Dookoła domu - raistand - cz.2

[raistand]

No i doczekałem się momentu kiedy trzeba albo skończyć albo zacząć od nowa.

Nie będę wypisywał na nowo co i dlaczego. Pokaże tylko kilka zdjęć tego co najbardziej lubię, żeby było wiadomo czego można się spodziewać (o ile ktoś trafia do mnie pierwszy raz).











To chyba najbardziej reprezentatywne fotki.
Liliowce, żurawki, hosty i róże... Na pierwszym miejscu na pewno liliowce.

[dodad]

Nie mam wątpiliwości, że u ciebie liliowce na pierwszym miejscu
Witaj w drugiej części.

[e-genia]

Andrzej rzeczywiście śliczne fotki wybrałeś .

Genia

[kogra]

Wizytówka ekstra.

[roza333]

Witaj roślinki super a ten liliowiec i żurawka dech zapiera pozdrawiam

[igielka78]

Oj Andrzej, po tobie to się można wiele spodziewać! Ale roślinki, które wybrałeś dobrze pokazują charakter twojego ogrodu. I baaardzo zachęcająco...

[artam]

Liliowce na pierwszym miejscu, a pozostałe miejsca według kolejności zdjęć? Czy jeszcze się zastanawiasz nad kolejnością? Bo ja ów problem wreszcie chyba rozwiązałam Niech Ci się wątek lekko plecie

[raistand]

Doroto, Igorze, Gieniu, Marto, Różo, Igiełko dziękuję za dostrzeżenie nowego wątku

W tym roku jestem już pewien, że na pierwszym miejscu są liliowce. Róże są piękne, żurawki niesamowite, hosty wspaniałe ale liliowce... Mimo mnóstwa mankamentów są najlepsze

Nawala mi klawiatura, dodatkowo klepie w nią młody... Później pokażę w miarę aktualne fotki. Na szczęście upał się skończył. Chyba zaczyna się jesień...

[mirdem]

Andrzeju wpisuję się żeby mi nie uciekło i jeszcze piwonie , zapomniałeś o piwoniach.

[ursulka]

I ja też się melduję - wcale nie pierwszy raz, tylko po raz kolejny

A w kolejności zdjęć czekają przecież jeszcze lilie!
Pozdrawiam - Ula

[liska]

Nie podoba mi sie Twoja lista..
żeby róze na końcu listy?>>??????
nie podoba mi sie to
dobrze, ze chociaż ładną dałes:)

[peonia]

Witaj Andrzej , melduję sie pierwszy raz w nowym wątku by nie uciekło. Czekam na twoje słynne liliowce.

[raistand]

Ajajaj... Widzę, że nie tylko Izie powiadomienia nie docierały.

Tak, tak. Oczywiście mam jeszcze lilie, piwonie, powojniki i jakieś tam drobiazgi ale to lato ponownie przekonało mnie do liliowców. Jak to mówią "stara miłość nie rdzewieje"
W tych potwornych upałach one dzielnie, co rano otwierały nowe kwiaty. Mimo tego, że traktowałem je ostatnio nieco po macoszemu.
Znowu się czegoś nauczyłem...

Pewnie spory udział miało w tym również obejrzenie mnóstwa kwitnących odmian u WS.

Żeby nie było, że w kółko liliowce i liliowce







Tegowiosenne nasadzenie więc bez fałszywej skromności powiem, że robiły wrażenie na postronnych przechodniach.