U Oliwki - 2012
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: U Oliwki - 2012
Obiecuję sobie kupić tego wawrzynka już od dawna....u Krysi Goryczki mnie oczarował i w tym roku jak tylko przyjdą jeden będzie dla mnie.
....mówi przejrzało ....nie dziwię się bo u Ciebie zawsze busz.
....mówi przejrzało ....nie dziwię się bo u Ciebie zawsze busz.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: U Oliwki - 2012
Jesienią posadziłam Lykkefund i Pauls Himalayan Musk-obie wyglądają dobrze. Mam nadzieję, że zechcą w tym roku urosnąć.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Beato - też cięłam ostatnio trawy i trudno się nie zgodzić z Tobą, że dobrze to mieć za sobą Wybitnie niewdzięczna robota. Te mniejsze kępy to jeszcze szybko idą, ale te większe! Można się wkurzyć. O gonieniu wywianych liści, to już nawet nie ma co wspominać.
Gosiu - witaj serdecznie zapraszam częściej. Wiosna piękna, to prawda. Ale tak naprawdę dopiero się rozkręca. I to jest jeszcze piękniejsze
Gosiu - eee tam, wcale tak znowu nie pędzę Z tym Plena to jest tak, że on w zasadzie zanika, a nie przyrasta. Kupiłam kilka cebul, które wcięło. I ostała się jedna.
Małgosiu, Marto - szczęśliwe posiadaczki Lykkefund Gratuluję decyzji zakupowej. O ile dobrze pamiętam, to ona już w pierwszym sezonie ruszyło ostro do przodu i wypuściła spore pędy. Tak więc podpora wskazana jak najszybciej. Na mojej tam nie widzę niczego zielonego, no ale może jest opóźniona
Asiu - z różami różnie, jak co roku prawie. U mnie było nieomal -30 w lutym, więc też nie liczyłam na cud. Parkowe, pnące, austinki mocno oberwały. Jeszcze nie wiem do końca. Historyczne w porządku. Zaskoczyła mnie Colette, która jest zieloniutka Może trzeba ją dopisać do naszych terminatorek?
Nowe nabytki posadzone tydzień temu, a w tym spodziewam się kolejnych
Elu - ładna roślina widoczna tylko wiosną , później w ogóle nie zwraca uwagi. Pięknie pachnie, ale na razie trzeba na kolana przed nim, żeby to poczuć. Naprawdę bardzo wolno rośnie. Sąsiad chciał mi dodać otuchy i pochwalić za szybkie tempo prac. Uwinęłam się z tym w tydzień.
Ewo - nie potrafię jeszcze nic powiedzieć o moim Pauls. Pędy przed zimą mu położyłam na ziemi i przywaliłam górą liści. Niby jest zieloniutki i puszcza już listki, ale w jednym miejscu, oczywiście nisko przy ziemi, jakiś taki zbrązowiały. Sama nie wiem, trzeba czekać z wyrokiem.
Gosiu - witaj serdecznie zapraszam częściej. Wiosna piękna, to prawda. Ale tak naprawdę dopiero się rozkręca. I to jest jeszcze piękniejsze
Gosiu - eee tam, wcale tak znowu nie pędzę Z tym Plena to jest tak, że on w zasadzie zanika, a nie przyrasta. Kupiłam kilka cebul, które wcięło. I ostała się jedna.
Małgosiu, Marto - szczęśliwe posiadaczki Lykkefund Gratuluję decyzji zakupowej. O ile dobrze pamiętam, to ona już w pierwszym sezonie ruszyło ostro do przodu i wypuściła spore pędy. Tak więc podpora wskazana jak najszybciej. Na mojej tam nie widzę niczego zielonego, no ale może jest opóźniona
Asiu - z różami różnie, jak co roku prawie. U mnie było nieomal -30 w lutym, więc też nie liczyłam na cud. Parkowe, pnące, austinki mocno oberwały. Jeszcze nie wiem do końca. Historyczne w porządku. Zaskoczyła mnie Colette, która jest zieloniutka Może trzeba ją dopisać do naszych terminatorek?
Nowe nabytki posadzone tydzień temu, a w tym spodziewam się kolejnych
Elu - ładna roślina widoczna tylko wiosną , później w ogóle nie zwraca uwagi. Pięknie pachnie, ale na razie trzeba na kolana przed nim, żeby to poczuć. Naprawdę bardzo wolno rośnie. Sąsiad chciał mi dodać otuchy i pochwalić za szybkie tempo prac. Uwinęłam się z tym w tydzień.
Ewo - nie potrafię jeszcze nic powiedzieć o moim Pauls. Pędy przed zimą mu położyłam na ziemi i przywaliłam górą liści. Niby jest zieloniutki i puszcza już listki, ale w jednym miejscu, oczywiście nisko przy ziemi, jakiś taki zbrązowiały. Sama nie wiem, trzeba czekać z wyrokiem.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: U Oliwki - 2012
Pochwal się, co posadziłaś i na co jeszcze czekasz
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Ranniki już są właściwie wspomnieniem, za to nadchodzi czas krokusów:
Moje ulubione Cream Beauty w towarzystwie:
towarzystwo w zbliżeniu:
i krokusowe dzikuski:
Nie pamiętam oczywiście nazwy tych, sadziłam je jesienią, chyba z 20 cebulek razem. zamarzyły mi się krokusowe łany/łączki, a nie tylko kępki, stąd pomysł, żeby posadzić większą ilość. Mam jeszcze 2 odmiany w innym miejscu, ale na razie nie kwitną. Co ważniejsze, mam miejsce na kolejne łączki
Jak wspomniałam, najgorsza praca już zrobiona: posprzątane po zimie, wygrabione, mogę siedzieć i patrzeć jak rośnie No oczywiście żartowałam. Trzeba jeszcze poprzycinać róże, posadzić kolejne, powsadzać byliny do donic, jak przyjdą.
W dodatku mam dylematy Nie wiem, czy wysłać jeszcze zamówienie do Rosarium, czy poczekać do następnej wiosny. Niby miejsce znalazłam, ale przeraża mnie ilość nowo zakupionych róż
Z tymi ewentualnymi z R. to miałabym już chyba ze 150
Moje ulubione Cream Beauty w towarzystwie:
towarzystwo w zbliżeniu:
i krokusowe dzikuski:
Nie pamiętam oczywiście nazwy tych, sadziłam je jesienią, chyba z 20 cebulek razem. zamarzyły mi się krokusowe łany/łączki, a nie tylko kępki, stąd pomysł, żeby posadzić większą ilość. Mam jeszcze 2 odmiany w innym miejscu, ale na razie nie kwitną. Co ważniejsze, mam miejsce na kolejne łączki
Jak wspomniałam, najgorsza praca już zrobiona: posprzątane po zimie, wygrabione, mogę siedzieć i patrzeć jak rośnie No oczywiście żartowałam. Trzeba jeszcze poprzycinać róże, posadzić kolejne, powsadzać byliny do donic, jak przyjdą.
W dodatku mam dylematy Nie wiem, czy wysłać jeszcze zamówienie do Rosarium, czy poczekać do następnej wiosny. Niby miejsce znalazłam, ale przeraża mnie ilość nowo zakupionych róż
Z tymi ewentualnymi z R. to miałabym już chyba ze 150
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4615
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: U Oliwki - 2012
Ło matko, 150 róż ......Oliwka,jesteś wielka ale będziesz miała różano w ogrodzie
Krokusy pierwsza klasa.
Krokusy pierwsza klasa.
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam Renata
Zapraszam Renata
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Asiu, oto lista:
- już posadzone: Schlos Eutin (ten kolorek), Pomponella, Lions Rose, Larissa, Sangerhauserjubilen ...coś tam dalej (niemieckie nazwy mnie często przerastają)
- czekam na: Penelope, Felicię, Fritz Nobis, Aurelia Liffa, Asta von Papat, Blue Magenta, Venusta Pendula,, Martin Frobisher, Himmelslouge, Geshwind Orden, Variegata di Bologna.
To jest 17 róż, a z R. koniecznie mieć muszę 9. No jak tu spokojnie spać po nocach?
Reniu - a ja czekam, żeby ktoś napisał, że ma 200 albo 300 i tym sposobem mnie pocieszył
- już posadzone: Schlos Eutin (ten kolorek), Pomponella, Lions Rose, Larissa, Sangerhauserjubilen ...coś tam dalej (niemieckie nazwy mnie często przerastają)
- czekam na: Penelope, Felicię, Fritz Nobis, Aurelia Liffa, Asta von Papat, Blue Magenta, Venusta Pendula,, Martin Frobisher, Himmelslouge, Geshwind Orden, Variegata di Bologna.
To jest 17 róż, a z R. koniecznie mieć muszę 9. No jak tu spokojnie spać po nocach?
Reniu - a ja czekam, żeby ktoś napisał, że ma 200 albo 300 i tym sposobem mnie pocieszył
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5897
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko, jak szaleć , to szaleć...
Tez mam różane dylematy, ale raczej w wersji 'detalicznej'
Wymienione przez ciebie, znam tylko w 'widzenia'. Będzie , co oglądać w sezonie
Mój Pauls Himalayan Musk -maleństwo ubiegłoroczne, na razie wygląda dobrze. Zimował pod świerkowymi gałązkami.
Tez mam różane dylematy, ale raczej w wersji 'detalicznej'
Wymienione przez ciebie, znam tylko w 'widzenia'. Będzie , co oglądać w sezonie
Mój Pauls Himalayan Musk -maleństwo ubiegłoroczne, na razie wygląda dobrze. Zimował pod świerkowymi gałązkami.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: U Oliwki - 2012
Krokusiki bardzo ładne, zwłaszcza Cream Beauty
Z Twoich nowych zakupów mam Schloss Eutin, bardzo podobają mi się te kwiaty, wyczułam nawet delikatny zapach, podobnie pachną według mnie jabłka odmiany Papierówka czyli Oliwka Żółta . Pomponella ma kwiaty bardzo odporne na deszcz, poza tym u mnie wzbudzała zainteresowanie gości (kto to widział?). Lions Rose u mnie też była ok, choć bez większych rewelacji. Mam jeszcze Variegatę od... 1,5 tygodnia Pozostałe zamówione też perełki, z ciekawością będę je oglądać.
Też mnie kusi, żeby zrobić jeszcze zamówienie w R. jakby jeszcze było mało Tylko obawiam się, że róże teraz posadzone niepowtarzające, nie zdążą już w tym roku zakwitnąć. Bardzo marzy mi się m.in. Charles de Mills.
Z Twoich nowych zakupów mam Schloss Eutin, bardzo podobają mi się te kwiaty, wyczułam nawet delikatny zapach, podobnie pachną według mnie jabłka odmiany Papierówka czyli Oliwka Żółta . Pomponella ma kwiaty bardzo odporne na deszcz, poza tym u mnie wzbudzała zainteresowanie gości (kto to widział?). Lions Rose u mnie też była ok, choć bez większych rewelacji. Mam jeszcze Variegatę od... 1,5 tygodnia Pozostałe zamówione też perełki, z ciekawością będę je oglądać.
Też mnie kusi, żeby zrobić jeszcze zamówienie w R. jakby jeszcze było mało Tylko obawiam się, że róże teraz posadzone niepowtarzające, nie zdążą już w tym roku zakwitnąć. Bardzo marzy mi się m.in. Charles de Mills.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko - znalazłam rodzica Chianti - to Tuscany - czy ona nie jest czasem podatna na plamistość?
Możesz na mnie liczyć - mam coś około 200 róż - nie widzę nic złego w tym.
Masz szczęście że zdążyłaś zrobić dużo w ogrodzie, ja przez te paczki na razie zrobiłam połowę z tego co zamierzałam.
Możesz na mnie liczyć - mam coś około 200 róż - nie widzę nic złego w tym.
Masz szczęście że zdążyłaś zrobić dużo w ogrodzie, ja przez te paczki na razie zrobiłam połowę z tego co zamierzałam.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Asiu - wydaje mi się, że to nie zależy od terminu sadzenia, raczej od wielkości sadzonki i tego, czy ma tyle spore pędy, żeby wypuściła jeszcze boczne z kwiatami. Mój Charles zakwitł jako nowo posadzony i pamiętam, jaką mi tym sprawił radość. Oczywiście był to 1 kwiat
Justyno- różne źródła podają różną odporność dla PHM, dlatego się boję, że może być z nim problem. Jeden pęd jeszcze okryję, a jak się rozrośnie to już nie.
Gosiu - lejesz balsam na moją duszę tego mi właśnie trzeba!
Niestety, nie mam Tuscany i nie wiem, jak tam z jej podatnością. Ma ją koleżanka, ale chyba goła nie była, z tego co pamiętam.
Wyobrażam sobie, że z paczkami to masz sajgon. Trochę roślin rok temu wysyłałam i coś tam wiem.
Justyno- różne źródła podają różną odporność dla PHM, dlatego się boję, że może być z nim problem. Jeden pęd jeszcze okryję, a jak się rozrośnie to już nie.
Gosiu - lejesz balsam na moją duszę tego mi właśnie trzeba!
Niestety, nie mam Tuscany i nie wiem, jak tam z jej podatnością. Ma ją koleżanka, ale chyba goła nie była, z tego co pamiętam.
Wyobrażam sobie, że z paczkami to masz sajgon. Trochę roślin rok temu wysyłałam i coś tam wiem.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko, krokusy śliczne. A na tym pierwszym zdjęciu, "towarzystwo" wygląda, jakby się uchlało nektarem i wpadło głową w dół do kwiatka
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: U Oliwki - 2012
Jubilaumrose chyba
Niemiecki język jest naprawdę piekny, a jaki człowiek dumny sie czuje, gdy mu się uda coś wymówić poprawnie
Jestem pełna podziwu dla Twojej listy zakupów, i oczywiście kibicuję planom pomieszczenia tego wszystkiego w ogrodzie Ja zakupy różane przesunęłam jednak na jesień. Wtedy będzie juz miejsce...
A takich brzoskwinionych krokusów nigdzie nie widziałam! Co za przyjemny kolor
Niemiecki język jest naprawdę piekny, a jaki człowiek dumny sie czuje, gdy mu się uda coś wymówić poprawnie
Jestem pełna podziwu dla Twojej listy zakupów, i oczywiście kibicuję planom pomieszczenia tego wszystkiego w ogrodzie Ja zakupy różane przesunęłam jednak na jesień. Wtedy będzie juz miejsce...
A takich brzoskwinionych krokusów nigdzie nie widziałam! Co za przyjemny kolor
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka