Krzaczki Kani
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5897
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Krzaczki Kani
kania przyszłam z rewizytą i trafiłam do ogródka miłośniczki róż
Będę przychodziła po rady. Przepis na piekne róze rewelacyjny , dla tych co na południowym-zachodzie
Będę przychodziła po rady. Przepis na piekne róze rewelacyjny , dla tych co na południowym-zachodzie
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Justyno, witam, witam w moich skromnych progach. Faktycznie, bardzo lubię róże tylko, że one raczej nie odwzajemniają tej miłości. No, ale zawsze coś tam latem zakwitnie i cieszy oko, więc sobie pstryknę fotkę w weekend i cieszę się potem przez cały tydzień, aż do następnej wizyty na działce
Angielko, zachęciłaś mnie i już zaopatrzyłam się w sznurek. Tylko, że chyba zamiast podwiązywać pędy róży, to będę je naciągała tym sznurkiem, żeby dłuższe rosły .
Kasiu, oto fotki. Szału nie ma ale co tam...
Westerland i dwie Rumby na drugim planie
A tak ten Westerland prezentował się w ubiegłym roku.
A oto reprezentant kilku pączków na Rumbach
Latem wyglądały tak:
Po zimie odradza się Rosarium Uetersen. Na drugim planie widać jeżówki.
Jutro dodam pozostałe zdjęcia. Teraz trzeba iść spać, żeby mieć siłę do pracy jutro
Angielko, zachęciłaś mnie i już zaopatrzyłam się w sznurek. Tylko, że chyba zamiast podwiązywać pędy róży, to będę je naciągała tym sznurkiem, żeby dłuższe rosły .
Kasiu, oto fotki. Szału nie ma ale co tam...
Westerland i dwie Rumby na drugim planie
A tak ten Westerland prezentował się w ubiegłym roku.
A oto reprezentant kilku pączków na Rumbach
Latem wyglądały tak:
Po zimie odradza się Rosarium Uetersen. Na drugim planie widać jeżówki.
Jutro dodam pozostałe zdjęcia. Teraz trzeba iść spać, żeby mieć siłę do pracy jutro
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Krzaczki Kani
Kaniu,
Ta zima zrobiła duze spustoszenie ale wiekszość róż wraca do życia u mnie też jest bardzo ostry klimat pokupowałam róże o różnej wytrzymałości zawsze któraś zakwitnie, westerland zawsze przemarza i odrasta, ale warto ja było kupic dla tych pieknych kwiatów,
Twoje krzaczki pięknie i zdrowo rosna może są mniejsze ale bedą kwitły zobaczysz jakie będa piękne ,
już sie nie mądrzę
Ta zima zrobiła duze spustoszenie ale wiekszość róż wraca do życia u mnie też jest bardzo ostry klimat pokupowałam róże o różnej wytrzymałości zawsze któraś zakwitnie, westerland zawsze przemarza i odrasta, ale warto ja było kupic dla tych pieknych kwiatów,
Twoje krzaczki pięknie i zdrowo rosna może są mniejsze ale bedą kwitły zobaczysz jakie będa piękne ,
już sie nie mądrzę
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Asiorku, dziękuję za odwiedziny i słowa pociechy.
Zaraz pobiegnę zobaczyć, co u Ciebie
Zaraz pobiegnę zobaczyć, co u Ciebie
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Krzaczki Kani
Kaniu - niskopienność róż jest chyba typowa na Kaszubach
U mnie wszystkie przemarzły do poziomu ziemi, z wyjątkiem jednego pędu Kardynała i teraz po raz kolejny startują od zera...
U mnie wszystkie przemarzły do poziomu ziemi, z wyjątkiem jednego pędu Kardynała i teraz po raz kolejny startują od zera...
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Krzaczki Kani
Kaniu, bardzo ładne krzaczki, i pączuś całkiem spory.
Dobrze ,że róże tak szybko odrastają, na pewno będą tak pięknie kwitły jak w zeszłym roku
Jak dobrze że pokazałaś Westerlandka, kocham tę różę
Ma cudne kwiaty i chociaż wymarza to zawsze pięknie odbija.
Muszę Ci powiedzieć ,że Twój to przy moim gigant Chciałam go zostawić bo myślałam, że będzie za wielkim krzakiem żeby go przewozić, ale jest tak mizerny ,że w końcu wykopałam i siedzi w donicy. Jak już ładnie odrósł po przymrozkach to ostatnio dostał z piłki i znowu startuje od zera
Dobrze ,że róże tak szybko odrastają, na pewno będą tak pięknie kwitły jak w zeszłym roku
Jak dobrze że pokazałaś Westerlandka, kocham tę różę
Ma cudne kwiaty i chociaż wymarza to zawsze pięknie odbija.
Muszę Ci powiedzieć ,że Twój to przy moim gigant Chciałam go zostawić bo myślałam, że będzie za wielkim krzakiem żeby go przewozić, ale jest tak mizerny ,że w końcu wykopałam i siedzi w donicy. Jak już ładnie odrósł po przymrozkach to ostatnio dostał z piłki i znowu startuje od zera
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Krzaczki Kani
Westerland się ładnie zagęścił, w tym roku też będzie pokazowy jak nic
Re: Krzaczki Kani
no ale Twoim różom to moje nie dorównają !!
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Ojej, ilu miłych gości u mnie
Amba, jest dokładnie tak, jak mówisz (piszesz ) - z niskopiennością trzeba się u nas pogodzić.
Kasiu, widziałam Twojego Westerlanda i wg mnie nie wygląda ładnie. Ja też lubię tę różę...ten zapach...
Aniu, Kika , dzięki za wsparcie w różanym mozole Muszę mocno pracować wyobraźnią, żeby zobaczyć w tych mizerotkach dorodne krzaczory, którymi już wkrótce oczywiście się staną .
Zauważyłam, że czasem kwiatom trzeba pogrozić siekierką albo sekatorem. Mam dwie takie niewdzięczne róże, które słabiutko rosną mimo moich starań. Paul's Scarlet Climber - zasiedziały już na działce, dorosły a taki kapryśny, że kwitł tylko raz. Tylko jednego roku pokazał mi kwiaty, bo kwitnie na pędach zeszłorocznych a zawsze oczywiście mi przemarzał. W tym roku maja cierpliwość się skończyła i obiecałam mu, że jak nie zakwitnie, to go wykopię i...stał się cud , widzę, że ma pąki, chociaż znowu zmarzł do kopca...
Tak wyglądała ta róża dwa lata temu, kiedy zakwitła (przy okazji, obok widać, jak wygląda żywotnik oskubany w młodości przez sarnę - nigdy już nie odzyskał dawnego pokroju).
I druga róża (nie znam odmiany, bo dostałam ją od koleżanki koleżanki z ogródka), która ma już trzy lata i nie pokazała mi kwiatów nigdy. Pomyślałam, że to dziczka z podkładki a ona...w tym roku ma pączki .
Wczoraj po pracy przedzierałam się przez korki na drodze, żeby dotrzeć na działkę i podlać roślinki (u nas sucho bardzo). Warto było pojechać, bo zobaczyłam, że róże mają sporo pączków . Nie zdążyłam zrobić zdjęć, bo było już późno i mój synuś spał w samochodzie - tak tylko szybciutko podlaliśmy, co trzeba i wróciliśmy do domu.
To jeszcze zdjęcia z poprzedniego weekendu.
The Fairy oczyszczona z kępki trawy (wczoraj widziałam, że ta trawa znów odrasta )
Raubritter ma pączki
Graham Thomas - młodziutki, sadzony jesienią. Rośnie po północnej stronie a od zachodu zacieniają go brzozy. Widzę, że dość ładnie rośnie ale miejsce ma ciemne i nie wiem, jak będzie z kwitnieniem.
A to są brzozy, które dają cień. Takie były dwa lata temu ale teraz już za bardzo się rozrosły - trzeba będzie je przyciąć i przerzedzić gałęzie. Wolę świetlisty cień niż mroczny.
Towarzysze moich róż:
Takich chwastów mam u siebie sporo w iglakach, na brzegach rabatek...no i teraz jeden pojawił się na białej rabacie (przy Chopinach). Pasuje kolorem, więc został
Macierzanka cytrynowa (w tle widać liście irysków). Dostałam ją od sąsiadki. Nie znałam wcześniej tej roślinki - jak ona intensywnie pachnie cytryną!
Tawułki już niedługo będą kwitły. W przyszłym roku koniecznie muszę je odmłodzić.
W ubiegłym roku były ładne - mam nadzieję, że tego lata też tak będzie.
Amba, jest dokładnie tak, jak mówisz (piszesz ) - z niskopiennością trzeba się u nas pogodzić.
Kasiu, widziałam Twojego Westerlanda i wg mnie nie wygląda ładnie. Ja też lubię tę różę...ten zapach...
Aniu, Kika , dzięki za wsparcie w różanym mozole Muszę mocno pracować wyobraźnią, żeby zobaczyć w tych mizerotkach dorodne krzaczory, którymi już wkrótce oczywiście się staną .
Zauważyłam, że czasem kwiatom trzeba pogrozić siekierką albo sekatorem. Mam dwie takie niewdzięczne róże, które słabiutko rosną mimo moich starań. Paul's Scarlet Climber - zasiedziały już na działce, dorosły a taki kapryśny, że kwitł tylko raz. Tylko jednego roku pokazał mi kwiaty, bo kwitnie na pędach zeszłorocznych a zawsze oczywiście mi przemarzał. W tym roku maja cierpliwość się skończyła i obiecałam mu, że jak nie zakwitnie, to go wykopię i...stał się cud , widzę, że ma pąki, chociaż znowu zmarzł do kopca...
Tak wyglądała ta róża dwa lata temu, kiedy zakwitła (przy okazji, obok widać, jak wygląda żywotnik oskubany w młodości przez sarnę - nigdy już nie odzyskał dawnego pokroju).
I druga róża (nie znam odmiany, bo dostałam ją od koleżanki koleżanki z ogródka), która ma już trzy lata i nie pokazała mi kwiatów nigdy. Pomyślałam, że to dziczka z podkładki a ona...w tym roku ma pączki .
Wczoraj po pracy przedzierałam się przez korki na drodze, żeby dotrzeć na działkę i podlać roślinki (u nas sucho bardzo). Warto było pojechać, bo zobaczyłam, że róże mają sporo pączków . Nie zdążyłam zrobić zdjęć, bo było już późno i mój synuś spał w samochodzie - tak tylko szybciutko podlaliśmy, co trzeba i wróciliśmy do domu.
To jeszcze zdjęcia z poprzedniego weekendu.
The Fairy oczyszczona z kępki trawy (wczoraj widziałam, że ta trawa znów odrasta )
Raubritter ma pączki
Graham Thomas - młodziutki, sadzony jesienią. Rośnie po północnej stronie a od zachodu zacieniają go brzozy. Widzę, że dość ładnie rośnie ale miejsce ma ciemne i nie wiem, jak będzie z kwitnieniem.
A to są brzozy, które dają cień. Takie były dwa lata temu ale teraz już za bardzo się rozrosły - trzeba będzie je przyciąć i przerzedzić gałęzie. Wolę świetlisty cień niż mroczny.
Towarzysze moich róż:
Takich chwastów mam u siebie sporo w iglakach, na brzegach rabatek...no i teraz jeden pojawił się na białej rabacie (przy Chopinach). Pasuje kolorem, więc został
Macierzanka cytrynowa (w tle widać liście irysków). Dostałam ją od sąsiadki. Nie znałam wcześniej tej roślinki - jak ona intensywnie pachnie cytryną!
Tawułki już niedługo będą kwitły. W przyszłym roku koniecznie muszę je odmłodzić.
W ubiegłym roku były ładne - mam nadzieję, że tego lata też tak będzie.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Hmmm... widzę, że na mojej działce niektóre rośliny się poprzewracały , a nawet nie wieje u nas tak bardzo...jutro się tym zajmę.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Krzaczki Kani
Witaj Kaniu:)
Mam nadzieję,że zobaczę u Ciebie pięknego Grahama Thomasa,który u mnie przemarzł niestety
Mam nadzieję,że zobaczę u Ciebie pięknego Grahama Thomasa,który u mnie przemarzł niestety
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Krzaczki Kani
Kaniu, tą trawą w The Fairy nie przejmuj się. Po prostu następnej wiosny, przed wypuszczeniem liści przez różę, wykop ją całą, oczyść z trawska i posadź ponownie w odchwaszczoną ziemię z nową porcyjką obornika na dnie dołka, lekko przysypanego warstwą ziemi (korzenie róży nie mogą bezpośrednio stykać się z tym nawozem). Potem już pilnuj, żeby trawa "nie wdała" się ponownie i już.
A Paul'owi też rozłóż trochę obornika (najlepiej przekompostowanego lub takiego gotowego ze sklepu ogrodniczego) wokół. Na pewno się wzmocni i będzie kwitł rokrocznie po takim zabiegu .
A Paul'owi też rozłóż trochę obornika (najlepiej przekompostowanego lub takiego gotowego ze sklepu ogrodniczego) wokół. Na pewno się wzmocni i będzie kwitł rokrocznie po takim zabiegu .
- Esterka
- 100p
- Posty: 120
- Od: 12 maja 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Krzaczki Kani
Kaniu nie wiem jak ja to zrobiłam, że dopiero teraz odwiedzam Twój wątek róże przecudne, ja co prawda nie planowałam w swoim ogrodzie róż, wiem... wiem... cóż to za pomysł ogród bez róż.... ale pod wpływem oglądania takich okazów jak u Ciebie, coraz bardziej mięknę.... właściwie to już się nawet zastanawiam gdzie zrobić różany zakątek...
Pozdrawiam serdecznie Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde