Ogród piofigla cz.2
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Dziękuję Ci Elu za informacje, hortensję pnącą mamy drugi rok i nie wiedziałem jak się z nią obejść. Rośnie w miejscu można powiedzieć zastępczym, bo kupując ją nie pomyśleliśmy gdzie będzie rosła. Elu czy ona może rosnąć swobodnie na otwartej przestrzeni, czy powinna gdzieś pod murem czy ścianą domu? Tu na forum sporo osób ma wiele różnych hortensji, my mamy kilka ogrodowych ale nie rosną tak jakbyśmy sobie tego życzyli, a szkoda bo to piękne rośliny.
Dziękuje, teraz się nie martwię
Pozdrawiam Tomek
Dziękuje, teraz się nie martwię
Pozdrawiam Tomek
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ogród piofigla cz.2
Witaj Tomusiu ! Trochę mnie zmartwiłeś tym, że wziąłeś sobie do serca uwagi na temat ogrodów japońskich. Bo to chyba nie do końca jest tak, jak ktoś pisał w Twoim poprzednim wątku...
Pewnie, że stworzenie idealnego japońskiego ogrodu, takiego jak robią to japońscy ogrodnicy - jest w naszych ogrodach bardzo trudne i niemal niemożliwe. Jeden jest ogród japoński we Wrocławiu i jeden jest ogród w Jarkowie.
No i co z tego? Czy to znaczy, że mamy sobie odmawiać kompozycji, które nam się kojarzą z japońszczyzną? Zestawień azalii i rododendronów, magnolii i klonów, dereni pagodowych, formowanych iglaczków i kamieni? Nigdy w życiu! Cały urok w tym, że tworzymy coś 'w nastroju', a nie idealną replikę ogrodu w jakimś stylu.
Przecież nawet nasze ogrody wiejskie, śródziemnomorskie, angielskie, czy barokowe - są tylko w stylu tych ogrodów, a nie dokładnym odwzorowaniem. Cóz więc szkodzi zahodować ogród japonizujący? Tym bardziej, że Twój ogród jest tak pełen roślin idealnych do kompozycji japonskich!
Pozdrawiam serdecznie - Ula
A po widoku Twoich pięknie ciętych berberysów - czuję się zachęcona, żeby swoje dziabnąć
Pewnie, że stworzenie idealnego japońskiego ogrodu, takiego jak robią to japońscy ogrodnicy - jest w naszych ogrodach bardzo trudne i niemal niemożliwe. Jeden jest ogród japoński we Wrocławiu i jeden jest ogród w Jarkowie.
No i co z tego? Czy to znaczy, że mamy sobie odmawiać kompozycji, które nam się kojarzą z japońszczyzną? Zestawień azalii i rododendronów, magnolii i klonów, dereni pagodowych, formowanych iglaczków i kamieni? Nigdy w życiu! Cały urok w tym, że tworzymy coś 'w nastroju', a nie idealną replikę ogrodu w jakimś stylu.
Przecież nawet nasze ogrody wiejskie, śródziemnomorskie, angielskie, czy barokowe - są tylko w stylu tych ogrodów, a nie dokładnym odwzorowaniem. Cóz więc szkodzi zahodować ogród japonizujący? Tym bardziej, że Twój ogród jest tak pełen roślin idealnych do kompozycji japonskich!
Pozdrawiam serdecznie - Ula
A po widoku Twoich pięknie ciętych berberysów - czuję się zachęcona, żeby swoje dziabnąć
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku Twój jesienny busz prezentuje się BOSKO !!!
Nooo, iii ... co ja widzę ... nowy avatar - super !!!
Nooo, iii ... co ja widzę ... nowy avatar - super !!!
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku, ja też nie okrywam hortensji pnącej, jest całkiem odporna na nasze mrozy.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Ula, Uleńko co tu kryć, cieszy mnie Twoja opinia, szanuje Twoje zdanie i zawsze się z nim liczę. Jesteś tu na forum jedną z osób opiniotwórczych, mimo że bardzo wesołą to potrafiącą poważnie odnieść się do tematu. Ja oczywiście znam swoje miejsce i nigdy bym nie chciał udawać tego kim nie jestem, nie zgłębiałem kultury japońskiej ani filozofii zakładania takich ogrodów, ale żeby odmawiać takim osobom prawa do ala-japońskich aranżacji, to chyba lekka przesada. Chętnie czytam różne opinie, staram wyrabiać sobie zdanie na tematy ogrodnicze, ale chyba pozostanę takim zwykłym chłopakiem uprawiającym ogród oddziaływujący na zmysły, bez zbytniego wgłębiania się w jego filozofię.
Uroda przede wszystkim
Halinko dziękuje Ci, ogród traci już kolory, ale cieszmy się bo zima idzie
Tak zmieniłem avatar, bo zauważyłem że sporo osób zamieszcza swoje zdjęcia, wydało mi się to bardzo sympatyczne, zwłaszcza że wiele osób zna się przecież osobiście, organizują spotkania, myślę że nie ma w tym nic złego
Romku uspokoiłem się Waszymi opiniami o hortensjach pnących. W przyszłym sezonie muszę poważniej podejść do tematu hortensjowego, jest u nas mocno zaniedbany
Pozdrawiam Tomek
Uroda przede wszystkim
Halinko dziękuje Ci, ogród traci już kolory, ale cieszmy się bo zima idzie
Tak zmieniłem avatar, bo zauważyłem że sporo osób zamieszcza swoje zdjęcia, wydało mi się to bardzo sympatyczne, zwłaszcza że wiele osób zna się przecież osobiście, organizują spotkania, myślę że nie ma w tym nic złego
Romku uspokoiłem się Waszymi opiniami o hortensjach pnących. W przyszłym sezonie muszę poważniej podejść do tematu hortensjowego, jest u nas mocno zaniedbany
Pozdrawiam Tomek
Re: Ogród piofigla cz.2
Skromość jest cnotą ale uwierz mi, ogród masz naprawdę ekstrapiofigiel pisze:Może tak, rośnie u nas trochę dorodnych iglaków, rododendronów i zwłaszcza wiosną wygląda to malowniczo, ale ogólnie mamy wiele do nadrobienia, a wielu spraw nie jesteśmy w stanie przeskoczyć.
Babia Góra nie jest w niczym gorsza od Tatr, w sensie widokupiofigiel pisze:Ten widok z okien to niestety nie Tatry a Babia Góra ( tak dotychczas myślałem, ale z błędu wyprowadził mnie inny, powszechnie znany forumowicz, również mój sąsiad, teraz oczywiście nasz).
Ja wiele bym dał aby mieć widok z okna na góry. Mam widok na las, też jest przyjemny. W sumie najlepiej i na las i na góry, jednocześnie oczywiście
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród piofigla cz.2
Witaj Tomku
Bardzo sie cieszę, że znowu będę mogła podziwiać Twoją wieżę księżniczki.
Wiesz jak ja lubię.
Czytałam Twoja wypowiedź na temat pozostania przy swoim stylu.
I bardzo dobrze
Każdy powinien miec ogród taki jak mu się podoba. Ja uwielbiam mieszanie stylów.
Co może potwierdzić Ula
Może to komus się nie podobać, ale ja nigdy nie stworzę czegoś z czym nie będę czuła się dobrze.
Powiem może brzydko, ale jak komuś się nie podoba to niech nie wchodzi do mojego ogrodu.
A Twój ogród jest ekstra. Uwielbiam ten Twój busz. O tej porze roku bardzo kolorowy.
Bardzo sie cieszę, że znowu będę mogła podziwiać Twoją wieżę księżniczki.
Wiesz jak ja lubię.
Czytałam Twoja wypowiedź na temat pozostania przy swoim stylu.
I bardzo dobrze
Każdy powinien miec ogród taki jak mu się podoba. Ja uwielbiam mieszanie stylów.
Co może potwierdzić Ula
Może to komus się nie podobać, ale ja nigdy nie stworzę czegoś z czym nie będę czuła się dobrze.
Powiem może brzydko, ale jak komuś się nie podoba to niech nie wchodzi do mojego ogrodu.
A Twój ogród jest ekstra. Uwielbiam ten Twój busz. O tej porze roku bardzo kolorowy.
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku też uważam, że to bardzo sympatyczne widzieć w avatarku osobę, z którą się rozmawia/pisze na forum
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9576
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogród piofigla cz.2
Nie mam hortensji pnącej .
Forumowicze już Ci pomogli , w temacie zimowania . :P
Forumowicze już Ci pomogli , w temacie zimowania . :P
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
vitoldo, nie wiem czy mogę mówić Witku? Dzięki że tak myślisz, kiedy zobaczysz naocznie te sprawy nie do przeskoczenia o których pisałem, zrozumiesz o co chodzi. Ale zostawmy te trudne tematy. Ogrody, obcowanie z nimi powinny przynosić radość i zadowolenie, niech tak pozostanie.
Co do widoków to ja uwielbiam Tatry, ubolewam tylko że w swoich sprawniejszych latach nie ciągnęło mnie do nich, teraz próbuję nadrabiać zaległości, ale już kondycja nie ta. Oczywiście Babią Górę widać tylko przy dobrej pogodzie, ale widok w kierunku południowym mamy nie najgorszy, doliny i wzniesienia.
Ja widokowo jestem zakochany w moich rodzinnych stronach, okolice śląskiego lotniska Pyrzowice, zobacz proszę:
Rzeka na ostatnim zdjęciu to historyczna Brynica.
Ogólnie wydawałoby się widoki banalne, pola, lasy, mnie jednak do nich ogromnie ciągnie i zawsze chętnie tam wracam, to 'jakiś zew krwi' czy coś podobnego
Gosiu och ta wieża księżniczki... Dzięki za odważną wypowiedź. Ja nie boję się krytyki, uważam że jest potrzebna, sam jestem krytyczny wobec siebie, uważam jednak że trochę swobody i wolności nie powinno się nikomu odmawiać, zwłaszcza gdy się działa we własnym ogrodzie, nie narzucając się nikomu. Ale oczywiście wszystkich stron należy wysłuchać i ewentualnie się z nimi nie zgodzić, na tym przecież polega dyskusja.
Miło móc zamienić z Tobą parę słów, cieszę się z tej wizyty
Halinko
Jolu tak, tak wiem już jak z nią postępować
Pozdrawiam Tomek
Co do widoków to ja uwielbiam Tatry, ubolewam tylko że w swoich sprawniejszych latach nie ciągnęło mnie do nich, teraz próbuję nadrabiać zaległości, ale już kondycja nie ta. Oczywiście Babią Górę widać tylko przy dobrej pogodzie, ale widok w kierunku południowym mamy nie najgorszy, doliny i wzniesienia.
Ja widokowo jestem zakochany w moich rodzinnych stronach, okolice śląskiego lotniska Pyrzowice, zobacz proszę:
Rzeka na ostatnim zdjęciu to historyczna Brynica.
Ogólnie wydawałoby się widoki banalne, pola, lasy, mnie jednak do nich ogromnie ciągnie i zawsze chętnie tam wracam, to 'jakiś zew krwi' czy coś podobnego
Gosiu och ta wieża księżniczki... Dzięki za odważną wypowiedź. Ja nie boję się krytyki, uważam że jest potrzebna, sam jestem krytyczny wobec siebie, uważam jednak że trochę swobody i wolności nie powinno się nikomu odmawiać, zwłaszcza gdy się działa we własnym ogrodzie, nie narzucając się nikomu. Ale oczywiście wszystkich stron należy wysłuchać i ewentualnie się z nimi nie zgodzić, na tym przecież polega dyskusja.
Miło móc zamienić z Tobą parę słów, cieszę się z tej wizyty
Halinko
Jolu tak, tak wiem już jak z nią postępować
Pozdrawiam Tomek
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku śliczne widoki ,ale wolę te z Twojego ogrodu .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1179
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku, jak tu pięknie, niech schowają się wszystkie ogrody. Raj!!!!!!
pozdrawiam Elżbieta
pozdrawiam Elżbieta
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Geniu jesteś przemiła
Elu w tych miejscach które pokazałem, przyroda radzi sobie bez ogrodnika, a mnie powala na kolana, uwielbiam tam wybrać się na długi spacer lub na przejażdżkę rowerem
Pozdrawiam Tomek
Elu w tych miejscach które pokazałem, przyroda radzi sobie bez ogrodnika, a mnie powala na kolana, uwielbiam tam wybrać się na długi spacer lub na przejażdżkę rowerem
Pozdrawiam Tomek