Ogródek kogry cz.6
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Grażynko nie można sie napatrzyć na te Twoje piękne kwiaty. Ile kolorów i jaki wiosenny nastrój w kogrobuszu.
Pięknie Ci rośnie brunnera i orliczki też ślicznie kwitną do tego szybciej niż niektóre moje. A widzę że różyczka nie tylko u
mnie kwitne, Twoja tez już gotowa zachwycać. Widzisz to tylko kilka dni klimatycznej różnicy nas dzieli.
Słonecznego i cieplutkiego dnia. ;:2
Pięknie Ci rośnie brunnera i orliczki też ślicznie kwitną do tego szybciej niż niektóre moje. A widzę że różyczka nie tylko u
mnie kwitne, Twoja tez już gotowa zachwycać. Widzisz to tylko kilka dni klimatycznej różnicy nas dzieli.
Słonecznego i cieplutkiego dnia. ;:2
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4094
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Ja nie mogę ... toż to istny raj, Grażynko!
A tej szklarenki to Ci zazdroszczę! Jak już kiedyś zamieszkam
na mojej działce, to też sobie jakąś zafunduję - koniecznie!
Mnie (a i innym też pewnie) raczej nigdy nie znudzą się Twoje zdjęcia.
Tak że wstawiaj, a my będziemy je sobie oglądać i wzdychać.
Ech... szkoda, że w przyszłym roku nie robisz tej alei liliowców...
Byłabym pierwsza, która by się zgłosiła po Twoje eksmitowane roślinki.
A tej szklarenki to Ci zazdroszczę! Jak już kiedyś zamieszkam
na mojej działce, to też sobie jakąś zafunduję - koniecznie!
Mnie (a i innym też pewnie) raczej nigdy nie znudzą się Twoje zdjęcia.
Tak że wstawiaj, a my będziemy je sobie oglądać i wzdychać.
Ech... szkoda, że w przyszłym roku nie robisz tej alei liliowców...
Byłabym pierwsza, która by się zgłosiła po Twoje eksmitowane roślinki.
Pozdrawiam serdecznie
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6087
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
ale pięknie
Grażynko, wspominałaś o miksturze czosnkowo-szałwiowej a mogłabyś podać mi proporcje...nie pamiętam gdzie je zapisałam
Grażynko, wspominałaś o miksturze czosnkowo-szałwiowej a mogłabyś podać mi proporcje...nie pamiętam gdzie je zapisałam
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Witaj:) Obejrzałam kolejna porcje zdjęć i wydaje mi się ,że wiosna u Ciebie jest bardziej " zaawansowana" niż w Poznaniu... Tyle barw, taka bujność zieleni, po prostu przepięknie masz
Wśród licznych odmian tulipanów wypatrzyłam jednego niezwykłej urody i chciałam zapytać , czy znasz może nazwę odmiany ? To tulipan biały( bladoróżowy) leciutko żyłkowany na czerwono.
Wśród licznych odmian tulipanów wypatrzyłam jednego niezwykłej urody i chciałam zapytać , czy znasz może nazwę odmiany ? To tulipan biały( bladoróżowy) leciutko żyłkowany na czerwono.
Bardzo lubię takie delikatne, pastelowe odmiany.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Witajcie drodzy ogrodomaniacy - hi,hi,hi.....
Tak się napracowałam wczoraj, że już sił nie starczyło na kompa.....
Ale zapełniły się mini grządki warzywniaka,, pół ogródka - no może niecałe poplewione. Ale przedtem trzeba było 2 godziny podlewać, żeby można było coś ukopać.
Dzisiaj już ciut lużniej....uff.....
Dalu - różyczka rosła w donicy i była schowana na zimę do szklarni.
Potem, kiedy zaczęła wypuszczać listki powędrowała na pole.
No i już śmieje się pierwszym pączkiem.
Halinko - to tylko mój mały raj przydomowy.
Teraz czuję się w nim jak ryba w wodzie.
Gulek - witaj w kogrobuszu.
Bardzo się cieszę, że podoba Ci się mój ogródek.
Zapraszam znowu. :P
Gagawi - śródziemnomorski to może nie, ale taki specyficzny.
Różyczka została właśnie wysadzona z doniczki do gruntu i teraz będzie sobie rosła pod bzem.
Lucy - no to nie znowu taka straszna różnica.
Skoro tulipany kwitną to u Ciebie też wiosna, no może ciut póżniejsza niż u mnie.
Abeille - u Ciebie Wiesiu to normalne, u mnie powiedzmy trochę sztucznie przyspieszone.
Mikroklimat tworzy żywopłot dookoła ogrodu i przy jego skromnej wielkości, wystarczy na szybsze ocieplenie ziemi.
Różyczce trochę pomogłam szklarnią i doniczką.
Tobie również życzę miłego wieczorku.
Joluś - no nie wiem, czy wyprzedziłam, ale przyspieszyłam to na pewno.
Teraz, kiedy cieplej się zrobiło, już można pracować w krótkim rękawku i przyjemnie spędzać czas na ogrodowej huśtawce pomiędzy pieleniem a podlewaniem.
Grażkorosa - miło, że wpadłaś imienniczko.
Mój zadaszony balkon nie jest ogrzewany.
Ale zimą otwieram przy niedużym mrozie drzwi na klatce schodowej i temp. szybko się podnosi.
Kiedy świeci słonko to przy kilkustopniowym mrozie i otwartych drzwiach robi się tam nawet 10-15 stopni ciepła.
Coś takiego można zrobić przy każdym domu, wykorzystując do tego celu balkon, taras , czy werandę, powiększając ją o kilka metrów. :P
Wisienko - szklarenkę lub chociaż namiot foliowy polecam Ci gorąco.
To niesamowita wygoda i znaczne przyspieszenie wschodów zarówno roślin ozdobnych jak i warzyw.
Nic nie straciłaś Jadziu, bowiem eksmisja letnia znów będzie aktualna.
Będziesz wtedy pierwsza na liście. Już zapisuję...........
Babopielko - zaraz wrócę i dopiszę co to, bo teraz mi się nie otwarły fotki
Już mam - 3 fotka to cebulica hiszpańska.
Natomiast na 8 jest iberis.
Tengel - toteż ja tak właśnie robię.
Kiedy emerytowany mężuś pichci pyszny obiadek, ja siadam na huśtawce ogrodowej i bujam się przez południe, bo praca w pełnym słonku mogłaby mi zaszkodzić.......
Praca to tylko wczesnym rankiem albo pod wieczór
Guciu - oczywiście, już podaję.
Tak metodą na okową to garść świeżej szałwii i główka czosnku.
Garść szałwii można zastąpić dwoma łyżeczkami naparu z suchej.
Priam - witaj Przemku.
Miło, że wpadłeś.
Niestety nie miałam czasu zajrzeć na twoje linki - sorki.
Ewelinko - ten liliokształtny tulipanek powinien być biały.
Ale jak pewno zauważyłaś na dole kielicha jest mszyca.
Prawdopodobnie został zawirusowany, albo jest przeskoczkiem, czyli w poprzednim roku za póżno oberwałam przekwitnięty kwiat i zdążył poprzez pyłki skrzyżować się z inną odmianą, najprawdopodobniej czerwoną.
Tak, że wyszła jakaś krzyżówka.
Bardzo dziękuję wszystkim gościom za wizytę a zachwilkę skoro nie znudziły Wam się moje fotki dalsza porcja z dzisiejszej i wczorajszej sesji zdjęciowej.
Tak się napracowałam wczoraj, że już sił nie starczyło na kompa.....
Ale zapełniły się mini grządki warzywniaka,, pół ogródka - no może niecałe poplewione. Ale przedtem trzeba było 2 godziny podlewać, żeby można było coś ukopać.
Dzisiaj już ciut lużniej....uff.....
Dalu - różyczka rosła w donicy i była schowana na zimę do szklarni.
Potem, kiedy zaczęła wypuszczać listki powędrowała na pole.
No i już śmieje się pierwszym pączkiem.
Halinko - to tylko mój mały raj przydomowy.
Teraz czuję się w nim jak ryba w wodzie.
Gulek - witaj w kogrobuszu.
Bardzo się cieszę, że podoba Ci się mój ogródek.
Zapraszam znowu. :P
Gagawi - śródziemnomorski to może nie, ale taki specyficzny.
Różyczka została właśnie wysadzona z doniczki do gruntu i teraz będzie sobie rosła pod bzem.
Lucy - no to nie znowu taka straszna różnica.
Skoro tulipany kwitną to u Ciebie też wiosna, no może ciut póżniejsza niż u mnie.
Abeille - u Ciebie Wiesiu to normalne, u mnie powiedzmy trochę sztucznie przyspieszone.
Mikroklimat tworzy żywopłot dookoła ogrodu i przy jego skromnej wielkości, wystarczy na szybsze ocieplenie ziemi.
Różyczce trochę pomogłam szklarnią i doniczką.
Tobie również życzę miłego wieczorku.
Joluś - no nie wiem, czy wyprzedziłam, ale przyspieszyłam to na pewno.
Teraz, kiedy cieplej się zrobiło, już można pracować w krótkim rękawku i przyjemnie spędzać czas na ogrodowej huśtawce pomiędzy pieleniem a podlewaniem.
Grażkorosa - miło, że wpadłaś imienniczko.
Mój zadaszony balkon nie jest ogrzewany.
Ale zimą otwieram przy niedużym mrozie drzwi na klatce schodowej i temp. szybko się podnosi.
Kiedy świeci słonko to przy kilkustopniowym mrozie i otwartych drzwiach robi się tam nawet 10-15 stopni ciepła.
Coś takiego można zrobić przy każdym domu, wykorzystując do tego celu balkon, taras , czy werandę, powiększając ją o kilka metrów. :P
Wisienko - szklarenkę lub chociaż namiot foliowy polecam Ci gorąco.
To niesamowita wygoda i znaczne przyspieszenie wschodów zarówno roślin ozdobnych jak i warzyw.
Nic nie straciłaś Jadziu, bowiem eksmisja letnia znów będzie aktualna.
Będziesz wtedy pierwsza na liście. Już zapisuję...........
Babopielko - zaraz wrócę i dopiszę co to, bo teraz mi się nie otwarły fotki
Już mam - 3 fotka to cebulica hiszpańska.
Natomiast na 8 jest iberis.
Tengel - toteż ja tak właśnie robię.
Kiedy emerytowany mężuś pichci pyszny obiadek, ja siadam na huśtawce ogrodowej i bujam się przez południe, bo praca w pełnym słonku mogłaby mi zaszkodzić.......
Praca to tylko wczesnym rankiem albo pod wieczór
Guciu - oczywiście, już podaję.
Tak metodą na okową to garść świeżej szałwii i główka czosnku.
Garść szałwii można zastąpić dwoma łyżeczkami naparu z suchej.
Priam - witaj Przemku.
Miło, że wpadłeś.
Niestety nie miałam czasu zajrzeć na twoje linki - sorki.
Ewelinko - ten liliokształtny tulipanek powinien być biały.
Ale jak pewno zauważyłaś na dole kielicha jest mszyca.
Prawdopodobnie został zawirusowany, albo jest przeskoczkiem, czyli w poprzednim roku za póżno oberwałam przekwitnięty kwiat i zdążył poprzez pyłki skrzyżować się z inną odmianą, najprawdopodobniej czerwoną.
Tak, że wyszła jakaś krzyżówka.
Bardzo dziękuję wszystkim gościom za wizytę a zachwilkę skoro nie znudziły Wam się moje fotki dalsza porcja z dzisiejszej i wczorajszej sesji zdjęciowej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Och tyle gości że nawet strona za mała.
Już odpowiadam na te pierwsze, które się nie pokazały.
Ewuniu - miło, że wpadłaś.
Twój mini doniczkowy ogródek też jest piękny i pachnący / będzie jak olki zakwitną i może coś jeszcze ?/.
Izabelko - pączek róży trochę przyspieszony, bo różyczka rosła w doniczce.
Ale teraz już jest w ziemi, pośród innych róż. :P
Kryseczko - ależ nie ma czego zazdrościć.
Wszystkie roślinki są pospolite i bardzo dobrze znane , czegóż więc zazdrościć ?
Powiem Ci w sekrecie, że to nie jedyny pączek.
Następne róże też już mają pączki, tylko jeszcze nie widać kolorów.
Kilka róż było w donicach na zimę i teraz wkopane do gruntu przyspieszają z kwitnieniem.
Alutko - miło, że wpadłaś, kochanie. ;:49
Każdy ogrodnik ma taki ogród na jaki zasłużył....???????
Ciekawe spostrzeżenie Alu. :P
W takim razie twój różany raj, jest chyba ponadczasowy.
Bo jesteś rekordzistką w tym temacie.
Ciągle tam powracam i zachwycam się ilością i jakością twoich podopiecznych pupilek.
Królowo róż, zasłużyłaś na ten tytuł.
A teraz wracam do wklejania fotek z mojego małego raju na ziemi.
Już odpowiadam na te pierwsze, które się nie pokazały.
Ewuniu - miło, że wpadłaś.
Twój mini doniczkowy ogródek też jest piękny i pachnący / będzie jak olki zakwitną i może coś jeszcze ?/.
Izabelko - pączek róży trochę przyspieszony, bo różyczka rosła w doniczce.
Ale teraz już jest w ziemi, pośród innych róż. :P
Kryseczko - ależ nie ma czego zazdrościć.
Wszystkie roślinki są pospolite i bardzo dobrze znane , czegóż więc zazdrościć ?
Powiem Ci w sekrecie, że to nie jedyny pączek.
Następne róże też już mają pączki, tylko jeszcze nie widać kolorów.
Kilka róż było w donicach na zimę i teraz wkopane do gruntu przyspieszają z kwitnieniem.
Alutko - miło, że wpadłaś, kochanie. ;:49
Każdy ogrodnik ma taki ogród na jaki zasłużył....???????
Ciekawe spostrzeżenie Alu. :P
W takim razie twój różany raj, jest chyba ponadczasowy.
Bo jesteś rekordzistką w tym temacie.
Ciągle tam powracam i zachwycam się ilością i jakością twoich podopiecznych pupilek.
Królowo róż, zasłużyłaś na ten tytuł.
A teraz wracam do wklejania fotek z mojego małego raju na ziemi.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki