Oliwko chyba to najlepsze wyjście
Ja również przestałam w tym roku 'malować ' na niebiesko moje w donicy.
Nie mam cierpliwości oczekiwać tego 'błękitu Paryża' a poza tym tej zimy czy wiosny zmarzła mi ta kolorowana więc tym bardziej nic przy niej nie robię,chociaż ona bardzo dopomina się mojej uwagi :P
Mimo,że zmarzła,że była przycięta do poziomu ziemi odrosła jako liliput
i jako liliput kwitnie ... zobacz proszę jak się ma przemarzła hortensja.
Natomiast moja asperka - H.aspera ' Macrophylla' zaszokowała mnie totalnie..
- wyjątkowo poszła w górę w tym roku....
- wyjątkowo ma piękne ,dorodne liście...
- wyjątkowo nie kwitnie - no ma 1 pąk kwiatowy ,który właśnie startuje...
Fajnie, że wracasz do dalii, bo naprawdę są tego warte, a swoją drogą Twoich nigdy wcześniej nie widziałem. Widzę też buszującego biszkopta, moja Gabi nadzoruje wszelkie prace w ogrodzie 
Nie wiem jak to się stało, może dla tego, że jak zacząłem kolekcjonować rośliny, to mniej więcej na drugim roku studiów miałem taką jedną hortensję ogrodową, co to nie rosłą, wymarzała strasznie, nie kwitła. No i w ten sposób jakoś się podświadomie do nich zraziłem i nie kupowałem. A że był to błąd, to nikt mi nie musi tłumaczyć 
teraz na starość, jak już nie mam miejsca w ogrodzie, muszę nadrobić hortensjowe straty 
zwłaszcza te z okazałym ciezkim kwieciem ale ogród kwiatowy bez dalii jest niekompletny!
