Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Dostałam dziś od Moni (vertigo) wiosenną ofertę Rosarium
Co prawda róże będę zamawiać dopiero na jesieni, ale lubię sobie zaplanować takie ekscesy wcześniej
Tak więc będzie dokupiony Abraham Darby i zamieszka obok Charlesa Austina, który rośnie u mnie trzeci rok i kilka dni temu wyglądał tak:
Te 2 odmiany mają podobny wzrost, tak coś mi się kojarzy, i rosną podobnie, więc myślę, że dobrze będą razem wyglądać, a ich kolorki będą się ładnie komponować i dopełniać
Koło tarasu prawdopodobnie posadzę Edena, żeby mieć na niego oko całe lato
Planuję posadzić też jasnoróżowe róże między przyszłą ścieżką do domu, a podjazdem do garażu. Założenie jest takie, żeby róże były tej samej odmiany, posadzone nie za blisko siebie - tak, żeby widać było pokrój całego krzewu i żeby nie zachodziły na siebie. Będą uzupełnione bylinami oraz kulkami z bukszpanu lub okrągłym,i tujami.
W oko wpadły mi takie:
Heritage http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=1888&tab=10
Queen of Sweden http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=46095&tab=10
i Cottage Rose http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=1340&tab=10
Tylko którą wybrać? Wszystkie piękne... hmmmm
Muszę poczytać wasze opinie na temat tych odmian.
Dziś zebrałam kolejną porcję truskawek. I nagle mnie olśniło - przecież mogę je zważyć!
Wyzerowałam wagę z talerzem, i ułożyłam truskawki. Wynik - 1,2 kg! Rewelacja. Czyli przy porządnie owocujących krzaczkach z reszty poletka (bo właściwie to większość była tylko z 2 rządków, pozostałe 3 są małe jeszcze, bo sadzone jesienią, a wczesne Honeoye już mają niewiele porządnie dojrzałych owoców), powinniśmy móc się objeść jak bąki 8)
W takim razie chyba nie będę dosadzać więcej, chyba, że jakieś egzemplarze na sadzonki w przyszłości (zrobię sobie matecznik truskawkowy między winoroślami )
Z niemiłych wieści - od ostatniego zgrywania zdjęć na laptopa, laptop się zbuntował. Musi zostać sprawdzony, bo to pewnie nie ma nic wspólnego ze zdjęciami, tylko jest podejrzenie wirusa, ale nowych zdjęć na razie nie będzie Będę je robić jednak na bieżąco i zgram, jak będzie już można.
Co prawda róże będę zamawiać dopiero na jesieni, ale lubię sobie zaplanować takie ekscesy wcześniej
Tak więc będzie dokupiony Abraham Darby i zamieszka obok Charlesa Austina, który rośnie u mnie trzeci rok i kilka dni temu wyglądał tak:
Te 2 odmiany mają podobny wzrost, tak coś mi się kojarzy, i rosną podobnie, więc myślę, że dobrze będą razem wyglądać, a ich kolorki będą się ładnie komponować i dopełniać
Koło tarasu prawdopodobnie posadzę Edena, żeby mieć na niego oko całe lato
Planuję posadzić też jasnoróżowe róże między przyszłą ścieżką do domu, a podjazdem do garażu. Założenie jest takie, żeby róże były tej samej odmiany, posadzone nie za blisko siebie - tak, żeby widać było pokrój całego krzewu i żeby nie zachodziły na siebie. Będą uzupełnione bylinami oraz kulkami z bukszpanu lub okrągłym,i tujami.
W oko wpadły mi takie:
Heritage http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=1888&tab=10
Queen of Sweden http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=46095&tab=10
i Cottage Rose http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=1340&tab=10
Tylko którą wybrać? Wszystkie piękne... hmmmm
Muszę poczytać wasze opinie na temat tych odmian.
Dziś zebrałam kolejną porcję truskawek. I nagle mnie olśniło - przecież mogę je zważyć!
Wyzerowałam wagę z talerzem, i ułożyłam truskawki. Wynik - 1,2 kg! Rewelacja. Czyli przy porządnie owocujących krzaczkach z reszty poletka (bo właściwie to większość była tylko z 2 rządków, pozostałe 3 są małe jeszcze, bo sadzone jesienią, a wczesne Honeoye już mają niewiele porządnie dojrzałych owoców), powinniśmy móc się objeść jak bąki 8)
W takim razie chyba nie będę dosadzać więcej, chyba, że jakieś egzemplarze na sadzonki w przyszłości (zrobię sobie matecznik truskawkowy między winoroślami )
Z niemiłych wieści - od ostatniego zgrywania zdjęć na laptopa, laptop się zbuntował. Musi zostać sprawdzony, bo to pewnie nie ma nic wspólnego ze zdjęciami, tylko jest podejrzenie wirusa, ale nowych zdjęć na razie nie będzie Będę je robić jednak na bieżąco i zgram, jak będzie już można.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Hmm... kolory się zgadzają, tylko mój ma jakby pełniejsze kwiaty - cały środek gęsto wypełniony płatkami. Twoje foty są tak jakby trochę z boku (z ukosa), i chyba stąd te różnice. Ja swoje robię całkiem nad kwiatem (w razie czego przytrzymuję go).
A jak z zapachem? Mo pachnie dość intensywnie, owocowo. Nie mogę niestety stwierdzić, czy ten zapach czuć z większej odległości (tzn. nie zanurzając nosa w kwiatku ) bo mam alergię na trawy, i w związku z tym przytkany nos
Wydaje mi się, że masz Charlesa, ale dla pewności pooglądaj foty na help me find, tam jest sporo i dobrze je widać.
tutaj dobrze widać zmianiające się kolory:http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.110566
A jak z zapachem? Mo pachnie dość intensywnie, owocowo. Nie mogę niestety stwierdzić, czy ten zapach czuć z większej odległości (tzn. nie zanurzając nosa w kwiatku ) bo mam alergię na trawy, i w związku z tym przytkany nos
Wydaje mi się, że masz Charlesa, ale dla pewności pooglądaj foty na help me find, tam jest sporo i dobrze je widać.
tutaj dobrze widać zmianiające się kolory:http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.110566
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Dziś przyjechała nasza nowa kosiarka spalinowa. Do tej pory kosiliśmy ręczną, bo mały kawałek na razie. Ale po ostatnim miesiącu wymiękliśmy. Przez deszcze nie można było kosić, a potem to mordęga. Na dodatek trawa rosła i rosła od tego deszczu.
Zamówiliśmy sobie kosiarkę NAC o mocy 4,75 KM z napędem i opcją mielenia. Tej ostatniej będę używać sporadycznie, ale pomyślałam, że dobrze mieć taką opcję. Kosiarka fruwa, nie kosi Mimo, że trawa wysoka w niektórych miejscach strasznie. Jestem zachwycona, tylko jedno mnie martwi Teraz będą kłótnie kto ma kosić W związku z tym musimy szybko zakładać resztę trawnika Tylko te cholerne kamienie, ech, no i pan od ziemi się nie odzywa, a musimy jeszcze domówić trochę.
A sąsiedzi też dziś odpalili swoją nową spalinówkę, więc razem testowaliśmy
Aha - różowo tak do końca nie jest, bo skrzywiła się oś od przednich kół. Prawdopodobnie w czasie transportu. Sprzedawca obiecał zamówić mi nową i dosłać, więc spoko. Póki co przeszkadza o tyle, że nie można ustawić na najwyższy, piąty poziom koszenia, bo obudowa blokuje koło. Tak więc kosiłam na czwórce. Następnym razem pewnie na trójce, bo teraz nie chciałam jej tak nisko ciąć.
Trawa wygląda kiepsko, jest w wielu miejscach pożółknięta, dużo suchych źdźbeł. Podsypałam dolomitem i powygrabiałam trochę tego suchego. Podobno po dolomicie trawa lepiej przyswaja substancje odżywcze. Zobaczymy W sumie nie dałam tego za dużo. Mam nadzieję, że jej wygląd był spowodowany szarpaniem przez kosiarkę ręczną, bo tak niestety się działo, jak trawa była wyższa. I tam, gdzie ostatnio mąż kosił, trawa wygląda gorzej, więc to mi nasunęło takie podejrzenia. Aaaaa, chyba w ogóle źle wyregulowana była ta kosiarka Na ale kto by się tym teraz przejmował
Zamówiliśmy sobie kosiarkę NAC o mocy 4,75 KM z napędem i opcją mielenia. Tej ostatniej będę używać sporadycznie, ale pomyślałam, że dobrze mieć taką opcję. Kosiarka fruwa, nie kosi Mimo, że trawa wysoka w niektórych miejscach strasznie. Jestem zachwycona, tylko jedno mnie martwi Teraz będą kłótnie kto ma kosić W związku z tym musimy szybko zakładać resztę trawnika Tylko te cholerne kamienie, ech, no i pan od ziemi się nie odzywa, a musimy jeszcze domówić trochę.
A sąsiedzi też dziś odpalili swoją nową spalinówkę, więc razem testowaliśmy
Aha - różowo tak do końca nie jest, bo skrzywiła się oś od przednich kół. Prawdopodobnie w czasie transportu. Sprzedawca obiecał zamówić mi nową i dosłać, więc spoko. Póki co przeszkadza o tyle, że nie można ustawić na najwyższy, piąty poziom koszenia, bo obudowa blokuje koło. Tak więc kosiłam na czwórce. Następnym razem pewnie na trójce, bo teraz nie chciałam jej tak nisko ciąć.
Trawa wygląda kiepsko, jest w wielu miejscach pożółknięta, dużo suchych źdźbeł. Podsypałam dolomitem i powygrabiałam trochę tego suchego. Podobno po dolomicie trawa lepiej przyswaja substancje odżywcze. Zobaczymy W sumie nie dałam tego za dużo. Mam nadzieję, że jej wygląd był spowodowany szarpaniem przez kosiarkę ręczną, bo tak niestety się działo, jak trawa była wyższa. I tam, gdzie ostatnio mąż kosił, trawa wygląda gorzej, więc to mi nasunęło takie podejrzenia. Aaaaa, chyba w ogóle źle wyregulowana była ta kosiarka Na ale kto by się tym teraz przejmował
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy