Ogród (z) PESTKI@
a to mój żywopłot,który 11 lat temu też wygladał jak te maleńkie siewki.Nasionka zebrałam z thui.która kiedyś mieliśmy na działce warzywnej.Wysialiśmy i pielęgnowaliśmy kiedy na naszej działce budowlanej był tylko gruz i piach.Teraz mamy piekny żywoplot własnoręcznie wychodowany.W tamtym roku poraz pierwszy zostały przycięte czubki i boki.Co roku zbieram z niego mnóstwo nasion ,bo mam wielu chętnych na taką zabawę .Jęsli ktoś miałby ochotę pobawić się w odchowanie własnych drzewek ,służę nasionkami po pierwszych przymrozkach.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Aldonko zgadza się, że największą radość sprawia roślinka wyhodowana od podstaw z nasionka lub maleńkiej szczepeczki Ja też tak mam i najbardziej się cieszę, nap z iglaczków które mam z oderwanych maleńkich gałązeczek już mnie przerastają A co do rozwiązania koteczki, to wyobrażam sobie Wasze nastroje, w końcu to pierwszy raz
Jedyny patent jaki mam to ;dobrze ogladam drzewko,które samo mi podpowiada co mogła bym z nim zrobić.Nad ta spiralka pracowałam dość długo ,bo to była zwykła thuja taka,,hiena cmentarna,,jak ja to nazywam Przez 3 lata formowalam ja na słupek ,żeby potem zrobić z niej spiralkę.Nie jest jeszcze idealna bo drastycznie obciełam ją ubiegłej wiosny.Takie formowanie potrzebuje ok 3 lat.Najłatwiejszym sposobem jest kupic do spiralki idealnie strzelistą thuję,ale ja tne to co mam.Moje jodły też są przycięte na słupki,stozki i kule.Każde drzewko iglaste sie do tego nadaje ,tylko potrzeba czasu i cierpliwości.