Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu nadal zbierasz żabki bo pamiętam, że masz ich troszkę
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 24 maja 2013, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Też życzę dużo zdrowia i aby szybkomijał czas do wiosny ..U mnie nadal wiosennie ,pięknie świeci słonko tylko wiatr trochę za mocny aby trochę plazić poorodzie i popatrzeć na wychylające się kiełki cebulowych wiosennych kwiatów..
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witam serdecznie
Bogusiu, zbieram żabki, choć staram się ich już nie dokupować. Mam ich ponad sto. Niektóre staruchy, zniszczone przez deszcz a nawet mróz. Niektóre piękne i uśmiechnięte. Staram się żabki chować na zimę bo niestety jej nie wytrzymują. Do tego mam żabki w domu, na półeczkach. Czasami ktoś ze znajomych przywiezie mi nową. Kocham żabki i te żywe i te sztuczne.
Ula, pora otworzyć swój wątek, można sobie choć do woli "pogadać", tutaj tak wesoło.
Pani Walewska, cóż za piękne nazwisko, witam i zapraszam. U mnie też, niestety, cebulowe wychodzą. Aż się martwię co z nimi będzie jak przyjdzie mróz bo go zapowiadają. Staram się trochę rozkopywać wokół cebulek myśląc, że jak będzie im chłodniej to wolniej będą puszczać zielone badylki.
A na koniec:
Koledzy między sobą:
- Od kogo dostałeś taki długi list?
- Od narzeczonej.
- A co pisze?
- Że kiedy przyjedzie, to wszystko opowie.
Bogusiu, zbieram żabki, choć staram się ich już nie dokupować. Mam ich ponad sto. Niektóre staruchy, zniszczone przez deszcz a nawet mróz. Niektóre piękne i uśmiechnięte. Staram się żabki chować na zimę bo niestety jej nie wytrzymują. Do tego mam żabki w domu, na półeczkach. Czasami ktoś ze znajomych przywiezie mi nową. Kocham żabki i te żywe i te sztuczne.
Ula, pora otworzyć swój wątek, można sobie choć do woli "pogadać", tutaj tak wesoło.
Pani Walewska, cóż za piękne nazwisko, witam i zapraszam. U mnie też, niestety, cebulowe wychodzą. Aż się martwię co z nimi będzie jak przyjdzie mróz bo go zapowiadają. Staram się trochę rozkopywać wokół cebulek myśląc, że jak będzie im chłodniej to wolniej będą puszczać zielone badylki.
A na koniec:
Koledzy między sobą:
- Od kogo dostałeś taki długi list?
- Od narzeczonej.
- A co pisze?
- Że kiedy przyjedzie, to wszystko opowie.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5969
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Stasiu ,Wasilewska a nie Walewska , choć trochę podobne ..
U mnie wczoraj biało a dzisiaj błoto . I taką mamy zimę tego roku .. Najbardziej śniegu wyglądają wnuki ,w tym roku nawet śnieżkami się nie porzucały a o bałwanie to nawet nie ma co myśleć ..
U mnie wczoraj biało a dzisiaj błoto . I taką mamy zimę tego roku .. Najbardziej śniegu wyglądają wnuki ,w tym roku nawet śnieżkami się nie porzucały a o bałwanie to nawet nie ma co myśleć ..
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witaj Janeczko
Od tego "siedzenia w domu i nic nie robienia" już mi się wszystko myli i plącze
U mnie błoto od paru dni ale zapowiadają nadejście zimy i mrozów. Wczoraj, do rozpulchnionej ziemi wsadziłam ponad 30 cebulek tulipanów, które na strychu zaczęły mieć zielone badylki. Przykryłam ziemią, korą, może przetrwają do wiosny, oczywiście jak nornice je nie zwęszą.
Dziś byłam z M na dniu babci i dziadka w żłobku u Robercika, mego wnusia. M zrobił kilka zdjęć, jak włoży je do kompa to tu się pochwalę.
Pozdrawiam, całuski
Od tego "siedzenia w domu i nic nie robienia" już mi się wszystko myli i plącze
U mnie błoto od paru dni ale zapowiadają nadejście zimy i mrozów. Wczoraj, do rozpulchnionej ziemi wsadziłam ponad 30 cebulek tulipanów, które na strychu zaczęły mieć zielone badylki. Przykryłam ziemią, korą, może przetrwają do wiosny, oczywiście jak nornice je nie zwęszą.
Dziś byłam z M na dniu babci i dziadka w żłobku u Robercika, mego wnusia. M zrobił kilka zdjęć, jak włoży je do kompa to tu się pochwalę.
Pozdrawiam, całuski
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5969
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
A ja myślałam że tylko mnie się'' mózg lasuje'' tak twierdzi mój M od tego siedzenia w domu .. Aby do wiosny , U nas ferie więc wnuki były u mnie , Basia nawet nie chciała wracać do domu . Mają znowu przyjechać w niedzielę .. Mnie pokusiło kupić cebulki irysów ,maja już ładne zielone kiełki i nie wiem co z nimi zrobić wsadzić do ziemi w ogrodzie czy do doniczki i do piwnicy ..
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7255
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witaj Stasiu coś u Ciebie też wiosna się gdzieś zapodziała
ale za to mamy kogo bawić wszystkie babcie obstąpione wnukami
ale za to mamy kogo bawić wszystkie babcie obstąpione wnukami
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witam serdecznie i dziękuję za pamięć
Wiosna na całego i pracy w ogrodzie bardzo, bardzo dużo. Trawa i zielsko rośnie jak szalone i ja nie nadążam ich plewić. Do tego kręgosłup i kolana się buntują. Ja je proszę aby mi trochę popuściły bym mogła trochę poszaleć ale one tylko...coraz mocniej mnie bolą To ja je częstuję tabletką przeciwbólową a one mnie...bólem brzucha, ciekawe kto zwycięży? Chyba jednak nie ja!
Sadzę roślinki wieloletnie, krzaczki, krzewy.... i zmniejszam moje rabatki.
To obiecane fotki z dnia babci...spóźnione i nie tylko z dnia babci :
w ostatnie święta Bożego Narodzenia miałam taką dużą choinkę...
a na koniec:
Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś ?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
- No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i wp***dol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy...
Wiosna na całego i pracy w ogrodzie bardzo, bardzo dużo. Trawa i zielsko rośnie jak szalone i ja nie nadążam ich plewić. Do tego kręgosłup i kolana się buntują. Ja je proszę aby mi trochę popuściły bym mogła trochę poszaleć ale one tylko...coraz mocniej mnie bolą To ja je częstuję tabletką przeciwbólową a one mnie...bólem brzucha, ciekawe kto zwycięży? Chyba jednak nie ja!
Sadzę roślinki wieloletnie, krzaczki, krzewy.... i zmniejszam moje rabatki.
To obiecane fotki z dnia babci...spóźnione i nie tylko z dnia babci :
w ostatnie święta Bożego Narodzenia miałam taką dużą choinkę...
a na koniec:
Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś ?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
- No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i wp***dol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy...
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7255
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witaj Stasiu Widzę że wnuki nam obrodziły ,gdzie nie zajrzę tam wnuki nasze pociechy
pozdrawiam Cię imienniczko serdecznie
pozdrawiam Cię imienniczko serdecznie
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5969
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Uradowany wnusio chyba co dobrego dostał od babci .. Mój Kubuś dzisiaj pojechał na wycieczkę gdzieś do Augustowa i trafili na złą pogodę ,chyba że tam nie pada . Jutro jedzie Antoś ciekawe czy pogoda się poprawi ..
Stasiu od ciebie to bym chciała tą pachnącą konwaliami ,pnąca różę jakbyś miał odrosty .
Stasiu od ciebie to bym chciała tą pachnącą konwaliami ,pnąca różę jakbyś miał odrosty .
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Hallo, hallo, dlaczego tu tak cichutko?
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witam, witam, witam
Serdecznie witam po długiej przerwie. Nie mam już sił na ogródek. Trochę chorowałam, potem nie wolno było mi się schylać, kopać.... a ogródek zarósł tak, że już nie dałam rady go odchwaszczać. I musiałam się poddać. Teraz w ogrodzie są krzewy, kilka drzewek i kwiaty, które same wyrastają. Są też ptaki, które zimą dokarmiam. Przylatują nawet bażanty. Dwie z pań nawet się do mnie przyzwyczaiły i jak idę w stronę ogrodu do blisko do mnie podchodzą, tak na ok. 1,5 m. Marzę aby wrócić do miasta....
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Serdecznie witam po długiej przerwie. Nie mam już sił na ogródek. Trochę chorowałam, potem nie wolno było mi się schylać, kopać.... a ogródek zarósł tak, że już nie dałam rady go odchwaszczać. I musiałam się poddać. Teraz w ogrodzie są krzewy, kilka drzewek i kwiaty, które same wyrastają. Są też ptaki, które zimą dokarmiam. Przylatują nawet bażanty. Dwie z pań nawet się do mnie przyzwyczaiły i jak idę w stronę ogrodu do blisko do mnie podchodzą, tak na ok. 1,5 m. Marzę aby wrócić do miasta....
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3
Witam, witam.
Jesteś na swoim kochana, przyjdzie czas, że pokażesz nam swój zaczarowany ogród. Na pewno ma wiele zakątków, których nie znamy, teraz powoli wkracza Pani Wiosna i roztoczy swoje piękno. Nawet zdjątka ptaszków ożywią Twój wątek.
Pozdrawiam serdecznie.
Jesteś na swoim kochana, przyjdzie czas, że pokażesz nam swój zaczarowany ogród. Na pewno ma wiele zakątków, których nie znamy, teraz powoli wkracza Pani Wiosna i roztoczy swoje piękno. Nawet zdjątka ptaszków ożywią Twój wątek.
Pozdrawiam serdecznie.