Na zachód od Wisły
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4555
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Ulciu zamieściłam go z myślą o Tobie i innych zielnikowo zakręconych forumowiczach.
Widoczki:
Zatrwian wrębny (uprawiam go na suche bukiety)
Zbiory czas zacząć:
Cukinia Lebanese
Kalarepa Titan ST
Ogórek Lider
Fasola nn
Dzisiaj może skończę cięcie starej wiśni, w ubiegłym roku skróciliśmy z M wysokie konary pionowe zacieniające dół drzewa, w tym roku trzeba było przerzedzić znacznie koronę (i jeszcze trzeba) wyciąć kila drobniejszych suchych gałęzi.
Widoczki:
Zatrwian wrębny (uprawiam go na suche bukiety)
Zbiory czas zacząć:
Cukinia Lebanese
Kalarepa Titan ST
Ogórek Lider
Fasola nn
Dzisiaj może skończę cięcie starej wiśni, w ubiegłym roku skróciliśmy z M wysokie konary pionowe zacieniające dół drzewa, w tym roku trzeba było przerzedzić znacznie koronę (i jeszcze trzeba) wyciąć kila drobniejszych suchych gałęzi.
- Ulcia
- 200p
- Posty: 215
- Od: 1 lip 2011, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łochów/Warszawa
Re: Na zachód od Wisły
Ależ wiem, wiem- czekałam na niego
POZDRAWIAM. URSZULA, OGRÓD ULCI KLUB MŁODYCH RÓŻYCZKOWYCH EMERYTEK
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Na zachód od Wisły
To ja Olu dziękuję, że mnie odwiedziliście. Szkoda, że tak krótko byliście. Twoje roślinki już rosną w moim małym zielniku.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4555
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Ja posadziłam już głóg od Ciebie Lusiu, ale pierwiosnek ząbkowany jeszcze czeka na swoje miejsce..Dziękuję Ci
Jeszcze raz widoczki tym razem w powiększeniu (na nowo się uczę wstawiania zdjęć )
Zielnik przed zbiorami (w tym momencie jest już w znacznej części po zbiorach, a ziółka się suszą):
Trochę moich młodych krzaczków:
Jałowiec pospolity Horstmann w towarzystwie aksamitek w tym Mr.Majestatic
Lubiący półcień berberys Aurea
Trochę przypadkowo zakupiony, niedostosowany do strefy klimatycznej ogródka suchodrzew (lonicera nitida)
Jedna z krzewuszek ze spóźnionym kwiatem (Weigela florida Follis Purpureis)
I tyle krzaczków na razie.
Dzisiaj ścięłam kłosy włośnicy wielkokłosowej do zasuszenia, tutaj jeszcze w całej okazałości, widać nawet trochę poidełko dla ptaków
I kwiaty:
Wilec trójbarwny (pnącze)
Mina (pnącze)
Dość wymagający kroplik (lepiej sprawdza się u mojej mamy w pojemniku na balkonie niż u mnie w ogródku)
Koleus w pełni sił
Całkiem ekspansywna jasnota plamista
Jeszcze raz widoczki tym razem w powiększeniu (na nowo się uczę wstawiania zdjęć )
Zielnik przed zbiorami (w tym momencie jest już w znacznej części po zbiorach, a ziółka się suszą):
Trochę moich młodych krzaczków:
Jałowiec pospolity Horstmann w towarzystwie aksamitek w tym Mr.Majestatic
Lubiący półcień berberys Aurea
Trochę przypadkowo zakupiony, niedostosowany do strefy klimatycznej ogródka suchodrzew (lonicera nitida)
Jedna z krzewuszek ze spóźnionym kwiatem (Weigela florida Follis Purpureis)
I tyle krzaczków na razie.
Dzisiaj ścięłam kłosy włośnicy wielkokłosowej do zasuszenia, tutaj jeszcze w całej okazałości, widać nawet trochę poidełko dla ptaków
I kwiaty:
Wilec trójbarwny (pnącze)
Mina (pnącze)
Dość wymagający kroplik (lepiej sprawdza się u mojej mamy w pojemniku na balkonie niż u mnie w ogródku)
Koleus w pełni sił
Całkiem ekspansywna jasnota plamista
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 27 mar 2011, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Chełmna/ kuj - pom
Re: Na zachód od Wisły
Zadroszczę zielnika, też mi się taki marzy
a mi wilec w tym roku jeszcze nie rozkwitł
miłego wieczoru
a mi wilec w tym roku jeszcze nie rozkwitł
miłego wieczoru
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4555
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Iwonko nawet nie marzę o arbuzach i melonach, które Ty uprawiasz..
Zioła rosną także w warzywniku (ponoć mają na nie korzystny wpływ): cząber, kolendra, bazylia, rumianek, a także hyzop i estragon. Poza tym w doniczce w domu mam kolendrę i majeranek oraz też bazylię.
Na ogórku Lider (zaprawiany, ważny do 2011) wystąpił mączniak rzekomy. Ogórek wysiewany był dość późno z uwagi na zimny maj, teraz też jest zimno, niby 20 stopni, ale temperatura odczuwalna jest na pewno niższa. Pamiętam jak ze wzruszeniem obserwowałam pszczołę która wleciała w gęstwinę dużych liści, aby zapylić kwiat zdrowego jeszcze wtedy ogórka. Te ogórki jeszcze kwitną i mają małe ogóreczki, jednakże uprawiam jeszcze inne rośliny dyniowate (cukinię i dynię) rosną w innej części warzywniko-jagodnika, kilka metrów dalej, boję się czy się nie zarażą, hmm, ale chyba nie, bo już byłyby chore..Ogórek w zasadzie wygląda bardzo nie ciekawie. Chyba go usunę, zyskam w ten sposób miejsce na sałatę zimową, roszponkę i szpinak.
Wilce kwitną słabiutko i tylko dzięki wodzie z konewki, gnojówce z pokrzyw i kompostowi. W ubiegłym roku w tym miejscu była nasturcja pnąca która wyrosła może do 40 cm. Ostatnio pojawił się różowy pączek (do tej pory były tylko fioletowe).
Zioła rosną także w warzywniku (ponoć mają na nie korzystny wpływ): cząber, kolendra, bazylia, rumianek, a także hyzop i estragon. Poza tym w doniczce w domu mam kolendrę i majeranek oraz też bazylię.
Na ogórku Lider (zaprawiany, ważny do 2011) wystąpił mączniak rzekomy. Ogórek wysiewany był dość późno z uwagi na zimny maj, teraz też jest zimno, niby 20 stopni, ale temperatura odczuwalna jest na pewno niższa. Pamiętam jak ze wzruszeniem obserwowałam pszczołę która wleciała w gęstwinę dużych liści, aby zapylić kwiat zdrowego jeszcze wtedy ogórka. Te ogórki jeszcze kwitną i mają małe ogóreczki, jednakże uprawiam jeszcze inne rośliny dyniowate (cukinię i dynię) rosną w innej części warzywniko-jagodnika, kilka metrów dalej, boję się czy się nie zarażą, hmm, ale chyba nie, bo już byłyby chore..Ogórek w zasadzie wygląda bardzo nie ciekawie. Chyba go usunę, zyskam w ten sposób miejsce na sałatę zimową, roszponkę i szpinak.
Wilce kwitną słabiutko i tylko dzięki wodzie z konewki, gnojówce z pokrzyw i kompostowi. W ubiegłym roku w tym miejscu była nasturcja pnąca która wyrosła może do 40 cm. Ostatnio pojawił się różowy pączek (do tej pory były tylko fioletowe).
- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Na zachód od Wisły
Olu, pięknie się prezentuje Twój ogródek ziołowy. Wilec w tym roku też posiałam ale do donicy i ciągle brakuje mu wody. Kępki jeżówki różowej i białej ogromne, pięknie wyglądają. Jałowiec ma ciekawy kształt, a jałowcowy żywopłot już posadzony? Pnącze mina ma ładne liście i ogniste kwiatki szkoda, że to roślinka jednoroczna. A ostatnie zdjęcie najbardziej mi się podoba. Biało-zielona jasnota na tle ciemnych gałązek tui ślicznie się prezentuje.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 27 mar 2011, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Chełmna/ kuj - pom
Re: Na zachód od Wisły
Olu dałabyś sobie radę i z arbuzami i melonami hihi, a co do ziół to mam kolendre, majeranek, tymianek bazylię i lubczyk ;)
a do czego dodajesz kolendrę? mi tak strasznie śmierdzi, że mdliło mnie jak pieliłam zielsko koło niej..
a mi mączniak prawdziwy zaatakował cukinię...
a do czego dodajesz kolendrę? mi tak strasznie śmierdzi, że mdliło mnie jak pieliłam zielsko koło niej..
a mi mączniak prawdziwy zaatakował cukinię...
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4555
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Lusiu dziękuję chciałabym wprowadzić do niego jeszcze inne wieloletnie zioła, ale musiałby być większy. Rośliny które mam czasowo w donicach wkopuję do ziemi, wydaje mi się że mniej przesychają (dobrze gdy donice nie wystają ponad ziemię). Lusiu już widzisz w młodym Horstmannie coś ciekawego? To jałowiec o sylwetce płaczącej Pnącza które mi najbardziej odpowiadają (łatwość uprawy+dekoracyjność, a nawet niekiedy użytkowość) to: asarina, kobea, chmiel japoński, tykwa, dynia ozdobna i mina. Jeszcze wszystkich nie znam więc z czasem może będę miała więcej ulubionych jednorocznych pnączy. Żywotnik to Aura Nana.
Iwonko współczuję mączniaka na cukinii, ja dzisiaj odkryłam początki mącznika prawdziwego na fasoli szparagowej, na którą wspinał się chory ogórek, dlatego przybyły mi kiszonki ogórkowe, a teraz szukam przepisu na kiszonkę z fasoli szparagowej (ciekawe czy coś takiego istnieje). Chciałabym mieć zioła przez zimę w domu, dlatego wezmę się jeszcze za wysiew, a niektóre wykopię z ogrodu i posadzę do doniczek. Kolendra (zapach ma taki...dziwny jak na zioło..) posypuje się nią wędliny, pasztety lub dodaje do sosów.
Wczoraj kupiłam kolkwicję chińską Pięciorniki chyba nie będą zimowały w ogródku, ponieważ jakoś nie drewnieją im pędy Jeszcze się zastanowię.
Iwonko współczuję mączniaka na cukinii, ja dzisiaj odkryłam początki mącznika prawdziwego na fasoli szparagowej, na którą wspinał się chory ogórek, dlatego przybyły mi kiszonki ogórkowe, a teraz szukam przepisu na kiszonkę z fasoli szparagowej (ciekawe czy coś takiego istnieje). Chciałabym mieć zioła przez zimę w domu, dlatego wezmę się jeszcze za wysiew, a niektóre wykopię z ogrodu i posadzę do doniczek. Kolendra (zapach ma taki...dziwny jak na zioło..) posypuje się nią wędliny, pasztety lub dodaje do sosów.
Wczoraj kupiłam kolkwicję chińską Pięciorniki chyba nie będą zimowały w ogródku, ponieważ jakoś nie drewnieją im pędy Jeszcze się zastanowię.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Na zachód od Wisły
Olu , masz śliczne kępy jeżówek i całkiem spory zielnik.
Z ziół mam posadzone różne mięty , ale tylko w doniczkach, żeby nie rozłaziły mi się po ogrodzie.
Posiałam też kiedyś oregano i teraz rośnie mi w wielu miejscach, całkiem nie zielnikowych
Podobnie , jak ogórecznik.
Suchodrzew też kiedyś posadziłam , ale nie przeżył mi już pierwszej zimy.
Z ziół mam posadzone różne mięty , ale tylko w doniczkach, żeby nie rozłaziły mi się po ogrodzie.
Posiałam też kiedyś oregano i teraz rośnie mi w wielu miejscach, całkiem nie zielnikowych
Podobnie , jak ogórecznik.
Suchodrzew też kiedyś posadziłam , ale nie przeżył mi już pierwszej zimy.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4555
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Krysiu dziękuję. Póki co mam tylko miętę pieprzową a chciałabym mieć inne mięty, słyszałam np. o cytrynowej, tylko nie wiem jak je pozyskać. Póki co większość ziół rozmnożyłam z nasion. Oregano bardzo lubię gdyż odwiedzają go licznie pszczoły Krysiu nie jedz ogórecznika (jedynie olej z jego nasion jest nieszkodliwy), u mnie też rośnie ogórecznik - wysiałam go z myślą o pszczołach.
Dziękuję za informację o suchodrzewie, posadziłam go w donicy po czym wkopałam do ziemi, na zimę zabiorę go z ogrodu, może uda mi się go przetrzymać do przyszłego roku.
Wspominałam wcześniej że zamieszczę parę zdjęć z przeszłości, oto kilka roślin które rosły tu, ale teraz nie ma po nich śladu poza tymi zdjęciami. Posadziłam je zanim tu zamieszkałam.
Smotrawa okazała - dostałam sadzonkę tej rośliny ale z jakimś szkodnikiem i nie mogłam go znieść dlatego usunęłam tę roślinę.
Dlaczego zniknęła gailardia - nie mam pojęcia, nie znam przyczyny także dla której zaginął mi ślaz (z tego co pamiętam piżmowy)
Posłonek pomarańczowy - temu to chyba ja "pomogłam" wyprowadzić się z ogródka, zniknął po przesadzeniu.
Jedną ze strat był berberys Harlequin. Być może przemarzł.
Sadziłam i wraz z przesadzeniem wykończyłam wierzbę hakuro nishiki (na pniu), z kolei odmiana nie szczepiona wymarzła.
Przy przesadzaniu musiałam też uszkodzić korzeń tego maka, wspominam go i próbuję trafić na ten kolor. Na wiosnę tego roku kupiłam maka ale był bardziej pomarańczowy, niedawno znowu nabyłam tę roślinę, może będzie taka jak ten (to zdjęcie trochę kłamie on był bardzo czerwony, bez nutki pomarańczu):
Miałam też wysokie zawciągi i krwawnika (tego tylko jeden sezon)
To chyba na tyle moich roślinnych wspominek.
Dziękuję za informację o suchodrzewie, posadziłam go w donicy po czym wkopałam do ziemi, na zimę zabiorę go z ogrodu, może uda mi się go przetrzymać do przyszłego roku.
Wspominałam wcześniej że zamieszczę parę zdjęć z przeszłości, oto kilka roślin które rosły tu, ale teraz nie ma po nich śladu poza tymi zdjęciami. Posadziłam je zanim tu zamieszkałam.
Smotrawa okazała - dostałam sadzonkę tej rośliny ale z jakimś szkodnikiem i nie mogłam go znieść dlatego usunęłam tę roślinę.
Dlaczego zniknęła gailardia - nie mam pojęcia, nie znam przyczyny także dla której zaginął mi ślaz (z tego co pamiętam piżmowy)
Posłonek pomarańczowy - temu to chyba ja "pomogłam" wyprowadzić się z ogródka, zniknął po przesadzeniu.
Jedną ze strat był berberys Harlequin. Być może przemarzł.
Sadziłam i wraz z przesadzeniem wykończyłam wierzbę hakuro nishiki (na pniu), z kolei odmiana nie szczepiona wymarzła.
Przy przesadzaniu musiałam też uszkodzić korzeń tego maka, wspominam go i próbuję trafić na ten kolor. Na wiosnę tego roku kupiłam maka ale był bardziej pomarańczowy, niedawno znowu nabyłam tę roślinę, może będzie taka jak ten (to zdjęcie trochę kłamie on był bardzo czerwony, bez nutki pomarańczu):
Miałam też wysokie zawciągi i krwawnika (tego tylko jeden sezon)
To chyba na tyle moich roślinnych wspominek.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 27 mar 2011, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Chełmna/ kuj - pom
Re: Na zachód od Wisły
Olu ale sentymentalnie się zrobiło u Ciebie
a ja jeszcze nie spytałam o tą krzewuszkę, ale pamiętam żeby spytać.
A ta gailardia bardzo ładna była...hmm muszę poczytać o niej w wolnej chwili.'
ogórecznik kiedyś miałam faktycznie, aż roiło się od pszczół wokół.
a ja jeszcze nie spytałam o tą krzewuszkę, ale pamiętam żeby spytać.
A ta gailardia bardzo ładna była...hmm muszę poczytać o niej w wolnej chwili.'
ogórecznik kiedyś miałam faktycznie, aż roiło się od pszczół wokół.