Mój fijoł - cz.3
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 3
Kasia, jeśli rośnie w ocienionym miejscu, niezbyt suchym, sukces gwarantowany
Grażyna, to nie koniec szaleństwa Mam zamiar kupić jeszcze trochę róż, piwonii i-paproci. M się zakręcił, głównie za sprawą Zbyszka, który pokazywał swoje paprocie. Piękne są
Grażyna, to nie koniec szaleństwa Mam zamiar kupić jeszcze trochę róż, piwonii i-paproci. M się zakręcił, głównie za sprawą Zbyszka, który pokazywał swoje paprocie. Piękne są
- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Mój fijoł 3
Też mam zamiar, tej wiosny, wprowadzić paprocie do swojego ogrodu
Miodunka ekstra
Miodunka ekstra
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 3
Kasia Kiedy wiosną będziesz wybierać się do swojego ogrodu, zajrzyj do mnie Coś Ci wyłopatkuję. Do mnie wcale nie masz daleko. Na razie wymyślam miejsce dla paproci, bo oczywiście chciałabym dużo
Pelargonie okropnie mi chorowały. Wreszcie na koniec sezonu zmarzły. Odbiły mi rosnąc na parapecie, ale tylu sadzonek już nie zrobię. W zeszłym roku starczyło mi na sześć doniczek.
Pelargonie okropnie mi chorowały. Wreszcie na koniec sezonu zmarzły. Odbiły mi rosnąc na parapecie, ale tylu sadzonek już nie zrobię. W zeszłym roku starczyło mi na sześć doniczek.
- oster
- 1000p
- Posty: 1358
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój fijoł 3
Wczoraj założony wątek Ja się dostałam na 5-tą stronkę :P (edit: na jaką piątą zanim wysłałam,
była już szósta )
Wpisać się miałam, żeby nie zgubić Cię, ale nie daruję: ile lat miał Twój winobluszcz? Moje dwa
biedaki posadziłam poprzednią wiosną, a jesienią były takie same: łyse, chudziuńkie gałązki wypuściły
maleńkie, czerwonawe listeczki. Czy on nie mają do mnie o coś pretensji?. Może jakiegoś papu mu brakuje?
Czymś go zasilałaś? Będę wdzięczna za instrukcję obsługi tego rozkapryszonego chudzielca.
Pozdrawiam
była już szósta )
Wpisać się miałam, żeby nie zgubić Cię, ale nie daruję: ile lat miał Twój winobluszcz? Moje dwa
biedaki posadziłam poprzednią wiosną, a jesienią były takie same: łyse, chudziuńkie gałązki wypuściły
maleńkie, czerwonawe listeczki. Czy on nie mają do mnie o coś pretensji?. Może jakiegoś papu mu brakuje?
Czymś go zasilałaś? Będę wdzięczna za instrukcję obsługi tego rozkapryszonego chudzielca.
Pozdrawiam
Re: Mój fijoł 3
Urocze! Choć brzmi trochę groźnie, ale chyba bym zaryzykowałaewamaj66 pisze:Coś Ci wyłopatkuję.
Ewa, co oznacza ta mnogość piwonii w zamówieniu? Domyślam się, że polubiłaś piwonie! Za co? Albo nie mów, bo ja się staram nie lubić! No, nic dziwnego, że musisz palenie rzucać...Ja już wczoraj rzucałam, ale źle się to skończyło... Od dziś palę, znów jestem obywatelem drugiej kategorii...Al niedługo rzucę! Trzymam kciuki za Ciebie!
- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Mój fijoł 3
Ewa, chętnie, chętnie ...zaryzykuję na wszelki wypadek zawsze wożę ze sobą składaną łopatkę
Skrzykniemy się wiosną
Skrzykniemy się wiosną
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł 3
Pelargonie na dworze chorowały chyba wszystkim.
Raz że nie lubią takich przeciągających się deszczy a dwa, ze one ciepłolubne a z tym u nas były latem problemy.
I tak Ciesz się ze odbiły.
Moje na balkoniku jeszcze kwitną i jak tak dalej pójdzie to tylko je przytnę i niech kwitną dalej.
Raz że nie lubią takich przeciągających się deszczy a dwa, ze one ciepłolubne a z tym u nas były latem problemy.
I tak Ciesz się ze odbiły.
Moje na balkoniku jeszcze kwitną i jak tak dalej pójdzie to tylko je przytnę i niech kwitną dalej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Mój fijoł 3
To ja chyba miałam szczęście - raz, że tego lata wcale dużo u mnie nie padało, pogoda w sumie była niezła, a pelargonie - pięknie kwitły aż do listopada :P
Teraz niektóre zimują w piwnicy, więc może uda mi się zrobić parę sadzonek wiosną...
Teraz niektóre zimują w piwnicy, więc może uda mi się zrobić parę sadzonek wiosną...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 3
Oster Mój winobluszcz rósł trzy lata. Posadziłam wiosną takie długie sznurki, z których wyrosły chude sadzonki. Następnego roku były równie chude, ale wysoko sięgnęły. Potem zaczęło się tegoroczne szaleństwo, które musiałam drastycznie zakończyć. Samo pnącze nie było karmione, ale w pobliżu rosną róże, które dwa razy w sezonie dostają nawóz. Jak myślisz, kto wtrząchnął nawóz, skoro róże były wiotkie? W poprzedniej części pod koniec pokazywałam zdjęcia z 2009 r.
Marta, brzmi może straszliwie, ale nic nikomu nie grozi z mojej strony (chyba, że łopatkowanie ). Piwonie mają w sobie powagę i piękno, ulotne, bo krótko trwa. W dodatku trzeba na nie trochę poczekać, więc zaczynam się spieszyć. Rzuć to paskudztwo, niech nie męczę się sama
Kasia, pamiętaj tylko, że to prawie po drodze
Grażyna, wcześniej byłam bardzo zadowolona z tej odmiany. Zazdroszczę balkoniku, Twoje pelargonie na pewno uniknęły zagrzybienia
Dalu, a u mnie lało prawie cały czas Pelargonie trzymam na parapecie, coś z nich pozyskam, ale nie będzie tego dużo.
Tak kwitła sadzonka róży rabatowej nn Rok wcześniej ukorzeniłam, wiosną przesadziłam, a latem się pokazała.
Marta, brzmi może straszliwie, ale nic nikomu nie grozi z mojej strony (chyba, że łopatkowanie ). Piwonie mają w sobie powagę i piękno, ulotne, bo krótko trwa. W dodatku trzeba na nie trochę poczekać, więc zaczynam się spieszyć. Rzuć to paskudztwo, niech nie męczę się sama
Kasia, pamiętaj tylko, że to prawie po drodze
Grażyna, wcześniej byłam bardzo zadowolona z tej odmiany. Zazdroszczę balkoniku, Twoje pelargonie na pewno uniknęły zagrzybienia
Dalu, a u mnie lało prawie cały czas Pelargonie trzymam na parapecie, coś z nich pozyskam, ale nie będzie tego dużo.
Tak kwitła sadzonka róży rabatowej nn Rok wcześniej ukorzeniłam, wiosną przesadziłam, a latem się pokazała.
- amatorka015
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1861
- Od: 12 kwie 2011, o 17:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zapolice (woj.zachodnio-pomorskie)
Re: Mój fijoł 3
Ja od wakacji ukorzeniam dwie róże, ciekawe czy mi się uda A dla ciebie gratulacje
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 3
Jest szansa, że się ukorzenią Mam w przedszkolu jeszcze 11 i dwie następne nn. Liczę na powiększenie kolekcji.
- amatorka015
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1861
- Od: 12 kwie 2011, o 17:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zapolice (woj.zachodnio-pomorskie)
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł 3
Chyba chodzi o rozsadnik.
To też przedszkole, tylko trochę inne.
To też przedszkole, tylko trochę inne.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki