Ogród piofigla cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32013
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku powinieneś częściej pokazywać nam Twój ogród , a iglaki bardzo urosły .
Genia
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tak to właśnie jest z iglakami.
Dopóki są niewielkie zdobią wspaniale ogród.
Kiedy jednak urosną zaczynają się problemy.
Też tak kiedyś sadziłam iglaczki i wyglądało to nieżle.
A teraz mam tylko tuje dookoła ogródka , resztę musiałam wyciąć, bo nie starczyłoby miejsca na inne roślinki.
Idealnym rozwiązaniem byłoby sadzenie karłowych iglaków, ale te posadzone jako małe nikną w gąszczu roślin kwiatowych na kilka lat zanim podrosną.
Dlatego postanowiłam mieć żywopłot z tui a na ich tle rosną inne rośliny.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Irena37
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3391
Od: 15 sty 2008, o 18:27
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Witaj Tomku po raz pierwszy odwiedzam twój wspaniały ogród, jestem pod wrażeniem dużej ilości iglaków oraz innych krzwów, cały ten busz pomysłowo rozmieszczony. Na tle tej zieleni pięknie prezentują się kolorowe krzewy a zwłaszcza Rh i azalie, też je lubię. Jesienny berberys wygląda jak ognista kula. Jest co podziwiać w tak ciekawym ogrodzie.
Awatar użytkownika
mmgosik
50p
50p
Posty: 62
Od: 9 lis 2010, o 12:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Poznania

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

dziękuję za powitanie :wit Jak pewnie mozna sie domyślić mam na imię Gosia. Mój ogród ;:224 jest jeszcze w powijakach. Dopiero w zeszłym roku zakończyliśmy budowę domu na działce, która wcześniej była wielkim polem, także na razie nic ciekawego tam nie ma :( . Na razie próbuję coś zapoczątkować i udało mi się zagospodarować małe rabatki przed domem :heja, a na tył ogrodu mam plany ruszyć w przyszłym roku :tan Niestety albo stety zachorowałam już na ogrodomanię :D i nie moge się doczekać już tego okresu. póki co będę marzyć, planować i podpatrywac Wasze zakątki :D . Pozdrawiam :wit
Pozdrawiam Gosia
kajpej
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1179
Od: 24 lis 2009, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Witaj Tomku
fantastyczny pomysł z pokazaniem ogrodu z dawnych lat i teraz. Z iglastymi tak jest , jak są malutkie to wyglądają nijako , jest moment że zapierają dech w piersiach a potem niektóre z nich przytłaczają swoją masą zieleni.
Są dwie szkoły nasadzeń
pierwsza - nasadzamy karłowe i czekamy latami by ogród wypełnił się.
Lub sadzimy karłowe i szybko rosnące. Pilnujemy te szybko rosnące - wycinamy, by nie zdominowały maluchów .
czekam na więcej zdjęć
pozdrawiam, Elżbieta
X_r-o
---
Posty: 2227
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku, czy ten kurdupel rosnący na środku trawnika na pierwszej fotce i ta wielgachna sosna na drugiej to ta sama roślina? :shock: Ile lat dzieli te fotki?
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Geniu przez te kilkanaście lat, kiedy paramy się uprawą ogrodu nasze iglaki rzeczywiście bardzo wyrosły, szczerze mówiąc mignął ten czas. Niektórych okazów już nie ma, robię przebudowę, nie wiem tylko czy w sąsiedztwie pozostałych 'wielkoludów' zechcą rosnąć jakieś młode sadzonki, czy będzie trzeba bardzo radykalnych zmian i całkowicie nowych nasadzeń :D

Grażynko mimo że iglaki szaleją w naszym ogrodzie, całkowicie ich się nie będziemy pozbywać, co tu kryć mamy jeszcze wiele miejsca, gdzie można by się wykazać ogrodniczo. Jest go wręcz za dużo jak na nasze wątłe siły. W lecie u sąsiadów, ogrodnik zakładał ogród, zrobił piękne oczko, posiał trawę, posadził wiele młodych sadzonek, kiedy poszedłem z nim zamienić kilka słów i pochwalić efekty wykonanej pracy, w rozmowie spoglądając na nasz ogród był pełen podziwu dla dorosłości naszych iglaków, stwierdził że u sąsiadów będzie dopiero extra gdy jego nasadzenia osiągną wzrost, naszych drzewek. Coś pewnie w tym jest. Oczywiście kiedy ma się, mniej miejsca do dyspozycji to inna sprawa, a jest tyle wspaniałych roślin które chciałoby się mieć, rozumie to :

Irenko przeczytałem Twój post wczoraj i od razu zerknąłem do Twoich wątków, myślę że tak robimy wszyscy, kiedy gościmy nowych przyjaciół ogrodników. Nie pamiętam, przepraszam ale patrząc na zdjęcie powitalne w Twoim najnowszym wątku, wydaje mi się że w poprzednim martwym sezonie ogrodniczym byłem w Twoim ogrodzie, jeśli nie, to moje ogromne niedopatrzenie, zwłaszcza patrząc na Twoje przecudne azalie. Jest nas tu tak wielu, że nie wszędzie da się bywać, a często tracimy tak wspaniałe ogrody. Przyjrzę się dokładnie Temu co rośnie u Ciebie, dziękuję Ci za wizytę i miłe słowa :D

Gosiu co do imienia to tak myślałem, bardzo mi miło. Szybko się przekonasz że na naszym forum są tylko sympatyczne osoby i nie trzeba skrajnie wszystkiego ukrywać. Myślę że to, iż Twój ogród jest jeszcze w powijakach jak piszesz, nie jest powodem do nie otwierania wątku, wręcz przeciwnie, twoje doświadczenia przy zakładaniu ogrodu mogłyby być instruktażem dla innych którzy dopiero zaczynają budowę domu, lub są jeszcze we wcześniejszej fazie, a oprócz tego nasi forumowicze bardzo chętnie by mogli Ci coś doradzić, ze swojego doświadczenia. Ale oczywiście to Twoja decyzja, kiedy byś nie założyła wątku zawsze będziesz mile witana przez nas wszystkich :D

Elu myślę że my nie do końca zamierzenie, robiliśmy nasadzenia wg. drugiej szkoły o której napisałaś, i teraz przyszedł czas, aby te szybciej rosnące przywołać do porządku, coby tych mniejszych braci nie zdominowały. W lecie gościła u nas ciocia, która stwierdziła że ogród jest już w momencie, kiedy nie można spokojnie patrzeć jak wzrasta, tylko trzeba podjąć zdecydowane kroki aby z ogrodu nie pozostała ogromna plama rozmytej zieleni, bez początku i końca, bez ładu i składu. Jednak czy do końca wiemy co począć......tego w 100% nie jestem pewien. Kilka roślin już ubyło, pomogła w tym trochę deszczowa letnia pogoda, która tak rozmiękczyła ziemię że nie ustały w pionie, trzeba je było wyciąć i wykopać. Będziemy się starać tak przekształcić ogród, aby można go jeszcze było pokazać publicznie. Mówisz Elu że to fantastyczny pomysł z pokazaniem ogrodu wczoraj i dziś, hm.. wydaje mi się, że w przypadku naszego ogrodu, najwyżej może to być przestrogą, ale w takim przypadku ma racje bytu :D

Pawle tak oczywiście, kupiłem ją w szkółce w Krzywaczce, trochę znanej na forum ( nie mogę się już doczekać wiosny, kiedy tam pojadę na zakupy). Spodobała mi się w aranżacji szkółkowej, jako gęsta, zupełnie nie przewiewna sosna, sadzonka miała przewodnik i trzy boczne gałązki, a tu popatrz jakie drzewsko wyrosło. Zdjęcie 'kurdupla' pochodzi z 1999 r., to już jedenaście lat :D

Mam kolejne porównanie, a niech tam pokażę Wam

Obrazek

Obrazek

I kolejne porównanie

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam Tomek :wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

No faktycznie mur zieleni się z tego zrobił.
Niby fajnie, ale z drugiej strony to zacienienie sprzyja mchom na trawnikach i rabatach, zmienia się pH na kwaśne....
Za to plusem mogą być własne grzyby :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Grażynko, grzyby są, niestety nie jadalne, zresztą może i jadalne... tylko jeden raz, a co do mchu to masz świętą rację, jest go pełno, będą zmiany oj będą :D

pozdrawiam Tomek :wit
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25125
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Ja właśnie teraz boję kupować się dużych krzewów i drzew, żeby w przyszłości nie mieć problemu z ich usuwaniem. Strasznie tego nie lubię. Przywiązuje sie do nich i ciężko mi sie ich pozbyć.
Teraz stawiam na miniatury i krzewy, które można przycinać.
A co do pielęgnacji azalii, to robiła wszystko to samo co Ty. Łapały jakieś choróbska niestety. Spróbuję tak jak radzisz, kupić z innego źródła.
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Gosiu ja też nie lubię wykopywać własnych drzew, słyszałem nawet kiedyś opinię że właściciel nie powinien własnoręcznie tego robić, no cóż nie wyręczam się nikim, jak już, wolę zrobić to sam. Spróbuj z tymi azaliami koniecznie, szkoda byłoby, pozbawiać się możliwości podziwiania ich urody, we własnym ogrodzie, trzymam kciuki :D

Coraz bardziej narzekam na jakość zdjęć, nie wiem co się dzieje, próbuję je poprawiać, ale wychodzą dopiero dziwolągi

Obrazek

Obrazek

Poprawiać pewnie też trzeba umieć, albo mój darmowy program za słaby, chyba to pierwsze


Pozdrawiam Tomek
Awatar użytkownika
ursulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 857
Od: 2 paź 2009, o 23:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Witaj Tomuś - przyszłam ponasładzać się na Twoich azalich i rh... a tu nic z tego. Coś mi się zdjęcia nie otwierają ;:14 Zdołałam zobaczyć tylko kawalątko azalii, chyba 'Canonn's Double' o pełnych kwiatach.
A taką miałam ochotę pooglądać!
Nic to, jutro przyjdę :D
Pozdrówki - Ula
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11672
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku, śliczne azalie :D Osobiście nie żałowałabym letnich kwiatów :lol: Gdybym miała wybór, postawiłabym na rh i azalie :lol:
Ten rok jest nietypowy i rh późno zakończyły wzrost. U mnie na szczęście wszystkie już zrobiły się ciemnozielone, ale jeszcze tydzień temu kilka nowych wyglądało tak samo. Wydaje mi się, że nie musisz zabezpieczać- jedynie przygotować na wszelki wypadek trochę jedliny.
Pozdrawiam Cię serdecznie :wit
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”