Ewelinka ja bym jeszcze trochę poczekała z pikowaniem , ąż będą większe liście właściwe , a co do cebulek , to można je trzymać w lodówce , żeby nie ruszyła wegetacja. Ja zrobiłam w opakowaniach otwory i trzymam w szufladach na owoce i warzywa

Tylko zaglądaj czy nie widać na nich szarej pleśni.
Nie dość, że jedna zainfekowana cebula zarazi inne, to na pewno już nie zakwitnie.

Ładne siewki słoneczników. Ile czasu minęło od wysiania?

Przypomniałyście mi o moich liliach, trzymam je w garażu, temperatura mniej więcej jak w lodówce. Są w plastykowych woreczkach z dopływem powietrza i wyglądają jak wyglądały.
Tylko irysy zaczęły puszczać kiełki. Trzymać je dalej w woreczkach, czy do doniczek z ziemią? Rabata gdzie mają docelowo rosnąć jeszcze nie gotowa.

Megi, nie stety nie pomogę ci z irysami, bo sama jestem w tym zielona, jak zdążyłaś sie pewnie zorientować

A tak wyglądają moje cebulki lili, i też nie wiem co z nimi robić


Rh po zimie, czy powinnam zrobić coś z ymi brązowymi liśćmi?

Ewelinko, witam w wątku ogrodowym. Czytam o planach założenia hostarium. Tu masz we mnie bratnią duszę, bo ogromnie lubię te rośliny o najpiękniejszych liściach świata. Jesli mogę chcę ci tylko coś doradzić. Nie sadzaj ich zbyt gęsto. Ja zrobiłam ten błąd i na jednej rabacie włazi już jedna na drugą. Będę musiała przesadzać. Lepiej więc jak najdalej od siebie. Możesz sprawdzić w necie, jaką ma która docelową średnicę.
Co do lilii, trzymam je w lodówce, ale tę, która najwięcej wykiełkowała, wsadziłąm dziś do ziemi do doniczki. POdobno dobrze znoszą późniejsze przesadzanie do gruntu. Twoje liliowe kiełki są jeszcze małe, możesz te lilie potrzymać jeszcze z tydzień, a potem od razu do ogródka.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie do wątku ogrodniczego, jeśli znajdziesz czas i ochotę.

Tak wiem, że hosty się rozrastają...
Dzięki za poradę w sprawi lilli. A skąd dokładnie jesteś?

Dziewczyny pisały, że kiełkujące cebule wsadzają do doniczek z ziemią, chyba tak zrobię z irysami. Twoje lilie niedługo liście zaczną rozwijać, to chyba też na nie czas.

Ewelinko, obejrzyj rh dokładnie, czy nie ma jakiś innych uszkodzeń na liściach, pod spodem też. Podlewałaś go ostatnio? Jak są mrozy, to nie może pobierać wody i usycha, wtedy żółkną i brązowieją liście. Mogą to też być plamy od słońca. W każdym razie podlej go. Myślę że można te liście oberwać. Lucyna pokazywała zdjęcie z podobnymi brązowymi plamami, na 11 stronie, zobacz
viewtopic.php?f=2&t=40681&start=140

Ewelinko i wreszcie przyszłam do Ciebie z rewizytą Obejrzałam Twój wątek od początku i mieszkasz w pięknym miejscu A Twój ogród z każdym rokiem jest coraz piękniejszy. Będę podglądać poczynania bo zapowiada się bardzo interesująco.

Ewelinko ja na chwilkę widzę, że masz problem z cebulkami lilijek.. zerknij proszę do mnie: tutaj; wiosną, po lekkim zahartowaniu, przesadzę wprost już do gruntu; sposób sprawdzony i niezawodny na `leżakujące` cebulki
Popołudniem zwiedzę cały Twój ogródeczek
Miłego weekendu

Witam Ewelinko!
Wiosna u Ciebie idzie pełną parą do przodu. Pomocnik pracuje-haruje a "Ktoś" fotografuje , fajna praca: lekka, miła i przyjemna. A tak serio to gratuluję pomysłów. Ledwie wiosna za rogiem a u Ciebie taaakie ogrodowe zmiany.

stasiu, ja już chciałabym mieć wszystko obsadzone i zrobione na cacy ale niestety ogranicza mnie pogoda i fundusze

... to tak jak u mnie.....

Piękny wiosenny dzień, tylko ten wiatr....

Pierwsze naszadzenia (a właściwie przesadzenia) na nową rabatę


Przesadzone w nowe miejsce bukszpany. W czerwcu będzą przycięte i formowane w kulę




Pączek magnolii gwiaździstej


Migdałek, po kwitnieniu zamierzam go porządnie przuciąć.



Życzę wszystkim miłego dnia!

Oj, Ewelinko, to ciężka praca juz za Tobą? U mnie wszystko przede mną.

Kurcze , masz pąk na magnolii , oj będzie spektakl . Widzę , że praca wre , to tak jak u mnie . Wsadzam , przesadzam i tak przez cały czas

Stasiu, ta najcięższa to chyba tak, ale najprzyjemniejsza dopiero rzede mną tzn. sadzenie róży i host, wysypywanie kory. a później to tylko cieszenie się tym co jest. Już nie mogę się doczekać ale na wszystko brakuje kasy

Agatko, czekam z utęsknieniem aż magnolia obsypie się białym kwieciem i ten zapach......

Kolejny sukces! Wczoraj, po rocznym truciu do ucha , mój szanowny pan małżonek zrobił wreszcie podpory pod klematis i róże pnącą. Tak się rozpędził, że machną odrazu podporę pod bluszcz. Potem dodam foto.

U mnie dziś piękna pogoda, nawet wiatr trochę ucichł, więc biorę dzieciarnę na dwór, niech korzystają!

Miłego dnia!