Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Ooo przypomniałaś mi Agusiu o cyniach też muszę wysiać ,ale czy zdążą wyrosnąć tego nie wiem .U nas ciepłe noce i w dzień też cieplutko .Dla mnie 19 * to w sam raz na prace i posiedzenie w ogródku
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2585
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Śliczne te twoje pierwiosnki; nigdy ich nie miałam. U mnie rosną dziko koło drogi i są dosyć wysokie i dorodne; ja tez mam taka ilość rozsady że już tylko marze o ich pozbyciu się.... ale nie wiem czy można już wysadzać... co mówia twoje annały ogrodnicze??? Cieszynianka wyjątkowo dorodna.. nigdy takich nie widziałam w sklepach... to rzadkość??
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7937
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jadziu
Ja od ponad 25 - ciu lat zawsze sieję na początku maja i jest ok.
Najpierw na balkonie ,potem w szklarni.
U nas nie da się wcześniej ,no chyba ,że w domu.
Zrobiło się ciepło ,jak latem /dwa dni/ ,troszkę pokropiło a teraz okropnie wieje...
Porozwala tulipany ,a ja nawet nie zdążyłam wszystkich obfocić.
Jadziu ja też lubię ciepło ,ale do pracy wolę chłód.
Wczoraj tak się zmęczyłam podlewaniem ,że wyciągnęłam z zapasów słoik kompotu gruszkowego ,który zrobił Z.
Ranyy ,jak smakował.
Teraz czekam na rabarbar ,już jest dobry ,ale niski z powodu suszy.
Igo
Dzikie ''kluczyki'' rosną koło drogi
Wsadziłam trochę pomidorów w doniczkach do dziurawej szklarni , a potem drżałam ,jak było minus 3 stopnie C.
Na szczęście żyją.
Wczoraj rozsadzałam i dziś też będę ,następne doniczki pójdą do szklarni.
Ja bym była jeszcze ostrożna bo mają być silne przymrozki jeszcze.
Do gruntu u nas dopiero po 15 - tym czerwca sadzę wrażliwce.
W zeszłym roku tylko lipiec był bez przymrozków.
Cieszynianka jest mikroskopijna Teraz trochę większa.
Mam od Forumowicza Pawła.
Ja od ponad 25 - ciu lat zawsze sieję na początku maja i jest ok.
Najpierw na balkonie ,potem w szklarni.
U nas nie da się wcześniej ,no chyba ,że w domu.
Zrobiło się ciepło ,jak latem /dwa dni/ ,troszkę pokropiło a teraz okropnie wieje...
Porozwala tulipany ,a ja nawet nie zdążyłam wszystkich obfocić.
Jadziu ja też lubię ciepło ,ale do pracy wolę chłód.
Wczoraj tak się zmęczyłam podlewaniem ,że wyciągnęłam z zapasów słoik kompotu gruszkowego ,który zrobił Z.
Ranyy ,jak smakował.
Teraz czekam na rabarbar ,już jest dobry ,ale niski z powodu suszy.
Igo
Dzikie ''kluczyki'' rosną koło drogi
Wsadziłam trochę pomidorów w doniczkach do dziurawej szklarni , a potem drżałam ,jak było minus 3 stopnie C.
Na szczęście żyją.
Wczoraj rozsadzałam i dziś też będę ,następne doniczki pójdą do szklarni.
Ja bym była jeszcze ostrożna bo mają być silne przymrozki jeszcze.
Do gruntu u nas dopiero po 15 - tym czerwca sadzę wrażliwce.
W zeszłym roku tylko lipiec był bez przymrozków.
Cieszynianka jest mikroskopijna Teraz trochę większa.
Mam od Forumowicza Pawła.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Kurcze teraz czytam o cyniach, bo znów o nich zapomniałam a nasionka mam w domu .Zaraz dam je na stół żeby jutro znów ich nie zapomnieć Achhh ten mój SKS
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7937
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko piszesz o przymrozkach, do mnie ostatnio też zawitały 4 pomidory, które rosły przy samej folii trochę mróz przyłapał, myślę jednak, że przeżyją. W razie co mam jeszcze kilka do wymiany. Nawet widziałam kilka różyczek miało poparzone listki, na szczęście te panny dość odporne na takie temperatury.
Pierwiosnek o który pytałaś to z grupy Balerina, Amethyst Ice, w wątku u siebie odpowiedziałam, jednak tak dla pewności przypominam Ten Twój ciemny też piękny kolorek
Tulipany masz pięknie pogrupowane kolorystycznie, u mnie taki misz-masz, za dużo odmian i raz pomieszane nie bardzo chce mi się je segregować, próbuję wiązać sznureczki ale później gdzieś mi się gubią i jak zwykle wszystkie lądują w jednym pudełku.
Z rozsadami mam podobnie, zawsze wysieję więcej niż mi potrzeba, potem upycham po doniczkach . W tym roku jednak dużo ogórków mi nie wzeszło, chyba miały za zimno.
Pierwiosnek o który pytałaś to z grupy Balerina, Amethyst Ice, w wątku u siebie odpowiedziałam, jednak tak dla pewności przypominam Ten Twój ciemny też piękny kolorek
Tulipany masz pięknie pogrupowane kolorystycznie, u mnie taki misz-masz, za dużo odmian i raz pomieszane nie bardzo chce mi się je segregować, próbuję wiązać sznureczki ale później gdzieś mi się gubią i jak zwykle wszystkie lądują w jednym pudełku.
Z rozsadami mam podobnie, zawsze wysieję więcej niż mi potrzeba, potem upycham po doniczkach . W tym roku jednak dużo ogórków mi nie wzeszło, chyba miały za zimno.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7937
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Daysy
Z przymrozkami u nas o tej porze to standard.
Nigdy nie sadzę do gruntu ciepłolubnych warzyw i kwiatów przed 15 - tym czerwca.
W zeszłym sezonie tylko lipiec był bez przymrozków.
U nas tylko melissa '' poparzyła'' się od mrozu.
Z tulipanami mamy co roku niespodzianki.
Kupujemy w hurtowni duże pudła po 25 - 50 cebul i często są niezgodności.
Ostatnio przesadzałam biało - żółtawe tulipany w trakcie kwitnienia.
Wyłopatkowałam pojedynczo i do wilgotnej ziemi w donicy posadziłam.
Nie wiem skąd trafiła się kompletna mieszanka ,może Z. sam pomieszał.
U nas bardzo silny wiatr.
Najgorsza pora na wichurę ,jak wszystko takie młode i ładne.
Kasztan kwitnie i bzy oraz tulipany.
Dobrze ,że groszków jadalnych sianych w marcu w szklarni nie posadziłam bo by tylko łodygi zostały.
Z przymrozkami u nas o tej porze to standard.
Nigdy nie sadzę do gruntu ciepłolubnych warzyw i kwiatów przed 15 - tym czerwca.
W zeszłym sezonie tylko lipiec był bez przymrozków.
U nas tylko melissa '' poparzyła'' się od mrozu.
Z tulipanami mamy co roku niespodzianki.
Kupujemy w hurtowni duże pudła po 25 - 50 cebul i często są niezgodności.
Ostatnio przesadzałam biało - żółtawe tulipany w trakcie kwitnienia.
Wyłopatkowałam pojedynczo i do wilgotnej ziemi w donicy posadziłam.
Nie wiem skąd trafiła się kompletna mieszanka ,może Z. sam pomieszał.
U nas bardzo silny wiatr.
Najgorsza pora na wichurę ,jak wszystko takie młode i ładne.
Kasztan kwitnie i bzy oraz tulipany.
Dobrze ,że groszków jadalnych sianych w marcu w szklarni nie posadziłam bo by tylko łodygi zostały.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Ja nie mam ustalonego terminu odnośnie wysadzania roślin wrażliwych na przymrozki.
Zasadniczo nie praktykuję tego do 20 maja, a potem zależy od warunków pogodowych i prognoz.
Na razie sadzonki ogórków i cukinii stoją w doniczkach w folii, tam im lepiej.
Za to wczoraj posiałam fasolkę szparagową, już czas.
Zasadniczo nie praktykuję tego do 20 maja, a potem zależy od warunków pogodowych i prognoz.
Na razie sadzonki ogórków i cukinii stoją w doniczkach w folii, tam im lepiej.
Za to wczoraj posiałam fasolkę szparagową, już czas.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7937
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Madziu
Jak zwykle masz rację co do tego ,że sadzonki powinny stać w szklarni.
Ale wiesz ,jaką my mamy
Po każdym wietrze silniejszym są otwarte otwory okienne i mogą zmarznąć.
Spodziewam się jeszcze ze dwóch epizodów z Dziadkiem Mrozem.
My bardziej na górce mieszkamy i nie ma osłony lasu od strony z której idzie zimno.
Fasolkę mam posianą /wysoką/ w doniczkach ,niską spoko można jeszcze siać.
Po ostatniej wichurze nic by nie zostało ani z cukinii ,ani z groszku ,jak by były na dworze.
Jak zwykle masz rację co do tego ,że sadzonki powinny stać w szklarni.
Ale wiesz ,jaką my mamy
Po każdym wietrze silniejszym są otwarte otwory okienne i mogą zmarznąć.
Spodziewam się jeszcze ze dwóch epizodów z Dziadkiem Mrozem.
My bardziej na górce mieszkamy i nie ma osłony lasu od strony z której idzie zimno.
Fasolkę mam posianą /wysoką/ w doniczkach ,niską spoko można jeszcze siać.
Po ostatniej wichurze nic by nie zostało ani z cukinii ,ani z groszku ,jak by były na dworze.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3661
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Pelasiu u mnie też przymrozki często się zdarzają. A wiatr? W tym roku połamał gałązki pięknie zapączkowanej jagody kamczackiej, Tak że cóż, taki mamy klimat .Pozdrowienia posyłam
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2585
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
cyt "Dzikie ''kluczyki'' rosną koło drogi Tak, żółte i jakie dorodne! Niestety były w chaszczach dosyć daleko od chodnika z ogrodzeniem...
i to je uratowało że nie pobiegłam tam z łopatą
Przepiękne tulipany; co za kolekcja a zdjęcia pasieki to sielankowe arcydzieło przecudne
Sadziłaś już coś do gruntu?
i to je uratowało że nie pobiegłam tam z łopatą
Przepiękne tulipany; co za kolekcja a zdjęcia pasieki to sielankowe arcydzieło przecudne
Sadziłaś już coś do gruntu?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2311
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Zszokowałaś mnie tą informacją W takich warunkach nie dałoby się uprawiać dalii.W zeszłym sezonie tylko lipiec był bez przymrozków.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7937
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Kasiu
Dziwne z jagodą ,wydawało mi się ,że mocne gałązki ma.
Może dla tego ,że stare , wielkie krzaki mamy.
Szczerze mówiąc za smaczne jagódki nie są na surowo ,ale dżem i nalewka są pyszne
Z klimatem to mocno podejrzane ,już trzeci sezon taki.
Nie rozstajemy się z zimowymi ubrankami /noce 6 - 7 stopni w lipcu/
Igo
W jednej z pasiek bliżej Trójmiasta też rosną kluczyki.
Jest to stare siedlisko.
Było więcej roślin ,ale kiedyś zły człowiek przyszedł i wykopał.
Dzięki
W zasadzie NIC.
Pogoda jest taka ,że cieszę się ,że mam wszystko w domu i w szklarni.
Nawet papryki w doniczkach muszę chować bo wiatr i zimnica.
Warzywa korzeniowe mam w doniczkach.
Tylko ziemniaki w gruncie.
Florianie
Co się z tym klimatem porobiło
U nas jest jakiś biegun suchości i zimna.
Teraz dało trochę wilgoci ,ale za to grad i mocne wichury.
Dalie sadzę bardzo późno.
W tej chwili jedną mam w doniczce. Reszta czeka w pudłach.
Potem niestety przykrywanie od ślimaków i zimna.
Ja na prawdę się zastanawiam nad uprawą warzyw ciepłolubnych.
W przyszłym roku sobie chyba odpuszczę.
Jaki sens ma ta praca ,jeśli od września cały czas chowanie i przykrywanie
Kubłowych też nie ma sensu za dużo trzymać ,jak 10 miesięcy w chacie muszą się kisić.
Wam bardzo zazdroszczę ,że mieszkacie w łagodniejszym klimacie.
Dziwne z jagodą ,wydawało mi się ,że mocne gałązki ma.
Może dla tego ,że stare , wielkie krzaki mamy.
Szczerze mówiąc za smaczne jagódki nie są na surowo ,ale dżem i nalewka są pyszne
Z klimatem to mocno podejrzane ,już trzeci sezon taki.
Nie rozstajemy się z zimowymi ubrankami /noce 6 - 7 stopni w lipcu/
Igo
W jednej z pasiek bliżej Trójmiasta też rosną kluczyki.
Jest to stare siedlisko.
Było więcej roślin ,ale kiedyś zły człowiek przyszedł i wykopał.
Dzięki
W zasadzie NIC.
Pogoda jest taka ,że cieszę się ,że mam wszystko w domu i w szklarni.
Nawet papryki w doniczkach muszę chować bo wiatr i zimnica.
Warzywa korzeniowe mam w doniczkach.
Tylko ziemniaki w gruncie.
Florianie
Co się z tym klimatem porobiło
U nas jest jakiś biegun suchości i zimna.
Teraz dało trochę wilgoci ,ale za to grad i mocne wichury.
Dalie sadzę bardzo późno.
W tej chwili jedną mam w doniczce. Reszta czeka w pudłach.
Potem niestety przykrywanie od ślimaków i zimna.
Ja na prawdę się zastanawiam nad uprawą warzyw ciepłolubnych.
W przyszłym roku sobie chyba odpuszczę.
Jaki sens ma ta praca ,jeśli od września cały czas chowanie i przykrywanie
Kubłowych też nie ma sensu za dużo trzymać ,jak 10 miesięcy w chacie muszą się kisić.
Wam bardzo zazdroszczę ,że mieszkacie w łagodniejszym klimacie.