Gosiny ogród
Re: Gosiny ogród
Gawędzimy o ziołach w innym temacie więc wpadłem zobaczyć jak ogródek i widzę ładny, u Ciebie cieplej... i tulipany śliczne, o ile się nie mylę to kupiłem podobne (te we wszystkich kolorach tęczy) coś miałem jeszcze napisać ale zapomniałem jak sobie przypomnę to dopiszę bo będę częściej zaglądał
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Gosiny ogród
Adrian dzięki za odwiedziny, czy ja wiem "ładny ogródek", zasadziłam trochę tulipanów by było bardziej kolorowo. Ja mam dwie lewe ręce do ogrodnictwa. W tym roku postanowiłam ze będę miała kwiatki, hihhi. Tulipany wyszły, gdzieś posadziłam narcyze ale nie pamiętam gdzie... Jak wyjdą to się okaże.
Dzisiaj cały dzień kopałam pod murem bo chce winogrono, i jedyne miejsce to właśnie pod murem. Calutki dzień kopałam plecy mnie bolą, chyba znowu będę miała lumbago , no ale czysto zero chwastów !!! nawet znalazłam miejsce na dalie hoho. W przyszłym tygodniu zasadzę winogrono bo jutro wyjeżdżamy na kilka dni, oj do wtorku bez internetu ciężko będzie :?Tak sobie gadam a nawet nie wiem czy to dobry okres na sadzenie winogronu.
W każdym bądź razie planów mam dużo, a tu jeszcze przyjdzie sadzić warzywa...
Dzisiaj cały dzień kopałam pod murem bo chce winogrono, i jedyne miejsce to właśnie pod murem. Calutki dzień kopałam plecy mnie bolą, chyba znowu będę miała lumbago , no ale czysto zero chwastów !!! nawet znalazłam miejsce na dalie hoho. W przyszłym tygodniu zasadzę winogrono bo jutro wyjeżdżamy na kilka dni, oj do wtorku bez internetu ciężko będzie :?Tak sobie gadam a nawet nie wiem czy to dobry okres na sadzenie winogronu.
W każdym bądź razie planów mam dużo, a tu jeszcze przyjdzie sadzić warzywa...
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Gosiny ogród
Witam gorąco ! Piękny dzionek miałam dzisiaj
Gosiu wróciłam z krótkiego week endu w Normandii zobacz jak się napracowałam!
Ja sobie drzemałam a mój małżonek na rybach był! Proszę bardzo...
Ho i zauważyłam piękne karczochy !! ;:94
Po powrocie moja piękna czereśnie obrodziła kwiatkami.
No i wzięłam się do roboty...Mimo ze według księżycowego kalendarza dziś nie powinnam pracować w ogródku. Ale niech tam tyle miałam do zasadzenia.
Na te wstrętną deskę kupiłam powojnika "Monte Cassino" to dla nostalgii .
Dokupiłam kilka roślin które przykryją ziemie.
No i moje pomidory nie długo będę mogla sadzić w ziemie.
Niby male nic a tak cieszy
Gosiu wróciłam z krótkiego week endu w Normandii zobacz jak się napracowałam!
Ja sobie drzemałam a mój małżonek na rybach był! Proszę bardzo...
Ho i zauważyłam piękne karczochy !! ;:94
Po powrocie moja piękna czereśnie obrodziła kwiatkami.
No i wzięłam się do roboty...Mimo ze według księżycowego kalendarza dziś nie powinnam pracować w ogródku. Ale niech tam tyle miałam do zasadzenia.
Na te wstrętną deskę kupiłam powojnika "Monte Cassino" to dla nostalgii .
Dokupiłam kilka roślin które przykryją ziemie.
No i moje pomidory nie długo będę mogla sadzić w ziemie.
Niby male nic a tak cieszy
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4583
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Gosiny ogród
Gosiu świetne fotki Ta deska wcale nie jest paskudna Ostatnio chyba w wątku Moniki dziewczyny pisały ciekawe rzeczy o powojnikach.
Re: Gosiny ogród
Osz ile pomidorów ja może z 4-5 krzaków kupię
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Gosiny ogród
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4583
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Gosiny ogród
Piwonie już mają takie pąki 20 odmian pomidorów Gosia normalnie mnie zatkało
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Gosiny ogród
Tak Gosiu hihi, mój mężuś bardzo lubi odmiany nieznane, zapomniane, stare, szpera szuka , wymienia się. Muszę jednak przyznać ze nie wszystkie pomidory w ubiegłym roku były dobre, niektóre jakieś takie jałowe bez smaku. Ostatnio dostał nasionka z USA i Anglii cieszył się jak dziecko, jak widać nie potrzebuje dużo do szczęścia
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4583
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Gosiny ogród
Moje w tamtym roku zeżarła zaraza ostały się tyko koktajlowe.W tym roku tylko je miałam posiać ale Kozula oprócz koralików przysłała mi dwie inne odmiany i wysiałam jeszcze jakąś nowość żółtą.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Gosiny ogród
Ale pomidorów
Ja kupuję kilka sztuk w sadzę w doniczkach. Uwielbiam smak swojego pomidora. Te ze sklepu są sztuczne.
Ja kupuję kilka sztuk w sadzę w doniczkach. Uwielbiam smak swojego pomidora. Te ze sklepu są sztuczne.
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Gosiny ogród
Fakt mamy dużo pomidorów hihi, byle się przyjęły w ogrodzie! Na razie wyciągam je w dzień by się zahartowały hihi. Mam pełno odmian nawet koktajlowe polskie chyba "koraliki". Prawda ze te z ogródka maja lepszy smak, żadnego porównania z tymi ze sklepu.
Byłam w sklepie ogrodniczym, myślałam ze dostane oczopląsu. Kupiłam "callistemon rigidus" bo "callistemon leavis" nie przeżył zimy. Mniej odporny na zimno, i wiatry.
Ten ma wytrzymać aż do -12°, mam nadzieje ze tym razem przeżyje zimę.
mieli tez lawendę, ładna co?
Przed sklepem był największy lilak kalifornijski jaki w życiu widziałam
W taka piękna pogodę byliśmy w parku, fantastyczna rzecz , gdyż zaadaptowali drzewa by były jak instrumenty. Dzieciaki uwielbiały. Podam kilka przykładów
Na starym pniu trzeba uderzyć pałeczka w zamocowane drewno lub metal.
Tutaj na zasadzie rezonansu
W pniu wyskubano dziurę w niej woda, zamocowali żyłki od pnia do drzewa. By żyłki dały dźwięk trzeba zamoczyć palce w wodzie i przesuwać z góry na dol.
A tym czasem moja czereśnia coraz to ładniejsza...
Byłam w sklepie ogrodniczym, myślałam ze dostane oczopląsu. Kupiłam "callistemon rigidus" bo "callistemon leavis" nie przeżył zimy. Mniej odporny na zimno, i wiatry.
Ten ma wytrzymać aż do -12°, mam nadzieje ze tym razem przeżyje zimę.
mieli tez lawendę, ładna co?
Przed sklepem był największy lilak kalifornijski jaki w życiu widziałam
W taka piękna pogodę byliśmy w parku, fantastyczna rzecz , gdyż zaadaptowali drzewa by były jak instrumenty. Dzieciaki uwielbiały. Podam kilka przykładów
Na starym pniu trzeba uderzyć pałeczka w zamocowane drewno lub metal.
Tutaj na zasadzie rezonansu
W pniu wyskubano dziurę w niej woda, zamocowali żyłki od pnia do drzewa. By żyłki dały dźwięk trzeba zamoczyć palce w wodzie i przesuwać z góry na dol.
A tym czasem moja czereśnia coraz to ładniejsza...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Gosiny ogród
Czereśnię masz boską. Moja to przy tej karzełek.