Jak to z moim ogrodem było...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Ha, Anka, to widzę, że nie tylko my mamy za płotem takich narwańców. Mnie wkurza to, że osobiście w żaden sposób nie ingeruje w działkę sąsiada, nawet nie odważyłabym się przyczepiać żadnych mat, bo mogłabym tego pożałować i to dosłownie
Staram się "puszczać mimo uszu" jego docinki i robić swoje. Zawsze to przyjemniej mieć przed oknami wypielęgnowane roślinki niż dół z kiszonką, ale to już upodobania "miejscowych zasiedleńców".
Mnie- jako przybysza, kręcą takie oto widoki:
Staram się "puszczać mimo uszu" jego docinki i robić swoje. Zawsze to przyjemniej mieć przed oknami wypielęgnowane roślinki niż dół z kiszonką, ale to już upodobania "miejscowych zasiedleńców".
Mnie- jako przybysza, kręcą takie oto widoki:
Przyszłam się przywitać.Ogródek już jest ciekawy.Trytoma piękna.Gratuluję potomstwa i życzę wytrwałości w kształtowaniu wizji ogrodowych.Pozdrawiam serdecznie
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka