopałam w związku z robotami ziemnymi, wedlug autora ma nieduże wymagania i lubi pełne słońce Będzie jej tam dobrze.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
Stokrotko ależ u Ciebie zmiany Jest pięknie z tymi krawężniczkami , wszystko takie uporządkowane i eleganckie
Miodunka cudo, naprawdę nigdy wcześniej nie widziałam takiego okazu u mnie coś one nie czują się najlepiej....takie marnizny mają po kilka kwiatków....co Ty jej zadajesz że jest taką olbrzymką ???
Miodunka cudo, naprawdę nigdy wcześniej nie widziałam takiego okazu u mnie coś one nie czują się najlepiej....takie marnizny mają po kilka kwiatków....co Ty jej zadajesz że jest taką olbrzymką ???
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
A jak kwitnie ta miodunka?
Czy dobrze zrozumiałam, że słodki kotecek był zarażony wścieklizną, czy to tylko tak profilaktycznie?
Czy dobrze zrozumiałam, że słodki kotecek był zarażony wścieklizną, czy to tylko tak profilaktycznie?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
Agness, no nic jej nie zadaję Taka jest po prostu Dostałam ja od Ave i prawdę mówiąc, nigdzie indziej takiej nie widziałam. A to bardzo wartościowa odmiana. Długo i obficie kwitnie, potem zapuszcza wieeelkie liście, które też mają coś w sobie Mam też inną, taką z plamkami na liściach, ale ona nie kwitnie tak łądnie.
Oliwko, ta miodunka jest na czwartej stronie wątku. O kocie nic nie wiemy, ale wiadomo jak jest - w naszej okolicy są trzy szczepione koty, jeden u nas, i dwa u weterynarza Więc profilaktyka, papierologia, raporty do Sanepidu, no trochę kołowrót...
Edytuję post, aby podzielić się informacją wesołą, że mianowicie jesteśmy podłączeni do kanalizacji! Jeszcze tylko wizyta z energetyki, MPWik, i już można zasypywać dziurę. Ojej...ale nam kamień z serca spadł...
A zobaczcie, jak ładnie nam zakwitł klon Ginnala
Oliwko, ta miodunka jest na czwartej stronie wątku. O kocie nic nie wiemy, ale wiadomo jak jest - w naszej okolicy są trzy szczepione koty, jeden u nas, i dwa u weterynarza Więc profilaktyka, papierologia, raporty do Sanepidu, no trochę kołowrót...
Edytuję post, aby podzielić się informacją wesołą, że mianowicie jesteśmy podłączeni do kanalizacji! Jeszcze tylko wizyta z energetyki, MPWik, i już można zasypywać dziurę. Ojej...ale nam kamień z serca spadł...
A zobaczcie, jak ładnie nam zakwitł klon Ginnala
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
Klon kwitnie zgodnie z opisem odmiany
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4841
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
Pięknie zakwitł klon , to jakaś wczesna odmiana o niebieskich kwiatach, botaniczny?
Ile lat rośnie powojnik przy klonie?
Mam nadzieję na zakwitnięcie mojej bordowej leszczyny, na różowo .
Ile lat rośnie powojnik przy klonie?
Mam nadzieję na zakwitnięcie mojej bordowej leszczyny, na różowo .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
No wiecie, GMO czyni cuda
Frances Rivis rośnie w tym miejscu juz trzeci rok. W zeszłym roku jeszcze wspinała się po paliku, ale teraz usunęłam go i już radzi sobie samodzielnie.
Bordowa leszczyna z rózowymi kwiatami to niewątpliwie atrakcyjny widok
Po dzisiejszym dosć owocnym dniu, ledwo poruszamy kończynami ;-) ale już przybliżamy się do ideału.
A z dzisiaj taki zdjęcia
To dziczka, rosnąca po sąsiedzku. Mam nadzieję, że nie pójdzie pod nóż przy najbliższej akcji porządkowej...
A tak wygląda skraj mojej nowej przeddomowej rabatki
Kwitnąca pragnia i tulipany...
Frances Rivis rośnie w tym miejscu juz trzeci rok. W zeszłym roku jeszcze wspinała się po paliku, ale teraz usunęłam go i już radzi sobie samodzielnie.
Bordowa leszczyna z rózowymi kwiatami to niewątpliwie atrakcyjny widok
Po dzisiejszym dosć owocnym dniu, ledwo poruszamy kończynami ;-) ale już przybliżamy się do ideału.
A z dzisiaj taki zdjęcia
To dziczka, rosnąca po sąsiedzku. Mam nadzieję, że nie pójdzie pod nóż przy najbliższej akcji porządkowej...
A tak wygląda skraj mojej nowej przeddomowej rabatki
Kwitnąca pragnia i tulipany...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: 100krotka - mój rozczochrany ogródek 2012
Iglaki z kamieniami ładnie wyglądają Nie zarosną ich później?