Gratuluję kolejnego wątku

Jagusia, zajrzyj koniecznie. Albo nie zaglądaj, bo też się zakochasz w paprociach
Grażyna, pogoda idealna do tego, żeby poświęcić czas na grasowanie po forum
Aloesik, wspomnień będą jeszcze dwa miesiące Chyba, że faktycznie zrobi się wiosna.
Agata, trudno mi uwierzyć, że zaczęłam przygodę z forum w kwietniu Tym razem zdjęcia mojej wiosny nie będą robione komórką
Dorota, najprzyjemniejsze, że dzień wolny Odpoczynek po świętach.
Amatorka, witaj Wiosna dopiero nadchodzi, dopiero wtedy pojawią się nowe zdjęcia

Znalazłam tylko jedno zdjęcie Therese Bugnet. W dodatku dowodzi, że na pewno nie jestem mistrzem obiektywu Widać wysokość. Ogrodzenie standardowo 1,5 m. No i kwitnienie marne. Poszukam jeszcze zdjęć z czerwca, może tam się coś znajdzie.


Nie wszystkie ostróżki powtórzyły kwitnienie, a te, które powtórzyły...Chude trochę

obawiam się że to już się stało.... i zachorowałam na jakąś odmianę paproćnicy....

Jagusia, pewnie za późno Cię ostrzegłam

Pożegnanie z winobluszczem na pergoli. Połowy już nie ma, reszta wyjeżdża wiosną-do znajomej na ogrodzenie.


Tu widać wyraźnie przyczynę-róże leżą, bo niedożywione i zacienione

I dobrze.
Ta pergola aż prosi się o róże i powojniki.
Ależ będzie cudnie jak ją zarosną.

Grażyna, dwie róże już posadziłam, ale na taka pergolę zmieszczą się jeszcze jakieś Sądzę, że róże z różami lepiej będą koegzystować.

nie no, ten ostatni obrazek jest po prostu przepiękny... rozumiem decyzję, ale winobluszczu będzie mi żal
mam nadzieję, że nowy różano-powojnikowy design pergoli nas powali

Aga, nie powali, bo róże na pewno nie urosną wystarczająco duże Ale za dwa lata...kto wie? Winobluszczu jest mi żal-trzy lata czekałam, żeby taki urósł.

No ja Ci wierzę, że jest żal...
Mnie też było mojego żal, kiedy go wyrzucałam spod siatki, którą zniszczył.

Gratuluję 3 części

a może dwa -trzy wykopać i gdzieś z boczku zrobić troszkę cienia a tam no co chyba już wiesz

Dziękuję ,Oliwko Okazało się, że jestem bardzo gadatliwa, o co się wcześniej nie podejrzewałam Ale tutaj mogę mówić o tym, co lubię.
Dopiero teraz zorientowałam się, że na forum zaszły zmiany. Jakiś bardzo mądry człowiek przeniósł całą sekcję do offu-teraz dopiero będzie można się nagadać Bardzo mi się to podoba, że wątki merytoryczne stały się wizytówką forum, a pogaduchy trafiły na właściwe miejsce (mam na myśli oczywiście siebie ).
Zbyszek, mam dobre miejsce, rozwojowe Tam zmieści się jeszcze sporo cieniolubów.
Na początku, kiedy rozkwitła Pink Grootendorst, byłam odrobinę rozczarowana, że kwiatki takie drobne. Błąd-to jedna z najpiękniejszych róż w moim ogrodzie. Dopiero zaczęła rosnąć

Zmiany na Forum troszkę mnie zaskoczyły , ale chyba idą w dobrym kierunku.
Pani Goździkowa - Pink Grootendorst jest tak cudna, że muuuszę ją mieć.

oooo to Ci niespodzianka, nie ma człowieka jeden dzionek cały a tu.....już nowy wątek
różyczka ślicznusia - ja będę miała teraz troszkę więcej pieniażków na zachcianki bo dostałam podwyżkę - aż całe 50 groszy na godzinę ale miesięcznie to wyjdzie koło 40-50 zł
zaś ten winobluszcz jest piękny - ale bedzie pięknie wyglądał na płocie.....u mnie!
bo ten kawałeczek od Ciebie jak na razie ładnie zimuję - u mnie to nastała deszczowa pora i te 7 stopni hehe - i to ma być zima?

Gożdzikowa wygląda bardzo ładnie, kiedy podrośnie.
Ma tą zaletę, że kwitnie do mrozów a klastry są nawet po dwadzieścia kilka kwiatów.
Więc taki talerzyk kwiatów wygląda jak bukiet a tych bukietów ma całkiem sporo.
Jedyna jej wada, to to, ze niestety nie pachnie i u mnie uwielbiają ją mszyce.

Iza Mnie się zmiany bardzo podobają W różach porządny porządek Patyk ode mnie się nie ukorzenił? Utnę następny
Marta, obserwuj, w razie czego doślę Gratuluję podwyżki Na kilka róż wystarczy.
Grażyna, ona już całkiem wysoka jak na młody krzak Mszyce lubią chyba wszystko, co nam się podoba.

Jakie zmiany Muszę sprawdzić...ale zanim to zrobię muszę jeszcze raz powiedzieć, że uwielbiam widok Twojego winobluszczu.
Rozumiem, że przegrał z twoją miłością do róż, ale ja jednak wolałabym postawić kolejną pergolę, niż pozbawić się takiego widoku...tym bardziej, że z tymi różami, to różnie bywa, a jego przynajmniej nic nie "zeżre"

Sprawdź Winobluszcz mam w kilku innych miejscach, więc nie całkiem wyleci z ogrodu. Natomiast na pergoli posadzę pnące róże i za dwa lata znów będzie ładnie
Żeby nie było, że mam tyko róże. Powojnik Ville de Lyon kupiony w tym roku jako 50 cm sadzonka