ogród Agaty (sure)

[Sure]

Z pewną nieśmiałością zakładam ten wątek, bo w moim ogrodzie jeszcze nie ma zbyt wielu rzeczy wartych pokazania. Ale będą - mam nadzieję, że uda mi się stworzyć miejsce, gdzie z przyjemnością można będzie spędzać czas. Chętnie sobie uporządkuję sprawy i zaplanuję, co robić dalej, może przez to szybciej nadejdzie ta wiosna? Liczę też bardzo na Waszą pomoc ? wszelkie rady i uwagi mile widziane!

Ogród założyliśmy w tym roku, a początki były trudne ? gliniasta ziemia i mnóstwo śmieci pobudowlanych (naszych i sąsiedzkich). Trawnik, posiany 1 maja, w ciągu sezonu trochę wyprzystojniał, to znaczy jest bardziej wyrównany kolorystycznie, gęstszy, ale łyse placki jeszcze są gdzieniegdzie. Niestety miejscami zarasta jakaś inną trawopodobną roślinnością, muszę chyba to obfotografować i popytać, co zrobić z tym fantem. Posadzone rośliny są jeszcze bardzo malutkie i wątłe, gdyby nie zielone tło, byłoby całkiem pusto...




Moim marzeniem jest wrzosowisko, więc je sobie zakładam. Nie jestem pewna, czy mi się uchowa ze względu na niekorzystne warunki glebowe. Próbuję jednak uzdatnić tę swoją glinę, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Szczęście, że jest na podwyższeniu, woda zbyt długo nie zalega. Ech?



Brak obrzeży psuje trochę efekt, niestety? a nad wszystkim dominuje rozplenica.
Ogólnie trawska na razie udają mi się najlepiej!! ;)
?na przykład to proso rózgowate heavy metal:

[Sure]

I jeszcze wkleję trochę zdjęć moich małych roślinek (do niektórych przydałoby się zastosować tryb makro):
ten klon jest posadzony zamiast Flamingo, nie wiem, jaka ma nazwę:


perukoweic podolski purpureus


Mam też klon Ginnala, wcześniej posadzony palmowy był marny, zżerały go jakieś gąsieniczki i w końcu padł, a ja straciłam cierpliwość do jego uprawy, jest zbyt delikatny na nasze warunki... ten badylek ma go zastąpić, oby go te zapowiadane mrozy nie zmęczyły, bo się zniechęcę!



swoje miejsce zajęły również świecznice, na razie są niepozorne, ale kiedyś powinny pięknie zakwitnąć, będę je podziwiać z północnego tarasu!



i inne bylinki kwitnące na biało,ta z ładnie powycinanymi, woskowanymi liśćmi - przypomina żurawkę:



i kolejne dwa -
itea:



i guzikowiec:



i na koniec zdjęcie zakątka, którego jeszcze praktycznie nie ruszyłam, oprócz wycięcia części chaszczy. Docelowo te dwa drzewa z przodu mają być wycięte, są to usychające topole. W tym miejscu będą kielichowce, parzydło leśne, irgi. Obok rosną dwie samosiejki klonów (pospolitych?), mam ochotę je zostawić. Już jeden wielki klon tam jest, obawiam się, że dwa nowe mogą przeszkadzać, jak urosną? Jak myślicie?

[

[Sylwek-zx]

Agatko, nie musiałaś się długo przekonywać jak widzę do założenia własnego wątku i bardzo dobrze zrobiłaś praktyczna rada, ale to może efekt publikacji pierwszych zdjęć - rób odstępy pomiędzy zdjęciami, inaczej zlewają się, ale pewnie już i tak to zauważyłaś ogród w pięknym miejscu, już wtedy jak u mnie wspomniałaś o tym starodrzewiu, to pomyślałem - będzie siedziało (dziś hasło na topie ;) )
Powolutku wszystko urządzisz tak jak sobie to wymarzysz, że będą kłopoty i niedociągnięcia - tak MUSI być inaczej ogród nie byłby ogrodem, a tam ciągle coś ......
Pomysł z wrzosowiskiem pewnie będzie bardzo trafiony, zwłaszcza kiedy wykończysz go jakimiś iglastymi maluchami, też nie raz myślałem o tym, ale u mnie jak widziałaś pochłonęłoby to zbyt wiele miejsca, a żeby to miało jakiś efekt to niestety trzeba z rozmachem i Ty masz taką możliwość ;)
Początki zabawy z trawnikiem faktycznie bywają trudne i zniechęcające, ale poradzisz sobie, tu na forum sporo informacji znajdziesz jak zaradzić kiedy coś tam z nim nie tak ;) a jeszcze patrząc na to co za płotem - jakieś brzozy, sosny więc nie rób nic na siłę i zobacz co już sprawdziło się na tym terenie ;) pozostałych mieszkańców zawsze można "podpaść" w zaprawie dołów przy sadzeniu

Życzę wielkiej satysfakcji z tego wątku i obecności tu z nami na forum relacjonuj nam co u Ciebie w trawie piszczy, a teraz jeszcze szperaj z zdjęciami które gdzieś tam na dysku się znajdą ;)
PS jak duża jest działeczka, bo nie pamiętam, a chyba mi coś wtedy wspominałaś ;)

[malgocha1960]

Mam pytanie odnośnie tej maty na siatce, jak to przetrzymuje zimę?

[Sure]

Witaj Sylwku, jesteś moim pierwszym Gościem, a ja właśnie u Ciebie się pochwaliłam, że założyłam watek!
A wiesz, ze brzozy już posadziłam? Mam kilka sztuk Doorenbos, tylko to jeszcze takie witki, całkiem "niewyględne". I pojedyncze sosenki gdzieniegdzie, w większości jednak miniaturki. Jeśli znajdę jakieś zdjęcia, to powklejam. Masz rację, odstępy się przydadzą, zaraz poprawię ten pierwszy post.
A na wrzosowisku maluśkie kosodrzewiny, jałowiec płożący, kilka odmian wrzosów w większych grupach, brukentalia, szczodrzeniec, szczepiona kulka sosny, świerk czarny, Nana chyba, mała sosenka bośniacka... i pewnie coś jeszcze. Zajmuje spora część przedogródka. Zobaczymy, jak sobie roślinki poradzą...

Działka w calości ma około 1000m2, czyli nie za dużo. ale z większą bym sobie chyba nie poradziła!

edytuję: ha, właśnie na pierwszym zdjęciu widać (?) te brzozy, a także wiąz holenderski Wredei i śliwę dziecięcą!

Malgocha1960, mata tę zimę przetrwała dobrze, ile jeszcze wytrzyma, nie wiem. Podobno można impregnować. Mam nadzieję, że jej rolę kiedyś przejmą rośliny. Zamontowaliśmy ją, bo ktoś nam wyciął sosny rosnące za siatką (tzn. wyciął pewnie sobie, ale nam się wybitnie pogorszył widok )

[piofigiel]

Witam w świeżo założonym wątku. Myślę że to bardzo korzystne, zakładać wątek prawie równolegle z ogrodem, wszystkie Wasze poczynania będą świetnym instruktażem, dla osób zaczynających działalność ogrodniczą. Wasze zmagania, będziemy śledzić również my, trochę bardziej 'rozkrzewieni' ogrodnicy, nie żeby się wymądrzać ale obserwować czy czasem nie popełniacie naszych błędów, a często się od Was uczyć, bo przecież każdy coś ciekawego tu wnosi.
Cieszę się, że przybył kolejny ogród do odwiedzania i podziwiania .
Witajcie na forum

pozdrawiam Tomek

[Sylwek-zx]

Agatko, działka 1000m2 to już coś ;) poza tym, co po kolejnej partii zdjęć stwierdzam, to fakt, że jak na rok pracy to i tak ogrom pracy masz za sobą, działka pięknie ogrodzona, maty prezentują się genialnie, a i dają poczucie prywatności co docenią tylko Ci co w szeregowcach mieszkają ;) czyli ja
co do miejsca z klonami - ja jednak wysadziłbym je gdzieś poza ogród, to w ogóle jest fajny zakątek na hosty, paprocie i inne bardziej cieniolubne rośliny, zwłaszcza że w planie chcesz tam jeszcze coś dosadzić z większych liściastych

z tym klonem jesionolistnym posadzonym zamiast Acer negundo 'Flamingo' musiałabyś pokazać jego liście, inaczej trudno zgadywać ;) jeśli to coś o bardziej złotym kolorze (tu może przekłamuje światło) to może inny z jesionolistnych Acer negundo 'Odessanum', ale lepsza fotka by się przydała

[X_r-o]

Potwierdzam słowa Tomka. To zdecydowanie dobre rozwiązanie rozwijać ogród razem z wątkiem Gdybym robił tak od początku pewnie uniknąłbym wielu błędów i nie musiał teraz zmieniać i przesadzać. Forum pozwala zdobyć praktyczną wiedzę w tempie iście piorunującym.
Z trawnikiem to za bardzo nie rozpędzaj się. Bytność na forum niezbyt dobrze mu posłuży
Życzę samych ogrodowych sukcesów

[JolantaG]

Paweł ma rację,będąc na forum ,trawnika będzie Ci ciągle ubywać .
Chociaż na razie miejsca masz sporo ,to dość szybko się to zmieni .
Od wiosny pewnie ostro weźmiesz się do pracy .Planów chyba masz sporo .

[Sure]

Witaj Tomku, no właśnie sama nie wiem, na pewno dobre jeśli chodzi o możliwość korzystania z doświadczeń, ale trochę głupio czuję się z tymi moimi zdjęciami w powiększeniu
Ech, zawsze mogę pokazywać dęby w różnych ujęciach, mam wersje zimowe, jesienne i wiosenno - letnie! ;)
Niestety, błędów już sporo popełniłam, niektóre udaje mi się "odkręcić", ale może z czasem będzie ich mniej? Bardzo liczę, że minie w porę zatrzymacie, jeśli będę chciała coś nabroić...

Sylwku, większych liściastych już w tym miejscu nie będzie, wzdłuż płotu na prawo od starych drzew są posadzone 3 choiny kanadyjskie, ale lata miną, zanim będą większe. Poza tym one są z wyglądu takie delikatne, no i rosną od północy. Drzew ubędzie, bo te dwie topole usychają, a siewki klonów są obok nich. Poza ogrodem nie ma raczej miejsca, chyba, że od południa za drogą, ale tam kiedyś pewnie zostaną wycięte, bo będą działki budowlane... w tym kącie rosną już paprocie i konwalie, mam zamiar je zostawić (tylko chyba będą wymagały jakiejś "zapory") i dosadzić host, kielichowca, moje ulubione irgi i inne.
Nie wiem, czy mam lepsze zdjęcie tego klona, poszukam, bo chętnie dowiem się, co to jest (i jak wielkie będzie)...

Paweł, dzięki za dobre życzenia. Trawnik pewnie jakiś czas przetrwa, bo mi wybitnie poprawia samopoczucie swoją "zielonością", i wiklina tez, przynajmniej na jej tle te moje "roślinki" jakoś się odcinają! ;)
Ech, mogłoby to szybciej rosnąć, chciałabym doczekać tego ogrodu przed emeryturą

Jolu, faktycznie mam sporo planów, ale muszę większość zweryfikować, bo mamy z mężem trochę inne podejście do tematu, ja wolę dużo roślin, a on lubi przestrzeń. A przecież najlepszą perspektywę robi się nasadzeniami, a nie pustką, czyż nie?

[Sylwek-zx]

Agatko, zależy jakie choiny kanadyjskie posadziłaś ;) nie koniecznie muszą to być długo rosnące maluszki ;) z klonem jak nie teraz to wiosną się z nim rozprawimy ;)

[Sure]

Choiny kanadyjskie "i już", to znaczy bezodmianowe. Czyli kiedyś będą chyba duże, czytałam, ze rosną do 10 m, ale to jeszcze dłuuugo...



a klon jest prawie taki jak Flamingo, tylko bez różowego, ma jaśniejsze obrzeża listków...

[merle]

witaj Agato

z zaciekawieniem obejrzałem zdjęcia; widzę sporo podobieństw między nami.

Z pewną nieśmiałością zakładam ten wątek, bo w moim ogrodzie jeszcze nie ma zbyt wielu rzeczy wartych pokazania.

ja również nie byłem do końca przekonany czy zakładać wątek, gdyż nie byłem pewny czy to co jest u mnie w ogóle zasługuje na miano ogród. Uważam jednak, że to dobry pomysł, dokumentować na bieżąco rozwój swojego ogrodu i śledzić jak się zmienia, dojrzewa.

Posadzone rośliny są jeszcze bardzo malutkie i wątłe, gdyby nie zielone tło, byłoby całkiem pusto

oj, skąd ja to znam; u mnie większość roślin to maluchy, jednak mam o tyle gorzej, że wokół pola, otwarte przestrzenie i brak "zielonej ściany", co pogłębia wrażenie pustki. W mojej opinii, taka ściana zieleni zaraz za granicą działki to wielkie dobrodziejstwo i połowa sukcesu - przyjemne dla oka, cenne tlo dla ogrodowych roślin, ochrona przeciwwiatrowa.

ten klon jest posadzony zamiast Flamingo, nie wiem, jaka ma nazwę

żaden ze mnie ekspert od roślin, ale może to klon drummondii?

Trawnik, posiany 1 maja, w ciągu sezonu trochę wyprzystojniał, to znaczy jest bardziej wyrównany kolorystycznie, gęstszy, ale łyse placki jeszcze są gdzieniegdzie

tymi plackami to się nie przejmuj. Może się okazać, że wiosną podczas przygotowania miejsc pod nowe nasadzenia, będzie mniej pracy przy zrywaniu darni To prawda, że bytność na forum ogranicza powierzchnię trawników.


będę zaglądać do Ciebie,

pozdrawiam, Marcin