Moje Ogrodowe krople pamięci...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21497
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Cała historia powstania werandy :D Na pewno jest to bardzo miłe do odpoczynku i do pracy miejsce, żałuję, że u mnie nie wchodzi w rachubę budowa czegoś podobnego. Podoba mi się Twój kot :D Sama mam kilka w domu, szare i czarne. Sto pociech z tymi kotami :D Dzisiaj przyszła prawdziwa zima-pada śnieg i wieje wiatr. Mam nadzieję, że szybko się skończy.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7669
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

WITAJ BASIU...szybciutko się wpisuję i gnam do pilniejszych obowiązków.......wieczorkiem przyjdę w odwiedziny na dłużej... :wit :wit
Awatar użytkownika
mmaryla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3991
Od: 23 lut 2011, o 13:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

I ja do Ciebie Basieńko trafiłam by podziękować za odwiedziny i zostawić swój ślad u Ciebie.
Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej odwagi życiowej. Z ciepłego bezproblemowego mieszkania do pionierskich warunków na wsi. Serdecznie również współczuję borykania się z choroba męża, będzie dobrze ;:196 Jeśli ta przeprowadzka to nie przymus lecz spełnienie i realizowanie marzeń, to z całego serca życzę szybkiego ukończenia prac ;:167
A tak naprawdę to niejedna osoba pozazdrości Ci tego kwitnącego miejsca na ziemi ;:3
Awatar użytkownika
damapi
500p
500p
Posty: 805
Od: 15 gru 2008, o 09:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Witam Cię Basiu cieplutko ;:196 Twój wątek przeczytałam z zapartym tchem - to prawda, że życie pisze najlepsze scenariusze, a w Twoich opowiadaniach i zdjęcia jest tyle ciepła... jesteś mądrą, pogodną i bardzo zaradną kobietą, dobrze, że tutaj trafiłam ;:167
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2180
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

damapi pisze:Witam Cię Basiu ....... Twoich opowiadaniach i zdjęcia jest tyle ciepła... jesteś mądrą, pogodną i bardzo zaradną kobietą, dobrze, że tutaj trafiłam ;:167
Witam Cię bardzo potrzebne są mi takie słowa ;:196 szczególnie teraz...........
Trochę mi ciężko :( .Życie czasem smaga.Tłumaczę sobie mimo wszystko, że inni maja większe problemy, wczoraj obejrzałam w tv expres reporterów o chorych na stwardnienie rozsiane- SM, młodzi ludzie których jakość dalszego życia uzależniona jest od refundacji leków.Rodzi się pytanie i wręcz krzyk rozpaczy-D L A C Z E G O???!!!Miałam tę chorobę w rodzinie, moja mama zmarła w wieku 36-lat.Babcią została by w 2-lata pózniej...minęły lata ale odżyły wspomnienia.Przykre wspomnienia ;:145 mojego dzieciństwa.Byłam sama z mamą i jej wyniszczającą chorobą :(
Na naszym forum znalazłam opis o 18-letniej dziewczynie chorej na SM.Przekażemy jej 1% od podatku.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Trochę wiersza Stachury....

"Nieśmiało sunie brzask,
Zatrzymać chciałbym czas.
Inaczej jest...
Czas musi biec."
------------------------
A ja muszę w drogę 3km.rowerem po mleko prosto od krówek,by mój Facet miał znowu mleczną zupkę :D na kolację ;:36
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
damapi
500p
500p
Posty: 805
Od: 15 gru 2008, o 09:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Basiu ;:168
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3339
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Basiu,my kobiety chciałybyśmy być (czasami)bluszczem,który wije się na mocnej podporze,ale jakże często to my jesteśmy(musimy być)tą podporą :roll: Po to by" bluszcz"miał się dobrze.Mi dodaje siły myśl,że nigdy nie jest tak żle,żeby nie mogło być gorzej.Nie wiem,kto to powiedział ale czy nie jest tak...?Ale poza tym to się tu uczę :wink: Nalewka z mahonii?Pierwsze słyszę i o przepis proszę... :lol:
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2180
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Miriam ;:196
:D
nigdy nie jest tak żle,żeby nie mogło być gorzej
też tak myślę :D
Nalewka z mahonii?Pierwsze słyszę i o przepis proszę...
Ja robię tak wsypuje do słoja 3l. lub 5-litrowego,zależy ile mam mahonii. Nie ważę.
Do słoja o pojemności 5l.wsypuje ok. 3/4słoja mahonii, zasypuję 1kg.cukru i przez ok.3tyg. potrząsam słojem kilka razy dziennie albo przynajmniej 2xdziennie.
Potem przecedzam do słoja przez gazę, zalewam sok 1/4l. lub 1/2spirytusu(jest mocniejsza) +1/2l.wódki .................6-mies.niech sobie czeka na chętnych ;:136
Można tez te owoce, które zostaną zalać 1/2l.wódki powinny być całkowicie zalane alkoholem,ja robię syrop z wody i cukru(do smaku np.szklanka cukru szklanka wody zagotować) zalewam owoce i zalewam wódką.Jest super smakowity likier :P
Mahonia jest bardzo soczysta.
Smacznego
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3339
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Mam nadzieję,że w tym roku dobrze obrodzi :;230 Narobiłaś mi smaku.Z nalewkami praktykuję od 2-3 lat i z roku na rok coś nowego :roll: Na nowy sezon obiecano mi przepis na nalewkę z kwiatu czarnego bzu :shock: Z owoców prędzej bym się spodziewała,ale podobno dobra ;:108 Kolor moczu jedynie może przeszkadzać :;230
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
damapi
500p
500p
Posty: 805
Od: 15 gru 2008, o 09:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Dziewczyny a robiłyście nalewkę z czeremchy? :)
Jo37
500p
500p
Posty: 606
Od: 20 sty 2009, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Przywitam się i ja. Basiu mam nadzieję,że operacja męza
przyniesie poprawę . Przenosiny na wieś to ogromna zmiana
w życiu . Latem jest pięknie, w zimie to aż strach pomyśleć.
Będę do Ciebie zaglądać.
Pozdrawiam , Joanna
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2180
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Dziewczyny a robiłyście nalewkę z czeremchy? :)
No masz ci...nastepna :wink: robi smaki !
Z owoców czeremchy myslę co?Nie z kwiatów?Dawaj przepis.Mam nieduże drzewko, pierwszy raz zakwitla w tamtym roku,ale owoców nie miała natomiast zapach ....upojny.Moi znajomi robia sok, ale oni mówia czeremka (?) .Bo podobno sa jakies odmiany,prawda?
Moja najsmaczniejsza nalewka to z pigwowca,ma taki cudny kolor bursztynowy, o smaku nie wspomnę
A latem 1-wszy raz zrobiłam mietowo-bazyliową, na próbę niewiele tego. pycha i dla zdrowotnosci można kapeczkę czasem ;:136
A to sie nieco wyluzowałam przed wyjazdem, na zwalczanie przeciwnosci losu.Choc jedna sprawa jest akurat wesoła.Będę znowu tesciową :heja w kwietniu nareszcie moja najmłodsza latorośl wychodzi za mąż...ufffffff
- ------------------------ -------------------------
Asiu Witaj i prosze byś mnie odwiedzała ;:196
Przywitam się i ja. Basiu mam nadzieję,że operacja męza
przyniesie poprawę . Przenosiny na wieś to ogromna zmiana
w życiu . Latem jest pięknie, w zimie to aż strach pomyśleć.
Będę do Ciebie zaglądać.
Mój mąż jakoś tak pozytywnie mysli ba, nawet marzy by objechac rowerem Bornholm :shock:

A co do zimy na wsi Asiu kochana też jest pięknie.Teraz nie możemy oboje jeżdzic rowerami z powodu przede wszystkim znacznie ograniczonego widzenia męża,ale ja dalej pedze na swoim starym rowerku te 3km.w jedną strone po mleko co drugi dzień.A tak mi sie tylne kolo zwichrowało,że jak wiozę 10litrów mleka w bagażniku to mnie kiwa na boki.Ale to jest cudowne gdy mijasz drzewa zaśnieżone, wiatr głaszcze twarz, choc nie zawsze jest to pieszczotliwe :? A ta przestrzeń niczym nie ograniczona ta wolnosć gdy nie muszę sie starac żeby pięknie wyglądać i nie mysleć czy na pewno mam czapkę pod kolor buta,kurtki, rekawiczek
Ja wtedy Czuje się mloda,piękna, zdrowa i bywa że także szczęsliwa.Aaaaa... to się rozpędziłam ;:33 Jak nic :arrow: po tych nalewkowych tematach ;:38

Ciepło mamy w domku,palimy w piecach a ten zapach palonej brzozy,jest najcudowniejszym aromatem.Staramy sie nie palić węglem, więc nawet dymek z komina jest pachnący :D.Zimą nie kupuje butli z gazem, gotuje na piecu i nawet potrawy maja inny, lepszy smak ;:36 .Szczególnie gdy sie zagapie i wykipi mleko :roll:

Moja mleczna droga Prawda że piekna ?
Obrazek


A tak "balowaliśmy" w Sylwestrowy dzień a wlaściwie nasze cienie
Obrazek
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
damapi
500p
500p
Posty: 805
Od: 15 gru 2008, o 09:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Basiu ;:196 - mówisz i masz :D

2 kg czeremchy (dojrzałych owoców)
1,3 l spirytusu
0,5 l wody
3-4 łyżki cukru gałązka świeżej mięty

Owoce zalać 1 l spirytusu i odstawić na 7-10 dni, po tym czasie odcedzić, dodać cukier rozpuszczony w małej ilości wody, listki mięty zaparzyć w pół szklanki wrzątku, dolać do nalewki, wymieszać i rozlać w butelki - i można pić, nie musi "odstać", co też nie jest pozbawione uroku :;230

Pozostałą 1/3 l spirytusu zalać ponownie owoce i pozostawić jeszcze na kilka dni, powtórzyć czynności dobierając proporcjonalnie ilości.

Nalewka jest doskonała, zapewniam :D ma piękny, ciemny kolor i smakuje wybornie - potwierdzone przez całą rodzinkę i wszystkich znajomych ;)

Jest kilka gatunków czeremchy, wiem, że jest Czeremcha Maacka, Czeremcha amerykańska i pewnie jeszcze kilka innych, ale moje czeremchy to czeremchy zwyczajne, sieją się same, pewnie pierwsze nasionka przywiało z lasu :)
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”