Ignis - biedroneczkę zauważyłam ,a nawet zdjęcie tak kadrowałam, żeby się załapała na fotkę
Już jakoś nie wierzę w to, że Plena doczeka się rodzeństwa, bo ono mu zanikło i żadnych oznak rozmnażania
Aleb-azi - witaj
sadziec jest nieśpieszny, jak tak kojarzę, to rok temu też go podejrzewałam o wyginięcie, a on po prostu późno się pokazuje. I prawie nie przegapiłaś otwarcia
Ten jeden Plena taki gigant, bo źle zdjęcia zmniejszyłam i już mi się potem nie chciało tego poprawiać
MaGorzatko - to prawda, ledwie kilka dni i po nich. Przebiśniegi się dość szybko rozrastają, jak im miejsce spasuje, tak więc można się doczekać łanów, nie siwiejąc po drodze
Misiu - dziś też obejrzałam moje róże: Versicolor żywy na 100% i już puszcza kiełki, Charles niczego jeszcze nie puszcza, ale jestem dobrej myśli. Jakby tak galijki miały jeszcze przemarzać, to ja się w to nie bawię!
Wawrzynka mam od wielu lat, ale rośnie w tak ślimaczym tempie, że prawie niezauważalnie. Pięknie pachnie
Reniu - kupowałam wysyłkowo, najlepiej jesienią poszukać w sklepach z cebulkami, albo na all. Niewielkie pieniądze, a roślinka wdzięczna. Plena piękny, tylko szkoda że się mnożyć nie chce. I na czworakach trzeba wokół niego skakać, żeby kwiat zobaczyć.
Klaryso - niczego nie przegapiłaś
, to cały czas jest inauguracja
Też jestem zbudowana, już bym posiedziała w ogrodzie przy herbacie, ale gdzie tam. Robota krzyczy głośno
Kasiu - swego czasu się tym trochę interesowałam, to czytałam tego typu literaturę
Martagony warte są spopularyzowania, bo mam wrażenie, że jednak są stosunkowo mało znane.
-- Cz 22 mar 2012 19:06 --
Ewa - może ziemia za ciężka? No sama nie wiem właściwie, czego ta drobnica nie lubi.
Cesarskich nie mam, jakoś do mnie nie przemawiają.