Między blokami
Re: Między blokami
A wiesz masz rację - od kiedy mam działkę, jakoś podróże mnie nie ciągną jak kiedyś. Moment wejścia na działkę i jestem w innym wymiarze Zawsze jest tam coś do zrobienia, a czasem wystarczy wyciagnąć się na leżaku i patrzeć....
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Między blokami
Aniu prześlicznie wyglądają iryski na tle tych kamieni Moje takie ciemne jeszcze nie zakwitły.....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Między blokami
Barabella, na razie obowiązuje wersja z rowerami. Choć oczywiście istnieje niebezpieczeństwa, że się tylko przejadą w tę i nazad. Póki co studiuję mapy.
AGNES, mam nadzieję, że cierpliwie znosisz, że Ci się rządzimy w wątku kulinarnym.
U nas 2 dni padało, ale znowy jest słońce.
Chciałam pokazać aktualne zdjęcia, ale robiłam je innym aparatem i plik jest za duży. Muszę się podszkolić ze zmniejszania.
AGNES, mam nadzieję, że cierpliwie znosisz, że Ci się rządzimy w wątku kulinarnym.
U nas 2 dni padało, ale znowy jest słońce.
Chciałam pokazać aktualne zdjęcia, ale robiłam je innym aparatem i plik jest za duży. Muszę się podszkolić ze zmniejszania.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Między blokami
Oto południowa strona naszego ogrodu. Drzewa wreszcie zaczynają zasłaniać bloki. Niestety przemarznięte różaneczniki prawie nie kwitną.
Pieris nadrabia tę nędzę. I na osłodę pozostał mi już tylko jeden marnie kwitnący tulipan.
Ale jak się pyszni na grządce z pożytecznymi złota lebiodka. Zielona została już prawie cała ścięta i czeka na odrosty.
A trawnik trzeba znów kosić i poprawiać.
Pieris nadrabia tę nędzę. I na osłodę pozostał mi już tylko jeden marnie kwitnący tulipan.
Ale jak się pyszni na grządce z pożytecznymi złota lebiodka. Zielona została już prawie cała ścięta i czeka na odrosty.
A trawnik trzeba znów kosić i poprawiać.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6837
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Między blokami
Aniu jeden tulipan ale jaki pierzasty i czerwony w smugi.
Doczytałam sie przed chwilką, że wybierasz się na Zjazd.
Też chciałam zapytać w tamtym wątku, czy ktoś chciałby ukorzenione gałązki żółtej róży chińskiej. Nikt nie odpowiedział na Twoje zapytanie to ja juz nie będę się pytać.
Doczytałam sie przed chwilką, że wybierasz się na Zjazd.
Też chciałam zapytać w tamtym wątku, czy ktoś chciałby ukorzenione gałązki żółtej róży chińskiej. Nikt nie odpowiedział na Twoje zapytanie to ja juz nie będę się pytać.
Re: Między blokami
Ojej, nie masz na co narzekać, bądź co bądź jednak kwitną. U mnie jeden nie zakwitł wcale, od razu pokazały się rozety świeżych zielonych liści, a drugi wygląda na uschnięty, liście ma powykręcane, zastanawiam się właśnie, czy od razu go wyrzucić, czy dać szansę na odbicie. W ogóle bardzo porządny jest Twój ogródek. Pewnie w niego wkładasz masę pracy. I drzewka śliczne, ta świeża zieleń jest nie do podrobienia. Tylko rzucisz okiem, i wiadomo, że to maj.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Między blokami
Linetko, daj różanecznikowi szansę. Ja dzięki Waszym radom nie wycięłam ogników i okazało się, że 2 przetrwały i właśnie są całe zielone i nawet będą kwitły. Dziękuję za pochwałę, ale z bliska widać, że mogłoby być lepiej.
Ewo, jeśli róża chińska jest do ogrodu, zimująca, to ja reflektuję. Moja fioletowa po kilku dobrych latach zmarzła.
Zapomniałam, że mam jeszcze jadną południową gąrzdkę. Jest zaiglaczona. Te bergenie i sarduszka wywędują z niej w inne miejsce i już będzie tylko żólto-zielona.
Ewo, jeśli róża chińska jest do ogrodu, zimująca, to ja reflektuję. Moja fioletowa po kilku dobrych latach zmarzła.
Zapomniałam, że mam jeszcze jadną południową gąrzdkę. Jest zaiglaczona. Te bergenie i sarduszka wywędują z niej w inne miejsce i już będzie tylko żólto-zielona.
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6419
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Między blokami
akl62 pisze:Cóż Debro, wprawdzie prawdziwe życie zaczyna się po 40 (a może i po 50.) ale może właśnie dlatego, że wtedy traci się nieco ostrość wzroku. Wojaże fajne, ale jak to przyjemnie usiąść na skrawku swojej ziemi. I jaka to zieleń ! Jak pachną bzy i jak czarny bez czeka, żeny zrobić z nim placuszki. Pamiętaj, że irysy z kłączy zakwitają często w 2-3 lata po posadzeniu. Cierpliwości.
Nie mogę się z tym zgodzić, w tym roku posadzilam zakupione zimą i bardzo wczesną wiosną kłącza. Niektóre będą kwitły!
Re: Między blokami
Co do irysów - wszystkie sa w pąkach! Zdjecia będę wklejać, jak się rozwiną. Chyba będą żółte.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Między blokami
zeberka4, widocznie coś robiłam nie tak. U mnie nigdy nie kwitły zaraz po posadzeniu kupionego kłącza. Chyba, że były to całe kępy wykopane z ogrodu. Ale przyszedł czas, że musiałam irysy usuwać, tak się rozrosły.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6837
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Między blokami
Aniu nigdy nie słyszałam aby zimowała róża chińska w ogrodzie, moja siostra wynosiła ją na taras /suchy badyl/ i ona tam nabierała zycia. Ja mam te róże tylko w domu żółta i czerwoną
- ewarb
- 500p
- Posty: 807
- Od: 9 lut 2012, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Między blokami
Aniu pięknie kwitną u Ciebie rododendrony, ja co roku wyrzucam jednego bo chorują, brązowieją mu liście. Jeden jest odporny na suszę i mrozy, kwitnie na taki mocny róż. W tym roku pada mi żółty.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Między blokami
Ewa w, bo to się chyba nie nazywa "róża chińska", tylko "ketmia". I naprawdę zimowała w ogrodzie parę lat. Jest ich tu pełno w ogrodach.
Ewarb, taki rhododendon, który wszystko znosi, to skarb. Ja też mam różne doświadczenia z różanecznikami/azaliami. Wszędzie w okolicy są o tej porze kopy kwiatów, a moja pontyjska kwitła i nagle zwiędły jej wszystkie kwiaty. A nie miała sucho, była zakwaszszona. I w ubiegłym roku też zrobiła taki numer. Nie wiem czego jej brakuje.
Odezwałam się po przerwie, bo znowy "byłam wyjechana". Byłam także na zlocie w Sulejowie. Ten wyjazd to była dobra decyzja.
Ewarb, taki rhododendon, który wszystko znosi, to skarb. Ja też mam różne doświadczenia z różanecznikami/azaliami. Wszędzie w okolicy są o tej porze kopy kwiatów, a moja pontyjska kwitła i nagle zwiędły jej wszystkie kwiaty. A nie miała sucho, była zakwaszszona. I w ubiegłym roku też zrobiła taki numer. Nie wiem czego jej brakuje.
Odezwałam się po przerwie, bo znowy "byłam wyjechana". Byłam także na zlocie w Sulejowie. Ten wyjazd to była dobra decyzja.